styczniowki po cesarce…

czy Wam tez jest smutno, ze nie mozecie sie jeszcze starac o kolejnego maluszka? jak patrze na Hubiego to mi sie marzy jeszcze jedna dzidzia (chociaz po nieprzespanej nocy nie zawsze 😉 ).
tak mnie jakos naszlo, a jak to u Was wyglada?
pozdrawiamy

Agatka, Torsten i Hubert Ole (29.01.04)

13 odpowiedzi na pytanie: styczniowki po cesarce…

  1. Re: styczniowki po cesarce…

    Smutno, choc podobno mozna sie starac po roku czyli juz niedlugo. Zreszta w ostatnia sobote myslalam, ze juz sie postaralismy, ale to byl falszywy alarm…
    pozdrawiam

    Ania i Ola (22.01.2004)

    • Re: styczniowki po cesarce…

      Mnie się jeszcze nie marzy 😛
      Mimo, iż planujemy jeszcze jednego bobaska, to na razie na pewno nie… Mamy z Niką sporo problemów zdrowotnych i na razie potrzebuje ona naszej stuprocentowej uwagi i poświęcenia…
      może za jakiś czas też mi się zamarzy drugie bobo… kiedy wszystko się unormuje i wyjaśni…

      Bey i Nikola (14.01.2004)

      • Re: styczniowki po cesarce…

        Na pocieszenie pomyślcie obie jak mnie musi być smutno, skoro urodziłam dopiero w maju 2004… ; D

        Karolcia i Tosia (02.05.2004)

        • Re: styczniowki po cesarce…

          Ja też chciałabym już starać się o drugiego dzieciaczka. Wytargowałam 😉 od mojej ginki styczeń na te próby. Jak na razie jeszcze nie mam miesiączki więc prawdopodobnie i tak miałabym raczej trudności z trafieniem w odpowiedni moment albo w ogóle z zajściem. Jak na razie starm się doprowadzić się do porządku tzn. ćwiczę i trace ostatnie ciążowe kilogramy (a miałam ich do zgubienia 30 ). Pocieszam się tym, że organizam sobie porządnie odpocznie 🙂
          Nie ukrywam, że chciałam mieć szybko drugie dziecko ale zawsze nie ma tego złego…

          Marta i Nela 04.01.2004

          • Re: styczniowki po cesarce…

            Wg mnie Ty juz mozesz sie starac (bylo na forum nie raz na ten temat, i to kilka dni temu), chyba ze masz jakies nazdwyczajne problemy po cc… Ja tez po cc, wiec temat mnie interesuje. Mam kolezanki, ktore bardzo szybko mialy drugie dziecko po cc i to za zgoda lekarza a nei jakies wpadki.

            • Re: styczniowki po cesarce…

              U mnie wygląda to tak,że na razie nie mamy warunków (głównie “finansowo- mieszkaniowych”) na drugie dziecko, ale marzy mi się baaaaardzo jeszcze kiedyś zostać mamą. Ale ponieważ myśl o drugiej cesarce potrafi doprowadzić mnie do płaczu, więc tym bardziej sobie cierpliwie poczekam,aż lekarz da jak największe szanse na naturalny poród. Nawet jeśli miałoby to trwać 10 lat. Ale wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze,że u nas w zasadzie nie ma już życia seksualnego- tak okropnie, panicznie boję się drugiej ciąży- właśnie dlatego,że jestem pół roku po cc i pewnie znów czekałby mnie skalpel :-((. Bardzo mi jest przykro z tego powodu, ale nie mogę się przemóc…Ale wydaje mi się, ze Ty możesz spokojnie zacząć już starania jeśli nie masz komplikacji po cc i jeśli nie boisz się kolejnej ewentualnej cesarki. Znam dziewczynę,która miała 3 cesarki rok po roku (!!) i wszystkie w maju!!! Czyli zachodziła w ciążę 3 m-ce po cc.Dzieciaki są zdrowe ona też,żadnych komplikacji ! Pozdrawiam cię serdecznie i życzę owocnych starań :-))))

              Niki i Nineczka 21.01.2004.

              • Re: styczniowki po cesarce…

                nie, zdecydowanie nie jest mi smutno, że nie mogę jeszcze mieć drugiego bobasa. chociaż nie jestem już tak kategorycznie na “nie” jeśli chodzi o drugie dziecko to nie wyobrażam sobie opieki nad totalnie absorbującym Kubą i malutkim dzieckiem. na szczęście Mirena sprawuje się świetnie. mam nadzieję, że nie zawiedzie przez co najmniej 3 lata…

                • Re: styczniowki po cesarce…

                  jeju, dlaczego masz takie straszne lęki na myśl o cesarce? chciałabym dowiedzieć się jak to jest myśleć inaczej o tym sposobie rozwiązania ciąży. ja chciałam mieć cesarkę i jestem strasznie, ale to strasznie zadowolona, że moja ciąża zakończyła się właśnie cięciem…

                  • Re: styczniowki po cesarce…

                    No tak, ale ty się pewnie nastawiłaś psychicznie na cesarkę i urodziłaś zdrowe dziecko…Ja też miałam urodzić o czasie zdrowe dziecko razem z mężem.Los jednak zdecydował inaczej. Sama cesarka bardzo mnie bolała, wszystko czułam, myslałam,że lekarze połamią mi żebra, tak mnie naciskali, a szarpali mnie tak,że maska z tlenem i czepek mi pospadały.Ale to nie istotne, na pewno przy porodzie naturalnym ból jest większy. Ja po prostu bardzo bym chciała urodzić kiedyś bezproblemowo drugie dziecko. Bezproblemowo nie znaczy dla mnie bez bólu – tego fizycznego się już nie boję. Mam w marzeniach taką oto wersję: ‘..Jestem sobie w ciąży, nie zagrożonej, nie mam przedwczesnych skurczy, przychodzi termin i rodzę razem z mężem w wybranym szpitalu zdrowe donoszone dziecko’
                    Mnie cesarka kojarzy się z moim porodem i z komplikacjami, z tym strachem, i okropnym bólem psychicznym. Dlatego nie chcę już nigdy więcej. Jeśli będę jeszcze kiedyś w ciąży chcę, zeby było normalnie… Nie wiem czy mnie zrozumiałaś, ale mam nadzieję, ze choć troszeczkę tak. Pozdrawiam serdecznie :-))))

                    Niki i Nineczka 21.01.2004.

                    • Re: styczniowki po cesarce…

                      rozumiem. nie chodzi o samo cięcie tylko o całą otoczkę, która w Twoim przypadku rzeczywiście była traumatycznym przeżyciem. cóż, nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci spełnienia tych marzeń co do joty…

                      • Re: styczniowki po cesarce…

                        Dzięki serdeczne, ja tez wierzę, ze kiedyś się spełnią :-)))) Buziaki!!!!

                        Niki i Nineczka 21.01.2004.

                        • Re: styczniowki po cesarce…

                          z Waszych wypowiedzi wynika, ze moglabym sie juz zaczac starac, a lekarz powiedzial mi, ze trzeba poczekac ok. 2 lat (minimum 1,5 roku). moja cesarka chyba nie byla jakas nadzwyczajna (choc nie byla planowana- przy pelnym rozwarciu okazalo sie, ze Hubi jest za duzy), szybko doszlam do siebie, nie bralam nic przeciwbolowego… musze chyba pogadac z ginka. no i skonczenie doktoratu mnie czeka, a pewnie z dwoma maluszkami to nie bedzie najlatwiejsze. raczej spokojnie jeszcze troszke poczekam 🙂
                          pozdrawiamy

                          Agatka, Torsten i Hubert Ole (29.01.04)

                          • Re: styczniowki po cesarce…

                            Ja również dowiedziałam się od lekarki, że wszystko goi się około 300 dni więc najwcześniej można się starać po roku zeby było bezpiecznie. Wiadomo, że w niektórych przypadkach zdarza się że cc odbywa się w mniejszych odstępach czasu ale jest to ryzykowne ze względu na niebezpieczeństwo pęknięcia macicy podczas ciąży w miejscu, które się nie do końca zagoiło. Ja tam wolę nie ryzykować.

                            Marta i Nela 04.01.2004

                            Znasz odpowiedź na pytanie: styczniowki po cesarce…

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo