szczepienie 6-latka – odmowa zaszczepienia IPV

Wiem ze temat odnosnie szczepienia 6 latkow byl walkowany. Czarek konczy 6 lat w listopadzie. Na przyszly tydzien umowilam sie na szczepienie. Postanowilam szczepic Tripacel + IPV. W przychodni daja standardowo Tripacel +OPV. Dzis bylam w przychodni zapytac o koszt szczepionki. No i sie nacielam bo :
1. nie maja takiej szczepionki w przychodni.
2. zmiana szczepienia z OPV na IPV tylko jesli sa wskazania neurologiczne = wizyta u neurologa.
3. dzwonilam do sanepidu w gdansku – nie maja informacji o IPV = nie sprowadzaja jej = zalatwiac wszystko na wlasna reke o ile pozwoli lekarz.
No i moje pytaie w zwiazku z tym, bo wiem ze niektore z Was szczepily ta szczepionka. Czy tez natrafilyscie na taki opor? Pielegniarka na wstepie obrazonym tonem powiedziala ze to szczepienie mamy juz opoznione, bo teraz sa szczepienia 2005 rocznika. Mimo ze w kalendarzu szczepien jest wyraznie aznaczone ze szczepienie w 6 roku zycia – dla niej to nie ma znaczenia – powinnam byla sie stawic od razu po skonczeniu 5 lat albo nawet i szybciej po wezwaniu – kiedy Czarek mial 4,5 roku!! Szlag mnie trafia bo zima nie szczepilam – zmianialam przychodnie i zaraz po zmianie mielismy sie wybrac na to szczepienia ale syn mial ospe, potem pare przeziebien, w czerwcu angine,potem urlop no i dopiero teraz jest czas. A pani na wstepie juz miala focha i widac ze bedzie robic problemy. Z nowej lekark tez nie jestem zadowolona i mysle ze bedzie marudzic…Jesli chodzi oprzeciwskazania do szczepienia to mysle ze sa: w 9 m-cu zyciasyn mial bezdech. Wtedy tego nie laczylam ale ok 2 tyg. wczesniej mial szczepienie HIB. No i ja sie zwyczajnie boj. Przeciez ja chcego tylko zaszczepic szczepionka bezpieczniejsza!!! Dlaczego nie mogę?!Oczywiscie bede walczyc ale mam nadzieje na wiecej informacji od Was.
Aha – moze sie ktoras z Was orientuje kto jest producentem tych szczepionek.

Niech t szlag! Dopiero co szczepilam mala odra/swinka/ rozyczka (12 dni po szczepieniu) i jeszcze nie moge spac spokojnie to jeszcze bardziej zaczynam sie denerwowac!!

16 odpowiedzi na pytanie: szczepienie 6-latka – odmowa zaszczepienia IPV

  1. A dlaczego się boisz szczepić OPV? Mój synek 5,5 roku był szczepiony 10 dni temu ( też chciałam IPV ale się nie zgodziła lekarka w naszym ośrodku) i nie było jak dotąd żadnych komplikacji. Natomiast po tripacelu bardzo spuchło mu ramię.
    Pozdrawiam

    • Szczerze mówiąc nawet nie zwróciłam uwagi, że są dwie szczepionki i że jet jakaś różnica.
      Kuba pod koniec lipca był szczepiony IPV, tak jak wcześniej. U nas dają to w standardzie (Gdynia Orłowo).
      Dlaczego IPV jest lepsza niż OPV? (edit: już sobie doczytałam)

      • Mewa, w każdej przychodni jest inaczej. Ja swojej córki ani synka nie szczepiłam, kiedy skończyły 5 lat, bo już wystarczająco dużo widziałam o skutkach ubocznych szczepień, ale pielęgniarki i lekarki w mojej przychodni zachowują się normalnie. Jeśli lekarze w twojej przychodni są tacy nieuprzejmi i dodatkowo manipulują tobą wprowadzając cię w błąd, to możesz przecież zmienić przychodnię.

        • Ja w przychodni powiedziałam że nie chce OPV tylko IPV – nie musiałam nawet płacić.
          Z tego co pamiętam to IPV mają gdyż są nią szczepione młodsze dzieci.

          • mi nie robili żadnych problemów…. Ale moje podejście do szczepień jest ogólnie znane w przychodni 😉 powiedzialam ze jak juz to starszy dostanie ale martwa szczepionke o zywej nie ma mowy……..

            młodszego zaszczepilam teraz blonnice/tęzec/ ksztusiec i polio nie dając hib choc w standardzie te 3 daje sie od razu no i na 18 m-cy a młody ma 3,5 roku a na odre swinkę i rózyczke nie szczepiłam jeszcze i szczerze nie wiem kiedy zaszczepie………

            • Zamieszczone przez gostom
              Ja w przychodni powiedziałam że nie chce OPV tylko IPV – nie musiałam nawet płacić.
              Z tego co pamiętam to IPV mają gdyż są nią szczepione młodsze dzieci.

              A czy ta dla 5 latków IPV jest taka sama?? Wiem ze mlodsze szczepia IPV, ale myslalam ze one sie czyms roznia…

              Zamieszczone przez Neo
              Jeśli lekarze w twojej przychodni są tacy nieuprzejmi i dodatkowo manipulują tobą wprowadzając cię w błąd, to możesz przecież zmienić przychodnię.

              Niestety zbyt duzego wyboru nie mamy w tej kwestii

              Nie wiem czy nie zaszczepie na razie tylko blonica/tezec/krztusiec a potem doszczepie Polio… Chyba tak mozna…

              • No i bylismy dzis na wizycie. Pani doktor bez problemu wypisala recepte na IPV – IMOVAX (koszt ok. 60 zł). Niestety w aptece dzis maja ja dowiezc dopiero po poludniu wiec szepieine przelozone na 9 wrzesnia.
                Co dziwne – zaproponowalam zeby dzis tylko zaszczepic DTaP a potem doszczepic – to wtedy potrzebna przerwa min. 6 tygodni… Ale normalnie to szczepia to razem i dzs nie dostalismy DTaP. Pielegniarka (ta sama co sie tak awanturowala) “poradzila” pani dktor zeby to szczepienie wykonac razem.
                Pani doktor troche byla obrazona ze w nasze miejsce moglo byc inne dziecko zaszczepione i wizyta “zmarnowana”. Wypomnialam jej ze bylam tamtym tygodniu i to pielegniarka mnie poinformowala ze wizyta bedzie konieczna – nic nie wspomnialam o neurologu bo jeszcze byla gotowa nas tam wyslac…. Mogam podejsc do niej w ub. tygodniu po sama recepte
                No i wydało sie ze wczoraj jakas mama narobila dymu z powodu tej szczepionki wiec ja juz dzis nie musialam juz walczyc…

                • Zamieszczone przez Mewa
                  No i bylismy dzis na wizycie. Pani doktor bez problemu wypisala recepte na IPV – IMOVAX (koszt ok. 60 zł). Niestety w aptece dzis maja ja dowiezc dopiero po poludniu wiec szepieine przelozone na 9 wrzesnia.
                  Co dziwne – zaproponowalam zeby dzis tylko zaszczepic DTaP a potem doszczepic – to wtedy potrzebna przerwa min. 6 tygodni… Ale normalnie to szczepia to razem i dzs nie dostalismy DTaP. Pielegniarka (ta sama co sie tak awanturowala) “poradzila” pani dktor zeby to szczepienie wykonac razem.
                  Pani doktor troche byla obrazona ze w nasze miejsce moglo byc inne dziecko zaszczepione i wizyta “zmarnowana”. Wypomnialam jej ze bylam tamtym tygodniu i to pielegniarka mnie poinformowala ze wizyta bedzie konieczna – nic nie wspomnialam o neurologu bo jeszcze byla gotowa nas tam wyslac…. Mogam podejsc do niej w ub. tygodniu po sama recepte
                  No i wydało sie ze wczoraj jakas mama narobila dymu z powodu tej szczepionki wiec ja juz dzis nie musialam juz walczyc…

                  Dla mnie to trochę chore jest, że człowiek musi sie tak stresować, idąc do przychodni z dzieckiem w sprawie szczepienia.
                  Co to znaczy, że wizyta jest “zmarnowana”? Toż to Ty i Twoje dziecko nie jesteście pacjentami? Czy pacjenci to tylko Ci, którzy grzecznie przychodzą, nie marudzą, dają sobie wszczepić wszystko, co tylko każą i jeszcze szczodrze dziękują za okazane dobrodziejstwo?…
                  Sorry za ironię, ale mnie trafia, jak słyszę podobne historie.
                  Sporo się swego czasu o szczepieniach naczytałam. Sporo mam wątpliwości – na tyle sporo, że przestałam szczepić swoje dzieci.
                  Większość patrzy na mnie wilkiem, bo robię swoim dzieciom krzywdę.
                  Nie wiem, może robię… Boję się cholernie nie szczepić i boję się zaszczepić. I w sumie nie wiem, czego bardziej.
                  Byłam na konsultacjach u specjalistów, kazali szczepić pojedyńczo, z przerwami…
                  I tak chyba zrobię – to, co się da, porozdzielam.
                  Przesuwałam terminy już kilkakrotnie, w przychodni kobieta już się ze mną nie umawia i nie wierzy, że kiedykolwiek przyjdę.
                  A ja jestem ostrożniejsza, o wiele bardziej, niż kiedykolwiek.
                  Nie szczepię od 2 lat młodszej córki, starszej od 3,5 roku.
                  W zimie moje dziewczyny miały dwukrotnie katar i lekki kaszel, wyleczony inhalacjami i syropami.
                  Żadnych uszu, żadnych zatok, zapalenia gardła, angin i tym podobnych.
                  Teraz, w lipcu koleżanka, z którą się codziennie bawiły, zachorowała na ospę wietrzną. One obie, pomimo, że bawiły się z nią do momentu pojawienia pierwszej zaraźliwej krosty, ospy nie miały.
                  Może to przypadek, a może mają wysoką odporność właśnie poprzez nieszczepienie?
                  Na razie zbieram się, by iść do przychodni i je pozaszczepiać.
                  Obiecałam, że przyjdę pod koniec sierpnia…
                  A w temacie IPV – u nas nie trzeba było żadnych konsultacji neurologicznych. Powiedziałam, że OPV nie podam i czy mogę zamienić na martwą.
                  Nie było problemu.
                  Zaszczepię Natalkę DTaP i za jakiś czas, odpowiednio później, IPV.
                  Najpierw jednak muszę dotrzeć do przychodni, a ciągle mi nie po drodze 🙂

                  • U moich dzieci zaobserwowałam to samo – im dalej od szczepień – tym zdrowsze. Obecnie niezwykle rzadko chorują, objawy mają słabsze niż ich rówieśnicy, chorują krócej i najczęściej radzą sobie same. Czasem podaję im lek homeopatyczny wspomagający naturalną odporność. W tym roku przedszkolnym Maciuś miał praktycznie 100 % frekwencję, a nie bierze nic chemicznego! Wokoło niego mnóstwo przedszkolnych dzieci wciąż na coś szczepionych i wciąż chorujących i biorących mnóstwo chemicznych leków. W miarę upływu kolejnych lat obserwuję też nieszczepione dzieci innych matek – one mają te same obserwacje – dzieci nieszczepione są o niebo zdrowsze.

                    • Zamieszczone przez oliweczka
                      Dla mnie to trochę chore jest, że człowiek musi sie tak stresować, idąc do przychodni z dzieckiem w sprawie szczepienia.
                      Co to znaczy, że wizyta jest “zmarnowana”? Toż to Ty i Twoje dziecko nie jesteście pacjentami?

                      Dokładnie to samo spostrzezenie mi sie nasunelo i nawet jej o tym powiedzialam…
                      A fakt jest taki ze jak mam isc do przychodni na szczepienie to nerwy mam zszargane przez pare tygodni….
                      Czarek odpukac choruje bardzo rzadko a szczepiony byl wszystkimi obowiazkowymi szczepionkami. Jedynie w tym roku podniosl statystyki bo chorowal na ospe a potem jeszcze w czerwcu na angine. No i ta ostatnia choroba go najbardziej rozlozyla. W zyciu nie mial tak wysokiej temperatury jak wtedy i nigdy nie byl tak slaby…
                      Chorowal tylko w zlobku, odkad chodzi do przedszkola nieobecny z powodu choroby byl chyba 3 krotnie- w tym 2 razy w tym roku (ospa i angina).

                      Najgorsze jest to ze podobne szczepienie wg kalendarza szczepien czeka mnie z m-c u mlodszej: DTP+IPV+HIB. Juz sie boje. Na pewwno przesune troche w czasie….

                      • Ewa, spokojnie możesz rozbić te szczepienia – zarówno starszemu dziecku, jak i młodszemu.
                        Zaszczep na razie potrójną DTaP, a IPV później – za jakiś miesiąc, dwa.
                        Córce rozłóż podobnie, tylko Hib jeszcze na koniec – też odpowiednio później.
                        Ja mam podobnie z moimi – Natalkę czeka DTaP i IPV, a Mesia powinna dostać Hexę na 18 mcy, ale też jej porozbijam.
                        Poza tym zastanawiam się, czy w ogóle zaszczepię jej wszystkie komponenty Hexy, czy tylko wybiórczo, bo ona ma sporą nadwyżkę, jakby tak to wszystko zliczyć. Ma za dużo podanych wzwB i jedną dawkę więcej Polio – podobno tak w tym schemacie szczepień powinno być, ale mnie to coś nie bardzo się podoba.
                        Na mój rozum im mniej, tym lepiej – dlatego też mam takiego stresa, kiedy tylko pomyślę o szczepieniach.
                        Moja walka z systemem dopiero się zaczyna, bo już wiem, że np. nie zaszczepię Natalce gruźlicy, której nie dostała przy urodzeniu…
                        Dlatego też i Amelki nie chcę niepotrzebnie szpikować, skoro i tak pewnie po sądach się włóczyć będę…
                        Ech, Polsko… 🙁

                        • Zamieszczone przez oliweczka

                          W zimie moje dziewczyny miały dwukrotnie katar i lekki kaszel, wyleczony inhalacjami i syropami.
                          Żadnych uszu, żadnych zatok, zapalenia gardła, angin i tym podobnych.
                          (…)
                          Może to przypadek, a może mają wysoką odporność właśnie poprzez nieszczepienie?

                          wiesz, to chyba za daleko idące wnioski… Moje szczepione zgodnie z kalendarzem, żadnych specjalnych opóźnień i też NIGDY nie chorowały na wymienione przez Ciebie choroby [no dobra, przyznaję, RAZ młodszy w wieku 10 miesięcy miał katar zatokowy ;)]

                          • Zamieszczone przez morena
                            wiesz, to chyba za daleko idące wnioski… Moje szczepione zgodnie z kalendarzem, żadnych specjalnych opóźnień i też NIGDY nie chorowały na wymienione przez Ciebie choroby [no dobra, przyznaję, RAZ młodszy w wieku 10 miesięcy miał katar zatokowy ;)]

                            Dlatego właśnie napisałam, że być może… 🙂

                            • Zamieszczone przez oliweczka
                              Ewa, spokojnie możesz rozbić te szczepienia – zarówno starszemu dziecku, jak i młodszemu.
                              Zaszczep na razie potrójną DTaP, a IPV później – za jakiś miesiąc, dwa.
                              Córce rozłóż podobnie, tylko Hib jeszcze na koniec – też odpowiednio później.
                              Ja mam podobnie z moimi – Natalkę czeka DTaP i IPV, a Mesia powinna dostać Hexę na 18 mcy, ale też jej porozbijam.
                              Poza tym zastanawiam się, czy w ogóle zaszczepię jej wszystkie komponenty Hexy, czy tylko wybiórczo, bo ona ma sporą nadwyżkę, jakby tak to wszystko zliczyć. Ma za dużo podanych wzwB i jedną dawkę więcej Polio – podobno tak w tym schemacie szczepień powinno być, ale mnie to coś nie bardzo się podoba.
                              Na mój rozum im mniej, tym lepiej – dlatego też mam takiego stresa, kiedy tylko pomyślę o szczepieniach.
                              Moja walka z systemem dopiero się zaczyna, bo już wiem, że np. nie zaszczepię Natalce gruźlicy, której nie dostała przy urodzeniu…
                              Dlatego też i Amelki nie chcę niepotrzebnie szpikować, skoro i tak pewnie po sądach się włóczyć będę…
                              Ech, Polsko… 🙁

                              Oliveczko, czytam twoje pełne wiedzy wpisy z zapartym tchem od wielu dni 🙂 powiedz jak tego doknalas, ze twoje dziecię nie zostalo zaszczepione przeciwko gruxlicy, a tylko sa wzwb?
                              Pozdrowienia 🙂

                              • Zamieszczone przez caffem79
                                Oliveczko, czytam twoje pełne wiedzy wpisy z zapartym tchem od wielu dni 🙂 powiedz jak tego doknalas, ze twoje dziecię nie zostalo zaszczepione przeciwko gruxlicy, a tylko sa wzwb?
                                Pozdrowienia 🙂

                                Natalka urodziła się w Stanach.

                                • Melduje ze Czarek został wczoraj wieczorem zaszczepiony Imovaxem + szczepionką DTaP. Na razie brak jakichkolwiek reakcji. Zapomnialam zapytac czy on moze jesc owoce po tej szczepionce domiesniowej IPV bo wiem ze po doustnej nie mozna przez jakis czas… A maz dal mu dzis jablko.

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: szczepienie 6-latka – odmowa zaszczepienia IPV

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general