Straszna wiadomość.

Otóż moja bratowa ma 2 synków(3 i 7),jej mąż ponad rok temu zginął w wypadku samochodowym,jesteśmy dla niej najbliższą rodziną.
Ale do rzeczy stwierdzono u niej raka żołądka tyle że jest już na wszystko za późno(chemie,operacje). Marnieje w oczach,ma przeżuty.Długo leży już w szpitalu.W każdej chwili może odejść.
Chłopcy są u nas,wcześniej u babci,ale dziadkowie nie dali sobie z nimi rady.
Miłosz wie,że coś się dzieje,ale jakoś tego chyba zbytnio nie przyjmuje do siebie.Witek młodszy w ogóle to tylko wie że mama w szpitalu.
Smutno mi,podjęliśmy już decyzję że jak Małgosia odejdzie to zaopiekujemy się i stworzymy dom dla chłopaków.
Ale jak przekazać taką straszną wiadomość dzieciakom?
Może macie jakieś pomysły?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Straszna wiadomość.

  1. Jakie życie jest niesprawiedliwe…………..:(

    • Uważam, że bez psychologa się nie obejdzie, tylko proszę jak będziecie juz go wybierać to takiego co ma super opinie i jest specjalistą z powołania (zdarzają się niestety niezbyt “fachowi” lekarze). I chyba też byłabym za tym, zeby mama im powiedziała pierwsza (tzn wytłumaczyła, że kocha, że jest chora, że Ty się nimi zajmiesz, itp)
      Bardzo przykro czyta się o takich dramatach – faktycznie nie ma sprawiedliwości na tym świecie….!!!! Ile dzieci muszą jeszcze przeżyć, czego doświadczyć, żeby spokojnie dalej żyć?

      • strasznie się to czyta 🙁
        nie ma sprawiedliwości na tym świecie:(
        po przeczytaniu dialogu między dziećmi uważam, że natychmiast powinniście je zabrać do ich mamy, niech się z nimi pożegna i sama ich zapewni o swojej miłości, niech usłyszą to od niej
        nawet jeśli starszak się zbuntuje to za kilka lat zrozumie te słowa, myślę, że właśnie za ileś tam lat będzie mu łatwiej z tym żyć (chociaż to nie jest dobre określenie bo jak dziecko może łatwo żyć po śmierci obojga rodziców :()

        • :(:(:(

          nawet nie wiem co napisać

          • Zamieszczone przez Snoopy.
            :(:(:(

            nawet nie wiem co napisać

            cały wieczór o tym myślę…..

            teraz wiem jaka jestem mała………….

            • Boże straszne to…. Ale ja bym sie nie poddawala, poszla bym jeszcze na tą kolejna konsultację do tego lekarza o którym mówi Madzia. Wziełabym jej wyniki i wszelkie papiery i poszla bym w jej imieniu.
              A co do dzieci to muszą z mama porozmawiać. Jedynie mama jest w stanie tak wytłumaczyć, przytulić powiedzieć że kocha że uwierzą…
              Przykro mi….:(

              • 🙁 🙁 🙁
                nie wiem co napisać
                serce pęka 🙁

                • Boże jak ciężko mi jest sobie wyobrazić co czują te dzieciaczki i mama i wy wszyscy,łzy mi lecą i mam ściśnięte gardło,mam w tym samym wieku dzieci tylko dwie dziewczynki i serce mi pęka,dialog który usłyszałaś od dzieci wymaga natychmiastowej rozmowy i spotkania z mamą,też jestem za tym żeby to mama im wszystko powiedziała.
                  Mimo zaawansowania wierzę w cud trzymam kciuki i ślę ciepłe myśli

                  • Dziękuje bardzo.

                    Byliśmy u Gosi,pożegnała się z chłopcami,wytłumaczyła,że jest chora,że pewnego dnia pójdzie do tatusia do aniołków i będą ich pilnować.A nimi zaopiekuje się ciocia i wujek. Chłopcy wycałowali mamę i pożegnali się.Witek w ogóle jakoś po tym nie miał większego problemu,nawet poszedł do Zosi jak leżała i jej “wytłumaczył”,o niego się na razie nie martwię bo zrozumiał. Miłosz sądzę że też,ale jakoś jest taki zdołowany.

                    A co do wychowania 2 chłopaków,no nie wiem jak sobie poradzimy,ale jakoś musimy.

                    • boże….brak mi słów…..
                      łzy lecą same…..serce pęka jak się czyta o takiej tragedii :(:(
                      jakie to niesprawiedliwe….

                      ….przytulam…..

                      • Zamieszczone przez mamis

                        Byliśmy u Gosi,pożegnała się z chłopcami,wytłumaczyła,że jest chora,że pewnego dnia pójdzie do tatusia do aniołków i będą ich pilnować.

                        A będzie mogła jeszcze chłopców zobaczyć? Czy zapadła decyzja, że to ostatnia wizyta, skoro się pożegnała? Nie wyobrażam sobie, aby była w szpitalu jeszcze kilka miesięcy i nie widziała się z dziećmi 🙁 A może jednak spróbujecie złapać tego lekarza, o którym Madziula pisała?

                        A co do wychowania 2 chłopaków,no nie wiem jak sobie poradzimy,ale jakoś musimy.

                        Wasze chęci to jedno, a wiesz, jak to prawnie wygląda? Z tego, co słyszałam od osoby, która straciła oboje rodziców, sprawa nie jest taka prosta nawet w rodzinie 🙁

                        • Zamieszczone przez Jaga
                          A będzie mogła jeszcze chłopców zobaczyć? Czy zapadła decyzja, że to ostatnia wizyta, skoro się pożegnała? Nie wyobrażam sobie, aby była w szpitalu jeszcze kilka miesięcy i nie widziała się z dziećmi 🙁 A może jednak spróbujecie złapać tego lekarza, o którym Madziula pisała?

                          Wasze chęci to jedno, a wiesz, jak to prawnie wygląda? Z tego, co słyszałam od osoby, która straciła oboje rodziców, sprawa nie jest taka prosta nawet w rodzinie 🙁

                          Ona się pożegnała dlatego że jest z nią już bardzo źle,lekarze nie obiecują że do następnej wizyty w ogóle dojdzie.

                          No wiem,a ciekawe czy będzie łatwiej jak mąż jest chrzestnym

                          • Znajdźcie jakiegoś dobrego psychologa – po to są
                            Pomoże Wam wszystkim przez to przejść
                            Przykro mi

                            • Koleżanka mi poleciła swoją siostrę. Mówi że jest świetna w sprawach dzieci.Więc ma jutro nas odwiedzić.

                              • Zamieszczone przez mamis
                                Ona się pożegnała dlatego że jest z nią już bardzo źle,lekarze nie obiecują że do następnej wizyty w ogóle dojdzie.

                                No wiem,a ciekawe czy będzie łatwiej jak mąż jest chrzestnym

                                Nie znam się na przekazaniu praw rodzicielskiech – ale wiem jedno.
                                Niech ich Mama napisze testament ze wskazaniem osób do objęcia opieki nad dziećmi i też ich majatkiem.
                                Ja wiem że to dość praktyczne i surowe podejście jak na chwile obecną- ale musicie podjąć kroki już dziś. Zapytaj prawnika jak to ma się odbyć – żeby w miarę szybko i bez zbędnych emocji dla dzieci to wszytsko prawnie załatwić.
                                Objęcie opieką dzieci wcale nie będzie łatwe – więc zróbcie wszytsko żeby było prościej.
                                Niestety może zdarzyć się tak że znajdzie się jakaś “ciocia” lub “wujek” zainteresowany dziećmi – znam taki przypadek.

                                • Zamieszczone przez rudasek2
                                  Nie znam się na przekazaniu praw rodzicielskiech – ale wiem jedno.
                                  Niech ich Mama napisze testament ze wskazaniem osób do objęcia opieki nad dziećmi i też ich majatkiem.
                                  Ja wiem że to dość praktyczne i surowe podejście jak na chwile obecną- ale musicie podjąć kroki już dziś. Zapytaj prawnika jak to ma się odbyć – żeby w miarę szybko i bez zbędnych emocji dla dzieci to wszytsko prawnie załatwić.
                                  Objęcie opieką dzieci wcale nie będzie łatwe – więc zróbcie wszytsko żeby było prościej.
                                  Niestety może zdarzyć się tak że znajdzie się jakaś “ciocia” lub “wujek” zainteresowany dziećmi – znam taki przypadek.

                                  Co do testamentu jest. Mieli małe mieszkanie,które nam przepisała.(Planujemy sprzedać za jej wolą) i pieniądze przeznaczyć na dzieci.Reszta pieniędzy na koncie oczywiście dla dzieci przeznaczona za naszym pośrednictwem.
                                  Sprawa opieki to też wpisana że my.W poniedziałek mamy spotkanie z prawnikiem. Nie chcemy narażać dzieciaków na dodatkowy stres typu przeniesienie do domu dziecka itp.

                                  • Zamieszczone przez mamis
                                    W poniedziałek mamy spotkanie z prawnikiem.

                                    To dobrze. Powiedzcie mu wszystko co i jak, niech Wam poradzi, co już teraz zrobić, aby później nie trzeba było narażać dzieciaków na stres. Prawo spadkowe i opieka nad dziećmi – niech Wam wszystko wyjaśni, bo jak ktoś w tym nie siedzi, to w dobrej wierze może tylko zaszkodzić. Dowiedzcie się o sprawy podatkowe – np. jak to będzie, jak będziecie chcieli sprzedać mieszkanie.

                                    Wszystko dla dzieci…

                                    • 🙁 nic więcej nie napiszę bo oczy mi się mokre zrobiły

                                      przytulam Was

                                      • Bardzo Wam wszystkim współczuję. Najważniejsze, aby chłopcy spotkali się z mamą, aby im powiedziała, że bardzo mocno ich kocha, ale czasem tak jest, że pojawia się choroba, której nie da się wyleczyć i że pójdzie do tatusia, do Nieba… Dobrze by było gdyby jeszcze psycholog z nimi porozmawiał jeśli będzie taka możliwość. Dobrze, że już działacie prawnie, bo możliwe, że jeszcze gdzieś potrzebny będzie podpis bratowej. Niestety takie działanie psychicznie jest trudne, ale lepiej załatwić wszystko teraz, bo jeśli byście tego nie zrobili to potem byłoby sporo problemów… To wspaniale, że zdecydowaliście się dać chłopcom dom. A jak to prawnie wygląda? Będziecie rodziną zastępczą dla chłopców czy jest to adopcja?

                                        • Współczuje z całego serca… załatwianie spraw jeszcze przed śmiercią (jakie to musi być trudne)… ale jakie konieczne i niezbędne do tego aby chłopcy w całym cierpieniu – cierpieli jak najmniej.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Straszna wiadomość.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general