Tescie maz….ja nam dosc!

Rano pisalam jaki fajny dzien,a teraz jestem wsciekla na caly swiat. Chce mi sie wyc. Przed godz.byla tesciowa i poprosila mnie o odpis aktu urodzenia Huberta.Ja jej glupia dalam,nie pytalam dlaczego i po co jej.Okazlo sie, ze tesc wyrabia mojemu mezowi czerwony paszport i chca wpisac do niego tez Hubiego. Czy nie jest do tego potrzebna moja zgoda.Jejku co oni robia????Tescie traktuja Hubika jak swojego synka,wczoraj tesciowa wielce oburzona nie chciala dac mi na rece mojego synka kiedy plakal, bo twierdzila ze on umie lepeij go uspokoic. Chce mi sie plakac,jak maz wroci z pracy mam zamiar z nim na ten temat pogadac,ja mam dosc ingerencji i wtracanai sie tesciow.

Powiedzcie czy aby go wpisac do paszportu to nie musza miec mojej zgody?????

Nelly i Hubert:)

24 odpowiedzi na pytanie: Tescie maz….ja nam dosc!

  1. Re: Tescie maz….ja nam dosc!

    Przykro mi że nie jestem żadnym autorytetem w tych sprawach, ale wydaje mi się,że na wpisanie dziecka do paszportu musi być zgoda (podpis) obydwojga rodziców!!! Życzę powodzenia- nie daj się, porozmawiaj koniecznie z mężemi…mimo że jestem przeciwnikiem starć na wszelkich szczeblach- nie daj sobie w kaszę dmuchać teściom. A mąż…powinien stanąć po Twojej stronie- bez względu na to co na prawdę myśli, bo jesteście teraz odrębną rodziną. Życzę Ci aby Twój mąż okazał się takim facetem jak mój- moja teściowa nie ma prawa się wtrącać do niczego – bo wie że jej syn jest w “moim obozie”. Pozdrawiam-Basia:-)))

    • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

      …wydaje mi sie, ze tylko rodzice mogą wyrobić dzidziusiowi paszport…jest o tym artykuł w nowym “mam dziecko”… wyobrażam sobie jaka jesteś zla bo ja tez nienawidzę kiedy ktokolwiek ingeruje w moje zycie…krew mnie zalewa…teściowa spróbowała tylko raz, mianowicie stwierdzila, ze ona “po raz pierwszy widzi, zeby ktoś wiózł dziecko do chrztu w wózku”…i zaproponowala, zeby ponieść go na rekach…w 40 stopniowym upale!!… No a ja na to z uśmechem, ze sam przeciez nie zajdzie do kościoła i że jak mamusia nie widziała to czas najwyższy hihihi, hahaha itd.(a gotowało się we mnie:))…i jakoś sie rozeszło po kościach, choć pewnie niektóre rzeczy jej sie nie podobają…w każdym razie teraz już raczej sie nie wtrąca…czasem powie coś w stylu “jeśli mogę doradzic…”…moze Ty też swoją teściową kiedyś wychowasz:))

      Ola i Igorek 25.03.2003

      • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

        O ile dobrze pamiętam to dawno temu wpisywaliśmy córkę do paszportu męża ale oboje musieliśmy być przy tym obecni i podpisywać sie we wniosku na miejscu w biurze paszportowym

        hasza i Martynka(02.04.94) i Łukaszek (29.03.03)

        • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

          nie rozumiem, co to czerwony paszport? teść wyrabia synowi? to mąż sam nie może? i od razu na dziecko? co się tam odbywa? jestem w małym szoku…
          inna sprawa, ze ja bym aktu urodzenia tak bez pytania nie dała, ale ja wredna jestem więc to co innego ;-P

          A mi juz przeszła poranna złość – wyobraź sobie, zamknęłi mnie w domu tak, z enie mogłam wyjść bo na ten klucz otwiera się tylko z zewnątrz… i tak się dusiłam z płaczącym dzieckiem pół dnia… o innych fobiach i problemach finansowych nie wspomnę…

          • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

            czerwony paszport jest potrzebny do legalnej pracy min.w niemczech.chca do niego wpisac tez hubiego…. Nie wiem po co….

            po cholere dalam im ten akt???????glupia esttem

            Nelly i Hubert:)

            • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

              Z tego co się orientuję, to do wyrobienia dziecku paszport potrzebna OSOBISTA OBECNOŚĆ rodziców przy składaniu wniosku w biurze paszportowym (ew. pełnomocnictwo notarialne). Wiem bo musiałam sie nieźle namęczyć żeby zorganizować termin, gdy razem z mężem mogliśmy jednego urzędowego dnia złozyć wniosek (chodzi o to że mieszkamy 400 km od urzędu i jeździmy do rodziców w weekendy).
              No i nie zgadzaj się na wpisanie małego do paszportu męża – bo nigdy nie będziesz mogła sama z małym wyjechać za granicę, mały nie bedzie mógł wyjechać na wycieczkę szkolną za granicę itp.
              Tak sobie myślę
              Kasia i Piuś 23.03.03

              • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                pogadaj z mezem jak wroci,wydaje mi sie ze powinno byc dwoje rodzicow. Tesciowka sie nie przejmuj,moja nos wtraca we wszystko,ale na twoim miejscu bym Jej chyba cos powiedziala,np.ze to moje dziecko i ja je wychowuje. Tesciowki zacznijcie myslec a nie grzebac w cudzym zyciu!!!

                • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                  HeJ!
                  A po co wpisywać? Córeczka znajomych ma 5 miesięcy i zaliczyła już kilka zagranicznych wojaży 😉 Ma własny paszport! A w Twojej sytuacji, to za nic wpisać bym nie dała, ale ja może się naoglądałam za dużo amerykańskich filmów 😉

                  ! Nie daj się zgnębić!

                  • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                    Żeby wpisać dziecko do paszportu potrzebna jest obecność obojga rodziców z dowodami osobistymi i ich wspólna zgoda. Tak to przynajmniej jest w przypadku zwykłych paszportów, nie wiem, jak to jest z tymi niemieckmi. Powinnaś porozmawiać z mężem i absolutnie nie zgadzać się na to, żeby teściowie decydowali o paszporcie Waszego dziecka!

                    Asia i Ola (ur. 5.02.2003r.)

                    • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                      Najwyższa pora to zrobić czyli pogadać z mężem….. Na Twoim mijescu wpisałabym Małego do swojego paszportu……..

                      Julka i Karolek (rok i pięć dni)

                      • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                        Hej,
                        Z tego co wiem, potrzebna jest zgoda obojga rodzicow i ich obecnosc. Moze tesciowa blefowala? Aha, chyba maz powinien miec Twoja zgode (poswiadczona notarialnie), ze zgadzasz sie na to, ze wyjezdza z synem z kraju. Jesli mozna, nie zgadzaj sie na takie numery. Paszport nie paszport, tesciowie to dziadkowie i nie moga decydowac o losie Twojego Dziecka. Takie sytuacje zaskakuja. Moze warto programowo mowic ‘nie’?
                        My pracujemy nad ukladem – Twoi rodzice – Ty zalatwiasz z nimi mile i niemile sprawy, moi – ja. Tak jest latwiej, ale decyzje dotyczace Kruszynki podejmujemy tylko razem. Dziadkowie sa wylaczeni z takich rozmow i decyzji.

                        Pozdrawiam i niestresuje sie.
                        Jak potrzebujesz wsparcia, pisz.
                        Ag

                        • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                          wiesz, ja bym porozmawiała porządnie z teściami, trzeba sobie pewne sprawy wyjaśnić, bo taikie zachowanie by mnie deliktanie rzecz ujmując bardzo denerwowało, przez co ciągle dochodziło by do spięć….
                          Ty jestes matką i przy Tobie dziecko czuje sie najlepiej i nie rozumiem takiego zachowania teściowej..kurcze, chyba bym jej dawno powiedziała co myslę….

                          • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                            Ja też jestem wredna hi,hi; dlatego mamy trochę łatwiej z teściami.. Prawda?

                            Agnieszka i Olo (ur. 11.01.2002)[Zobacz stronę]

                            • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                              Oj uważaj, coś się święci… A tesciową ostro i na dystans, nie chce oddać dziecka to podejdź i sama jej je odbierz, jak by co to zawsze mozesz powiedzieć że to ty jesteś matką tego dziecka.
                              Pierwsze słyszę żeby zona nie wiedziała nic o planowanym wyjeździe męża… A z mężem dobrze żyjesz… nie kroi się rozwodzik?

                              Agnieszka i Olo (ur. 11.01.2002)[Zobacz stronę]

                              • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                                Chodzi o to ze moj maz moze miec podwojnne obywatelsto i bez problemu mieszkac w niemczech, mi sie cos takiego nienalezy,ale naszemu synkowi tak. Moj maz niegdzie nie wyjezdza.Dowiadywalam sie, do tego paszportu nie jest potrzebna moja zgoda. Troche mnie to dziwi.Wystarczy tylko akt urodzenia.dziwne to prawo!!!!!
                                Z tesiowa pozarlam sie na maxa. Nie gadamy ze soba,moj maz poraz pierwszy widzial jak ona traktuje Hubika.I tez sie oburzyl!!!!!!Teraz z nimi nie gadamy i mam nadzieje, ze tak zostanie.Ja bede miala swiety spokoj i nikt nie bedzie zabieral mi dziecka.

                                Nelly i Hubert:)

                                • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                                  Gratulacje! Z czasem stosunki między wami a teściami się złagodzą, a teściowa będzie wiedziała gdzie jej miejsce… Ja juz to przerabiałam. To dobrze, że mąz stanął po twojej stronie:) Powodzenia, teraz to między Toba i Twoim mężem będzie tez lepiej zobaczysz:)
                                  Niestety czasem z tesciami się nie da polubownie…

                                  Agnieszka i Olo (ur. 11.01.2002)[Zobacz stronę]

                                  • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                                    JA jestem osoba dosc pyskata i zawsze mowialm to co mialam w sercu!Ale teraz nie wytrzymalam,powiedzialam ze czas karmienia i idziemy do domu.Ona nie mogla zrozumiec ze przy malym dziecku trudno byc punktualnym i ciezko tez o to aby wszystko bylo tak jak wczesniej.Jak obiad o 14 to musimy byc o 14 niewazne ze Hubi je,przeciez zawsze moge zabrac mu cyca i powiedziec teraz idziemy do babci na obiad i mama bedzie jadla a ty gloduj!Kurcze bezsensu!!!Ja mam dbac o tesciow zoladek czy mojego synka?????Ale mi sie lepiej zrobilo!!!!!

                                    Nelly i Hubert:)

                                    • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                                      Nie przejmuj sie mija tesciowka też się chce wtrącac ale ja mam paskudny charakterek i niedawno doszlo do spięcia troszkę mi było przykro bo to wkońcu mama mojego Michała i babcia mojej córci i chciałabym miec z nią jak najlepszy kontakt ale widocznie padła kosa na kamień 🙂 czsami sobie popłaczę ale mąż szbko potrafi mnie z dołka wyciągnąć, głowa do góry i nie daj sobie nania wejść

                                      Kaśka i majowa Nadia

                                      • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                                        Faktycznie brzmi nieciekawie… jakby coś kręcili…

                                        Koniecznie pogadaj z mężem… Przecież to TY jesteś mamą, więc teściowa niech się cieszy, jeśli pozwolisz jej choc trochę pomóc!

                                        Ola+Staś+Tadzio+Basia

                                        • Re: Tescie maz….ja nam dosc!

                                          Hej,
                                          Nie stresuj sie. Ulozy sie. Kobietom w okresie menopauzy jest ciezko. Maja trudne okresy, a juz (wg jakiegos psychologa) jak czerwona plachta na byka dziala na nie kobieta w ciazy, wiec moze i mloda mama?
                                          Moze warto przypomniec czyim synkiem jest Hubi? Ty jestes jego mama i wiesz najlepiej, czego mu potrzeba. Ja sama zawsze staram sie o tym pamietac w sytuacjach kryzysowych.
                                          Takie sprawy naprawde sie ukladaja. Moze nie dzis i jutro, ale tesciowa pewnie w koncu zrozumie.
                                          I sie nie daj. Nie stresuj sie.
                                          3maj sie cieplo.
                                          Ag

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Tescie maz….ja nam dosc!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general