Hej dziewczyny, byłam dziś obiektem wielu spojrzeń ludzkich. Powód – wybrałam się dziś na spacer z moim dzieckiem ale… Na rolkach… Zaczęło się od starej sąsiadki – “a nie boi się pani, że dziecko wywróci z wózkiem?”. Potem mijałam dwie kobiety “ależ teraz te matki wymyślają”…Jadąc wzdłuż głównej ulicy czułam na sobie spojrzenia kierowców samochodów… Pocieszające jednak to, że mijający mnie rowerzyści i inni “normalni” rolkarze pozdrawiali mnie przemiłymi uśmiechami.Wniosek? No właśnie jaki? Ja się czułam chwilami jak małpa w zoo ale bardziej śmieszyła mnie ta cała sytuacja. A Wy jakbyście zareagowały widząc taką mamuśkę?
PS. Ale jazda była super, jestem przyjemnie zmęczona;)
KIKA210 + Ada 22.05.03 [Zobacz stronę]
9 odpowiedzi na pytanie: Szalona matka na rolkach
Re: Szalona matka na rolkach
Na moim osiedlu jest jedna mama która tez tak “spaceruje” ze swoim dzieckiem i muszę przyznać że wygląda to bardzo fajnie. Widać że i mama i dziecko czerpią radość z takiego spędzania czasu.
pozdrowionka
Ewa i Zosia (20.08.2003)
Re: Szalona matka na rolkach
Suuuper ! !
Ja tam Cię podziwiam. Myslę ze to świetny pomysł.
Co prawda sama bym się chba nie zdecydowała – ale nie dlatego że uważam to za “dziwne” czy niebezpieczne, tylko dlatego że nie jestem szczególnie wysportowana, chociaż wiem że sport to zdrowie itd, to jednak wrodzone lenistwo się tu odzywa, nie chciałoby mi się po prostu tego wszystkiego organizować. A poza tym chyba też troszkę deprymowałyby mnie takie spojrzenia, dlatego Ciebie podziwiam że mimo to nie zrezygnowałaś. I dobrze. A niech się baby gapią, co tam im jeszcze w życiu ciekawego do zobaczenia zostało
Monika i Michałek 22.08.03
Re: Szalona matka na rolkach
🙂 🙂 🙂
Ja też niedawno widziałam taki widoczek – tyle tylko, że na rolkach była mama i tata, a bąbel w wózeczku. My z mężem też jeździliśmy na rolkach – piszę jeździliśmy, bo odkąd pojawił się na świecie Filip – rolki poszły w kąt. Jakoś tego organizacyjnie nie widzę w moim wykonaniu – chyba nie umiałabym się w tych rolkach, z dzieckiem na ręku + jeszcze ewentulane zakupy wdrapać na to moje II piętro…
Ale podziwiam, podziwiam i tak trzymać!!!
izolka i Filip (25.01.2004)
Re: Szalona matka na rolkach
Hej, byś zobaczyła moje schody na 2 piętro-trzeszczące wąskie i kręte – ja najpierw znoszę wózek z Adą a potem wracam po rolki i zakładam na dole, normalne buty pod wózek i jazda! Jestem zupełnie początkującą rolkarą więc myślałam że będzie mi trudno ale wózek daje dodatkową stabilizację;) pozdr!
KIKA210 + Ada 22.05.03
ps.friko.pl
Re: Szalona matka na rolkach
My chcemy zdjęcia (coby sie tez pogapic, a co!)
Super sprawa!
Re: Szalona matka na rolkach
Nie zareagowalabym wcale, bo widzialam taki widok juz wiele razy. Tu w Szwecji nikt by nie zwrocil na to uwagi. Sama jezdze na rolkach, ale z wozkiem jeszcze nie probowalam. Jakos za duzo problemow. Rolki musialabym ubrac dopiero na zewnatrz, bo Amelii i wozka przeciez po schodach na rolkach nie zniose. Poza tym, jak wyjde na spacer, to musze zaraz ruszac, bo Amelia inaczej placze. Musze jednak kiedys wrzucic rolki do koszyka pod wozkiem i zalozyc je gdzies na laweczce, jak juz Amelia zasnie. Oj pochasalabym sobie!
Bozka i Amelia 14.03.04
Re: Szalona matka na rolkach
pewnie wogole bym nie zareagowala, widok ten nie jest mi obcy 😉
ale zrobilas mi ‘ smaka ‘ i chyba wyciagne moje ukochane,
chociaz od jakiegos czasu zapomniane K2 z szafy
onka & ;18.08.03
Re: Szalona matka na rolkach
Buuu,nie mam cyfrówki, jak mój facet wróci do pracy to zeskanuje i zamieszczę;) Za jakieś 2 tygodnie. pozdr!
KIKA210 + Ada 22.05.03
ps.friko.pl
Re: Szalona matka na rolkach
ja też jeżdżę z Anulą w wózku na rolkach:) a skąd jesteś? może pojeździmy razem? Ja jestem z Warszawy:)
Gosia i Ania 4.11.2003 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Szalona matka na rolkach