Witajcie Kochane mamusie!!!Mam nadzieje, ze mnie jakos pocieszycie. Niestety moja ciaza nie przebiega w blogim klimacie i jest to dla mnie ciezki okres.Dzieciatko jest oczywiscie chciane ale niestety problemy rodzinne potrafia zaburzyc to szczescie.Od poczatku ciazy przezywam bardzo stresujace chwile, klotnie i klotnie bez konca…Jestem z natury nerwowa osoba a w ciazy jak wiem to sie jeszcze nasila. Niestety bardzo czesto klotnie konca sie tym, ze wpadam w jakas potworna histerie, rycze cala sie trzese, zaczyna sie dusic, mam odruchy wymiotne itd. To potrafi trwac nawet trzy godziny…. Niesiety po takiej sytuacji czuje sie bardzo zle, ale wczoraj to juz wybitnie.Zaczelo mnie bardzo kloc podbrzusze, mialam problem z przekreceniem sia na drugi bok, mialam wrazenie ze brzuszek jest twardszy. Niestety wdtalam rano i caly czas mnie boli podbrzusze.Lekarz jak bylam ostatnio przepisal mi nospe ale mi to nie pomaga. Mozecie mi powiedziec z czym te bole moga byc zwiazane?Czy to jest grozne dla mojej dzidzi?Do tej pory ciaza rozwijala sie dobrze ale teraz to sama juz nie wiem. Strasznie sie boej-kolejny stres. Blagam o jakas rade i pomoc..Jestem w 16 tyg. ciazy.
Agniesia+fasolka(09.05)
3 odpowiedzi na pytanie: Stres-boje sie:(
Re: Stres-boje sie:(
Ja miałam takie przeżycia dwa dni temu też bolący brzuch i strasznie twardy, czyli typowe objawy skurczy. Wzięłam NoSpe i położyłam się do łóżka, po trzech godzinach bóle minęły. Wczoraj byłam u lekarza i miałam robione KTG, żeby określić skurcze macicy, ale wszystko było w porządku, więc się uspokoiłam, usłyszałam ruchy maluszka i jak mocno bije mu serduszko. A wieczorem poczułam pierwsze ruchy bobaska i teraz wiem, że napewno jest wszystko w porządku. 🙂 Na kontrolę idę w poniedziałek.
Mam nadzieję, że u Ciebie też wszystko będzie w porządku, musisz się tylko mniej denerwoweć i jak najwięcej odpoczywać. W razie wątpliwości skontaktuj się z lekarzem on napewno ci pomoże, ja do mojego mogę dzwonić o każdej godzinie.
Jak się nieraz za bardzo zdenerwowałam też miałam bóle kłujące brzuszka i odrazu wymiotowałam. Ale wtedy zamykałam się w pokoju włączałam muzykę relaksującą i odpoczywałam.
Napewno wszystko będzie dobrze 🙂
syla+maluszek (02.05.2004)
Re: Stres-boje sie:(
Agniesiu, przede wszystkim spokój Cie uratuje !! No niestety ale musisz się uspokoić, bo nerwy nic nie dadza a dzidzi napewno nie pomogą! Uzbrój sie w cierpliwośc i wrzuć luz. Ja tez miałam traumatyczne przeżycia w ciązy, ale jakos nerwy musiałam trzymac na wodzy.
Mój mąż zawsze mi powtarza że nerwy tu nic nie dadzą…i taka jest prawda bo co one daja? bol głowy i…podbrzusza. Ja jak sobie mocno popłakałam to starsznie bolała mnie pępek ( przepuklina) to samo jak za długo sie smiałam. Wiesz tak jest tyle więzadeł i mięsni że musi sie to odbić na samopoczuciu. na dzidzie musisz uważać bo nerwy jej sie tez udzielają, także spokój i laske na wszystko i wszystkich kładź! Nie daj sobie popsuc tak pięknego przeżycia jakim jest ciąża!
Dużo wytrwaklości i jeszcze raz apeluje o spokój !
Pam & Karolcia przełom 11/12 2003
Re: Stres-boje sie:(
Agniesiu, potrafie sobie wyobrazic co czujesz, ja sama jestem choleryczka i bardzo mocno przezywam wszelkie klotnie, stres i inne traumy, w ciazy tez. Na poczatku nie potrafilam zupelnie przestawic sie na ten obowiazkowy spokoj zalecany przez lekarza i po silnych emocjach przychodzily silne bóle brzucha. Niestety po kolejnej przepłakanej nocy zdałam sobie sprawe ze czas najwyzszy wrzucic na luz, niech dookola dzieje sie co chce. To Ty w tej chwili decydujesz o zdrowiu swojego dziecka i musisz sprostac psychicznie wszystkim “demonom” ktore tylko czekaja zeby wyprowadzic Cie z rownowagi. Wycisz sie, znajdz rownowage, poroamwiaj sama ze soba i ustal co naprawde jest w tej chwili wazne i czy rzeczywiscie to co tak Cie denerwuje jest warte Twoich nerwow i czy te nerwy cos zmienia? Zycze Ci, zeby sie udalo i zeby swiat odpuscil Ci stresu.
skate i maleńki człowieczek czerwcowy (15 czerwca 04)
Znasz odpowiedź na pytanie: Stres-boje sie:(