straszycie dzieci?

Wielokrotnie spotkałam się z sytuacją typu dziecko robi coś czego zdaniem matki nie powinno i w efekcie słychać – nie rób tak / bądź cicho / chodź już itp bo przyjdzie pani doktor i cię nakrzyczy

czyli generalnie straszenie dziecka że ktoś groźny przyjdzie i co najmniej na nie nakrzyczy, a moze zabierze lub zbije, stosujecie takie chwyty?

moje młode jeszcze za małe i nawet samo nie chodzi a uciszanie go jak sobie postanowi wrzasnąć nie ma sensu bo po prostu jeszcze nie rozumie, ale nie wyobrażam sobie wyskoczyć mu z takim tekstem jak przyjdzie czas, przecież mogłoby stracić do mnie zaufanie i poczucie bezpieczeństwa

a może to jest identycznie jak z ” nigdy nie krzyknę i nigdy nie uderzę dziecka” a pokaże czas?


ROCZNIAK

64 odpowiedzi na pytanie: straszycie dzieci?

  1. Re: straszycie dzieci?

    Oj nie!!! Nie straszę Dareczka!!!! Mój synek sam z natury okazał sie być strachliwym (np cały kuli się w sobie gdy słyszy głośne bzyczenie muchy czy odgłosy burzy). Moje działanie są więc skierowane w przeciwnym kierunku i generalnie jestem przeciwna straszeniu dzieci.

    GOHA i Dareczek 2 latka (02.04.03)

    • Re: straszycie dzieci?

      NIE. Co to ma w ogole na celu? Moim zdaniem to moze tylko spowodowac jakies niepotrzebne leki, zafalszowanie obrazu rzeczywistosci. A matka zamiast wytlumaczyc dziecku dlaczego cos ma zrobic albo sama zakazac, to zwala mniej przyjemna czesc wychowywania na pania doktor, czarownice czy cholera wie na co jeszcze;-)

      elik i antek 16,5 mies

      • Re: straszycie dzieci?

        nie- staram sie nie straszyc, ale wyjatkowo, jak naprawde nie wiem jak sobie poradzic to -moze nie strasze, ale prognozuje- np prosze, zeby nie skakala po lozku- proszenie nie skutkuje, grozby i krzyki tez nie, to wtedy mowie ‘nie skacz bo jak sie przewrocisz i uderzysz glowa o stol, to bedzie Cie glowa bolala i bedziesz plakac”- i tym podobne- to skutkuje.

        gucia i Nina 27 IV 03

        • Re: straszycie dzieci?

          nie nie nie tkaie straszenie mam na myśłi bo to jest raczej ostrzeżenie i w ten sposób ostrzegać zamierzam ale tak jak napisałam na początku – nie hałasuj bo wyjdzie pani dr i na ciebie nakrzyczy


          ROCZNIAK

          • Re: straszycie dzieci?

            moj syn boi sie naszego sasiada, bo ten ma dość donośny głos i nawet jak stara sie być miły dla dziecka to i tak jak huknie to można zemdleć…
            czasem to wykorzystuje i jak Filipek nie chce jeść to mówię, żeby jadł bo Pan Sudra przyjdzie i mu zabierze jedzonko – działa – a inaczej za żadne skarby nie zjadłby posiłku…

            bruni i CHŁOPAKI :

            • Re: straszycie dzieci?

              masz racje, to raczej ostrerzenie- straszyc chyba w ogole nie strasze- nie przypominam sobie…- w kazdym badz razie jesli juz to w zabawie- tak na serio nigdy:-)

              gucia i Nina 27 IV 03

              • Re: straszycie dzieci?

                Nie strasze – nie widze pwodu wzbudzania u malucha uczucia leku. Poza tym mam poczucie ze takie “starszenie” nie jest samym straszeniem a polaczone jest ze swiadomym klamaniem rodzicow. Nie pozwalam rowniez innym na takie zabiegi a jesli sie zdarzaja od razu wyprostowywuje – oczywiscie mam swiadomosc ze podwazam autorytet np babci jednak ona jest wczesniej informowana ze w naszym wychowaniu nie ma straszenia dzieci

                Toeris, Ala i 10.12.05

                • Re: straszycie dzieci?

                  Takie straszenei doktorem moze sie zle skonczyc, kiedy sie pojdzie do doktora…
                  uwazam, ze przede wszystkim nie wolno straszyc ludzmi!

                  Natomiast uprzedzanie, przypominanie, ze dziecko czeka jakas kara – to nie straszenie w tym sensie…
                  np. – nie rysuj po scianach, bo zabierzemy kredki i bedzie koniec rysowania (wymyslam przyklad, bo nie ma u nas rysowania po scianach – jakos do glowy nie przyszlo Mateuszowi 😉 )

                  Mateuszek (2 lata)

                  • Re: straszycie dzieci?

                    Ja sobie postanowilam, ze nie bede tego robic. Jak narazie mam sukcesy w vtej materii

                    Asia i Oliwierek 14.01.2004

                    • Re: straszycie dzieci?

                      NIGDY nie strasze Konrada i bardzo stanowczo reaguje kiedy ktos inny probuje to robic. Natomiast bardzo konkretnie przedstawiam mu konsekwencje np. upadku ze schodow, wbiegniecia na ulice czy wkladania paluszkow miedzy drzwi. Realnych zagrozen powinien byc swiadomy.

                      • Re: straszycie dzieci?

                        Ja też jestem zwolennikiem przedstawiania konsekwencji niebezpiecznych sytuacji. Niestety mój zodiakalny baranek często chce sam na własnej skórze przekonać się czy mama ma rację. Kiedy zagrożenie nie jest duże pozwalam na zdobywanie doświadczeń w ten sposób (także w celu potwierdzenia tego, że mama ostrzegając, ma rację) np dotknięcie kubka z bardzo ciepłą (ale nie gorącą)herbatą – bradzo szybko wtedy Dareczek pojął co oznacza ostrzeżenie “uważaj gorące”, teraz już woli nie próbować.

                        GOHA i Dareczek 2 latka (02.04.03)

                        • ale takich tekstów to chyba nikt nie słyszał…

                          Moja kuzynka jest Expertem w straszeniu swoich synów, zacytuje niektóre jej teksty:
                          np. jej 2,5letni syn zbliża się do psa a ona do niego “Patryk choć tutaj bo ci pies wygryzie dupe i pojedziesz do szpitala a tam lekarz weźmie strzykawkę z wielką igłą i da ci zastrzyk w dupe i dopiero będziesz ryczał!”

                          lub: Patryk biegnie w stronę ulicy a ona “choć tutaj natychmiast bo wpadniesz pod samochód i złamiesz nogę, pojedziesz do szpitala i ci ją odetną!”

                          lub: Patryk wlazł w kałuże a ona “wyłaź z tamtąd bo się przeziębisz i przyjedzie po ciebie pan doktor, zabierze cię do szpitala i nie wrócisz już do domu!”…..i wiele, wiele innych tego typu

                          Jej teksty powalą każdego ja za każdym razem słysząc je stoję jak wryta bo by mi one nawet nigdy nie przyszły do głowy.

                          Aśka

                          Dawid 11.11.2003

                          • Re: ale takich tekstów to chyba nikt nie słyszał..

                            brak mi słów, jak można tak wąłsne dziecko traktować?


                            ROCZNIAK

                            • Re: ale takich tekstów to chyba nikt nie słyszał…

                              z wielką igłą i zastrzykiem tez słyszałam, pewna mama tak straszyła swoja trzyletnią córeczkę, gdy tamta nie chiała przymierzyc bucików, po trzeciej groźbie o wielkiej strzykawie, złej pielęgniarce i bolesnym zastrzyku dziecko zaczęło się trząść i się histerycznie rozpłakało…

                              • Re: straszycie dzieci?

                                Nie straszę Małej, nigdy nie chciałam tego robic i mam nadzieję, ze nie będę. I nie chcę też, zeby np. babcie ją straszyły. Dla mnie to jest po prostu bez sensu.
                                Pozdrawiam,

                                lunea i Weronika (24.09.03)

                                • Re: straszycie dzieci?

                                  Ale to nie jest straszenie, tylko naświetlenie sytuacji, wyjaśnienie dlaczego czegoś dziecko nie powinno robić. To przecież zupełnie co innego…
                                  Pozdrawiam,

                                  lunea i Weronika (24.09.03)

                                  • Re: ale takich tekstów to chyba nikt nie słyszał…

                                    o boshe

                                    trzeba by mame Patryka postraszyc, ze jak bedzie plotla takie glupoty to pan ja zabierze i wiecej nie zobaczy swego syna

                                    Marta & Amelia Roczniak!

                                    • Re: straszycie dzieci?

                                      Jak Kamil głośno wali nogami albo przeraźliwie piszczy to mówię mu,żeby tak nie robił,bo Panią na dole boli głowa i będzie zła. Jak to nie skutkuje to niestety straszę go mówiąc że zaraz Pani przyjdzie i nakrzyczy. Lekarzami nie straszę bo on i tak się przeraźliwie ich boi. Po za tym nie zauważyłam aby miał lęki względem ludzi 🙂 NIestety czasem nic innego nie skutkuje a wolę go w ten nastraszyć niż dać w pupę. Z jednej strony to nie kłamię bo w końcu ciepliwośc sąsiada też może się skończyć i w końcu przyjść zwłaszcza że czesto bardzo głośno zachowuje się o 22:00-23:00 😉

                                      • Re: ale takich tekstów to chyba nikt nie słyszał…

                                        Zafunduje dzieciakowi nerwicę jak nic…Kiedyś czytałam że z takiego straszenia biorą się później lęki i depresje…
                                        Nigdy nie straszę Ady jakimiś wyimaginowanymi “dziadami”, baba jagami itp.

                                        Ada 2lata!
                                        ps.friko.pl

                                        • Re: straszycie dzieci?

                                          tylko tym, ze zaraz zjem Jej obiadek jak nie bedzie jadla 😉

                                          Marta & Amelia Roczniak!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: straszycie dzieci?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general