Teraz moje “dlaczego”

Po poście Bruni i ja odważyłam się napisać.
Jest dokładnie jak u Bruni. Ja nawet mojemu już walizki spakowałam, ale…Jest poprostu okropny nic w domu nie zrobi i mojej pracy też nie zauważa… Mogę tak długo, ale do sedna sprawy:
My chyba nadajemy się do psychiatry bo… trudno o tym pisać ale odkąd zaszłam w ciążę (czerwiec 2002r.) nie kochaliśmy się, a nie było zadnych zakazów od lekarza… nie wiem co mam zrobić, próbowałam rozmawiać, rozmawiać, rozmawiałam próbując i nic. Jest jak głaz nieczuły, nie pocałuje nie przytuli, a wiczorem w łóżku dobranoc i plecami do mnie, może kogoś ma, może nie, a najgorsze jest to że nie mam z kim o tym porozmawiać i powoli staje mi się to obojętne. To straszne, czy tak będzie zawsze, nie wiem, może…
A może trochę mi ulży jak wyślę ten post do Was. Może…

13 odpowiedzi na pytanie: Teraz moje “dlaczego”

  1. Re: Teraz moje “dlaczego”

    Co do sprzątania to większość facetów tak ma – niestety mój teraz myje gary po tym jak mu zrobiłam awanturę! Ale co do tego seksu – to na Twoim miejscu porozmawiałabym z nim na prawdę szczerze…
    POZDROWIENIA

    Agnieszka i Michałek

    • Re: Teraz moje “dlaczego”

      Brzmi smutno 🙁 bardzo mi przykro….
      zastanawiam sie ostatnio – czy kobieta umie wyczuc, ze ON KOGOS MA 🙁

      • Re: Teraz moje “dlaczego”

        nie wiem jak Ci pomoc, co doradzic…
        mam tylko nadzieje ze wszystko sie zmieni, bedzie dobrze – tego zycze ci z calego serca
        pozdrowka

        • Re: Teraz moje “dlaczego”

          to chyba jest mimo wszystko trudne.Jesli kobieta kocha to nie widzi pewnych rzeczy.Znam dziewczynę, która była zdradzana przez pół roku.Doszło do tego, że prawie wszyscy ich znajomi wiedzieli o jego romansie.A ona nadal nic, w końcu zaczęła racjonalnie myslec, przeanalizowała wszystkie fakty i zadała TO pytanie.Dostała twierdząca odpowiedz. Nigdy nie chciałabym się znaleźć w podobnej sytuacji, brr aż mnie dreszcze przeszły na sama mysl…
          rita25 i Sonia 03.07.03

          • Re: Teraz moje “dlaczego”

            Wydaje mi się że bez rozmowy nie da rady…. Przecież nie możesz tkwić w takim układzie bo to bez sensu… Przecież nie jestes szcześliwa a dzidziuś musi mieć uśmiechniętą mamę nie? Dlatego bierz męża na rozmowę i powodzenia! Przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz…

            KIKA210 + Ada 22.05.03r.

            • Re: Teraz moje “dlaczego”

              Dziewczyny, nie stresujcie Mrowy podejrzeniami. Mysle, ze powinniscie porozmawiac, moze terapia malzenska pomoze?

              Mocno trzymam kciuki za Ciebie, Was.

              • Re: Teraz moje “dlaczego”

                mnie tez… i choc to mnie nie dotyczy, poczulam panike…

                • Re: Teraz moje “dlaczego”

                  ojoj – to faktycznie baaardzo dlugo. NIestety nie wiem jak pomoc bo u mnie to raczej maz “napiera” a ja sie wycofuje.
                  Wiem ze doradzanie aby porozmawiac to nic nie da bo zazwyczaj “oni” nie chca o tym rozmawiac – to przeciez nie zmusisz.
                  Moj maz czasem mowi ze mial juz dosc inicjowac bo i tak wiedzial ze ja nie bede chciala wiec moze podobnie jest u Ciebie – ze Twoj malzonek boi sie odrzucenia, moze bal sie ze cos Ci zrobi jak bylas w ciazy a tera wie ze jestes zmeczona.- Nie wiem

                  Asia z Jeremim (04.03.03.)

                  • Re: Teraz moje “dlaczego”

                    Dziękuję Wam. Rozmawiałam, a raczej próbowałam rozmawiać, no i nic…
                    On poprostu mówi, że nie ma nikogo, że się zmieni, żenie wie dlaczego tak jest
                    No i dalej jest tak samo.
                    Hlip hlip:-(

                    • Re: Teraz moje “dlaczego”

                      to jednak mój związek jest w miarę “zdrowy” – mój mąz to swinka – smieciarz, chlewik i w ogóle fuj…
                      o swoj tyłek to zadba, wypachni się, umyje etc…
                      ale do rzeczy – w TYCH sprawach to byliśmy aktywni prawie do samego końca ciązy! a 4 tygodnie po porodzie aktywność została wznowiona i kwitnie!
                      chociaż tyle
                      JESTEM PEWNA, ZE NIE MA DUPY NA BOKU!!!

                      Aha, wg. mnie faceci są tak skonstrułowanie psycho – fizycznie, ze bez TEGO tak długo żaden by nie wytrzymał!
                      NASUWA MI SIE JEDEN WNIOSEK, ale pewności nie mam, jego pierzyna nie jestem i w majtkach mu nie siedze…

                      Sprawa mi “śmierdzi”!!!
                      Mrówa, Ty sie bierz w garść i oczy dookoła głowy!
                      Rozmowa powinna pomóc, choć jak ma kogoś na boku, to nie licz, ze Ci sie do tego przyzna. Dopóki Go nie złapiesz, bedzie zaprzeczał!
                      Jedna dziewczyna słusznie tu zauwazyła – znajomi wiedza zawsze wczesniej, może ktoś z Twoich znajomych cos wie…
                      No jakiś powód niewąytlpiwie musi być!

                      • Re: Teraz moje “dlaczego”

                        Mróweczko, to jest widać poważna sprawa. Musisz go zmusić do rozmowy, chociażby scenami, albo jakimkolwiek innym sposobem. Przecież tak nie może być. Przecież to prawie półtora roku. Ratujcie swój związek. Nie mówię broć Boże, że jest przegrany, ale lepiej dmuchać na zimne. Musisz przecież mieć swój sposób na rozmowę z mężem.
                        Daj znać jak poszło, a ja trzymam kciuki i myślę o was. Walcz jak lwica!!!:-)))

                        JoannaR i Pawełek 19.09.2003

                        • Re: Teraz moje “dlaczego”

                          Myślę, że dziewczyny nie do końca mają rację. A już zupełnie nie rozumiem, jak można mówić, że facet musi mieć kogoś na boku, no bo jak by wytrzymał tyle czasu.
                          Faceci to przecież nie są jakieś zwierzęta !
                          ja myśłę, że może być tak, że ciąża i dziecko zamiast was zbliżyć to oddaliły, a teraz już do tego stopnia, że jesteś mu już trochę obca i im dłużej tym trudniej mu się przełamać.
                          Albo tak się stresuje nową sytuacją ( dziecko ) albo pracą,że zwyczjnie spadło mu libido, albo po prostu mu nie staje, a fecetom strasznie jest wstyd się do tego przyznać, bo uważają że to koniec świata.
                          myślę, że na obecnym etapie przydałaby wam się jakaś poradnia małżeńska, bo wydaję mi się że warto powalczyć o swoje małżeństwo, a samo raczej wygląda na to, że się nie ułoży.
                          Pozdrawiam
                          kasia i Kubuś (4,5 m )

                          • Re: Teraz moje “dlaczego”

                            Od rana natrafiam na takie posty gdzie mamusie narzekaja na swoich mezow. Moj maz tez jest leniuszkiem seksualnym ale jak na niego hukne to chce sie zabic o drzwi sypialni. Ale tak powaznie przykro mi – mam jednek nadzieje ze nikogo nie ma i sie wreszcie opamieta i wszystko wroci do normy.
                            Pozdrawiam

                            Wiolka i Julka 05-03-2003

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Teraz moje “dlaczego”

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general