obudziłam sie dzisiaj po raz pierwszy w ciąży ze spuchniętą twarzą…. mam wypieki na policzkach bolą mnie oczy (oczodoły) a nos wygląda jak kalafior… całą buzia jest jakaś taka miękka…. i bardzo gorąca ale temperatury nie mam bo mierzyłam
co z tym zrobić? czy ja juz taka zostanę do końca ciąży? kochane brzuchatki doradźcie z wasnych doświadczeń proszę….
pozdrawiam efik z maluchem co ponoć będzie Stefek 21.07
11 odpowiedzi na pytanie: spuchnięta twarz
Re: spuchnięta twarz
Może masz problemy z tarczycą, u mnie tak objawiały się zaburzenia hormonalne (które z resztą same szybko wróciły do normy), może i u ciebie hormonki szaleją. Nie martw się, napewno przejdzie.
Pozdrawiam
Re: spuchnięta twarz
Watpie zeby to byla tarczyca, bo w ciazy tak sie nbie objawia. Ale moga byc np. nerki. A moze poprostu wczoraj za duzo pilas?
Helenka – przyszla mamuska
Re: spuchnięta twarz
Helenko Kochana… chyba za mało wypiłam… ja chyba wogóle za mało piję płynów… mówią mi że powinnam ok 2 litry dziennie… nie da rady… wody min nienawidzę, herbaty kochanej nie wolno zastępuję ją zieloną herbatą ale lurką z cytryną… mleko mi nie wchodzi choć wcześniej lubiłm pić… a soki mi powoli już brzydną. kupiłam nawet herbatkę hippa dla ciężarówek ale po tygodniu radości też jakoś mam przesyt…..
buuuu co sie ze mną dzieje? jak patrzę w lustro to widze potwora a do tej pory ciąża służyłą mi cudnie.. wszyscy mówili że wyładniałam, pojaśnialam….. buuuu jutro mnie nikt w pracy nie pozna buuuuu…..
pozdrawiam efik z maluchem co ponoć będzie Stefek 21.07
Re: spuchnięta twarz
Efik, ja tez tak mialam z piciem, ale sie nie zmuszalam do picia. Samo jakos do mnie przyszlo – zaczelam wiecej pic od polowy ciazy. Jak robilam usg, to ciagle pokazywalo ze poziom wod plodowych jest ok, iwec sie nie martwilam. Juz mi nawet herbatka Hipp’a smakuje, tylko mieszam ja z woda mineralna, na zimno. Dobrze gasi pragnienie. Pije ostatnio tez kakao, jakos mi zaczelo smakowac. I tez inke z mlekiem.
I przestan sie zamartwiac, nikt nie powiedzial ze ta opuchlizna bedzie sie trzymac do konca ciazy. Ewentualnie zadzwon do lekarza i sie zapytaj.
A stopy i dlonie tez puchna?
Helenka – przyszla mamuska
Re: spuchnięta twarz
nie właśnie nie… tylko buzia… wiem że niektórym kobietom w ciąży zmieniają sie rysy twarzy że to hormony i że to minie…. zawsze sie tego obawialam, że w ciązy zbrzydnę i jesli mi nie zejdą te wypieki i obrzmienie to sie spełni mój czarny sen…. masz rację że zamartwiac sie nie wolną, ze w gruncie rzeczy to błachostka (błahostka? jak poprawnie?) i że zdrowy maluch najwazniejszy a u niego z tego co wiem wszystko dobrze…. ostatnio sie czuje jakbym wcale w ciąży nie była i tylko brzuszek i dodatkowe kg mi o tym przypominają że Stefek rośnie
a tak ogólnie to mnie jakaś chandra łapie…. mąż poszedł dopiero o 9 rano spać więc do późnego popołudnia nie mam nawet do kogo buzi otworzyc… wstydze sie wyjść z tym “pyskiem” na ulicę… nawet obiad mam ugotowany więc sie nie mam czym zająć
a może jakiś okład zrobić na tego ryja mego?:)
pozdrawiam efik z maluchem co ponoć będzie Stefek 21.07
Re: spuchnięta twarz
No wlasnie, sama sobie powiedzialas ze nie masz czego sie obawiac, maluszek najwazniejszy, a on est zdrowy, wiec ok! Ja co prawda nie spuchlam na twarzy, ale ludzie mowia ze tez sie zmienilam. No i tez troche przytylam na buzi ostatnio.
I nie wstydz sie swojego “pysku”! Jestes w ciazy, wszystko ci wolno! i niech zazdroszcza twemu szczesciu
Na oczy moge poradzic: zaparzyc herbatke, zmoczyc w tym waciki, i polozyc na oczy, i tak polezec.
Helenka – przyszla mamuska
Re: spuchnięta twarz
A ja radzę przestawić się na dietę bez soli i sodu (czyli coli i innych napojów gazowanych – efekt murowany – sama sprawdziłam!) One zatrzymują wodę w organiźmie i najbardziej to widać na twarzy. Czasem u mnie r też zależy od pogody czy ciśnienia czy mam opuchniętą twarz czy nie. Ale opuchlizna jest gwarantowana jeżeli np. zjem chipsy :))
Pozdrawiam Woda
Re: spuchnięta twarz
cola jest zakazana… i nie pię wcale gazowanych…. na żadne “słodkości” też nie mam apetytu wiec ta spuchlizna nie z tego co jem raczej moze z ciśnienia mi sie zrobiła albo może spałam w zbyt ciepłym pomieszczeniu… teraz jest wieczór a ze mnie tylko ciutek zeszło nadal to nie jest moja twarz….. jutro zadzwonię do mojego gina zapytam co może być przyczyną i przede wszystkim co z tym zrobić?
pozdrawiam efik z maluchem co ponoć będzie Stefek 21.07
Re: spuchnięta twarz
Jeśli chodzi o unikanie sodu – trzeba uważać też na konserwy wszelkie oraz niektóre wody mineralne.
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Re: spuchnięta twarz
Efiku Kochany
wiem jak się czujesz, bo ja od kilku tygodni budzę się ze spuchniętą twarzą i nie mogę się rano poznać w lustrze 🙁
Przechodzi po jakimś czasie – np. po umyciu buzi chłodną wodą, a rano następnego dnia i tak wraca to samo. Narazie będę się starała unikać nadmiaru soli, co dla mnie lubiącej wszystko, co dobrze przyprawione, jest niezłym wyrzeczeniem. Ale Maluszek najważniejszy. Poradź się swojego lekarza, lepiej się upewnić, że nie są to np. problemy z nerkami.
Pozdrawiam i życzę braku opuchlizny:-)
halusia i Maluszek (14.05.2003)
Re: spuchnięta twarz
efik, możesz spróbować spryskiwać twarz wg. potrzeb wodą termalną w sprayu. Możesz je kupić w aptece, bardzo dobra jest np. Avene lub La Roche posay.
aga (31.07)
Znasz odpowiedź na pytanie: spuchnięta twarz