strasznie mi smutno

Mialo to byc szczesliwy sliczny dzidzius, nie chcielismy wiedziec nawet czy chlopczyk czy dziewczynka. Mial miec wszystko czego ja nie mialam, planowalam przestac pracowac na jakies 2-3 zeby mial mame w domu, czyli cos czego ja nigdy nie doswiadczylam. Cieszylismy sie okropnie, chcielismy powiedziec rodzicom przy wigilj. I co? Jestem teraz w okropnym stanie, nie wiem kapletnie jak sobie z tym poradzic. Na razie nosze w sobie niezywego 2 cm czlowieka i czekam na naturalne poronienie. Dobrze ze udaje mi sie nie plakac w pracy, choc juz po drodze do domu puszczaja mi nerwy. Szkoda ze nie moge przestac istniec na jakis czas. Czy to moze stalo sie dlatego ze mam 30 lat i juz zapozno na dzieci?
Tak sobie mysle ze bylo by mi latwiej gdyby dzidzius mogl miec trumienke i swoje miejsce pod ziemia, bo tak to niewiadomo gdzie nawet znajduje sie to biedne dwu centymetrowe cialko. Co sie dzieje z takimi malenkimi istotkami kiedy umieraja?

13 odpowiedzi na pytanie: strasznie mi smutno

  1. Re: strasznie mi smutno

    Tak bardzo mi przykro…i wiem doskonale, co czujesz. Ja straciłam ciążę w 11 tygodniu, też mieliśmy plany, tak bardzo się cieszylismy i kiedy usłyszałam, że zarodek obumarł- myślałam, że serce mi pęknie z żalu. Po powrocie do domu po zabiegu, zamknęłam się w domu, nie wychodziłam, nie chciałam się z nikim spotykać, nie odbierałam komórki, płakałam po nocach zamykając się w łazience, żeby nie obudzić męża…
    Ale czas leczy rany… Naprawdę. Z każdym dniem jest lżej i łatwiej, wiem, że trzeba iśc do przodu i się pozbierać. Potrzebujesz też troche czasu by się z nową sytuacją oswoić. Rozmawiaj z mężem, mów o tym, jak się czujesz, i płacz jeśłi Ci to pomoże…. Pamiętaj, po burzy zawsze przychodzi słoneczko. U mnie od zabiegu minęło 7 tygodni, byłam juz u gina, zalecił jeszcze trochę poczekać ale juz od nowego roku znów zaczniemy się starać. A Ty nie martw się o swój wiek, na pewno nie jest za późno. Nie staraj się tez uprczywie znaleźć odpowiedzi na pytanie dlaczego Ci się to przydarzyło, od tego można zwariować. Ja tez łapałam wszystkie książki, szukałam informacji na ten temat ale zrozumiałam, że to niczego nie zmieni. Trzeba iśc do przodu, niedługo zaczniesz robić badania, i lekarz da wam zielone światełko:)
    Wszystko będzie dobrze, daj sobie trochę czasu. Zdaję sobie sprawę, że dziś moje słowa słabo do Ciebie docierają ale za jakiś czas zrozumiesz, że miałam rację.
    Życzę Ci dużo, dużo siły i bardzo serdecznie pozdrawiam.
    Jeśli potrzebujesz porozmawiać jestem na gg : 778490.

    Pozdrawiam serdecznie

    Milena
    +aniołek 17.09.2003

    • Re: strasznie mi smutno

      Strasznie mi przykro, że trafiłaś na to forum, że straciłaś swojego dzidziusia, ale nie martw się napewno nadejdzie dzień kiedy będziesz mogła przytulic swoje wyczekiwane bobo. Nie wydaje mi się jednak aby było lepiej gdyby twój dzidziuś miał swój grobik. Ja mam grobik i okropnie boli gdy do dołu spuszczana jest trumienka i na nią zspywana jest ziemia. Uwież mi tego dźwięku ni zapomnę przez całe życie. Choć strata dzidziusia nie narodzonego jest tak samo bolesna to jednak szybciej można z tego się podzwignąć. Wyobraź sobie że na niebie jest jedna gwiazdka, która mruga do Ciebie to jest toje dzieciątko, w to powinnaś wierzyć. Napewno powinnaś poczuć się trochę lepiej. Pozdrawiam Monika

      • Re: strasznie mi smutno

        Rozumiem Twój ból… Sama poroniłam w lipcu… Mój dzidziuś miał się urodzić w marcu- mój mąż dostałby wspaniały prezent na 31 urodziny… Domyślam się, w jakim musisz być teraz stanie psychicznym… Dlaczego karzą Ci czekać? Mnie zrobiono zabieg od razu, jak tylko potwierdzono w 100 % że mój dzidziuś nie rozwija się- jak się póżniej okazało w pierwszym dniu plamień doszło do poronienia samoistnego… Twój wiek nie ma tu żadnego znaczenia- więcej tu 30 latek… Napewno nie jest za późno… Ten okropny moment musisz jakoś przetrwać… Tu są wspaniałe dziewczyny, które zawsze pomagają… Z tego forum dowiesz się wielu ważnych informacji- na każdy temat- począwszy od chwil po samym poronieniu, poprzez badania, aż do następnych starań. Choć teraz wydaje Ci się, że to nigdy nie nastapi -naprawdę tak kiedyś będzie… Trzymaj się

        inka

        • Re: strasznie mi smutno

          Tak mi przykro Inko, jest tu nas coraz więcej – pamietaj,że jesteśmy tu aby ci pomóc. Nie mam pojęcia co się dzieje z naszymi dzidziusiami,ja miałam zabieg poniewą nie doczekałam się poronienia i nie można było dłużej czekac ponieważ może dojść do zakażenia. Wydaje mi się,że to co było wylądowało w koszu na śmieci -boże to jest straszne….

          Mam nadzieje,że się jakoś trzymasz
          ściskam cię
          Sylwia

          • Re: strasznie mi smutno

            Wiem co przeżywasz, niestety. Ja mam 31 lat i wcześniej zawsze było dużo ważniejszych “rzeczy” w moim życiu. W końcu stwierdziliśmy że jesteśmy gotowi i….. udało się za pierwszym razem. Wielka radość i po 10 tygodniach brak tętna. Moja dzidzia odeszła, a ja cały czas myślę dlaczego, czy to wina mojego wieku? Dlaczego postanowiliśmy mieć dziecko tak późno? Mam nadzieję, że los nie doświadczy nas okrutnie i będziemy mili dzidziusia i Tobie też tego życzę z całego serca.
            Ściskam,
            Jade

            • Re: strasznie mi smutno

              Oj kobietko kobietko. Napewno 30 lat to nie za pózno aby mieć dzieci!! Ja mam 29 i jestem po dwóch poronieniach. Pierwszy raz poroniłam 3 lata temu 20grudnia – rodzice w wigilię mieli się dowiedzieć o ciązy i co i odwiedzali mnie w szpitalu.
              nie mysl o tym że lepiej by było gdyby miał trumienkę, bo tak napewno nie jest. Wiem dobrze, że gdy się poroni w 7 czy w 13 tygodni tak jak to było u mnie o wiele lepej jest sie pogodzić ze stratą maleństwa niż gdyby to się stało w 20 tygodniu czyli wtedy gdy już czujesz ruchy, gdy nie czekasz na samoistne poronienie którym jest tylko krwawienie ale czekasz na poród, na prawdziwy poród. I zmiast rodzić ślicznego dzidziusia rodzisz nieboszczyka. Wtedy jest to dopiero ogromna tragedia.
              Wiem, że jesteś załamana, ja też byłam, nie mogłam przestać zadawać sobie pytania dlaczego ja i dlaczego aż 2 razy?! Ale wzięłam się w garś, zrobiłam wszystko aby ciąża w której jestem teraz była w pełni zdrowa, aby dziecko wreszcie przyszło na świat całe i zdrowe. Mam nadzieję, że tobie też kiedyś sie uda, że słonko do ciebie się uśmiechnie. Tylko myśl optymistycznie.
              A przynajmniej postaraj się
              Tak musiało być Inko i nic na to nie poradzisz.
              Trzymaj się a ja będe trzymała za ciebie kciuki.

              • Re: strasznie mi smutno

                O rany dziewczyny co ja bym zrobila gdybym nie natrafila na ta liste. Dzieki za pomoc, to jest cos czego lekaze nie kumaja co sie dzieje z czlowiekiem jak mu umiera dzidzius.
                Teraz mam pytanie natury medycznej. Czy ktos by mi mogl powiedziec jak dlugo mozna czekac na naturalne poronienie i po jakim czasie to juz jest niebezpieczne i trzeba zrobic zabieg. Ja wogole nawet nie plamie i nie mam zadnych skurczow, mozna powiedziec ze czuje sie znakomicie.
                Troche sie boje tego co mnie czeka.
                dzieki wielkie
                inka

                • Re: strasznie mi smutno

                  Napewno nie powinnaś czekać z tym zbyt długo, najlepiej udaj się do innego lekarza na konsultację. Z tego co wiem noszenie martej ciąży nie jest zupełnie obojętne dla zdrowia, ale nie będę ci martwić. Idź po prostu do lekarza i się upewnij, pamiętaj nie ma głupich pytań są głupie odpowiedzi. Pozdrawiam Monika

                  • Re: strasznie mi smutno

                    O rany to w takim razie jutro ide do innego lekaza. Tylko naczytalam sie bzdur na temat lyzeczkowania ze moga sie pojawic zrosty i nie bedzie mozna miec juz puzniej dzieci.
                    Ale to pewnie bzdury.
                    dzieki

                    • inko

                      Nie można demonizować łyżeczkowania. Na nas wszystkie, które przewinełyśmy sie przez ten kącik tylko lidus miała problem ze zrostami po zabiegu. Czyli taki przypadek zdarza sie bardzo rzadko i nie powinien raczej przy własciwie wykonanym zabiegu. Po nim warto wziąść na wszelki wypadek antybiotyk, można aspirynę( zwiększy krwawienie i ukrwienie tkanek a więc i oczyszczenie sie macicy). Należy odpuścić sobie na miesiac kąpiele w wannie na rzecz prysznica i wszystko powinno być ok. Przyznaję, że nie potrafię sobe wyobrazić, że noszę w sobie swoje martwe maleństwo. Raz tak było, że miałam je w sobie praktycznie miesiąc i nic o tym nie wiedziałam, więc jak długo można czekać na poronienie? A zmiany już zaszły i gdyby dłużej ten fakt nie został stwierdzony to było by to groźne dla mojego życia i zdrowia. Lepiej jest przejść przez zabieg, zakończyć ten etap i móc powoli dochodzić do siebie. A zrosty.. cóż, czasem mogą sie pojawić nie wiadomo skąd.. ale na razie jest to dość rzadkie.
                      Pozdrawiam ciepło, bardzo współczuję, że przechodzisz przez to wszystko.

                      ika z małym słoneczkiem marcowym

                      • Re: inko

                        Juz jestem umowiona do innego lekarza na dzisi popolodnu, mam nadzieje ze nie zbedzie mnie na niczym. To okropne ze nie dosc ze trzeba przez to wszystko przechodzic to jeszcze nie ma sie wsparcia ze strony lekarzy i samemu trzeba sie dowiadywac jak ratowac swoja skore. Gdyby nie wy to nie mialabym pojecia co robic.
                        I wogole dzis rano spoznilam sie do pracy godzine bo dostalam ataku depresji. Najgorsze jest jak sie budze rano I w pierwszej chwili wydaje mi sie ze wszystko jest dobrze I te zle zeczy tylko mi sie przysnily, a dopiero po chwili wszystko sie urealnia. Jak tak dalej pojdzie to oprocz dobrego ginekologa bede musiala szukac bieglego psychiatry.
                        Dzieki za pomoc, bede jeszcze pewnie pytac o wiele zeczy.
                        A wogole to co to sa te demoniczne zrosty?

                        • Re: inko

                          Zrosty to takie blizny. Kiedy masz w jakimś miejscu rankę może ona sie zasklepić z maleńką, niewidoczna bliznę, lub rozrosnąć się na tyle, ze akż może przytkać np jajowód. Jeśłi blizny robią sie ogromne, to wtedy faktycznie mozna wnioskować o trudnościach z zajściem w kolejne ciaże, lub innymi problemami. Dobrze wykonany zabieg powoduje, ze siąga sie tylko warstwę śluzówki macicy ( która podczas okresu złuszcza się np) ale nie narusza mięśnia ( czyli samej macicy). Jeśli zabieg jest wykonany poprawnie, zrosty raczej nie powinny się pojawić.
                          Pozdrawiam ciepło, mam nadzieję, że ten lekarz będzie dobrym człowiekiem i Ci pomoże

                          ika z małym słoneczkiem marcowym

                          • Re: strasznie mi smutno

                            Inko,

                            Strasznie mi przykro, że to Cię spotkało…my wszystkie przez to przeszłyśmy więc nie jesteś sama…jak widzę mnóstwo koleżanek już zdążyło Ci odpisać więc nie będę się rozpizywać…moja dzidzia umarła w 12 tygodniu…walczyła dzielnie bo do ostatniego dnia…przeżyłam myśli samobójcze i prawie rozbiłam moje małżeństwo… Ale co nas nie zabija czyni nas silniejszymi..i ja się czuję teraz silna…

                            Służe pomocą…i życzę Ci abyś zrobiła kilka badań…i żebym szybko mogła powitać Cię w kąciku dla starających się gdzie teraz spędzam większość czasu…

                            Dla Ciebie też zaświeci słońce… Naprawdę!
                            Ściskam Cię mocno…

                            Marti z aniołkiem i wielką nadzieją

                            Znasz odpowiedź na pytanie: strasznie mi smutno

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general