To chyba jakies fatum z tymi chorobami i wyypadkami. Schodzilam dzisiaj do piwnicy po wozek z malym na rekach i bach spadlam ze schodow.Dominikowi na szczescie nic sie stalo tylko strasznie sie wystraszyl a ja skrecilam noge w kostce. Pech jakis czy co, Bruni, Daga,Elzi,Komanczera…teraz ja o malo nie zrobilam krzywdy synkowi,co sie dzieje?
Ewa i Dominik (17.04.2003)
7 odpowiedzi na pytanie: To chyba jakies fatum…..
Re: To chyba jakies fatum…..
Ja też słyszałam dzisiaj o takim wypadku (dziecko było zapięte w foteliku-gondolce) – to jest jedna z takich sytuacji, których nie przewidzisz…..
Kaśka z Natusią (15 miesięcy 🙂
Re: To chyba jakies fatum…..
ja wlasnie tak bardzo obawiam sie z Mala schodzic po schodach ( a jest troche tego -4 pietro….) sama nie raz lecialam ze schodow, ale z Mala- az strach pomyslec… Nosze ja w nosidle z wozka, ale nie jest w nim zapieta w szelki, ani nic takiego…
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: To chyba jakies fatum…..
A ja się boję kiedy mąz nosi dziecko, bo on jest taki raptus… choć sobie też nie ufam….
Re: To chyba jakies fatum…..
w kwestii schodzenia po schodach to ja chyba jednak bardziej mezowi ufam niz sobie…. ja na prostej drodze potrafie niezla kontuzje zalapac…… Po tych schodach to teraz tak ostroznie schodze jak nigdy:-))) Pzdr!
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: To chyba jakies fatum…..
To teraz biedna nie bedziesz chodzić na spacery….bardzo boli ta noga???????
Julka i Karolek (rok i dwa dni)
Re: To chyba jakies fatum…..
Tak więc przestrogi w stylu uważajmy i jeszcze raz uważajmy, nie na wiele się zdają, czart i tak czatuje i podstawia nam nogę w najmniej oczekiwanej chwili.
Agnieszka i Olo (ur. 11.01.2002)[Zobacz stronę]
Re: To chyba jakies fatum…..
No my mamusie musimy mieć oczy dookoła głowy i na czubku też 🙂
A jak się dziś czujesz? Jak tam noga?
Pozdrowienia dla Twoich mężczyzn
Magda i Tymek (ur.17.05.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: To chyba jakies fatum…..