U Jerzyka pediatra stwierdzila stulejke i mamy skierowanie do chirurga. Umieram ze strachu- jak to wyglada? Ile trwa zabieg? czy znieczulą miejscowo? Kazdorazowo przy myciu odslanialismy mu skorke ale podobno za malo schodzi i wtedy gromadzą sie bakterie. Slyszalam jednak, ze to przychodzi samo i nie nalezy sie spieszyc. Sama nie wiem…Jerzyk ma 10,5 mies. boje sie jak to zniesie.. Czy Wasi chlopcy mieli podobny problem?
Anka i Jerzyk (26.06.04)
6 odpowiedzi na pytanie: Stulejka
Re: Stulejka
przeszukaj forum – dopiero co byly ze trzy watki o stulejkach tu i na jednolatkach
Re: Stulejka
co lekarz to inna opinia.jedni mówią -ściągać skórkę,inni -nie ruszać.i bądź tu człowieku mądry….podobno do 4-ego roku życia stulejka jest fizjologiczna i nie należy nic z siusiakiem robic -chyba że dziurka jest tak mała że uniemożliwia swobodne oddawanie moczu.marcinek ma 16 miesięcy,skórkę odciągam czasami i mimo tego nie schodzi prawie wcale-tworzy sie tylko dziurka.każdorazowo pytam pediatre “co robić?” a ona na to” czekać”.tak więc czekam. Nie zauważyłam żeby coś mu sie pod skórką zbierało,myje tylko po wierzchu i czekam.podobno jak ma być stulejka to żadne odciąganie nie pomoże -wręcz przeciwnie-poraniony napletek to blizny, zrosty i w efekcie jeszcze gorsza sytuacja.podobno zabieg ten nie jest taki straszny -ale o szczegóły pytaj mamy które maja to za sobą.pozdrawiamy
Monika i Marcinek (15.01.04)
Re: Stulejka
Wiesz co? Trochę mnie to dziwi. U nas żaden lekarz (a zmieniali nam się pediatrzy kilka razy) w ogóle nie próbował nic odciągać. Ja też tego nie robię, bo nikt mi nie kazał. Kilka razy sprawdzałam – tak z ciekawości – na ile da się odsunąć skórka. I widzę, że jest różnica. Teraz odsłania się znacznie bardziej, niż np. pół roku temu. Czy wystarczająco? Nie wiem, ale żadnych problemów nie mamy. Jak wiktorek był w wieku Twojego synka, to praktycznie w ogóle nie dało się dziurki zobaczyć i do żadnego chirurga nie chodziliśmy. Teraz już ją widać bardzi wyraźnie, więc “postęp” jest. Może skonsultuj to jeszcze z innym lekarzem zanim pójdziecie na zabieg? Bo stulejka do pewnego wieku ma prawo być i nie jest patologią. Oczywiście, jeśli nie jest za duża…
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)
Re: Stulejka
A wiec…bylismy dzis rano. Nie bylo zadnego ciecia!! Pani dr powiedziala, ze zrobila sie sklejka i ze nalezy przy myciu energicznie odciagac skorke…brrr (robic bedzie maz)az caly napletek bedzie na wierzchu. Gromadzi sie tam biala mastka, ktora nalezy usuwac. Moze byc ona przyczyną stanow zapalnych, przemienic sie w rope..Jerzyk mial tego opor- jak bys wycisnela paste do zebow wokol siusiaka. troche plakal, w domu dalam mu ibuprofen bo szczypie go przy siusianiu. Sprawdzilam watek-Do mam chlopcow i tam tez dziewczyny wypowiadaja sie na ten temat.
Anka i Jerzyk (26.06.04)
Re: Stulejka
brrrr wg mnie na sile nie mozna robic… tzn. nie wg mnie… sporo o tym czytalam, m. in. wypowiedzi lekarzy
kurcze ale Wam tez lekarz poradzil i niejeden tak twierdzi…
ja jednak konsekwentnie obstaje przy swoim, Mateusz ma dwa lata, nie mial zadnego stanu zapalnego i powoli mu to sie poprawia bez sciagania
Mateuszek (2 lata)
Re: Stulejka
absolutnie nie naciągajcie na siłe. Tworzą sie wowczas zrosty, które ograniczają elastycznosc napletka i własnie przez to mozna dziecku przysporzyc kłopootów.
Przeszukaj forum, a przekonasz się, ilu osobom odradzono robienie czegokolwiek na siłe. Przyklejony napletek do 3 czy 4 roku zycia jest stanem fizjologicznym.
Poczytaj na [Zobacz stronę]
<img src=”https://www.pizzeriamaestro.com.pl/ala/m.jpg”>
Ala i Filipek
ur 29.07.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: Stulejka