Studenci przy porodzie
Witam.
Mam następujący problem. Wszyscy mi opowiadają, że przy porodzie jest dużo studentów. Ja sobie tego nie życzę i chcę aby to wzięto pod uwagę przed porodem. Słyszałam, że można zrobić sobie plan porodu i tam zastrzec takie rzeczy. Czy któraś z was coś takiego robiła i do kogo mam się z tym zwrócić i kiedy?
Anna Styś +ktoś (9.06.2004)
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Co się wkłada do koszyczka wielkanocnego? Tych pokarmów nie może zabraknąć. Każdy ma swoją symbolikę
Lany poniedziałek 2024. Tradycja sięga naprawdę dawnych czasów. Czy tego dnia trzeba iść do kościoła?
Czy w Wielką Sobotę trzeba iść do kościoła? W weekend obchodzone są najważniejsze katolickie święta
Zbigniew Ziobro – ile ma dzieci? Wybrał dla nich bardzo tradycyjne imiona, jedno było hitem w PRL
Zabawki do kąpieli, które umilą każdy wieczór. Świetnie sprawdzą się jako prezenty na Dzień Dziecka
- Rodzice.pl
- Forum
- PRZYSZLI RODZICE
- Oczekując na dziecko
- Studenci przy porodzie
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
10 odpowiedzi na pytanie: Studenci przy porodzie
Re: Studenci przy porodzie
zobacz:
[Zobacz stronę]
Re: Studenci przy porodzie
To czy przy twoim porodzie będą studenci czy nie zależy wyłącznie od ciebie i od tego czy im na to pozwolisz! Jest takie prawo, ze na życzenie pacjetki studenci muszą opuścić sale porodową czy wyjść z badania przed lub po porodzie. Musisz tylko głośno powiedzieć do lekarza, ze nie zyczysz sobie studentów i chcesz zeby wyszli a on musi ich wyprosić, takie są przepisy.
Zapytaj swojego gina powie ci to samo!
Lekarze nie mówią tego pacjetką w szpitalu, bo studenci muszą się gdzieś uczyć i jak pacjetka nie wie to myśli, ze tak ma buć – ale masz prawo wyrzucić studentów z sali.
pozdrawiam
Re: Studenci przy porodzie
Witam…
Szkoda tylko, że tak rzadko pyta się pacjentki o tą zgodę. Nie powinno być sytuacji, że wchodzi grupa studentów, bez spytania pacjenta o zgodę. To powinno się uzgodnić wcześniej.
Pamiętam jak koleżanka opowiadała po praktykach na oddziale ginekologicznym, że podczasz obchodu przebadano pewną pacjentę przez odbyt. Po lekarzu prowadzącym, to samo badanie przeprowadziło kilku studentów. Nikt nie spytał czy wyraża zgodę. Po tamtym wydarzeniu tamta pani wymagala leczenia psychiatrycznego, zachowywała się jak ofiara gwałtu 🙁 Szkoda, że musi dochodzić do takich sytuacji.
Jak mialam praktyki na kardiochirurgii, to zanim zaprowadzone mnie do pacjenta to na początek spytano, czy zgadza się on, aby podczas pobytu w szpitalu, mogła się niem zaaopiekować studentka psychologii. No i sprawa była czysta. Pacjent cieszył się, że ma towarzystwo i wsparcie, ja się cieszyłam, że mogę się czegoś nauczyć bardziej wartościowego niż w książkach. Oboje mieliśmy korzyści z takiego spotkania.
Studenci muszą uczestniczyć w tak ważnych wydarzeniach, ważne aby się to odbywało przy obopólnej zgdzie i akceptacji. Jak spotkanie człowieka z człowiekiem, a nie ucznia i obiektu badań.
Pozdrawiam, Madzia i dzidzia 2. X 2004
Re: Studenci przy porodzie
Ja mialam taka sytuacje. Zaczely sie najgorsze skorcze a tu wlazi chyba z 6 studenciakow i staje frontowo do mojego krocza. i sie gapi jak ja wrzeszcze i sinieje zbolu. Wiec pytam “czy ci panstwo musza tutaj byc?” (bylam wtedy niesmiala ;))) Lekarka od niechcenia odpowiedziala, ze nie. Wiec powiedzialam, ze maja wyjsc. I poszli. Ale gdyby nie powiedziala nam tego polozna na szkole rodzenia, to bym miala cholernie niemile wspomnienia z porodu.
kobin,Konciu i
Re: Studenci przy porodzie
Witaj, ja przez pierwsze 6 godzin rodziłam naturalnie i nie było studentów. Potem okazało się, że rozwarcia brak a wody odeszły więc zrobili mi cc. Jak leżałam na stole i czekałam na zzo to zaczęło się schodzić masę ludzi. Zdziwiło mnie to, bo była 23 z minutami. Oczywiscie nikt mnie nie pytał o zdanie. Potem w trakcie operacji po wyjęciu maluszka lekarz powiedział do studentów: “proszę tu możemy obejrzeć jajniki”. Oczywiście oglądali je od srodka. Mi było wszytsko jedno, bo jak już byłam na stole operacyjnym to mnie strasznie bolało i chciałam tylko żeby ktoś mi pomógł. Jednak nie wyobrażam sobie porodu naturalnego z takim tłumem obserwatorów.
Pozdrawiam i życzę szybkich i bezbolesnych rozwiązań.
bianka i Bartuś (05.12.2003)
Re: Studenci przy porodzie
a ja jestem egoistką i jak się chcą uczyć to niech się uczą ale nie na mojej osobie i powiem to już na izbie przyjęć żeby nie było żadnych niedomówień
sama uczyłam się na innych i wiem jak to się później komentuje i wogóle
to mój pierwszy poród i ma być tak jak sobie to wyobrażam, a jak zobaczę stadko studentów zbliżających się do mnie to poszczuję męzusiem
basia i maleństwo(kwiecień/maj)
Re: Studenci przy porodzie
Wiecie co najgorsze jest to ze o swoje prawa trzeba sie upominac.. Przeciez taki lekarz to potem inaczej traktuje rodzaca jak jakas awanturnice.. I jeszcze pewnie szpitale maja plakietki ” rodzic po ludzku “. Sam porod jest uwlaczjacy godnosci kobiety ( musi nago pokazywac sie obcym ludziom ) a lekarze zamiast pomagac robia z tego cyrk.
Re: Studenci przy porodzie
Witam!
Wcale nie musisz się zgadzac na obecność studentów i możesz ich po prostu wyprosić. Miałam taką sytuację, wprawdzie nie przy porodzie ale 7 dni później bo dostałam krwotoku i miałam miec zabieg,. Kiedy weszłam do pokoju zabiegowego zobaczyłam tłum studentów i po prostu poprosiłam ich o wyjście. Ordynator oddziału nie był moim zachowaniem zachwycony ale ja miałam to gdzieć. Nie jest rzeczą przyjemną wchodzenie na fotel ginekologiczny w obecności co najmniej 10 osób.
Pozdrawiam
Re: Studenci przy porodzie
No ale wyobrażacie sobie taką sytuację? Że Was na siłe przez odbyt student bada? Mnie chyba musieliby związać albo uspić żebym się zgodziła. Byłam w styczniu w szpitalu co prawda na onkologii i tam kręci się masa studentów. I jakieś studentki do mnie przyszły i mówią, że chciałyby obejrzeć pierś po zabiegu i zapytałam czy są lekarkami chociaż widziałam na fartuchu miały plakietki studentki, powiedziały, że nie. Więc ja mówię, że nie, tym bardziej, że to chciały robić w sali gdzie było pełno odwiedzających akurat. Przez chwilę porobiły głupie miny i poszły. Nie wiem jak to jest bo jeszcze nie rodziłam ale po to zabieram męża żeby jakiś studentów wywalił. I po to też chcę salę do porodów rodzinnych żeby mi się studenci nie kręcili.
Re: Studenci przy porodzie
Witam…
Tamto badanie nie było na siłę. Tamta Pani się po prostu poddała. Nie wiedziała, że może się nie zgodzić. Nie wiedziała, jak się nie zgodzić. Niestety skończyło się fatalnie… Niestety nie każdy potrafi mówić – nie.
Tamci studenci nie chcieli wyrządzić jej krzywdy. Kompletnie nie zdawali sobi sprawy z konsekwencji, jakie może za sobą nieść takie wymuszone badanie. Myślę, że w takich sytuacja to najbardziej odpowiedzialną osobą jest opiekun praktyk, on powinien dopilnować, by praktyki odbywały się w pełen poszanawania pacjenta sposób.
Sama się zastanawiam czy ja bym się zgodziła w trakcie porodu na obecność studentów. W końcu sama przecież uczestniczyłam w praktykach i byłam wdzięczna pacjentom, za to że chcieli ze mną rozmwiać i nie traktowali mnie jak jakiegoś studenciaka, którego można spławić. Z drugiej strony prowadzę wykłady, w których uczestniczą studenci Akademii Medycznej i głupio by mi było jakby podczas porodu, gdy widać wszystko, jakiś student podszedł i powiedział: “a ja byłem na pani wykładzie” 🙂 Potem bym się na każdym wykładzie rozglądała nerwowo, czy aby nie ma tu jakiś osób, które uczyły się na mnie jak wygląda rozwarcie 🙂 No ale i tak myślę, że pewnie jakby to miały być z 2 osoby, a nie tabun studentów, to jeśli bym je zaakcetowała, to pewnie bym wyraziła zgodę na ich obecność.
Pozdrawiam, Madzia i dzidzia 2. X 2004
Znasz odpowiedź na pytanie: Studenci przy porodzie