stacja telewizyjna w Polsce przygotowuje się do realizacji filmu dokumentalnego o swingersach. Film produkowany jest w nawiązaniu do *Dekalogu* Krzysztofa Kieślowskiego i ma przełamać stereotyp oraz uprzedzenia społeczne związane ze *swingiem*, ma pokazać go jako pewną filozofię życia a nie *zboczenie*. szczerze mówiac nie miałam pojęcia co oznacza hasło swing, na czym polega przeczytałam artykuł w internecie i przezyłam szok.
Zajrzyjcie sami:
dla mnie jest to nie zrozumiałe dziwne głupie i bez sensu ale o gustach się nie dyskutuje,więc jestem ciekawa co Wy o tym sadzicie
42 odpowiedzi na pytanie: SWING – zabawa czy zdrada?
Szczerze jak dwoje dorosłych ludzi bez żadnego przymusu nacisków któregos z partnerów się decyduje to ich broszka i tyle
To fakt-sprawa prywatna kazdego, ale zeby zaraz film o tym krecic i popularyzowac…
a musimy oglądac nie
jak ktoś chce obejrzy to tak jak ze wszystkim
A mi to tam obojętne, na pewno filmu nie będę oglądał a co ludzi robią to nie moja sprawa.
Własnie oglądam na TV 2. Przez przypadek włączyłam.
Jesli chodzi o “bohaterów” występujących w programie to….sama czuję się zażenowana oglądając ich…
My tam często o tym rozmawiamy i zastanawiamy się, gdzie są Ci ludzie w realu, bo w necie można znaleźć mnóstwo takich, którzy się swingerstem chwalę -że nie szkodzi zwiazkowi, lecz umacnia itp.
Jedak osobiście nikogo nie spotkaliśmy… Może w jakimś programie tv, ale szczerze mówiąc też byli mało przekonujący (krótki staż i te sprawy).
Wymiana parnterów na pewno nie- ale na przykład sex w tym samym pomieszczeniu mógłby być ekscytujący naszym zdaniem ;p choć póki co nie myślimy o realizacji takich pomysłów.
wczoraj na TLC był program ZAGADKI SEKSUALNOŚCI i było właśnie o tych swingersach
dla mnie to jest coś obrzydliwego nie wyobrażam sobie sytuacji,że razem ze swoim mężem siadam przed kompem wybieram jakąś parkę a potem umawiamy się z nimi na seks
blee jak dla mnie i tyle
nigdy nie kręciły mnie trójkąty a we 4 to już w ogóle
Też mnie to nie kręci i nie wiem co ludzie w tym widzą. Chyba wrażeń szukają 🙂
Są guściki i są gusta…
rzekł, całując krowę w USTA
pewni ci z tego programu powiedzieliby, ze jesteście nieszczęśliwi i nie wiecie co to zabawa, ale osobiście bałabym sie ich definicji szczęscia 😛
Jak dla mnie to takie związki są po prostu chore i myślę, że tak naprawdę ci ludzie są po prostu bardzo zagubieni i nieszczęśliwi. Jak się kocha męża czy żonę i jest się ze sobą szczęśliwym i spełnionym małżeństwem pod każdym względem to myślę że nie szuka się tego typu rozrywek… Jak facet czy kobieta godzą się na trójkąty, czworokąty i inne dziwactwa to również bez problemu zdradzą z pierwszą lepszą osobą, która ich pociąga fizycznie. Nie wiem, nie rozumiem tego, dla mnie to po prostu obleśne i ohydne, ale może patrząc na dzisiejszy świat to właśnie ludzie “normalni” są dziwakami 😉 więc ja z pewnością do nich należę i wcale nie żałuję 😉
Nie żebym występowała przeciwko wierze i czci, ale bez przesady.
Zabawy erotyczne z drugą połową – nawet z udziałem osób trzecich nie są równoznaczne ze zdradą i uważam, że to nie tylko daleka droga, ale nie zrozumienie tematu.
Choć faktycznie co do wymiany partnerów, to dla mnie na pograniczu wierności.
Niemniej – Nie wszyscy to robię po bożemu w jednej słusznej pozycji i zawsze w tą samą dziurką.
A ja uważam, że to jest sprawa indywidualna. Osobiście bym tego nie zrobiła, gdyż jestem osobą zazdrosną i nie wytrzymałabym myśli o tym, że mój mąż kocha się z inną kobietą. Ale jeżeli jest para o niskich wartościach moralnych, para która potrzebuje innych, nowych doznań żeby móc jakoś egzystować, para której wierość nie jest podstawą w budowaniu relacji partnerskich- to dlaczego nie? Chociaż obawiam się, że jednak zawsze jedna osoba bardziej tego pragnie od drugiej.. A wtedy to nie jest w porządku
Dlaczego uważasz,że swingersi to osoby o niskich wartościach moralnych???
Dlaczego mamy tendencję do określanie jako złe i niemoralne czegoś co my byśmy nie zrobili? I nie mówię tylko o swingersach – chodzi mi również o seks oralny,analny,hiszpana,masturbację przy partnerze itp
To są upodobania seksualne i nam nic do tego o ile nie krzywdzą innej osoby.
No właśnie coś w tym jest że mierzymy wszystkich swoją miarą.
Dla mnie zdradą jest OSZUKIWANIE partnera. Jeśli o czymś rozmawiamy, wspólnie się na to decydujemy – dla mnie nie jest to zdrada
nie zaglądam innym do łóżka… zabawa może być ciekawa o ile obie strony są dojrzałe emocjonalnie… niestety często nie są i wtedy zaczynają się problemy…
To jest kwestia dobrania się przez ludzi, “żeby dwoje chciało na raz”. A nie spotykacie w realu bo przecież ludzie nie chwalą się znajomym na lewo i prawo co robią w łóżku. Od tego żeby poznawać podobnych sobie są dedykowane kluby i fora.
A koleżanka może coś polecić? ;>
No baa, pewno po to tu jest 😉
to w takim razie co tu robi? 😛 powinna być tam, gdzie są ‘podobni”
Znasz odpowiedź na pytanie: SWING – zabawa czy zdrada?