Jakis czas temu zauważyliśmy na stópce Stasia (koło zewnętrznej kostki) gulkę. Trudno ją było zauważyć, bo ani nie było to innego koloru niż skóra, ani go nie bolało. Nie wiem więc do końca kiedy się pojawiło.
Byliśmy u kilku lekarzy (2 chirurgów dziecięcych i ortopedy). Powiedzieli, że to ganglion i kazali nam obserwować. Byliśmy przed urlopem, ale powiedzieli, że bez przeszkód możemy jechać.
Poszliśmy wczoraj na konsultację do ordynatora kliniki chirurgii dziecięcej. Ten powiedział, że ganglion to najbardziej optymistyczna wersja. Jest kilka możliwości, wśród nich także takie, na myśl o których włos na głowie się jeży.
Trzeba to szybko wyciąć i zrobić histopatologię. Idę do szpitala ze Stasiem 12 września
Nie wiem jak on zniesie pobyt w szpitalu i operację, jak ja to zniosę, jak zniosę czekanie na wynik histopatologii. jestem przerażona, choć mam nadzieje, że nic nie dzieje się tam tragicznego.
Proszę, pomódlcie się o to, żeby to był ganglion.
Wiem, że wśród Was sa mamy, które były z dziećmi w szpitalu. Napiszcie jak tam jest, jak dzieci się zachowują, jak znoszą narkozę i badania (pobieranie krwi, chodzenie z wenflonem). Boje się, że temperament Stasia nie wytrzyma unieruchomienia. Wiem, że na ten temat było, troche poszperałam, ale napiszcie to dla mnie.
jak ja mam się przygotować na pobyt w szpitalu i spędzenie kilku nocy na szpitalnym, twardym krzesełku. Jak ubrać, co wziąć ze sobą. Czy dzieci cały czas są tam w piżamkach, czy mogą chodzić ubrane normalnie (szczególnie przed zabiegiem). Napiszcie o wszystkim, co Wam się wyda ważne, a mogłoby się nam przydać.
Będziemy na Chirurgii Dziecięcej na Traugutta we Wrocławiu. Może któryś maluszek tam leżał?
73 odpowiedzi na pytanie: Stasia czeka operacja
Re: Stasia czeka operacja
Współczuję strasznie … no i mocno trzymam kciuki i modlę się, żeby wszystko ułożyło się po waszej myśli, a pobyt w szpitalu był króciutki i bezstresowy.
Doświadczenie szpitalne mam małe, byliśmy z Jaskiem tylko raz i to na jedną dobę (nawet nie na noc) Nie będę ściemniać, przyjemne przeżycie to nie było, ale czasami trzeba…Jasiek był wtedy bardzo mały więc myślę, że to też gorzej. Starsze dziecko już może nawiązać jakiś kontakt z innymi dziećmi.
Jeżeli chodzi o lekarzy to wydaje mi się, że na oddziałach dziecięcych pracują w większości tacy z podejściem (niestety nie wszyscy) ale my akurat trafiliśmy na rewelacyjną lekarkę i to bardzo pomaga…
Trzymam kciuki i bądzcie wszyscy dzielni !!!
,
Kasia&Janek
Re: Stasia czeka operacja
Będzie dobrze, zapewniam!!!!
Kuba był ponad tydzień w szpitalu jako półtoraroczne dziecko (ostre zapalenie krtani) i z perspektywy sądzę, ze stosunkowo dobrze zniósł te chwile. Najgorsze to wiadomo: obce miejsce, nieznane twarze no i te ciągłe zabiegi. Nienajlepiej zniósł tylko wkłucie wenflonu a potem było już dobrze, trochę się bał obchodów lekarskich ale szalał po oddziale jak w domu. My mieliśmy dla niego ubrania i bez pytania je zakładaliśmy, nie ma nic gorszego niż smęcenie się cały dzień w piżamie, bo wtedy to mógłby faktycznie stwierdzić, ze jest chory. Bawił się z dziećmi, przynieśliśmy różne zabawki i na prawdę nie było strasznie.
Masz trochę gorszą sytuację niż ja, bo ja miałam osobny pokój tylko dla nas dwojga i swoje łóżko. Niedawno w szpitalu z córeczką (miesiąc starszą od Twojego Stasia) była moja siostra i też teoretycznie miałą spać na krzesełku, ale wiem, ze personel przymyka oko na karimatę czy jakiś materacyk, byle to szybko rano sprzątnąć. Ona z kolei narzekała na rytuał szpitalnej pobudki o 6 rano i zabierania rozespanych dzieci na kąpiel (!!).
W szpitalu przydadzą Ci się jakieś najpotrzebniejsze przybory kosmetyczne, ręcznik… a ja by co to ktoś na pewno dowiezie co trzeba.
Pójdź może wcześniej na oddział albo zadzwoń i zapytaj co można a czego nie i jak to wszystko wygląda.
Trzymam kciuki, mówię Ci nie martw się, będzie dobrze.
My 20-21 też idziemy z Kubą na operację wycięcia 3 migdałak i również się stresuję.
Daga,Kubuś 5.8.00 i Ania 18.1.05
Re: Stasia czeka operacja
Niestety nie pomogę w niczym, ale będę trzymać kciuki za Stasia.
Viccy + Sara 11.07.2005
Re: Stasia czeka operacja
O jejku 3mam mocno kciuki – będzie dobrze!
Re: Stasia czeka operacja
trzymam kciuki…
bedzie dobrze
Re: Stasia czeka operacja
Basiu nawet nie wiem co napisać :(, ale domyslam sie co przechodzisz 🙁
Pisz jak tylko będziesz coś wiedziała.
Re: Stasia czeka operacja
Dzieki za wiarę. W tej chwili już nie sam pobyt mnie stresuje najbardziej, co wynik histopatologii. Ale mam nadzieje, że wszystko bedzie ok. W przeciwnym razie swiat mi się zawali.
Re: Stasia czeka operacja
Siedzę w pracy i co chwila chyłkiem ocieram oczy i modlę się, żeny nikt nic ode mnie nie chciał. Cieszę się, że to w miare szybko. Ale tak bardzo sie boje a jednoczesnie wierzę, że to nic strasznego.
Napiszę jak cos sie wyjaśni. Mamy najpierw mieć badania, potem operacja. W sumie co najmniej 5 dni. Plus to czekanie na histopatologię… ok. 2 tygodni… Osiwieje do reszty
Re: Stasia czeka operacja
Ściskam mocno kciuki i wierzę, że będzie dobrze!!!
Wioletta i Tomek 21 m-cy
Re: Stasia czeka operacja
Będziemy się modlić i trzymać kciuki! Wszystko będzie dobrze.
Ela,Piotruś 14.03.05, Maciek 7 lat
Re: Stasia czeka operacja
Basiu trzymaj sie Kochana!
Życzymy zdrowia, nic innego nie możemy zrobić…
Michałek 14.08.2003
Re: Stasia czeka operacja
Pamiętasz, jak kilka miesięcy temu korespondowałyśmy na temat wędrujących jąderek? Wtedy w perspektywie mieliśmy operację sprowadzania ich do moszny. Bałam się tego bardzo. a teraz Ci powiem: „ja chcę takiej operacji!!!”.
Nawiasem mówiąc przy okazji chirurg przyjrzał się jaderkom po raz kolejny… Mówi, że jest ok.
Re: Stasia czeka operacja
Basiu spróbuj się tak nie zamartwiać – pamiętaj, że Stasiu genialnie wyczuje Twój stres i będzie podobnie zdenerwowany cała sytuacją.
Co do narkozy – nie pomogę.
Co do wenflonu – było kiepsko bo ciężko było znaleźć ładną żyłkę. No i widomo Młody mial wtedy rok i nie współpracował. Na wenflon miał założoną skarpetkę by nie dłubał.
Podobnie przy pobraniu krwi ( nabawił się troszkę awersji do fartuchów).
W Klinice gdzie byłam są łózka dla rodzica. Płaci się za to 10 zł ( nie wiem jak ale nikt mi rachunku nie wystawił i nic nie płaciłam)
Z rzeczy dla siebie trzeba mieć kosmetyki ( mydła, szampony szczoteczki) zestaw talerzykowy i jedzenie. Dla dziecka jeśłi jeszcze korzysta to pieluszki, chusteczki itp ( nocnik też był, ale ja chyba bym wolała własny)
Na dzień Igorek biegał po odziale normalnie ubrany. nikt mi nie narzucał pory kąpania Młodego – sama go kąpałam wieczorami.
Obchody były 2 – jeden koło 10 drugi koło 17.
Jedzenie Igor naturalnie dostawał tam – ale było fatalnie dobrane. Rocznemu dziecku zaproponowali tylko 3 posiłki na cały dzień i to w dosć dorosłym typie więc miałam własną wodę, herbatkę, mleko, butelki itp.
Jakby co wszystko da się zorganizować.
Będę mocno ściskać kciuki!!!
Tyle już przeszliście – doczekaliscie sie Stasia po tylu trudach. Na pewno juz teraz będzie wszystko dobrze. A Małe dzieci szybko zapominają urazy.
Bedzie na pewno dobrze!!!
pozdrawiam serdecznie
ika i Igor 01.04.2004
Re: Stasia czeka operacja
trzymam kciuki za Stasia i za ciebie Basiu !
maja i
Adaś (19.05.2004)
Re: Stasia czeka operacja
Będe trzymała za Was kciuki żeby wszystko dobrze się skończyło.
A co do pobytu w szpitalu. Mój synuś miał 1.5 miesiąca jak leżał 11 dni. Staś już jest dosyć duży i chyba będzie leżal z tymi starszymi dzieciaczkami.A tam to nie wiem jak to wszystko wygląda.
Trzymaj się!!
Martyna Dominik 28,05,98 Kornelka 29,05,04
Re: Stasia czeka operacja
będę mocno trzymała kciuki za stasia !!
trzymajcie sie
ILONA I KUBEK 3,5 roku
Re: Stasia czeka operacja
Trzymam kciuki,żeby wszystko zakończyło sie pomyślnie.
Pozdrawiam
Kasia
i Marysia,02.02.2005
Re: Stasia czeka operacja
Mam nadzieje, że Staś szybko wszystko zapomni. I my też, ale to się chyba nie da.
Co do tego nastroju, to masz rację. Wczoraj, gdy wróciliśmy od lekarza był inny niz zawsze. I my byliśmy wystraszeni.
Trudno mi będzie trzymać się dzielnie, bo niestety jestem z tych, co mają oczy na mokrym miejscu, ale muszę się zmobilizować.
Nie wiesz, jak jest z dziećmi ze skazą? Staś ma delikatną skazę, która niestety nie chce go opuścić, więc dietę powinien mieć bezmleczną. Nie wiem czy na takie coś stać polskie szpitale. Naturalnie wezmę jego bebilon, jego kaszki, ale pewnie i o zupkach trzeba bedzie pomyśleć.
Boje się tego wenflonu, bo mały i tak będzie nim mocno zainteresowany, nie sądzę, żeby skarpetka mu przeszkodziła.
Re: Stasia czeka operacja
Basiu,
ogromnie mi przykro, mam jednak nadzieje ze na strachu sie skonczy. Nie podziele sie doswiadczeniami bo ich nie mam, ale wiedz ze bede o Was myslala i sie modlila o zdrowie Stasia a gdybys tylko czegos potrzebowala to nr tel znasz, jezeli bede w czymkolwiek pomocna to chetnie pomoge. Jezeli potrzebujesz dla Stasia krew (zwykle przy zabiegach operacyjnych potrzeba) to daj znac, mam na swoim koncie nieco wiec moge ja przepisac Stasiowi (do tej pory oddawalam honorowo). Oddac na biezaco nie moge bo akurat sie pochorowalismy, ale przepisanie jej nie jest zadnym problemem.
Trzymajcie sie wszyscy
Ewa i 2-letni Jaś
Re: Stasia czeka operacja
Basiu proszę Cię nie siwiej.Z tą histopatologią będzie ok,. zobaczysz. Ten wynik muszą zrobic a wcale nie znaczy,że musi wyjsc zły.
Zobaczysz,że chmury przejdą i zaświeci słoneczko
Marzena & W,E,K i Marysia 8.07.05
Znasz odpowiedź na pytanie: Stasia czeka operacja