mój synek nie slyszy na prawe uszko
jutro mamy miec kolejne badanie…
i tak bardzo sie boje
boje sie przygotowania do badania
bo musze wybudzic ciunka 4-5 rano trzymac go glodnego i spiacego az do samego badania (do 8 rano) przed badaniem nakarmic Go zeby zjadl i padl jak spluty…
boje sie tego ze ponownie nic z tego nie wyjdzie – ciuniek spi jak mysz pod miotła… 🙁
a przygotowanie do badania jest dosc bolesne – bo musza przyczepic mackowi wielkie elektrody do glowki (i wlasnie to boli – bo nacieraja lepek do tego stopopnia ze skora jest peknieta) a pozniej wkladaja do uszka sluchawke i zapodaja kilkadziesiat decybeli (potworny huk)
i maciek podczas badania nie ma prawa ssac smoka ani przelykac sliny
a to jest NIEMOZLIWE
i boje cie ze ponownie wyjdzie tak ze stres z calymy przygotowaniem bedzie wielki… a badania jako takiego sie nie wykona bo znowu np. za czutko spal…
i teraz final…
boje sie ze bedzie gluchy…
;(
prosze pomódlcie się za nas…
i trzmajcie za nas kciuki jutro o 8 rano…
p.s. dobrze ze jest te nasze forum… chociaz troche mi lżej 🙂
79 odpowiedzi na pytanie: tak się boję …
Tusiaa, trzymam kciuki mocno, mocno,
żeby badanie się udało
żebyście trafili na lekarzy z dobrym podejściem do dzieci, cierpliwych, łagodnych – takich co potrafią zmniejszyć dzieciom stresa
i żeby wynik badania napełnił Was nadzieją.
Współczuję i bardzo mocno trzymam kciuki, żeby badanie się udało, żeby Maciuś jak najmniej cierpiał i, przede wszystkim, żeby wyniki były dobre.
Trzymaj się dzielnie i nie zamartwiaj na zapas.
trzymaj sie
mam nadzieje, ze badanie uda sie wykonac, a wynik bedzie pomyslny!
Tuśka trzymam kciuki!!!
Tusia, trzymamy kciuki za samo badanie i za dobry wynik!
A jest ono konieczne? U takiego maluszka?
Pisz jak było!!!!!
lotosku badanie jest konieczne
mozna je wykonac albo jak dziecko spi – albo (jesli pierwsza opcja jest niemozliwa) pod narkoza
i wlasnie boje sie ze u nas zakonczy sie usypaniem…
chyba zaplacze sie dzis
latam juz do wc… z biegunka – ciekawe co bedzie jutro
Tusiu kochana… taki sam stres przeżywałam, jak moja młodsza córeczka miała scyntrygrafię nerek, jak miała 3 m-ce… Przed badaniem miała podany izotop przez wenflon, podczas badania miała spać i nie ruszać się przez 15 minut… Badanie spędzało mi sen z powiek, tymczasem wszystko poszło nadspodziewanie dobrze – zobaczysz, u Was też tak będzie :).
P. S. Weź sobie coś na uspokojenie – teraz, na noc i z samego rana. Twój spokój udzieli się maluszkowi :).
Wszystko będzie dobrze, będę trzymać kciuki. Mówię Ci to ja weteranka zaprawiona w przygotowaniach dziecka do badań słuchu. Wiem ile to nerwów żeby w ogóle do badania doszło, ale jak już przyśnie to po prostu będzie słodko spał, a badanie nie będzie w żaden sposób uciążliwe dla niego. Jeśli chcesz pogadać to śmiało pisz na gg. Ile ma miesięcy Twój synek i gdzie to od razu narkozą straszą? Trochę ośrodków już odwiedziliśmy no i to raczej ostateczność
jestem z Bialegostoku
leczy nas dr Szafałowicz – jest ordynatorem otolaryngoligii
nikt nas nie straszy
ale juz tyle razy mielismy probe tego badania i ciagle lipa przez wielkie L
a to sline przelyka – a to smoka pociagnal – a to sie ruszyl – i tak w kolko graniaste… az do obrzydzenia
lekarz powiedzial mi ze koniecznie musimy dowiedziec sie dla czego M nie slyszy…
i to bedzie ostateczne wyjscie z “opresji” jesli ponownie sie nie powiedzie… 🙁
maciek ma 4 miesiece (skonczyl 11 listopada)
duzy juz z niego chlopczyk
Tusiu trzymam kciuki i się pomodlimy. Będzie dobrze, powodzenia.
Tusiu – trzymam kciuki, żeby udało się zrobić to badanie i żeby Maciuś je dzielnie zniósł – trzymajcie się kochani
Tusia kciuki masz jak w banku od nas!!!
No nie pamiętam czy Przemek był ze smokiem, ale to przełykanie śliny mnie zaskoczyło
Wiem z postów innych dziewczyn, że niektóre ośrodki robią badania w nocy. W każdym razie powodzenia w usypianiu
wspolczuje wam bardzo, i mooooocno trzymam kciuki!!!!
Na pewno bedzie dobrze!!!!
Trzymam kciukasy!
tusiu trzymam kciuki bardzo mocno
żeby badanie się udało i za pomyślny wynik…..bądź dobrej myśli…
Trzymam kciuki!
Musisz być dobrej myśli, bo kiedy Ty się boisz, mały wyczuwa Twój lęk i się nim “zaraża”.
Uda się – wierz w to!
Trzymam mocno!
pomodlę się za zdrówko dla synka,kciuki zaciśnięte i duuuużoooo sił dla Was
Tusia- trzymam kciuki!!!!!
I ja jeszcze w jednej spr. Widzę, że maciuś ma taką samą grzechotkę jak Jeremi. Którą to mój syn rozbroił i dławił się zawartością…
Tusia tulam mocno i trzymam kciuki!!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: tak się boję …