tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

Mam dosc tesciowej

moja mnie wykancza nerwowo, przylazi do nas cooooooooooooodziennie, zamiast po pracy isc do domu przylazi do nas i odbiera nam corke.

Bierze ja kiedy chce na rece, caluje, karmi czym chce itd….. jak zwracamy jej uwage wogole nas nie slucha jakby nas nie bylo w pokoju, traktuje nas jak rodzenstwo naszego dziecka.

Miala jedynaka tylko mojego meza
Maz jej zwrocil uwage, ze to ja jestem matka a nie ona, a ona na to
ze babcia jest tak samo wazna jak mama,

Dzis jej nie otworze drzwi bo dzis z bezsilnosci sie poplakalam

zalamana Asia i Claudusia

Mialam isc do pracy od jutra, tylko dwa dni w tygodniu i ona miala zostac z dzieckiem ale z Markiem stwierdzilismy ze za zadne skarby swiata nie zostawimy dziecka z nia

Asia i malenstwo
Claudia ur. 14 marzec 2003

18 odpowiedzi na pytanie: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

  1. Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

    Żal mi WAs, ale skoro nie dociera do niej nic, to powedzcie jej to wprost. W końcu wasza opieka jest wazniejsza a babcia jest od rozpieszczania a nie wychowywania. Pogniea sie, obrazi ale poskutkuje…. to WASZE dziecko i WASZE życie.
    Wiem że to trudne ale musicie tak chyba zrobić.
    Ola

    • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

      musicie delikatnie, ale stanowczo powiedziec babci, ze jest babcia a mamę dziecko ma jedną i nie pozwolic na takie zachowanie.
      kobieta dostała przypływu uczuc macierzynskich i teraz nie da wam spokoju, jesli sie nie sprzeciwicie. to bardzo delikatna sprawa, ja nawet twierdze, ze ta kobieta potrzebuje pomocy psychologa, skoro tarktuje was nie jak rodziców, nie słucha, mimo, ze macie odmienne zdanie.

      Ja, jesli sa róznice zdań pomiędzy moja opinia, a rodziców jednych, albo drugich powtarzam, to co myślę, popieram swoją decyję- jeśli mam argumenty, albo wręćz mówię, ze ja jestem matką i zrobię, jak uważam za słuszne…. to w ostateczności, bo z reguły już po moim sprzeciwie daja sobie spokój.
      do tej pory trafiłam na sprzeciw min. w takich sprawach:
      u mojej mamy:
      – używanie tetry prze pierwszy miesiąc – uważałam, ze pampersy new borny sa super
      – dopjanie wodą – nie zgodziłam sie dopjaac, częściej przystwiałam,
      – nie kładę poduchy do wózka

      u teściów, głównie u teścia, który jest ekspertem od laktacji:):
      – nie podałam flachy na sen, aby lepiej spało,
      – nie zgodziłam sie z twierdzeniem, ze skoro pół godziny po jedzeniu płacze, to jest głodne i mam dać flachę, bo mam pokarm do niczego,
      – nie wprowadzam soczków, bo kiedyś sie już wprowadzało.

      jak widzisz u mnie to są sprawy raczej techniczne, a nie traktowanie dziecka jak swojego….

      lepiej przystopuj zachowanie teściowej, bo z czasem moze byc gorzej….

      • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

        Przepraszam, dajecie sie tak traktowac? Och, wiem, ze to latwo mówic.. ale nie wyobrazam sobie, by mnie traktowała jak dziecko i mowila mi ze jest rownie wazna, wprost bym powiedziala – nie jestes rowno wazna… czy dawalas swojej tesciowej wychowywac swojego syna?
        Nie wyobrazam sobie by tesciowa wbrew mi robila z dzieckiem cokolwiek…

        • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

          Dziekuje Wam za pomoc i wiecie co musimy rzeczywiscie powiedziec jej to wprost, bo za 3 tygodnie robimy Claudii chrzciny i juz sobie wyobrazam jak bedzie ja trzymac na rekach i nie da nikomu nawet mojej mamie i moze sklonna isc jeszcze do oltarza zamiast mnie?

          Nigdy nie chcielismy sie klocic z rodzicami ale to juz przesada i moje nerwy na wykonczeniu.

          Cos czuje, ze bedzie sie dzis dzialo, oj bedzie

          Pozdrawiam wszystkie mamusie i nie dajmy sie tesciowym (i kto to mowi buuuuuu)

          Asia i malenstwo
          Claudia ur. 14 marzec 2003

          • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

            Pocieszające jedynie jest to, że mąż widzi sprawę tak jak Ty.
            Ale zdecydowanie trzeba to ukrócić, ale nie mam pojęcia, jak…

            Ola+Staś+Tadzio+Basia

            • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

              Może gdy zbliża się pora przyjścia teściowej, wybierz się z małą na dłuuuuuuuuuuuuuugi spacer żeby nie zdążyła się z nią zobaczyć. To by było dobre na początek. Pomału, pomału tak codziennie i może sama przestanie przychodzić dzień w dzień. A jak nie to powiedz jej wprost, że jesteś już dużą dziewczynką i sama dasz sobie radę z własnym!!! dzieckiem. Nie wiem bo tego nie pisałaś, a może by tak twoja mama przychodziła codziennie chociaż przez pewien czas. I jakby tak teściowa to zobaczyła, że druga babcia się nią równiez może zaopiekować to by wymiękła? Co ty na to?
              Nie daj się, to ty jesteś matką. Pozdrawiam, Justyna z 6 tyg. Martynką.

              • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

                Juz byla rozmowa, wprawdzie ja sie nie odzywalam, tylko maz rozmawial:
                ze jestesmy dorosli ludzie i mamy swoje sprawy i sami chcemy wychowac diecko.

                Tesciowa wyszla z domu od nas jakby nic nie zostalo powiedziane, puscila to mimo uszu i wiem ze jutro znowu mnie nawiedzi, jestem zlaaaaaa i juz chyba bezsilna

                Asia i malenstwo
                Claudia ur. 14 marzec 2003

                • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

                  doskonale Cię rozumiem! Moja teściowa była identyczna – na szczęście z moim byłym już mężem – nie mieliśmy dzieci, ale skóra mi cierpła gdy teściowa – popędzając mnie do macierzyństwa – mówiła “nie martw się – całymi dniami będę się zajmować dzieckiem” – co mnie przerażało!!!!
                  Spróbuj szczerze porozmawiać z mężem (niestety – ja z moim nie mogłam), a jeśli to nie pomoże – zostaje Ci rozmowa z teściową. Bardzo Ci współczuję!

                  Kaśka z Natusią (prawie 16 miesięcy 🙂

                  • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

                    To może kupcie jej aparat słuchowy? 😉
                    A tak poważnie – moi rodzice też sąpaskudni pod tym względem. Szczególnie tata. Jak dwa dni do nich nie pójdęto już marudzi i wiem że uważa że te wizytu mu się należą. A ja czasami nie mam siły i ochoty do nich iść.!!!!
                    Teściowa jest za to super – wogóle sięnie wtrąca. Ale mając takich rodziców wiem co czujesz.

                    Ani_ani i Izunia-Kropunia ( 10 m-cy)

                    • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

                      Czytam to i jak bym czytala o sobie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                      Mam dokladnie to samo. Moja tesciowa traktuje Hubiewgo jak swoje dziecko!!!!Mam niekiedy ochote jej przywalic!!!Wyrywa mi Huberta z rak.Jak sa moi rodzice to nie da lub wrecz zabirea Hubcia mojej mamie.
                      Teksty mojego tescia sa THE BEST!!!:
                      -Hubi ladnie przybiera na wadze karmie go piersia-“Masz za tlusty pokarm,daj mu herbatki”
                      -w kwietniu stwierdzil ze z Hubim mozemy spadz nad mozem w przyczepie-noce byly bardzo zimne ale dziecko jego zdaniem trzeba hartowac.
                      -jak mial katar to byla MOJA WINA,bo to oczywiscie ja go zle ubieram.Zarazil sie od niego bo mial grype,a za pozno zauwazylam ze tez do nas przylazl
                      -chce Hubcia zaszczepic na HIPP-po co wydawawac forse, onu nie szczepieli
                      Dodam zze mam ich kilka razy dziennie!!!!!!!!!!!!I mam dosyc ingeruja w nasze zycie!!!

                      Nelly i Hubert:)

                      • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

                        Asiu! Ale jak to się stało, że w ogóle do tego doszło?! Teraz moim zdaniem musicie być stanowczymi rodzicami: jeśli Ty jako mama i Twój maż – tata, nie pozwalasz karmić tym a tym, albo nosić wtedy i wtedy to nie ma żadnej dyskusji. Absolutnie żadnej!!! I babcia wcale nie jest tak samo wazna jak rodzice!!! To brednie, od kiedy to???Rodzice są absolutnie największym autorytem, mają być dla tak malego dziecko największą miłością, oparciem i wyrocznią ( później to co innego, ale teraz to podstawa wychowania)… Nie ma tak, że babcia zarządzi i tak ma być… No, chyba, że chcą tego sami rodzice… Tylko Wy decydujecie o wychowaniu dziecka i mów jej to wszystko 2000 razy dziennie, na każdym kroku, a jesli udaje, że nie słyszy powtarzaj prosto do ucha i delikatnie zabieraj dziecko( delikatnośc ze względu na Cludusię, żeby się nie przeraziła zamieszkania). Nie dopuszczaj do tego, że Wy mówicie, a teściowa i tak robi swoje. Po prostu egzekwuj swoje wymagania. Jesli idzie do kuchni po jakieś jedzonko dla Claudusi idz za nią i wyjmij jej z ręki mówiąc, że Claudynka nie będzie tego jadła, bo juz zaplanowałaś coś innego. Jeśli wyciąga ręce by ja wziąść “przechwyć” maleństwo pod pretekstem umycia rączek, zapięcia guziczka, zawiązania butka itp. Tłumacz w tym czasie, że teraz dziecko ma się bawić i nie wolno jej ciągle nosić. I tak w kółko az teściowa zrozumie… A jak nie otworzysz tez nic sie nie stanie..odpoczniesz a ona może coś zrozumie. Pewnie, że nie otwieraj!!!
                        ada i miki-20 maj 2003

                        • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

                          Ja bym porozmawiała z teściową…..powiedz jej STANOWCZO, że nie może przychodzić do Was codziennie, bo przez to nie macie życia rodzinnego……powiedz jej, że Ty jesteś matką dziecka itp, itp… Ale nie jakieś tam:” mamusiu, bo my chcielibyśmy z Tobą porozmawiać itp…” tylko wrzaśnij…pewnie inaczej do niej nie dojdzie……..

                          Julka i Karolek (rok i pięć dni)

                          • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

                            Myślę nad tym…
                            Dobrze,że mąż Cię wspiera. Wielu panów nie ma odwagi do własnej mamy…
                            To,że nie zareagowała,nie musi znaczyć,że nie przyswoiła. Może nie wiedziała jak się zachować – po prostu zatkało ją!
                            Może ona tak ma z nadmiaru uczuć do dzidzi waszej. I nie bardzo umie sobie postawić granice. I dlatego to Wy musicie ją nauczyć różnicy pomiędzy byciem mamą a babcią. Moja mama też tak miała – te wszystkie dobre rady,to rzucanie się na dziecko… Ale z czasem jej przeszło. A poza tym można to mądrze wykorzystać. Na tyle na ile chcecie ją do dziecka dopuścić oczywiście. Moja np. zabierała dziecię na spacerki i ja miałam czas dla siebie wtedy (i nie denerwowałam się,że ona coś inaczej,niż ja chcę).
                            Ale pewnie łatwiej jest od własnej mamy,niż od teściowej…
                            Życzę powodzenia w bojach:-)

                            Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)

                            • nie daj sie!

                              i bardzo dobrze robicie, niecierpię, kiedy ktoś rekompenuje sobie własne błędy kradnąc cudze życie – Twoje macierzyństwo! cóż nie Twoja wina ze sie w życiu nie zrealizowała jako matka, jak dla mnie to jej problem i już, nie daj się
                              trzymam kciuki
                              zaba mama kasi 3 tyg i dwa dni

                              • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

                                nelly21
                                nie moge w to uwierzyc, ze jeszcze ktos tak ma wspaniale jak ja.
                                Musimy cos zdzialac obydwie, bo mnie tlucze juz w srodku.
                                Najgorsza sytuacja byla u nas kiedy przyjechali do nas kuzyni zobaczyc malenka miesiac po urodzeniu, oczywiscie tesciowa tez przylazla nieproszona.

                                Wyrwala dziecko z lozeczka i przedstawia im ze to jest nasza (brrrrr) Claudusia i ile wazy i gdzie sie urodzila i co je kiedy spi i co lubi.

                                Wyszlam do lazienki trzaslam drzwiami bo nawet nie zdazylam powiedziec slowa, maz jeszcze wtedy byl slepy i obstawal za mama, wiec bylam sama w tej beznadziejnej sytuacji. Teraz maz nienawidzi jak przychodzi bo zobaczyl co sie naprawde dzieje.

                                My mieszkamy w Stanach i moja mama jest na domku z zamieszkaniem i widuje ja w soboty i niedziele i nawet wtedy tesciowa przylazi zeby mojej mamie nie dac na rece Claudusi.

                                Ona rzeczywiscie powinna sie leczyc

                                Ulzylo mi jak sie wygadalam

                                trzymaj sie nellly

                                Asia i malenstwo
                                Claudia ur. 14 marzec 2003

                                • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

                                  Rozumiem wszystkie mamy i też się dołaczam do klubu pognębionych przez “ukochane teściowe”.
                                  Dodam tylko że jak moja teściowa przyjechała po porodzie odwiedzić wnusię to nie wypuszczała jej z rąk. Doszło do tego że malutka się darła wniebogłosy z głodu a ja nie mogłam wyrwać dziecka w jej rąk. Twierdziła że pewnie nie jest głodna bo jadła godzinę temu. Ale mnie wkurzała. Pewnie jak by mogła to wyciągnęłaby cycusie i sama nakarmiła. Dobrze że mieszkają 300 km od nas. Uffff!!!! I tylko sporadycznie przyjeżdżają.
                                  Trzymajcie się twardo – mamy są najważniejsze!!!!!

                                  Sylvia i Natalka (06.03.2003)

                                  • Re: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

                                    Usmiechnij sie!!!Moja niekiedy mowi do mojego synka synus!!!!!!!!!!!!jakby byl jej i kazdemu opowiada jak to ona sie nim zajmuje,a ja mam ochote ugryz ja w jezyk!!!
                                    Musimy sobie jakos dac z nimi rade!!
                                    A aj glupia kiedys ja baaaaardzo lubilam i mowilam ze moja tesciowa bedzie SSUUUUPEER!!Szkoda slow!!

                                    Nelly i Hubert:)

                                    • Mam tak samo dziewczyny wiem, że to stare komentarze, ale może któraś sie odezwie…. Tylko moja Lea ma ponad rok, zakochana w babci po uszy… Jak babcia przyjdzie to matki może nie być, woli ja ode mnie, tragedia, ale tak to jest jak oba przyjdzie i prześladuje pół dnia, a w tym czasie może 100procent uwagi poświęcić dziecku, nosi ja i zabawia, a ja mam mnóstwo innych obowiązków…. Czuję się tak źle, masakra a mój partner twierdzi, że ja przesadzam i to chora zazdrość.. Ale ogromnie przesadzila jak mała miała prawie 3 Msc była wigilia, trzymała ja na rękach, mówię jej żeby nie lulala Lei, bo zaraz chce zrobić rodzinne zdjęcie, a ta ja ululala mimo tego co mówiłam, po czym kiedy chciałam dziecko na ręce ta sir odsunela i nue chciała mi jej dać…. Myślałam, że ja rozniose, żałuję że nie zareagowalam stanowczo

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: tesciowa odbiera nam bycie rodzicami

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general