Strona 3 odpowiedzi na pytanie: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Nuśka-jakoś mi raźniej,że Ty też zmagasz się z pracoholikiem. Nie czuję się samotnie. A co do Twojej nadmiernej pracy- do niedawna pracowałam całymi dniami- miałam dwie prace,padałam na pysk ze zmęczenia, Byłam szczytowo zestresowana, zaganiana. W sierpniu rzuciłam jedną z prac, tę którą bardzo lubiłam akurat tak się zdarzyło, również po to by stworzyć lepsze warunki na zajście w ciążę, większy spokój. pozdrawiam cieplutko. K.
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Kochane jesteście! Od razu mi lepiej.
Nuśka – jeśli można spytać (nie pisz jak nie chesz), znasz przyczynę swoich niepowodzeń? Ja swoje badania zrobiłam naprawdę zupełnie przypadkowo (te na celiakie), kompletny przypadek i buch – prawdopodobna przyczyna, choć może niejedna, ale gdyby to było tylko to, to lekarz daje mi nadzieję, której teraz zupełnie mi brak.
Pozdrawiam
ana, Zosia i 3 Aniołki
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Hej Kasiejka może moje słonko to nie pracoholik ale nie ma wyjścia po prostu musi :o/ . Do tego stres i życie wygląda inaczej niż byśmy chcieli. Przeżywam to bardziej niż bym chciała, schudłam ze stresu o dwa numery, do tego wysłali go na studia podyplomowe a zjazdy ma właśnie wtedy kiedy ja… tak się wkurzam że @ przychodzi regularnie (o ironio losu). Do tego mój słomiany zapał aaaaaaaaa. Pomarudzę bo @ jeszcze nie przyszła ;o)
Muszę tu zaglądać bo to mnie dopinguje. Jak tylko dojdę do siebie to ja wam pokażę ;o), tylko się uporam ze sobą. Teraz zbieram siły a potrzebuję jej bardzo dużo. Będziemy się wspierać :o) wtedy łatwiej.
Nuśka i 3 Aniołki… Gdzie jesteś moje dzieciątko?
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Ana nie znam niestety przyczyny, bo akumulatorki wyczerpałam :o( Wszystkie badania które mogłam zrobiłam. Miałam robić badania na celiakię ale jak rozmawiałam z moją panią doktor to wykluczyła mnie z grupy ryzyka, choć w dzieciństwie byłam uczulona na gluten. Były problemy z dostarczeniem krwi do Wa -wy, akurat krucho z kasą i skończyło się na mailach z panią dr :o( (w sprawie celiakii). Mój gin któremu wiele zawdzięczam dobił mnie informacją że “coś się dzieje na etapie węzła zarodka” i nie mam szans na dzidziolka z moim mężusiem “mam sprobować z innym mężczyzną” (tekst poniżej krytyki boli do dziś). Ostanim razem kiedy wiedziałam że moja ciąża to kwestia czasu łudziłam się że lekarz wskaże mi drogę a on mi ją brutalnie przerwał. Tak więc odrętwiała próbuję, licząc na cud i nic mi nie wychodzi. Chciałam zrobić badania na gęstość krwi ale moja lekarka rodzinna stwierdziła że przesadzam… Lekarze zbijają mnie z tropu a ja tkwię w tym bezradnie czekając na jakiś znak??? zaglądam tu żeby choć trochę udawać żę się staram, oszukując się czekam na cud…. kto to wie co się wydarzy. Byle by mi oszczędzili upokorzenia pobytu w szpitalu na czyszczeniu, bo tego już chyba nie zniosę. No cóż mimo wszystko nadzieja się tli… moja dzięki Wam. Pozdrawiam Nusia
A może potrzebuję kopa na rozpęd? ;o) Ktoś chętny, tylko uwaga syndrom wciąż trwa mogę być niebezpieczna ;o)
Nuśka i 3 Aniołki… Gdzie jesteś moje dzieciątko?
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Witaj ana7 :))) Dobrze trafiłaś :))))
Ania i córeczka Domi (06.06.2005)i lipcowe Słoneczko
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Wiesz, ja znam osobę, która się zdecydowała na nasienie dawcy, bo jej mąż miał chorobę genetyczną i bylo duże ryzyko, że dziecka wcale nie będzie albo będzie bardzo chore. Oczekują na narodziny dziewczynki teraz. Nuśka- robiliscie badania genetyczne? Moze tam jest odpowiedź? To wyjątkowo trudna osobista decyzja dot. nasienia dawcy, moze warto o niej pomyśleć…
Ania i córeczka Domi (06.06.2005)i lipcowe Słoneczko
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Witaj
Mi też sie wydaje że warto zrobić genetyczne badania.
A co do cudu…..warto w to wierzyć (ale warto też coś działać..)
Nam lekarze wprost powiedzieli “zerowe szanse na ciąże”, a zaraz później byłam w ciąży….
Lekarze też sie mylą, teraz myśle że może to była moja psychika trochę, bo po tekście wprost że ciązy nie będzie i koniec….po raz pierwszy kochałam się z partnerem tak naprawde bez tej myśli “a może teraz sie właśnie uda” i to właśnie wtedy sie stalo….
Trzymaj sie dzielnie pozdrawiam
Piotr
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Nuśka! Ja bym Cię jednak namawiała na tę celiakię i na coś z immunologii. JA nie mam żadnych objawów tej choroby – KOMPLETNIE ŻANDYCH, a jednak we krwi wyszły przeciwciała. Coś w tym jednak musi być.
Na dziś to nie wiem tak na 100% czy chcę raz jeszcze próbować, ale wiem, ze muszę zrobić wszystko, zebym za parę lat niczego nie mogła sobie zarzucić.
Na razie w lutym robię kolejne badania na celiakie (czy zniknęły przeciwciała, bo jestem już na diecie) i wtedy zobaczę. Teraz wizyta u ginki i zobaczymy jakie mam sznasę z trombofilią (wykryta też przypadkowo – i też ZERO objawów).
Więc chyba jestem żywym dowodem na to, że naprawdę warto szukać do skutku, przyczyna musi gdzieś być, bo w przypadki to ja nie wierzę.
Pozdrawiam serdecznie, myślami jestem z Tobą i WSZYSTKIM dziękuję za wspaniałe przyjęcie!
ana, Zosia i 3 Aniołki
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Nuśka ,czasami naprawdę nie warto słuchać lekarzy .Wbrew pozorom ich diagnozy bywają mylne i w wielu przypadkach trzeba przyczyn szukać samemu.Tak więc posyłam Ci wirtualnego kopala i do roboty!!! Samo udawanie starań nie wystarczy .
Trzymam kciuki kochana !
Sylwia
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Dziewczyny badania genetyczne już robiłam są ok. W rankingu napisałam co już mam za sobą. Pozostała immunologia ew celiakia i badania o których nie wiem. Przyczyna na pewno gdzieś jest też tak myślę, ale to szukanie po omacku po tylu latach mnie wykończyło. Znalazłam po drodze cytomegalię ale się jej pozbyłam przed trzecią ciążą i też się nie udało. Ana a kto ci zlecił badania na trombofilię?
Nuśka i 3 Aniołki… Gdzie jesteś moje dzieciątko?
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Sylwia dzięki za kopa :o) Przyda się oj przyda :o)
Nuśka i 3 Aniołki… Gdzie jesteś moje dzieciątko?
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Polecam się na przyszłość
Sylwia
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Nuska jeśli jesteś z Warszawy to polecam dr Jerzak – ona jest specjalistką od immunologii. Ona zleciła mi te wszystkie badania i to ona jakimś cudem trafiła w tę celiakie i trombofilie. Idę do niej w piątek już z całym kompletem badań i po wizycie u gastrologa, bardzo jestem ciekawa tej wizyty.
Badania immun. robiłam w Instytucie Hematologii a skierowanei miałam od państwowego lekarza. PO 3 poronieniach “przysługuje” takowe. Wierzę, że i u Ciebie coś się ruszy, trzymam kciuki
ana, Zosia i 3 Aniołki
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Ana7,
Mam pytanie dot. celiakii: jekie badanie trzeba wykonać, żeby wylkuczyć chorobę. Kiedyś jedna Pani dr podejrzewała u mnie tę chorobę, a teraz nie mogę zajść w ciążę od ponad dwóch lat. Do tej pory nie wiązałam tych spraw, ale zbadać nie zaszkodzi…
Ola 26 cykl starań
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Witaj! Ja zrobiłam badanie przeciwciał przeciw RETIKULINIE, ENDOMYSIUM I GIADYNIE. I chyba od tego warto zacząć, ale tak na 100% chorobę potwierdza dopiero biopsja jelita, która ustala stan kosmków jelitowych.
Powodzenia, ustalenie przyczyny niepowodzeń to zawsze jakiś krok do przodu. Napisz jak coś będziesz wiedziała
ana, Zosia i 3 Aniołki
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Mam już nawet numer do pani doktor tylko nie mam jak się do niej wybrać mieszkam w Tychach a to trochę daleko. Nie dostanę urlopu bo mi przysługuje dopiero w wakacje. Mogłabym się zamienić w pracy ale w tym roku szkolnym jest to niemożliwe :o( Jak wezmę L4 to mnie stara zabije ;o) Coś wymyślę. Dzięki za info i pozdrawiam.
Nuśka i 3 Aniołki… Gdzie jesteś moje dzieciątko?
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
co za wredna stara! olej starą nuska!
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
No super, zawsze to jakiś krok do przodu. Mam nadzieję, że coś uda Ci się pokombinować i załatwisz sobie wolne. Powodzenia. Trzymam kciuki.
Ja w piątek zdam sprawozdanie z “pola walki”
A przypomniało mi się, że dr J. zleciłą mi jeszcze jedno “dziwne” badanie – przepływy w tętnicach. Na Bocianie jest cały wątek nt. leczenia u tej dr.
ana, Zosia i 3 Aniołki
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Witam serdecznie, przemilo… . Ja tez zupelnie niedawno zjawilam sie TU, dlugo trzymalam sie kurczowo ,,starajacych sie” dramatycznie odwlekajac moment przejscia w to miejsce. Strasznie balam sie slowa NIEPLODNOSC, nie chcialam nawet myslec, ze ten problem moze nas dotyczyc, balam sie by nikt tak o nas nie pomyslal.
Dziwne ale przeniesienie sie sprawilo, ze poczulam ulge i nowa sile, dokladnie jak mowisz, tu sie odnalazlam, tu dziewczyny maja podobne problemy, emocje, wszystko !
Dziekuje Wam dziewczyny za to , ze po prostu jestescie!
[url
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Kaja, stara to na prawdę paskuda normalnie musiałam dziś sobie pomóc prochami przed pracą bo nerwy mi siadają.
Ana czekamy na wieści…
Karolla25 powodzenia! Na forum są super kobitki :o)
Pozdrawiam wszystkie serdecznie :o)
Nuśka i 3 Aniołki… Gdzie jesteś moje dzieciątko?
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Kasiejka! Tak czytam Twoją historię i aż łza mi się kręci w oku. To tak jakbym czytała o sobie, też zaliczam się do ,,starych” strających się (chyba 19 cykl bezowocnych strań mija…)Piszę ,,chyba”, bo szczerze mówiąc przestałam liczyć…Mam 29 lat , kochającego męża i brakuje mi tylko małej kruszyny… Nawet mam psa (tak jak Ty),którego chcąc nie chcąc rozpieszczam do bólu. Przez okres intensywnych i bezskutecznych starań miałam chwile zwątpienia,teraz podchodzę do tego dość spokojnie, nie liczę dni cyklu, nie patrzę w kalendarz , po prostu żyję. Nie wiem jeszcze , kiedy i jak , ale wiem,żev będę mamą.Ty na pewno też, potrzeba nam tylko więcej czasu. Ostatnio coraz częściej rozmawiamy o tym, by adoptować dziecko. Właściwie to zawsze chcielismy mieć jednego ,,adoptusa”, takie plany były jeszcze przed ślubem ,myślałam tylko, że najpierw będzie bilogiczne, ale przeciez kolejność nie ma najmniejszego znaczenia. Motam się z myślami,nie wiem, czy jeszcze powalczyć z naturą, która chyba się na nas uwzięła, czy czy dać sobie spokój…
Pozdrawiam i życzę, by Twoje marzenie się spełniło.
Re: tak to chyba miejsce dla mnie- nowa/stara
Margeritka bardzo mnie poruszyło to co napisałaś, zrobiło mi sie i miło i wzruszająco.Nie mogę teraz dlugo odpisywać.Powiem tyle przez te liczne podobieństwa poczułam jakbym miała bratnią duszę. Jeśli masz gg to napisz mi na priva.Może uda nam się pogadać. Odezwę się do Ciebie. K.
Dodaj komentarz