Sprzeczki o metody wychowawcze

Witajcie

Nasz 5 synek nie jest najgrzeczniejszym dzieckiem i ciągle są z nim jakieś problemy. Mój mąż ciągle obwinia mnie, że przez 5 lat zle wychowywawałam nasze dziecko i nie dawałam jemu na to szans. Oczywiście tłumaczy się również tym, że on pracował i to ja spedzałam z dzieckiem wiecej czasu, więc to ja ponoszę odpowiedzialność za jego wychowanie. Staram mu się tłumaczyć, że musimy działać wspólnie, żeby odnieśc sukces ale on jest uparty i twierdzi, że jestem zbyt pobłażliwa wobec Kacperka. Każdy problem z dzieckiem kończy się kłutnią, nie wiem już co robic 🙁

40 odpowiedzi na pytanie: Sprzeczki o metody wychowawcze

  1. To normalne ze sie sprzeczacie o wychowanie KAcperka.
    Dziecko ma problemy, oboje je kochacie nabardziej na swiecie i kade mysli ze lepiej by bylo jak by zmienic metode wychowawcza na jego…
    Normalne
    A wszystko to z milosci z przerazenia problemem, ze strachu o dziecko itd

    Przechodzimy to od czasu do czasu. Moj maz twierdzi ze ja tez jestem ” niskim murkiem” dla Wandzi i mnie przeskakuje…
    Normalne

    Badz silniejsza, nie daj sie… przedewszystkim dziecku. WYMAGAJ i jeszcze raz wymagaj.
    One tak placza lub histeryzuja zeby cos uzyskac…
    A my glupie dajemy sie nabrac
    Niech sie dzieciak wyslili

    A Ja tak daje ci rady a mam to samo

    • Masz racje najwazniejsze to się nie dać i iść do przodu. Dziękuje dodałaś mi sił do dalszej walki 🙂

      • super tak na kogos wine zrzucic…
        ja bym go zostawila na tydz samego z dzieckiem i niech sprobuje “wychowywac “…. bez wtracania sie, niech sam wymaga i egzekwuje…

        • dokładnie – jakby został sam z dzieckiem – teoria rozminęłaby się z praktyką Faceci są mądrzy, ale jak przychodzi co do czego….

          • Faceci często obarczają żony winą za wychowanie dziecka. Ale jak sami są w obliczu jakiegoś wychowawczego problemu, to rozkładają rece. Mnie się wydaje, ze najważniejsze, żeby dziecko nie odczuło Waszych sprzeczek, tzn. z jakiego one są powodu.

            • bo najłatwiej krytykować kogoś za coś co robi, podczas gdy samemu nie ma się w tym udziału

              • Słońce.. Nic straconego.. Weź się za Kacperka – będą z niego ludzie zobaczysz:) 5 latek to mały szkrab. Jeżeli nie wiesz jak sobie z nim poradzić, podpytaj doświadczone mamy, zdobądź książkę dotyczącą psychiki dziecka. Jak pewnie sama pamiętasz Superniania miała świetne sposoby na dzieciaki 🙂 Głowa do góry 😉 Będzie dobrze..

                • a myslicie, że jak jest w domu jeden rodzic wsciekły na dziecko to drugi powinien stanąć po stronie dziecka?
                  juz pisze o co mi chodzi
                  nasz maciek jak wraca z przedszkola jest super fajny – chyba że mu coś dziwnego lub strasznego wpadnie do głowy i tak kiedyś wściekł się na olkę i ją “przydusił” do podłogi w przepokoju, ja akcji nie widziałam, tatuś był na miejscu – wydarł się na małego i nie przeczę ja też coś chuknełam, a później mieliśmy do siebie nawzajem pretensje, że on tego dnia był wyjątkowo grzeczny a że olka potrafi doprowadzić do obłędu nawet nas to i jego pewnie trafiło – miało prawo

                  dziś rano byłam mądrzejsza, mały jak wstaje lezy na łózku i jęczy – nikt nie wie o co mu chodzi – tak ma i tyle – i dziś tatuś się wściekł, że mu olkę obudzi, a matka idzie do pracy – do cholery, czy on musi wszystko robic tak, żeby olki nie ruszyć? – ona spi za 2 drzwiami, a że sen ma jak zając pod miedzą – to nie macka wina

                  ale to jego jęczenie i mnie dobija pomału, dziś jednak byłam twardo po stronie synia

                  • :Nie nie: Dzieci powinny widzieć zgodność między rodzicami. O takich rzeczach fajnie jest porozmawiać bez dzieci, ustalić jakieś kwestie i rzymać się tego. W przeciwnym razie dzieciaki mogą zacząć kombinować.. A to do niczego dobrego nie prowadzi..

                    • Zamieszczone przez Zabawowa
                      :Nie nie: Dzieci powinny widzieć zgodność między rodzicami. O takich rzeczach fajnie jest porozmawiać bez dzieci, ustalić jakieś kwestie i rzymać się tego. W przeciwnym razie dzieciaki mogą zacząć kombinować.. A to do niczego dobrego nie prowadzi..

                      rozumiem ze to do mnie

                      ale co mam robić jak widzę że syniowi się obrywa za nic
                      a poza tym nie myslałam, że tak szybko ale u nas już bardzo wyraźnie jest tak, że córeczka jest tatusia a synio mamusi – na synia krzyczy tatuś a mamusia nie ma nerwów dla córci i to chyba jest silniejsze od nas

                      • Zamieszczone przez rena12
                        rozumiem ze to do mnie

                        ale co mam robić jak widzę że syniowi się obrywa za nic
                        a poza tym nie myslałam, że tak szybko ale u nas już bardzo wyraźnie jest tak, że córeczka jest tatusia a synio mamusi – na synia krzyczy tatuś a mamusia nie ma nerwów dla córci i to chyba jest silniejsze od nas

                        być bardzo dobrym dyplomatą!
                        tak wytłumaczyć dziecku sytuację, żeby i wilk był syty i owca cała 😉
                        a najlepiej wysłac dziecko do tatusia i kazać się samemu tłumaczyć z zachowania!

                        • Zamieszczone przez kama28
                          być bardzo dobrym dyplomatą!
                          tak wytłumaczyć dziecku sytuację, żeby i wilk był syty i owca cała 😉
                          a najlepiej wysłac dziecko do tatusia i kazać się samemu tłumaczyć z zachowania!

                          jak to dobrze powiedzieć

                          • Rena, trochę nie rozumiem idei, że skoro jeden rodzic jest wściekły to drugi ma być cacy (upraszczam może trochę).
                            Każdego może ponieść. Jeżeli reakcja pierwszego rodzica jest nieadekwatna do sytuacji, np. drze się na dziecko bez wyraźnego powodu to rolą drugiego, moim zdaniem jest doprowadzenie do przytomności tego pierwszego. Jeśli jednak dziecko faktycznie narozrabiało itp. to musi dostać wyraźny komunikat od obojga rodziców.
                            Sytuacje z porannym marudzeniem, jak pewnie każda z nas, przerabiam. Dzieci wiedzą, że rano się trzeba w miarę szybko zbierać, że inaczej trzeba będzie wcześniej wstawać. Jeśli z jakiegoś powodu mamy jeszcze wcześniej rano wyjść to ich uprzedzam wieczorem i zbieram obietnice, że będą jeszcze szybsi niż zwykle, a i tak się zdarza jęczenie, odmowa współpracy, krzyki “Nigdy się nie ubiorę” itp. I co? W takiej sytuacji ja mam wymagać od dziecka, żeby się ubrało, a mąż będzie go głaskał i może jeszcze pomagał w ubieraniu się? No absurd.

                            • postaram się wszystko wytłumaczyc
                              dzieci sztuk dwóch – starszy grzeczny do bólu i młoda podła do nieskończoności

                              chodzi o to, że maciek czasmi nie wytrzymuje i zdaza mu się np zabrać coś olce albo ją odepchnąć – to nie jest złośliwe tylko taki odruch obronny przed wszechobecną siostrą
                              u nas chyba bardziej chodzi o to, że tatuś za wszelką cenę chce olkę bronić i zawsze staje po jej stronie, przynajmniej w emocjach, -on chyba bardziej działa emocjonalnie niz rozsądnie, ja bardziej biorę to co się dzieje na rozum, mniej impulsywnie, choć oczywiście bywa, że i mnie trafia- bo jak rozmawiamy o dzieciach bez dzieci to jestesmy super zgodni co do tego, że to maciek jest ten bardziej pokrzywdzony przez to że grzeczniejszy i rozsądniejszy

                              wczoraj aż mój M zauwazył, że mały stara się za wszelką cenę nie dać zepchnąć na margines zycia rodzinnego – oczywiście robimy wszystko żeby tak nie było -ale maciek chyba widzi, że olka swoją podłością, płaczem, spazmami i ciągłym zwracaniem na siebie uwagi zabiera nas jemu – nie wiem jak będzie dalej, czekam czasu kiedy olka będzie starsza i zacznie więcej rozumieć -wtedy przez tydzień będzie ryczeć, aż zrozumie, że świat nie kręci się wokół niej

                              • Rozumiem…

                                Tak mi się z opisaną przez Ciebie sytuacją skojarzyła Ballada o dwóch koniach Młynarskiego

                                Czyli w sumie Starszy musi się nauczyć, że są granice samoobrony, a młodsza, że nie jest pępkiem świata

                                Ile lat ma Ola? I jakie są konsekwencje jej złych uczynków?
                                Czy też nie jest tak, że skoro ciągle słyszy, że jest niedobra to zwyczajnie jest niedobra? Albo wie, że jest mała i wszystkie jej wyskoki zostaną usprawiedliwione wiekiem?

                                • Zamieszczone przez rena12
                                  postaram się wszystko wytłumaczyc
                                  dzieci sztuk dwóch – starszy grzeczny do bólu i młoda podła do nieskończoności

                                  chodzi o to, że maciek czasmi nie wytrzymuje i zdaza mu się np zabrać coś olce albo ją odepchnąć – to nie jest złośliwe tylko taki odruch obronny przed wszechobecną siostrą
                                  u nas chyba bardziej chodzi o to, że tatuś za wszelką cenę chce olkę bronić i zawsze staje po jej stronie, przynajmniej w emocjach, -on chyba bardziej działa emocjonalnie niz rozsądnie, ja bardziej biorę to co się dzieje na rozum, mniej impulsywnie, choć oczywiście bywa, że i mnie trafia- bo jak rozmawiamy o dzieciach bez dzieci to jestesmy super zgodni co do tego, że to maciek jest ten bardziej pokrzywdzony przez to że grzeczniejszy i rozsądniejszy

                                  wczoraj aż mój M zauwazył, że mały stara się za wszelką cenę nie dać zepchnąć na margines zycia rodzinnego – oczywiście robimy wszystko żeby tak nie było -ale maciek chyba widzi, że olka swoją podłością, płaczem, spazmami i ciągłym zwracaniem na siebie uwagi zabiera nas jemu – nie wiem jak będzie dalej, czekam czasu kiedy olka będzie starsza i zacznie więcej rozumieć -wtedy przez tydzień będzie ryczeć, aż zrozumie, że świat nie kręci się wokół niej

                                  Co to znaczy jak Olka będzie starsza?
                                  Ile będziecie czekać -rok, dwa?
                                  Wtedy może być dużo trudniej zrozumieć jej, że nagle nie jest pępkiem świata jak przez np. 3 lata tym pępkiem była

                                  • olka ledwo roczek skonczyła ale omotanie nas przez nią nie zna granic

                                    nie sądzę żeby rozumiała to że jest niedobra – ona po prostu taka jest

                                    scenka:
                                    Maciek ostatnio uwielbia wszelkie malowanki, zgadywanki, cyferki, literki, labirynty itd itp
                                    często jestem z nimi sama no i mały chciałby zebym mu np czytała polecenia czy po prostu zobaczyła, czy to co zrobił jest dobrze -normalne nie?
                                    olka zabiera mu kredki, wyrywa książki, szarpie go, nie ma opcji zeby zajęła się czymś innym kiedy on siedzi nad książeczką

                                    więc matka olkę na ręce a maciek coś tam tworzy.ostatnio na rękach płakała przez pół godziny bo chciała do macka, do jego stolika, aż w końcu zasnęła

                                    wczoraj ryczała, bo nie pozwoliłam paluchów do kontaktu wpakować

                                    • i normalnie szlak mnie trafia jak kama mi pisze, że ona ma posprzatane, ugotowane, uprasowane – gdyby tak olka przez pół godziny była w stanie zająć się sama sobą – gdyby nie lazła za mackiem

                                      już odpowiadam na pytanie a jak spi?
                                      ona śpi 3 razy pół godz.

                                      • Zamieszczone przez rena12
                                        olka ledwo roczek skonczyła ale omotanie nas przez nią nie zna granic

                                        nie sądzę żeby rozumiała to że jest niedobra – ona po prostu taka jest

                                        scenka:
                                        Maciek ostatnio uwielbia wszelkie malowanki, zgadywanki, cyferki, literki, labirynty itd itp
                                        często jestem z nimi sama no i mały chciałby zebym mu np czytała polecenia czy po prostu zobaczyła, czy to co zrobił jest dobrze -normalne nie?
                                        olka zabiera mu kredki, wyrywa książki, szarpie go, nie ma opcji zeby zajęła się czymś innym kiedy on siedzi nad książeczką

                                        więc matka olkę na ręce a maciek coś tam tworzy.ostatnio na rękach płakała przez pół godziny bo chciała do macka, do jego stolika, aż w końcu zasnęła

                                        wczoraj ryczała, bo nie pozwoliłam paluchów do kontaktu wpakować

                                        Czyli uzbroić się w cierpliwość i przeczekać, jak na mój gust…

                                        Albo przywiązać do kaloryfera

                                        • jestem “młodą” mamą.. niektórzy (w tym teściowa ) mówią że świetnie sobie radzę z wychowywaniem dzieci..
                                          jak widać córka ma niecałe 2 latka synek niecałe 4 miesiące- córa jest grzeczna słodka i kochana ale jest tez przeogromnym trzpiotem, złośnikiem i uparciuchem.
                                          Mnie słucha prawie zawsze, nie mam z nią problemów ale osiągnęłam to konsekwencją, jeśli jest grzeczna- zrobi coś pozytywnego począwszy od wydmuchania noska, czy posprzątania zabawek, przytuleniem braciszka, czy jak przynosi mu smoczek czy zabawki- zawsze nieważne co robię (przerywam każde zajęcie choćby nie wiem jak było pilne) chwale ją za to przytulam i daje buziaka w czółko 🙂 ona jest szczęśliwa i robi sobie brawo..
                                          Ale jak coś zbroi- w tym samym momencie mówię do niej tonem spokojnym ale stanowczym że tak nie wolno, bo…(to boli, jest niebezpieczne, gorące itp) jeśli robi o ponownie od razu mówię jej że za to ma karę- i odprowadzam do jej pokoju i zamykam drzwi na 1-2 minutki. Oczywiście jest ogromny płacz itd.. po tym okresie idę do niej pytam czy będzie grzeczna, jeszcze raz tłumaczę co zrobiła i dlaczego tak nie wolno i wtedy ja przytulam (widzę że jej przykro)
                                          mąż na początku mówił że jestem za ostra, że ona przecież nie rozumie id..
                                          wchodziła mu na głowę.. teraz fakt faktem ja jestem tą która jest od wychowywania ale on też stara się być stanowczy itd..
                                          kłócić niestety się kłócimy.. przy dzieciach też 🙁
                                          plus jest aki że o codzienność, o obowiązki, sprzątanie itp a nie o wychowanie dzieci bo tu ma do mnie teraz 100% zaufanie…

                                          myślę że sztuką jest po prostu by dzieci wiedziały że są granice których nie można przekraczać, bo przez to niby jęczą ale tak naprawdę czuja się bezpieczne..

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Sprzeczki o metody wychowawcze

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general