Mój mąż raczej nie pomaga mi w opiece nad dziećmi. Prowadzi właśną firme i zdarza mu sie pracowac 24h/dobę. W związku z tym nawet jak bywa w domu, chętnie bawi sie z dziecmi a nie myśli że są głodne, że pora położyć je spać itd. Ja zreszta miałam zawsze takie przeświadczenie, że sama najlepiej zaopiekuję sie własnymi dziecmi.
Julka jest juz duża więć w dużym stopniu sama jest w stanie określic własne potrzeby, ale nad Antkiem z tymi sprawami trzeba jeszcze czuwać.
No i wczoraj miałam firmową Wigilię. Z powyżej opisanych względów najchętniej bym na nią nie poszła, no bo właśnie jak mąz uśpi Antka w łóżeczku, czy będzie wiedział ile mleka wsypać do butelki, w co go ubrac do spania itd itp. Ale ponieważ byłam współorganizatorem tej imprezy, musiałam osobiście dopilnowac pewnych spraw. No więc pojechałam. Wigilia była miła, zakończyła się kilkoma lampkami wina. Pozwoliło mi to zapomnieć o tym jak mój mąż sobie radzi z dziecmi… Wchodze do domu ok. 22, udało mi się nawet otworzyć drzwi, myśłałam że mieszkanie będzie zasypane zabawkami. A tu cisza, spokój, dzieci śpią w swoich łóżkach, w łazience nie ma potopu, zabawki z grubsza na miejscu, kuchnia czysta… Mój mąż siedzi i ogląda tv. PORADZIŁ SOBIE ŚWIETNIE.
Wprawdzie rano okazało sie że pieluszka Antka była załozona tył na przód, ale znając mojego męża zrobił to celowo dla żartów
Chyba zacznę częściej wychodzic z domu wieczorami .
A mamom, które maja pod tym względem wątpliwości tez to radzę.
8 odpowiedzi na pytanie: Tata sobie poradzi…
Re: Tata sobie poradzi…
No to super 🙂
Moj mąż świetnie sobie radzi z Niną, z początku szło mu to o wiele lepiej niż mi ale ostatnio też łapię fazy pt.” ja najlepiej zajmę się moim dzieckiem”…. To chyba niedobrze….
Re: Tata sobie poradzi…
Jak to fajnie, ze przypadkiem dalas mu szanse Teraz przy kolejnej imprezie nie bedziesz miala stresu i bedziesz wiedziala, ze tata sobie poradzi 🙂
Gratuluje zaradnej drugiej polowki i udanej Wigilii
Kaśka
Re: Tata sobie poradzi…
No BRAWO dla Taty !!! Muszę swojego też w najbliższym czasie tak przetestować ;o)…tyle,że on będzie miał łatwiej,bo domi już pieluszek nie nosi :oD
DOMINIKA 5.XII 2001
Re: Tata sobie poradzi…
bo tak naprawdę oni nieźle sobie radzą a nawet tak samo jak i my, i najlepiej jak najczęściej trzeba dawać im szansę :))
Izka i Zuzanka (12.V.2002)
Re: Tata sobie poradzi…
Pewnie, że częściej wychodź, nam też coś od życia się należy
Brawa dla taty!!!!!!!
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
Re: Tata sobie poradzi…
Oj, jakze często nie doceniamy naszych mężczyzn…
Ja na szczęscie obaw żadnych nie mam, bo ilekroć wracam do domu po kilkugodzinnej nieobecnosci, obaj chłopcy spią, a Tata gotuje obiad 🙂 Ja tak nie potrafię. 🙂
Re: Tata sobie poradzi…
Ja tez mialam kiedys takie watpliwosci dokladnie z tych samych powodow jak Ty:))
ale okazalo sie ze jak wrocilam do domu to oboje slodko spali,butelki pomyte,w miare porzadek:))
Szok!
Nelly i Hubert 23.02.03
mama sobie poradzi…
mama sobie poradzi… – bo u nas to sytuacja jest odwrotna
z racji mojej zmianowej pracy to maz czesciej zajmuje sie dziecmi i czesto sobie zadaje pytanie jak on to robi???
a zwlaszcza jak potrafi je wykapac i uspac – mnie czasem nerwa ponosi…
i np dzis tez zajmuje sie dziecmi – ale dzis ma pomoc dziadkow wkoncu WIGILIA!!!
Agniesia 07.07.02 + Adrianek 03.01.04
Znasz odpowiedź na pytanie: Tata sobie poradzi…