styczniowe maluszki gdzie jestescie?

kochane styczniówki jak wasze pociechy..mój skonczył dzis 4 tygodnie…można by powiedziec że im dalej tym wiecej problemów.. Ale i doświadczeń.
Mały marudzi ma kolki,ulewa wiec chyba “kalsyka gatunku”,czasami brak sił, ale fajnie jest!!!
czy wasze maluszki tez potrafia lezec i nie spac po 2 godziny????moj ma tak rano od 8-10 i w nocy 23-01….
przestał zasypiac przy piersi…ciezko go utulić do snu..jak to robicie…?do kiedy używać rożka?
odezwijcie sie styczniowe mamy…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

  1. Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

    USG bioderek jak najszybciej! Najlepiej w 3 tygodniu, ale my idziemy 19.02 czyli Oliwierek bedzie mial ponad miesiac.

    Asia i Oliwierek 14.01.2004 r

    • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

      Aniu sprobuj ten Infacol na perystaltyke jeslit (tak to sie chyba pisze) – radzila mi w razie czego pediatra i jest to takie typowe lekarstwo dla maluszkow. My mamy szczescie jak czytam i poki co nie wiem co to kolka, czasem tylko poplakuje przy wyciskaniu kupki.

      Asia i Oliwierek 14.01.2004 r

      • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

        No to tez sie dopisze mimo ze wiesz co u mnie 😉 Oliwierek dzis konczy miesiac. Podobnie jak u dziewczyn jest ze 2 razy w ciagu doby aktywny, oglada swiat, lezy grzecznie, czasem jak nie poswiecam mu dosc uwagi to marudzi. Ale jest cwany – wie ze jesli bedzie jadl to ktos z nim bedzie i chyba udaje 😉 Czasem tez sie wybudza i poplakuje, mam wrazenie ze boli go pupka przy wyciskaniu kupki. Spi z przerwami okolo 3 godzinnymi, w nocy tak samo. Zjada okolo 100 ml. Karmie go moim mlekiem, ale odciagam bo moje “leniwe” dziecko nie umie ssac. Trudno, ale za to wygodnie, bo czasem moge wyskoczyc na zakupy lub na uczelnie i maz bierze jeden nocny dyzur. No i tez mam wrazenie ze nie chce spac w swoim lozeczku. W ciagu dnia lezy w duzym pokoju na kanapie a w nocy w kolysce. Oczywiscie wersja w pokoju podoba mu sie zdecydowanie bardziej – lepiej tu spi. Pozdrawiam Was styczniowki i styczniowe dzieciaczki.

        Asia i Oliwierek 14.01.2004 r

        • Re: Zmiana pieluch

          Ja co prawda lotowka, ale pozwolilam sobie do Was zagladac i mam od razu pytanie, ile razy na dobe przewijacie swoje pociechy? U mnie to chyba z 10 albo i wiecej ! i czy tez musowo macie kupasy po kazdym karmieniu czy tylko moj taki zasraniec?

          Pozdrawiam serdecznie

          Bondi i Kuba – 3 luty 2004

          • Re: Zmiana pieluch

            Bondi, na początku przewijałam Michałka baaardzo często. Mimo to i tak zarzało się, że po 2 godzinach był zasiurany caluśieńki pampers, a nawet więcej
            Teraz jest rzadziej przewijany, zależy od zawartości pampersiora.
            No i na poczatku w każdym pampersie była “niespodzianka” w postaci kupci. Czasami przebrałam go, położyłam i nagle słysze znane mi dzwięki…
            To był koszmar zwłaszcza, że Michałek strasznie krzyczał przy przewijaniu.

            Na pocieszenie dodam, że njagorszy jest pierwszy miesiąc, a potem każdego dnia coraz lepiej

            Pozdrawiam serdecznie!

            Kasia i Michałek (2004-01-09)

            • Re: Zmiana pieluch

              hi hi hi – u mnie to samo :-)))
              Zawsze miałam zgryz czy pirzewijać po jedzeniu bo z jednej strony poradniki i pediatrzyn grzmią żeby nie wywijać malcem po jedzeniu i zawsze przewijać po a z drugiej trudo, żeby leżała w kupce.
              Moje wątpliwości rozwiały odparzenia. Czekam aż odbije i od razu na przwijak

              Marta i Nela 04.01.2004

              • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                U nas na szczęście same dobre wieści. Ignaś za kilka dni kończy 4 tyg i okazał się bardzo pogodnym dzieckiem. Nie wyszło nam jedynie karmienie piersią, niestety, jemy z buteleczki. Zjada już 150ml na jedno karmienie. Nie mamy problemów z zasypianiem, po jedzeniu i odbiciu kłade go do łóżeczka i po 15-30 min sam zasypia. Płacze tylko przy kapieli, dzisiaj sprobujemy jeszcze z pieluszka może pomoże. Pampersyi zmieniamy przed każdym karmieniem, z kupkami nie ma problemu, jak widzę że jest troszkę twardsza to daję herbatkę z dodatkiem Lacidofilu – bardzo pomaga. Wychodzilismy juz na spacerki, było wspaniale, ale obecna pogoda pozwala jedynie na werandowanie. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy naszego wymarzonego i wyczekanego synka, ja jeszcze do teraz popłakuję ze szczęścia i sprawdzam w łóżeczku czy na pewno tam jest. Mój mąż oszalał na jego punkcie, często jestem zazdrosna, bo mam wrażenie, że całą milość przelewa teraz na niego.
                Urodzić dziecko na naprawde fantastyczna przygoda, my myślimy juz kiedy zaplanować drugie bo bardzo brakuje ciąży i brzuszka. wszystkie styczniówki i ich dziaciaczki.
                Justyśka i Ignaś.

                • Re: Zmiana pieluch

                  Tez sie pocieszam ze 1 miesiac najgorszy!
                  Podobnie jak marta przewijam i po i przed karmieniem bo nie mam sumienia zostawic mojego obsranca z towarem w pieluszce:o)

                  Oj, zeby ten miesiac szybko minal…:o)))

                  Pozdrawiam serdecznie

                  Bondi i Kuba – 3 luty 2004

                  • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                    W końcu znalazłam styczniowe mamy 🙂
                    Dzisiaj mam zamiar zważyć Gabrysię, ciekawe ile już waży. Półtora tygodnia temu ważyła 2990 g, lekarka powiedziała że rośnie jak na drożdżach. Zaczyna nabierać już ciałka, ma prześliczne fałdki tu i tam. Dziurka w brodzie nie jest aż tak mocno widoczna ale nadal jest. Okazało się że ma ją po mnie Jakoś codziennie patrzę w lustro i jej nie widzę ale wszyscy mi wmawiają że ją mam.

                    Gabrysieńka je jak smok, średnio co 1,5 godz, chociaż w dzień zdaża się jej przespać 3 godziny. W nocy za to budzi się w niej pragnienie oglądania świata i bardzo mało śpi. Codziennie więc w porze nocnej ma koncert życzeń w moim wykonaniu (śpiewam jej piosenki bo radio jest włączone). Głos mam gorzej niż beznadziejny ale chyba według niej nie aż tak bo jak tylko przestaję to robi buzię w podkówkę i zaczyna płakać. Wyczytałam gdzieś że takie małe dzieci płaczą bez łez. Dziwne, skoro właśnie dzięki łzom wiem kiedy udaje że jej coś jest czy płacze bez powodu…

                    Muszę pochwalić swojego męża. Nawet się nie spodziewałam że będzie aż tak w małą wpatrzony. Absolutnie nie mogę jej kąpać bo tylko on to robi tak dobrze, prowadzić wózek mogę jak on jest w pracy bo przecież tylko on to robi najlepiej (oczywiście potwierdzam bo robi to rzeczywiście fachowo). Gabrysia bardzo szybko uspokaja się jak leży na jego brzuchu. U mnie to zaraz szuka piersi więc wieczorki spędza u tatusia. Bardzo długo trzyma główkę jak leży na brzuszku. Wczoraj patrzyłam na zegarek i trzymała ponad minutę! To chyba dużo, prawda? I sama obraca główkę w różne strony. We wtorek idziemy do neurologa bo w szpitalu kazali nam iść na kontrolę ze względu na jej niską wage urodzeniową. Ale z tego co pediatra powiedziała Gabrysia rozwija się bardzo szybko, posiada nawet umiejętności jak dwumiesięczne dziecko. Tylko że z wrażenia zapomniałam się zapytać co to za umiejętności 🙂

                    Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich pociechy 🙂

                    Kaszanna i Gabrysia (18.01.04)

                    • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                      kochan stycznioweczki!widze ze zbieramy sie “do kupy”,to bardzo milo znow wymieniac doswiadczenia i wyplakiwac sie czy tez dzielic radosciami,a jednych i drugich chyba u kazdej nie malo!Moj Michalek zlosnik jak sie patrzy,sprobowalabym tylko nie “wjechac ” z cycem jak sie obudzi to taka awantura o jedzenie ze ho ho!moj maz sie smieje zawsze i mowi no spokoj Michal spokoj juz bufet idzie.czasami sciagam pokarm,szczegolnie zeby podac w nocy bo jak tak mpowolutku ciumka to ja zasypiam przy nim,wiec wole szybciej podac z butelki.przezylismy troche klopotow z kolkami,wiecie co pomagalo wlaczona suszarka do wlosow,jak reka odjal placz mijal. Ale przy robieniu kupek mamy klopoty,Michalek sie prezy i placze,co dziwne bo ja uwazam na to co jem… A kupki sa wodniste,czasami jak juz zrobi to po pachy,ale sie meczy przy tym.mama nadzieje ze to minie z czasem…tez juz coraz bardziej w dzien jest aktywny.co do kapieli drze sie wnieboglosy przy wyciaganiu z wanienki,ale sprobuje z pieluszka…
                      pozdrawiam wszystkie mamuski i dzieciaczki.
                      kasia i michal 9 styczen 2004

                      • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                        Moja córcia skończyła miesiąc,podnosi całkiem ładnie głowkę,w nocy budzi się trzy razy do jedzenia,brzuszek trochę się uspokoił i zaczęła się uśmiechać. Nękają nas ciapki na twarzy zwane trądzikiem niemowlęcym,poza tym całkiem fajnie.A co u was słychać i u waszych maleństw??

                        • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                          Witajcie kochane!
                          Coz ja moge powiedziec o swojej malej kluseczce? Ze rzeczywiscie z niej klocuszek! Po ostatniej wizycie w srode wiemy, ze mala rozwija sie prawidlowo, pieknie przybiera na wadze (juz 5 kg!) i urosla az 4 cm (mierzy 57 cm) w ciagu miesiaca. Brzusio okraglutki, ciagle pusty, co przyprawia mnie o cyckowy zawrot glowy. Je przewaznie co 2 godz., w nocy raz budzi sie na jedzonko w zaleznosci o ktorj zasypia. Tutaj dodam, ze mamy male z tym problemy. Natka ma czuly sen, byle skrzypniecie moze ja wybudzic. Ma problem z zasypianiem – wierci sie, kreci, marudzi, placze, prezy do czerwonosci. Dodam, iz ma charakterek, oj ma! Dokladnie wie czego chce i potrafi to osiagnac. Placzem, wrzaskiem niekiedy. Rece czasami opadaja. Bardzo chcialabym, aby przesypiala spokojnie chociaz kilka godzin w ciagu dnia. Wczoraj spala moze ze 2 godz.! I marudzila – cyca nie, pic nie, spac nie, na rekach tez zle… Myslalam, ze zwariuje. Nie jadlam prawie caly dzien, bo na krok jej nie odstapi. A jak czlowiek glodny, to zly. Wrrrr… Chociaz raczej spokojna ze mnie kobita, to to malenstwo potrafi niekiedy matka porzadnie potrzasnac
                          Poza tym jest fajnie. Uczymy sie siebie nawzajem, kazdego dnia odkrywamy cos nowego. Natusia odkryla juz jakis czas temu jaka wspaniala rzecza sa wlosy. Wpatruje sie w czupryny kazdego, kto tylko zawita w nasze progi. I to z jaka uwaga! Pysiu otwarty, oczka szeroko, jakby chciala zapytac: “rety, a to co?” Jest strasznie pocieszna – usmiecha sie jak szalona, mowi “gu” i otwiera szeroko buzke. Och, kocham ja!
                          wszystkie mamy i maluszki!
                          Buziaki!

                          • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                            jakbym czytała o moim Kubie… też ostatnio preferuje noszenie na rączkach. marudzenie jest, a i owszem… chyba wszystkie dzieci przechodzą takie etapy w swoim rozwoju.

                            Kuba jest bardzo silny. sam trzyma głowę już od paru tygodni (w ten czwartek kończy 7 tyg), bez problemów radzi sobie z gazami i dzięki temu nie wiemy co to kolki, wodzi za nami wzrokiem i śmieje się do nas coraz częściej. z ulewaniem ma tak samo jak Twoja pociecha.

                            pozdrawiam!!!

                            iza, paweł i kubuś

                            • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                              może Twoja pociecha boi się. u nas był wielki płacz do momentu kiedy zaczęliśmy trzymać Kubę za ręce w czasie kąpieli. od razu było lepiej. teraz już uwielbia się kąpać i nie musimy trzymać rączek.

                              pozdrawiam!!!

                              iza, paweł i kubuś

                              • Re: a ja nie wiem…

                                czy mogę tu u was… A może mnie wygonicie? W zasadzie byłam styczniówką ale jakos się małemu pospieszyło i zostałam grudniówka. Co nie zmienia faktu ze jakoś bliżej sercem do styczniówek niż grudniówek.
                                Co do umiejętności małego to głowa chodzi jak antenka we wszystkie strony. Głodomor z niego straszny. Od wyjścia ze szpitala (31.12.2003) do 10 lutego przybrał 2300 i wazy 5200. Zaczyna mi z ubranek wyrastać. Część już poszła w odstawkę. Na spacerki chodzimy codziennie co najmniej raz na pół godzinki (tyle Ola wytrzymuje na własnych nogach). W nocy śpi coraz lepiej ale woli łóżko niż wózek. A myślałam że gondolka zastąpi mu łóżeczko na jakiś czas.
                                Ola bardzo troszczy sie o brata. Jak tylko zaczyna marudzic Ola do niego biegnie i próbuje dac mu smoczek – śmiesznie to wygląda, a potem przylatuje do mnie i ciągnie mnie do niego. I pomyśleć że ma dopiero półtora roku…
                                Pozdrawiam wszystkie styczniowe mamy.

                                Kasia mama Oli (17.09.2002) i Tomka (21.12.2003)

                                • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                                  Do ostatniej chwili mialam nadzieje byc styczniowka, ale nie wyszlo.Wiktoria urodzila sie 4 lutego. Nie zmienia to faktu, ze czuje sie styczniowka, no moze teraz taka przyszywana.
                                  Wiki ma 3,5 tygodnia. Rowno tydzien po jej urodzeniu zaczela sie bonanza z gazami. I raz z lepszym, a raz z gorszym szczesciem trwa. Czekamy jak na zbawienie, gdy ukonczy miesiac, bo wtedy bedzie jej mozna zaczac podawac herbatki koperkowe czy jakies kropelki. Co prawda nie wytrzymalismy i juz od 10 dni dajemy jej Gripe Water, ale w malych ilosciach – czasami pomaga…
                                  W poniedzialek wybieramy sie do pediatry – na co zwrocic uwage, o co pytac?
                                  wszystkie Styczniowki,
                                  Happy & Wiki (04.02.04)

                                  • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                                    Gabrysia skończyła 7 tyg. Na brzuchu głowę podnosi ok. 45 stopni (a jak wstawić stopnie?). Przy odbekiwaniu też pięknie się prostuje, już nawet dostałam parę razy w zęby Jej główką, a ile było jęków oj, oooj.
                                    Przez 6 tyg przybrała na wadze 1850g., aż pani pielęgniarka przy szczepionce powiedziała: “a teraz dawać mi tu tą grubaskę”.
                                    Już jedną partię ubranek zmieniłyśmy i wykańczamy drugą. A uśmiechy (świadome) Gabrysia rozdaje od niedawna, ale za to jakie….
                                    Właściwie to nie wiem dlaczego jeszcze nie chodzi?!

                                    Dorota i Gabrysia (10 stycznia 2004)

                                    • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                                      Hej happy, i jak Ci sie podobalo na Inflanckiej? Zadowolona jestes?

                                      Pozdrawiam
                                      Kasińska + Karolinka 27.01.2004

                                      • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                                        Dzieki sliczne za wszystkie rady, jest troche lepiej, teraz ryk zaczyna sie w momencie wyjmowania z wody 😉

                                        Pozdrawiam
                                        Kasińska + Karolinka 27.01.2004

                                        • Re: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                                          Jestem bardzo zadowolona.
                                          Personel bardzo sympatyczny za wyjatkiem jednego typa, ale to inna historia.
                                          Opiekowal sie mna moj lekarz prowadzacy, wiec biore poprawke na to, ze moze mialam lepsza obsluge niz w standardzie. Chociaz z moich obserwacji wynikalo, ze inne babeczki tez mialy OK.
                                          Jedno ale – dietetyk, ktory opracowuje menu szpitalne powinien sie troche zastanowic…
                                          Wiki ma juz 5 tygodni i obie milo wspominamy jej przyjscie na swiat.
                                          .
                                          Happy & Wikta

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: styczniowe maluszki gdzie jestescie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general