telefon komórkowy w I klasie
Mój syn jest w I klasie, od jakiegoś czasu mówi ze większość dzieci ma telefony komórkowe i on też chce.:O
Uważam, że to trochę za wcześnie i mamy umówiony z nim termin zakupu mu telefonu za rok.
Ale jak to jest u Waszych dzieci, czy w I klasie są już te telefony i to jest normalne?
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Prezent dla nauczyciela na koniec roku. Te pomysły to strzał w dziesiątkę!
Najlepsze prezenty na Dzień Dziecka dla pięciolatki. 9 rozwijających i kreatywnych propozycji
Piękne życzenia dla dziecka. Czego życzyć dziecku z okazji ważnych uroczystości?
Strój rodziców na komunię dziecka. Jak się ubrać na uroczystość? Najciekawsze propozycje i inspiracje
Koniec roku maturzystów 2024. Kiedy uczniowie poznają swoje oceny i przystąpią do egzaminów?
- Rodzice.pl
- Forum
- NASZE DZIECI
- Szkolniaki
- telefon komórkowy w I klasie
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
23 odpowiedzi na pytanie: telefon komórkowy w I klasie
u nas nie ma nikt, pani na pierwszym zebraniu powiedziała, że do szkoły telefonów przynosić nie wolno i tyle
u nas lobby telefoniczne juz dawno dziala.
jestem oporna i odporna poki co.
Popieram, Twój syn, jeszcze będzie miał czas na swój telefon -;)
Mój młody ma, jednocześnie jest nasz tel. który zawsze jest w domu i służy do kontaktu z nami
Od 2 klasy nosi do szkoły, gdyż do niej sam idzie i wychodzi. w tarkcie lekcji ma wyłączony, na świetlicy może mieć włączony
No oczywiście gierki, cuda też na nim ma i bawi się
W klasie u J. nikt nie ma komórki
Imo dziecku odprowadzanemu i odbieranemu ze szkoły komórka jest zupełnie zbędna,
bo szczerze mówiąc do kogo będzie dzwonić 😉 – do kolegów czy koleżanek z którymi się widzi
czy do rodziców 😉
Jeśli dziecko samo chodzi do szkoły, na zajęcia dodatkowe – komórka jest fajna, można sprawdzić czy dziecko doszło na miejsce itp.
Młoda też co jakiś czas mówi o komórce, ale na razie na rozmowach się kończy 😀
Są dzieci, które mają komórki, ale nie noszą do szkoły
Mój K. też chciałby mieć, ale na razie nie ma, nie ma takiej potrzeby
u adacha w klasie prawie wszytskie dzieci maja swoje telefony
prawie, bo adach nie ma
i jest z tego powodu niemozliwa tragedia, bo kiedy dzieci graja w jakies gry na przerwach, adachu wisi im zazdrosnie przez ramie
masakra po prostu:(
Zu ma komorke a w niej 4 numery, do mnie, meza, babci i dziadka, korzysta z niego rzadko ale jestem zadowolona ze ja ma. Zu nie bawi sie nia w tej chwili w ogole, to tak jak ze sklepikiem szkolnym. We wrzesniu byl szal, prosila o kase, kupowala dziadostwo skelpikowe a teraz od 1,5 miesiaca moze nawet od prawie 2 cisza w eterze, nie chce kasy nie kupuje nie ma potrzeby i z telefonem jest tak samo, pierwszy okres szal i dzownienie do wszytskich na przerwie ze wlasnie jest przerwa…
ale ze mna bylo tak samo jesli chodzi o np internet, jak zaczynalam studia sto lat temu szczytem bylo miec net w domu i kosztowal krocie, i potrafilam siedziec do 4 i 5 nad ranem i szukac niewiadomo czego i ogladac www bez konca…
A dodam, ze Zu ma 1 gre w telefonie i zablokowany net.
W szkole nie wolono robic zdjec i na lekcji ma telefon byc wylaczony.
moje młode nie ma i miec nie będzie do momentu az będzie samodzielnie przemieszczala sie do placówki.
u nas podobnie
nina ma, do szkoły nosi (sama idzie i wraca z niej od tego roku)
na lekcji ma wyłączony
w domu przydaje się bo nie mamy stacjonarnego więc kiedy zostaje sama przez komórkę może się z nami skontaktować
na podwórko też każę zabierać telefon (przemieszcza się czasem na sąsiedni plac zabaw, a ja mam ten luz, że mogę się z nią skontaktować w razie czego)
Jak ktos napisał – szał na telefon to pierwsze dwa tygodnie, teraz niedużo się bawi i niedużo korzysta
był już taki wątek o telefonie, napisałam prawie to samo co w cytacie wyżej i dostałam niezłą krytykę…. A u nas to samo w domu tylko komórka- nie ma stacjonarnego, na podwórku łatwiej się skontaktować, włącza po lekcjach, bo też sama chodzi do szkoły i na dodatkowe zajęcia też zabiera… Nie uważam tego za rozpuszczenie ani nic z tych rzeczy, ja jestem dzięki temu jakoś spokojniejsza, bo mam z nią kontakt na bnieżąco
U nas jest zakaz przynoszenia telefonów komórkowych. I bardzo to sobie chwalę.
marcin nie ma, znaczy sie w domu ma starą nokie bez sim karty własnie po to żeby sobie muzyki słuchać czy grac w gierki.wiem ze w klasie jeden czy dwóch kolegów nosi mimo próśb pani żeby nie nosić.kolega sie czai na przerwach i wydzwania sobie na straż dla żartów….marcin mi to opowiedział oburzony więc miał po raz kolejny wykład że tak nie wolno,że służby ratunkowe mogą namierzyć żartownisia i będą wyciągane konsekwencje.kilka razy napomknął że potrzebuje kartę sim żeby mieć czynny telefon ale powiedzieliśmy ze jeszcze nie potrzebuje:)
Moim zdaniem dziecko we wczesnym wieku szkolnym nie powinno mieć telefonu – ale to jest moje zdanie. Niepotrzebne przyzwyczajanie małego do przymusu posiadania cały czas kontaktu przez komórkę. Pomijam już fakt, że to jest zwyczajnie niezdrowe. Moje dziecko dostałoby telefon, kiedy wyjechałoby np. na kolnie czy coś w tym rodzaju, żeby mieć kontakt z rodziną (kiedyś pełno było automatów telefonicznych, ale teraz rzeczywiście jest mniej, bo popularne są komórki) ale potem musiałby ją oddać:)
Mój w drugiej klasie, komórki nie ma, bo sam się nie przemieszcza. Oczywiście niektóre dzieci mają komórke od I klasy… Mój syn też by chciał. Mój aparat to obiekt poządania, czasem nawet pozwolę pograć w gierki… 😉
Komórka pojawi się pewnie po pierwszej komunii….
Vieshack, widze, że jesteś na finiszu… 🙂 Powodzenia!
Powiedziałabym że mam problem odwrotny – Mati ani nie marzy ani nawet nie chce używać telefonu. Jak w poprzednie wakacje był na obozie telefon dostał (na czas wyjazdu) i okropnie się stresował z jego używaniem. Teraz jadą na zimowisko i już zapowiedziałam, że ww telefon dostanie Marta, bo ona nie ma takich obaw – chociaż jeszcze ani raz się nie zająknęła, że telefon by chciała mieć…
Właściwie to moje dzieci kompletnie są “nietechniczne” – nie chcą (nie marzą) o żadnym sprzęcie typu x-box, wii czy inne cuda. Żadne gry elektroniczne czy coś podobnego ich nie pociągają… Hmmm… Mati komputer ma od roku i włącza go sobie z dwa-trzy razy w tygodniu i ciut pogra, ale raczej strony z LEGO przegląda… W sumie to chyba nietypowe dla obecnych czasów?!
Czasem bym chciała, żeby mieli takie urządzenia bo graliby by sobie spokojnie a nie zawracali głowę 😉 No ale mąż jest zdania, że nie będziemy wyprzedzać marzeń i dawać im sprzętu, którego nie chcą (albo nie wiedzą, że chcą )
Moja (II kl ) nie ma, ale dlatego, ze nie chodzi nigdzie z wyjatkiem spozywczaka pobliskiego i podwórka sama. W lato jak bywala na podwórku dłuzej myslalam, żeb jej sprawic, ale zimą znow malo wychodzi, bo ciemno. Na pewno dostanie wkrotce, a gdyby byla potrzeba (sama chodzila np. do szkoly) dostałaby i w zerówce.
Telefon jest moim zdaniem bardzo duzym ulatwieniem, wiec o ile dziecko potrafi go obsługiwac, to fajnie jak ma i nigdy nie jest za wczesnie moim zdaniem.
Z całą pewnoscią w tym roku dostanie kartę, bo aparat ma od dawna.
Miłosz ma bo Gosia mu kupiła i tak zostało. Mamy umowe numery ma tylko do nas i do babci i dziadka w sumie 6 numerów bo jeszcze domowe.
Do szkoły nosi dla bezpieczeństwa.Ale ma wyłączony na lekcji a na przerwach może używać.W klasie prawie każde dziecko ma telefon więc nie chce zeby on był inny.
Moja dziś poszła po raz pierwszy z telefonem do szkoły,decyzja taka została jednogłośnie podjęta w piątkowe popołudnie,gdy okazało się, ze plan lekcji uległ zmianie nie pierwszy raz zresztą.Komórkę ma od dawna,ale nigdy nie nosiła do szkoły.Wyciszyłam wszystkie dzwonki.Wyjaśniłam,że nie wolno się nią bawić itd. Może być użyta tylko w sytuacjach awaryjnych,jeśli spadnie jakaś lekcja lub mamusia zapomni odebrać jak to się zdarzyło w zeszły wtorek.Zobaczymy z jakim skutkiem mała dostosuje się do tych zasad
Znasz odpowiedź na pytanie: telefon komórkowy w I klasie