Od wczoraj bardzo sie boje, choc z natury nie jestem na punkcie chorob przewrazliwiona.
Od wczoraj – bo dowiedzialam sie, ze w zeszlym tygodniu bylo 55000 nowych zachorowan w UK, dwoje dzieci w pobliskiej szkole, jedna z moich znajomych plus trojka jej dzieci (3, 16, 18 lat).
W sumie w Uk zmarlo juz 29 osob, na swiecie wiadomo o 589 przypadkow, a o ilu nie wiadomo??
Poza tym moja rodzina (oprocz mnie) jest w grupie podwyzszonego ryzyka, nie odnosnie zachorowania, tylko odnosnie ewentualnych komplikacji:
maz astmatyk
Alex astmatyk
Alex i Conrad ponizej 5 roku zycia
Conrad taki malutki, a lek przeciwwirusowy jest od po 1 roku zycia.
Mam schiza, poodmawialam spotkania ze znajomymi z dziecmi w wieku szkolnym.
Szczepionki maj byc od sierpnia, najpierw dla ososb ze sluzby zdrowia, pozniej dla tych z przewleklymi chorobami i ludzi starszych oraz dzieci, ale istnieje mozliwosc, ze zanim szczepionki wejda w zycie – wirus moze sie zmutowac i szczepionki nie beda wiele warte.
Mowia ze ryzyko smierci jest niskie, ale jednak ktos umiera, ktos kto mial rodzine, bliskich i nie mial problemow ze zdrowiem.
Boje sie…
61 odpowiedzi na pytanie: Swinska grypa
Mam podobne odczucia:( Do niedawna podchodzilam do tego bardziej na luzie ale teraz zaczynam troche panikowac tym bardziej, ze zaczynaja sie pojawaiac zachorowania w blizszym i dalszym otoczeniu. Wczoraj jeszcze przeczytalam na stronie BBC, ze przewidywalna ilosc zgonow w zime na terenie UK to 19-65 tysiecy . Z drugiej strony pisza jednak, ze 98% osob, ktore zachoruja, wyjda z tego bez szwanku.
wiecie o ilu setkach zgonów po powiklaniach po innych “zwykłych” grypach nie wiecie?
jednoczesnie rozumiem Wasze obawy.
Wiemy, wiemy ale na ‘zwykla’ grype umiera tu rocznie kilkaset moze kilka tysiecy osob. Teraz mowia o 65 tys. w ciagu jednej zimy:(. Mam nadzieje, ze grubo przesadzaja z tymi przewidywaniami.
dzisiaj rano zaprowadzilam Mie do opiekunki. co prawda mala skarzyla sie na bol brzucha rano ale myslalam, ze to nic powaznego. Po ok. 2 godzinach telefon – Mia ma wysoka goraczke,wymiotuje i mowi, ze boli ja gardlo. Z pracy przyjechalam z predkoscia swiatla, poszlysmy do lekarza a on… kazal obserwowac. Jak narazie za malo niepokojacych objawow. Wprawdzie mia wymiotuje po kazdej probie zjedzenia czegokolwiek ale goraczka spadla a gardlo jest tylko troche zaczerwienione. Jesli goraczka znowu wzrosnie jedziemy do szpitala. Zawsze myslalam, ze cala to nagonka ze swinska grypa to po prostu “akcja marketnigowa” majaca na celu wypromowanie szczepionki ale teraz zaczynam sie powaznie bac.
Pracuje zaraz przy Heathrow, codziennie podrozuje metrem wiec o zalapanie tego swinstwa nie jest trudno. Mam nadzieje, ze u Mii to tylko rota wirus. Pewnosci jednak nie mam.
Trzymam kciuki,,,biedne dzieciątko… No i ten stres…
trzymam kciuki aby u Was to nie była jednak świńska grypa
a moja maz na poludnie usa leci
Govinda trzymam mocno kciuki!!!
Sabina rozumiem Twoje obawy. Z drugiej strony od rzecznika sanepidu słyszałam,że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Przypadki śmiertelne są raczej u osób, u których pojawiły się powikłania – organizm osłabiony i łatwo o problemy np. z płucami. Mówił też, że ponoć w UK ludzie specjalnie się zarażają, żeby mieć to już za sobą, bo wirus gorszy, gdy zmutuje. Ile w ty prawdy – nie wiem.
na polnocy jakos spokojniej w tej kwestii
niec sie nie mowi w okolicy
mam sie zaczac bac? czy jak?
slyszalam, nazywaja to ‘swine flu party’, ale to glupota, bo odpornosc nie jest gwarantowana, poniewaz wirusy grypowe szybko sie mutuja
trzymam mocno kciuki za zdrówko Twójej Córeczki…
jak dla mnie to jeden ze szczytów ludziej głupoty…
Mia tak rozkrecila sie z wymiotowaniem (14 razy!!!), ze wyladowalysmy w szpitalu. Chcialam teo uniknac bo wiadomo mozna tam zlapac gorsze rzeczy ale nie bylo wyjscia.
Po solidnym nawodnieniu (6 godzin) i zrobieniu testow wypuscili nas do domu. To jednak rota.
Lekarz kazal sie tak ta swinska grypa nie przejmowac, jak bedziemy mieli symptomy mamy zadzwonic NHS Direct albo do naszego GP i zamowic leki do domu .
głupio mi pisać że się ciesze że to “tylko” rota… ale BAAARDZO ciesze się że to nie świńska grypa…
ja tez sie ciesze :).
Mia dochodzi do siebie – zjadla 2 sucharki, kilka chrupkow, wypila pol szkanki wody i wszystko siedzi w srodku wiec jest lepiej!!
Dzieki dziewczyny za kciukaski i pamiec :).
biedulka, mam nadzieje, ze teraz bedzie juz lepiej:) trzymam kciuki
Od powrotu ze szpitala Mia zwymiotowala raz – przez sen za to ja…..od godziny ledwo udaje mi sie wychylic glowe znad miski . Zapowiada sie pieeeekny weekend.
loooooo, matko!
lykaj elektrolity jakies i pij ile mozesz
trzymam kciuki, zebys sie nie odwodnila!
Tak, zalecaja wczesniej umowic sie z kims ze znajomych/rodziny, ze w razie zachorowania oni pomoga Tobie a Ty im.
W UK:
Z podejrzeniem swinskiej grypy nie idzie sie do przychodni/szpitala, tylko kontaktuje telefonicznie GP lub NHS, diagnoza wystawiana jest telefonicznie, telefonicznie tez jest podawany kod. Kod ten nalezy podac komus zdrowemu i osoba ta musi jechac po odbior lekow. Lekow tych nie ma w kazdej aptece, tylko w wybranym centrum kryzysowym lub duzych aptekach przyszpitalnych.
Osoby zdiagnozowane powinny same sie odizolowac, ww wlasnym domu na 5-7 dni.
A jakie sa “typowe” objawy tej grypy, bo tego nigdzie nie podaja. Albo mi sie jakos nie doslyszalo.
Takie same jak przy grypie.
Glowne:
nagla goraczka powyzej 38,
nagly kaszel,
oraz:
zmeczenie,
dreszcze,
bole glowy
bole miesni/stawow
rozwolnienie,
katar,
bol gardla,
brak apetytu.
Znasz odpowiedź na pytanie: Swinska grypa