Mam dwie córeczki Natalia- 16 miesięcy i KInga- 4 miesiące. I naprawde poważny problem. Natalia jest bardzo zywiołowym dzieckiem zawsze była grzeczna jednak od tygodnia może dłuzej zachowuje sie jakby w nią diabeł wstąpił. Jest okropna ciągle marudzi, jęczy, wrzeszczy robi cały czas na złóść, piszczy że bębenki chcą popękać, rzuca różnymi rzeczami starsznie hałasuje. Całe to jej zachowanie odbiją się na Kindze biedna jest ciągle niespokojna bo jest nie wyspana przy takim halasie jaki robi Natalia trudno wytrzymać. Natalia zrobiła sie bardzo agresywna bije, szczypie, drapie, gryzie. Pewnie pomyslicie że jest zazdrosna o Kinge ale watpie ponieważ ona uwielbia małą caly czas by ją całowała przytulała głaskała. W stosunku do niej jest bardzo opiekuńcza. Akle gdy tylko uśpie kinge i położe w drugim pokoju ona zaraz podchodzi do drzwi zaczyna w nie walić. Na początku tłumaczyłam to sobie ząbkowaniem że może być marudna nieswoja ale nie aż tak jej zachowanie przechodzi ludzkie pojęcie. Ile razy tak było że zaczynała wrzeszczeć bez powodu nad uchem Kingi a ta tak sie wystraszyła że trudno ją pozniej było uspokoić. Nie wiem jak mam z nią postępować. Nie chce dawać jej klapsów bo wiem że to nic nie da zresztą nie jestem zwolenniczka takich metod jak wytłumaczyc takiemu dziecku że nie wolno sie tak zachowywać tak postępować, że jak mamusia prosi zeby nie ruszać albo nie krzyczec to trzeba słuchać. Co robić jestem w rozpaczy. POMÓŻCIE!!!!
11 odpowiedzi na pytanie: straszne zachowanie
Ja mam 6 i pół latka i prawie 2 latka. Też na pierwszy rzut oka się uwielbiają, a gdzieś tam rywalizują między sobą o nasze względy. To może być zazdrość.
Druga sprawa – Natalka ma 16 miesięcy – może to bunt dwulatka się zaczął? Trzeba przeczekać.
To, że głaska i przytula nie znaczy, że nie jest zazdrosna, na bank jest, chyba nie ma dzieciaka, które nie byłoby w takiej sytuacji.
Nie znam innej metody jak spędzanie jak najwięcej czasu ze starszakiem….
mój pomysł – zbadać uszy i 3 migdał (jesli do tego chrapie, ma katar i zapchany nos). u nas synek zaczyna wariowac jak mu uszy przytka. nie moze usiedzieć i krzyczy i jest złosliwy. generalnie tak sie dzieje jak mu coś dolega. Wiec moze jej coś dolega ale ty tego nie widzisz. Wysiękowego zapalenia ucha nie wiedać, nie boli. Nie mówie ze to to. U nas to było to.
stawiam na bunt i zazdrość im bardziej będziesz pokazywać że Cię to denerwuje i będziesz uciszać to tym bardziej niestety będziesz wzmacniać takie zachowanie, ja staram się trochę sprytniej podchodzić do tematu jak Lena śpi a B chce np samolot (jest zdalnie sterowany i robi duzo hałasu jak to odrzutowce) to mówię, że pobawi się później bo np teraz tata czyta coś ważnego i musi być cicho no i (dodaje mimochodem) Lenak spi tak żeby nie było ze mu nic nie wolno bo znowu…Lenka u nas działa ale B ma 2,5 roku i ten najgorszy bunt za nami (mam nadzieję) nawt dzisiaj jak L wstała to B uradowany krzyczał Lenka się obudziła mogę samolot
Dodam – sam na sam. Musi poczuć, że mama w tym czasie jest tylko jej
Gośka to typowy bunt dwulatka połaczony zapewne z zazdrością. Też to czasem przerabiam. Tak jak dziewczyny pisza staraj się jak najwiecej czasu poświecac Natali. Pobądz z nią sam na sam. Poprzytulaj powygłupiaj się.Ona widzi jak ty nosisz Kinge, glaszczesz piescisz a ja nie. Mam to na codzien. Potrzeba jest duzo cierpliwosci. Pamietaj, ze ona nie robi nic zlosliwie tylko nie umie zapanować nad emocjami bo jest poprostu za mała.
przejdzie
potem wroci
przejdzie
wróci
i kiedyś mam nadzieje przejdzie na dobre 😉
ps. A dziewczyny zdrowe?Kinga dobrze się chowa?Bo jak na razie wszystkie, ktore razem lezalysmy na patologii bylysmy juz z dziecmi w szpitalach 🙁
trzymaj sie !
Jeśli to pocieszenie, to ja mam podobny problem – tyle, że mam tylko jedną córeczkę(16miesięcy), która jest oczkiem moim i męża, a od paru tygodni również okropnie się stawia, bez powodu krzyczy, drapie i gryzie. Próbuję z nią nie dyskutować, bicia też nie jestem zwolenniczką, tylko ma w domu jeden karny kąt, i już sama wie, że jak krzyczy, bije itp i wskażę jej palcem kąt, to sama tam idzie. Zawsze się tam wykrzykuje(najważniejsze to nie reagować, bo jak nie będzie widowni to i przedstawienie krócej trwa), stoi tam minutkę/dwie, po czym podchodzimy jak już jest spokojna, tłumaczymy, że tak nie wolno i dostajemy od niej buziaka na przeprosiny…. a za parę godzin znowu to samo.. Ale może w końcu z tego wyrośnie.
Przypomniało mi się jak to było gdy Michał byl malutki, gdy tylko zasnął biegłam do innych zajęć – jadlam, sprzatalam czyli robilam wzystko to czego nie moglam robić gdy nie spal. Może to zachowanie córy wynika z tego że jak młodsza idzie spać to ty z ulgi że wreszcie możesz coś zrobić biegniesz do zajęć, co dla starszej córki jest nudne – za to jak młodsza nie śpi to jest fajniej bo więcej się dzieje? Pisząc to teoretyzuję oczywiście, tak mi przyszło do głowy że posiadając 2 dzieci starałabym się wykonywać prace domowe gdy młodsze śpi, a te drugie mogloby być nie do końca z tego zadowolone.
[QUOTE=beamama;1782455]To, że głaska i przytula nie znaczy, że nie jest zazdrosna, na bank jest, chyba nie ma dzieciaka, które nie byłoby w takiej sytuacji.
[QUOTE]
Bea, zgadzam się z tym
Jak nic jest zazdrosna, typowe objawy!!!
Mojemu zazdrośc się objawiła najpierw sikaniem w matki, potem wrzaskami, agresją, nieposłuszeństwem itd. Tak próbuje zwrócić na siebie uwagę. Mój też niby nic do brata nie ma, “kochany Kubuś” mówi, ale jednak zazdrosny jest okrutnie. Pojawienie się drugiego dziecka to dla starszaka ogromne przeżycie i rzadko kiedy udaje się uniknąć zazdrości.
I naprwadę pomaga tylko poświęcanie starszemu jak najwięcej uwagi i przebywanie z nim sam na sam, jak dziewczyny wyżej pisały. Jak mały zasypia albo się grzecznie sam bawi to staram się poświęcać uwagę całkowicie Joniemu. Widać małą poprawę… liczę, że się to jakoś uspokoi jak młodszy już będzie starszy i jakoś będ się mogli razem bawić…
Ja mam 16-miesięczniaka w domu…oj, bunt na całego!
Ostatnio już mi się ciepło zrobiło bo ja 4 siaty w rękach, do pokonania 4p. a on położył mi się na klatce schodowej, bo akurat nie miał ochoty iśc do domu tylko na dwór…obliczyłam szybko, że 4 siaty plus 13kg wierzgające dziecko- odpada.
Zaczęłam się uśmiechac, zachęcac i jakoś wstał…uff…i na własnych nogach do domu poszedł. A było już kiepsko;)
Znasz odpowiedź na pytanie: straszne zachowanie