bylismy na badaniach a konkretnie na pobieraniu krwi…..ok… pobierali jak doroslemu z zyly bo OB…ok….. trwalo to wieki (a bylismy prywatnie tfu..) a oni mnie wlasnie dzwonia i mowia ze powtorzyc musza bo im sie skrzep zrobil (w 45 min?)
Czy ktos wie skad sie ten skrzep mogl wziasc i czy to normalne?
2 odpowiedzi na pytanie: Szlag mnie trafil
Re: Szlag mnie trafil
Zrobił im się skrzep w probówce. Pierdoły! Albo było za mało w probówce, albo źle się zajęły próbką. Tak czy siak biedny dzieciak będzie znowu kłuty… Współczuję…
Re: Szlag mnie trafil
Też bym się wciekła….debile……..
Julka i prawie 18 miesięczny Karolek
Znasz odpowiedź na pytanie: Szlag mnie trafil