Cześć!
Bardzo rzadko udzielam się na tym forum, dziś potanowiłam napisać posta bo mnie roznosi.
Jestem Mamą 2,5 letniej Wiktorii i strasznie chcę mieć Dzidźkę( o czym już pisałam), ale ze względu na pracę i warunki mieszkaniowe muszę się wstrzymać i to być może na zawsze . Tłumię w sobie instynkt macierzyński i myślałam, że dam
radę. A dziś w pracy przyszła na chwilkę kobietka z 2-miesięcznym Maluszkiem i nie miała co z nim zrobić więc dała mi na chwilkę do potrzymania. Boże a mi się chciało po prostu wyć z bólu jak go trzymałam, serce mi pękało, a teraz jest mi bardzo cięzko wciąż sobie przypominam jak słodko było trzymać tego szkraba na rękach. Czemu to życie jest nie fair.
Tłumaczę sobie, że innni wogóle nie mają dzieci, ze ja mam to szczęście, że Rodzinka jest zdrowa itp. ale tęsknota jest ogromna, wiem jedno: jeżeli nie będę miała 2-ego Dzieciaczka będę czuła pustkę do końca zytcia i będę miała żal na stare lata, ze kiedy mogłam mieć 2 dziecko to się nie starałam ale z drugiej strony na razie muszę zadbać o to by jak najszybciej dostać kredyt na własne M.
Nie mam siły!
P. S. Straszne to pogmatwane co napisałam, ale tyle we mnie dziś sprzecznych uczuć i ta tęsknota…..
Ania i Wiki 19.03.04
6 odpowiedzi na pytanie: Tęsknota
Re: Tęsknota
Cześć.
Tak życie jest czasami nie fair, przynajmniej tak nam się wydaje.
Ciesz się z tego co masz bo zawsze mogło być gorzej.
Lada dzień moja koleżanka urodzi swoje pierwsze dziecko, pojadę je oczywiście zobaczyć. Ja sama boję się swojej reakcji,bo tak jak ty za drugim, ja tęsknię za pierwszym dzieckiem.
Ciesz się z tego że masz je choć jedno że jest zdrowe, że nosiłaś je pod sercem fantastyczne 9 miesięcy, bo inne tego nie mają.
Pozdrawiam cię cieplutko.
Musi być dobrze.
Re: Tęsknota
Witaj
Rozumiem Ciebie doskonale, mam synka 7 lat, który urodził sie jak jeszcze wynamowalismy mieszkanie, nie było łatwo jeden pokój z a neksem kuchennym. gdy miał ponad dwa lata udalo nma sie kupić malutkie mieszkanie ale własne. Od kiedy pamietam marzyłam o drugim dziecku, ale to za małe mieszkanie, rozpoczęłam studia, spróbowalismy z mężem otworzyc włąsny biznes. Udało nam sie w końcu kupić większe mieszkanie (na kredyt), szkoła juz sie skonczyła tylko obrona, interes nie wypalił. Więc nadszedł czas na drugą dzidzię, zaszłam w ciążę bardzo szybko, ale niestety poroniłam. W tej chwili o niczym innym nie marzę tylko o ponownym zajściu w ciąże i urodzeniu zdrowego dziecka. Uwierz mi to wszystko nieważne: mieszkanie, pieniadze itd. najwazniejsze jest spełnic się w tym czego pragniesz. Nie rezygnuj z drugiego dziecka.
Pracuję w Banku, jesli potrzbujesz porady o kredycie hipotecznym to pytaj, pomogę.
Pozdrawiam
Ania i Kubuś 7 lat
Re: Tęsknota
Wiem, ze powinnam dziekować Bogu za Wiki i na klęczkać “dreptać” do Częstochowy. Ale to dziwne uczucie niespelnienia nie daje mi spokoju:( choc doceniam, co los mi dal, zwlaszcza ze w pracy stykam sie z chorymi dziecmi. Tylko wiesz co, zżera mnie dosłownie ta tęsknota za drugim dzieckiem, tego nie da sie wytłumaczyć. Zazdroszczę tym, którzy mogą bez problemu starać się o Maluszki, boję się, ze ja będę musiła zrezygnować z tego marzenia.
Baaardzo trzymam za Ciebie kciuki, wiem, ile radości przynosi Dziecko, więc z całego serca życzę Ci, abyś mogła cieszyć się wlasnym brzdacem.
Pozdrawiam
Ania i Wki 19.03.2004
Re: Tęsknota
Bardzo przykro mi z powodu twojej drugiej ciąży, po prostu brak słów:(
Dobrze wiedzieć, ze jest ktoś kto jak ja strasznie chce mieć drugie Dziecko. Napewno doczekasz się, trzymam kciuki:) Dzięki za słowa pocieszenia, masz rację nie można rezygnować z marzeń, ale może to marzenie jest nie możliwe do zrealizowania, sama nie wiem, jest tyle “ale”. Muszę myśleć realnie, choć to bardzo boli. Bo czasem tak milo pomarzyc ze jakies kochane zycie mam pod sercem ze moja Wiki ma sie z kim bawic, kłocic się itp. ale to powazna decyzja zwlaszcza w tym materialnym swiecie i nie wiem czy dobrze postapie decydujac sie na dziecko zwlaszcza ze teraz tak szybko wszystko sie zmienia. Jest mi bardzo ciężko, widok ciężarnych kobiet mnie i cieszy i dołuje, bardzo dużo bym dała za taką małą drugą Dzidźkę, nie ma słów, którymi można by to opisać i może dlatego ten post jest taki pogmatwany.
Jestem miedzy mlotem a kowadlem. Czasem chciałabym żeby los zadecydował za Nas, bo swoją drogą Mąż też bardzo bardzo chce mieć drugioe dziecko no ale podobnie jak ja jest realista.
A co do mieszkania to to juz mnie totalnie zdołowało, bo niby mamy zdolność kredytową ale te ceny, przynajmniej w Tójmieście są tak powalające że głowa boli. Jeszcze 8 miesięcy temu 40 m2 kosztowało około 120 tyś. a teraz około 180 tyś. i to w jakiejs paskudnej dzielnicy.
Za to jeśli chodzi o Ciebie i inne starające jest i realistką i optymistką zarazem, wierzę, że Wam się uda:):):) Tak ma być i koniec niech chociaz do Was uśmiechnie się los
Ani i Wki
Re: Tęsknota
Własnie przeczytalam wiadomość o ciebie, bardzo sie ucieszylam bo piszesz o trojmiescie. Ja jestem z Redy, pracuje w Rumi. A w jakim rejonie poszukujesz mieszkania? Wiem, ze ceny poszly bardzo do gory. Napisz mi proszę, tak trudno tu o kogos z tego samego rejonu Polski.
Pozdrawiam
Ania
Re: Tęsknota
No Hej!
Jestem z Karwin, fajnie, że spotakałam tu Ziomala:) A jesli chodzi o mieszkania, to chciałabym kupić mieszkanie tu albo okolice no ale jeśli ceny się nie ustabilizują tylko będą tak rosły jak do tej pory to pewno będę musiała poszukać czegoś na Oburzu itp. Zobaczymy. To nienormalne, że tak oczywiste rzeczy jak posiqadanie włsnego M są tak nierealne i trudne do osianiecia, chore czasy. A mi się marzy skromne zycie we własnym M z Męzem i DWÓJKĄ Dzieci niby tak niewiele a jednak:(Trochę posmeciłam, co? :)ALe co zrobić takie życie.
Pozdrawiam ciepło
Ania i Wiki 2,5 roku za nami.
Znasz odpowiedź na pytanie: Tęsknota