Znajoma pracuje w punkcie sprzedazy telefonow komorkowych. Miala kontrole. Podpisywala umowe z pania ktorej corka siedziala obok na krzesle i karmila piersia dziecko. Karmila bardzo dyskretnie.
Znajoma dostala pozniej nieprzyjemny tel. od swojej kierowniczki, ze jak mogla na takie cos pozwolic ze by kobieta karmila dziecko piersia u niej w punkcie sprzedazy :O
Krzyczala na znajoma strasznie. Wogole jest nastawiona anty na matki z dziecmi w wieku ze tak napisze pozawozkowym 😉 czyli dziecmi biegajacymi.
I kto tu ma racje. Znajoma za nic w swiecie nie wyprosilaby osoby karmiacej dziecko ani wogole z dziecmi no bo niby jak i dla czego? Przeciesz to sa potencjalni nabywcy uslug. Co Wy na ten temat myslicie?
Co moja znajoma moze w takiej sytuacji zrobic. Czuje ze kobieta zmierza w kieruku ze by ja zwolnic a nie ma sie do czego przyczepic poniewaz jest bardzo dobrym pracownikiem. Podpisuje najwieksza ilosc umow. Ludzie bardzo ja lubia.
I kto tu ma racje?
Laura i Mateuszek
11 odpowiedzi na pytanie: szok :O nie szok ?
Re: szok :O nie szok?
Na pewno nie wyprosilabym kobiety karmiacej. Sorry, ale sa jakies granice podporzadkowania w pracy. A kierowniczka szuka pretekstu. A wiadomo, jak sie chce kogos wykopac, to wszystko moze byc powodem. Niech kierowniczka przygotuje kartke – “kobietom karmiacym wstep wzbroniony” 🙁
elik i antek 21 mies
Re: szok :O nie szok?
Dla mnie szok, skoro matka nie latała po salonie z wywaloną mleczarnią, a karmiła dyskretnie, dziwę się tej kierowniczce i współczuję znajomej takiej szefowej!
Re: szok :O nie szok?
Ta kierowniczka jakaś walnięta ! Ja ostatnio w salonie ery Marty co prawda nie karmiłam, ale latała jak szalona, a pan, który nas obsługiwał… przyniósł jej w prezencie atrape komórki!
I tak powinno być – i w takie miejsca, do takich ludzi chce si wracać!
Wredota z tej kierowniczki – to ją powinni zwolnić!
Magda & Marcia 07.09.04
Re: szok :O nie szok?
Bronić się stanowczo! Po pierwsze klient nasz pan i matka mogła cyca wywalić nawet na wierzch (co zreszta widziałam kiedyś w hipermarkecie, wrażenie średnie nawiasem mówiąc), nigdzie nie jest napisane że zakazuje się karmienia dzieci w miejscu publicznym (jeszcze by tego brakowało). Widać że kierowniczka to kretynka…co robić – albo szukac innej pracy albo przydusic babę jakimś konretnym argumentem…
MY:)
ps.friko.pl
Re: szok :O nie szok?
Obawiam się, że skoro chce ją zwolnić to będzie czepiała się wszystkiego…wymyslając nawet największe absurdy!!
Idiotyzmem jest reakcja szefowej… Ale może ma jakieś osobiste powody by tak dziwnie się zachowywać…może jakiś uraz psychiczny… Albo szokuje ją obraz kobiety karmiącej…
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: szok :O nie szok?
Karmienie – siła wyższa.
Ja nie musząc – nie karmmiłabym w miejscu publicznym.
Ale moim zdaniem nie jest to powó do dyskryminacji, czy wyganiania, czy tym bardziej niepozwalania na karmienie.
Uważam, że to faktycznie tylko pretekst. Ja ostatnio też załatwiałam sprawy w serwisie i Krzysiek biegał po całym pomieszczeniu, a sprzedawczyni nie miała nic przeciwko.
Oczywiście, cały czas miałam dziecko pod swoją kontrolą i obserwacją – nie był puszczony w samopas.
Krzyś 12.09.04
Re: szok :O nie szok?
Zachowanie kierowniczki bardzo nieładne czyli co jak mamy małe dzieci juz nigdzie niewolno nam wyjsc jak my jestesmy głodni to lecimy na jakiegoś hamburgera a dziecko swojego mleczka się domaga jak jest głodne no nie…….chyba lepiej jak mu dała cycusia niz miało by płakać chyba płacz bardziej by przeszkadzał w zalatwianiu sprawy ech…. nierozumim kobity
Re: szok :O nie szok?
swoją drogą to ktoś był bardzo nadgorliwy żeby powiadomić o tym kierowniczkę, jeżeli to było aż tak gorszące to czemu sam nie zwrócił uwagi matce, a ciekawi mnie jaki kierowniczka poda powód zwolnienia
Aga i aniołek (10-13.12.2003) i lutowa kruszynka
Re: szok :O nie szok?
ja też!!!!!!
Kaśka z Natusią (3,5 roku 🙂
Re: szok :O nie szok?
A czy szefowa ma nad soba jakas szefowa / szefa? Bo jesli faktycznie Twoja znajoma “jest bardzo dobrym pracownikiem. Podpisuje najwieksza ilosc umow. Ludzie bardzo ja lubia”, to ma mocne argumenty w razie czego.
Mateusz 08.05.2005
Re: szok :O nie szok?
No nie, co za baba (sorki za określenie),
współczucia dla koleżanki
Ania
Znasz odpowiedź na pytanie: szok :O nie szok ?