Pytanie moze troszke nie na miejscu, ale jestem ciekawa jak to u Was wyglada??? Przyznam szczerze, ze przy Antosku bylismy bardzo zmobilizowani i tak od 8 dc chyba do 20 przytulalismy sie co drugi dzien (fakt, ze bylismy sami i mielismy zdecydowanie wiecej czasu dla siebie). Teraz nie mamy czasu i tak wielkiej ochoty po calym dniu pracy… z reszta chce zeby wyszlo to tak hmmmmm z milosci… Nic na sile. Tak siedze i mysle, ze chyba nic z tego nie bedzie (przytulanko bylo w 10 dc i 13dc), a dzis mam 16 i wypadaloby, ale nie mam ochoty, bo zlapalam jakies cholerne drozdze i w ogole wszystko jakos tak na przekor, bo i testy owu sa ujemne i temperatura nic mi nie mowi. Czy Wy jestescie bardziej zmobilizowani i staracie sie czesciej? Jak czesto sie powinno?… Waszym zdaniem:)
7 odpowiedzi na pytanie: Starania…jak czesto???
hmm… niby mówi się, że co dwa dni, ale… NIC NA SIŁĘ bo to i tak nic nie da:(
Kiedyś tu pisałam zadziwiający wszystkich news od mojego ginka, który głosi, że najlepsze starania to starania codzienne (ale po razie), nawet w trakcie @. Może to być trochę bulwersujące, bo jak to? Przecież plemniki za młode itp… ale on dokładnie tak uważa. Nie wiem czy słusznie… W każdym razie – gdy mi się udawało zachodzić to nigdy nie były to starania za bardzo intensywne. A (o czym często piszę) przy Pawełku – było to raz!! Jedyny raz w cyklu (bo potem złapałam choróbsko) i jaki strzał:) Natomiast w chwili obecnej też jest różnie, raczej nie myślimy jak często i w którym momencie, tylko oddajemy się przyjemności w momentach kiedy najdzie nas na nią ochota.
POWODZENIA!!!
ps. a ja mam podobne pytanie – bo mówi się, że co dwa dni, bądź codziennie ale raz! Ale jak to raz?? Jeden raz??? To jest ponad nasze małżeńskie siły, bo jak już zaczniemy to ciężko się od siebie oderwać. I co wtedy? Nici z zaciążenia bo plemniki nie gotowe? (wiem, głupie pytanie ale zawsze mnie intryguje)…
“Powinno się” to złe sformułowanie ;). Z Julką troszkę bardziej się staraliśmy, no ale tak, jak piszesz, również byliśmy sami i młodsi hihi. Jak podjęliśmy decyzję, że czas, by pojawiło się drugie dziecko po prostu przestaliśmy się zabezpieczać, patrzyć na dni płodne, niepłodne, owulacje… A najlepsze jest to, że udało się w pierwszym cyklu, nawet nie wiemy jak:D. Mąż nie wierzył, dopóki nie zobaczył dwóch kresek na teście:p. Życzę miłych i owocnych starań.
mam dziewczyny do was pytanie zwiazku ze staraniami… a w jakim czasie tzn porze nalezalo by sie starac. bo np u nas jest tak ze maz pracuje fizycznie (czasem ma 3 zmiane) wiec jak przychodzi do domu to zazwyczaj zmeczony i czy np wtedy plemniki moga byc… no nie wiem slabsze… wiem ze to brzmi smieszne ale pytam z ciekawosci, czy to ma znaczenie. bo np z rana czlowiek jest wyspany wypoczety no i czy te chlopczyki nie sa wtedy silniejsze… wiec o jakiej porze by sie tu starac…
pozdrawiam
Własnie z rana po przebudzeniu wtedy plemniki są silniejsze:D
Ha ha tylko nie kazdemu chce sie z rana:p
No wlasnie moj maz woli z ranca, ale jam mam “swinie w kosmosie” i w dodatku nad ranem Antos lubi sie przebudzic….wiec u mnie nie bardzo wchodzi, to w gre….hmmmmm dla dobra sprawy hihihi
Spróbujcie zapomnieć o cyklach, @, testach, temperaturze. Im człowiek więcej myśli o dniach płodnych, szybkości plemników itp. to z reguły nic z tego. Poprostu zwyczajnie (bądź niezwyczajnie jak kto lubi) kochajcie się. Może jakiś wypad (podobno wyjazdy dobrze służą). Z doświadczenia polecam Kazimierz Dolny.
Powodzenia i życzę stosunkowo udanych nocy (i dni).
Ewa
Dokładnie, trzeba zapomnieć o cyklach, dniach płodnych itp, chociaż wiem, że to BARDZO trudne (staramy się od pół roku). Samej trudno mi to wychodzi, bo gdzieś tam w podświadomości wiem, że to właśnie ten dzień, w którym się powinno…. Głupota 😮 Ostatnio mój ginek mnie ochrzanił i powiedział “pani chodzi do łóżka robić dziecko, a nie się kochać, proszę to zmienić”. I chyba miał rację…. Za bardzo mi, nam, zależy i ma to chyba odwrotne skutki…. I wiecie co jeszcze powiedział? Że jak nie potrafię przestać o tym myśleć, to…. mam się upić, a potem zacząć do męża przytulać, hihihi:D
Znasz odpowiedź na pytanie: Starania…jak czesto???