to chyba koniec :(

chyba zawieszę starania, chodzi o moje małżeństwo już nie potrafię udawać, że wszystko jest ok, nie potrafię już żyć z tym człowiekiem, jest mi coraz bardziej obcy, nie rozmawiamy ze sobą, już nie potrafimy:(
Trzymam kciku za was wszystkie oby wam się szybko udało zafasolkować. A ja no cóż może ktoś inny jest pisany na ojca mojego dziecka 🙁

8 odpowiedzi na pytanie: to chyba koniec :(

  1. Re: to chyba koniec 🙁

    Agulinko, kochana

    nie wiem co Ci napisać, bo nie znam szcegułów, ale uważam osobiście, ze po pierwsze to musisz zadać sobie pytanie, czy go kochasz, jesli tak to walcz o niego!!! o Wasze małżeństwo. Po drugie, czy on Ciebie kocha? Jeśli nie…. to nie warto o niego walczyć. Lepiej zacząć układac sobie życie z kimś kto będzie wart twojej milości. Na pewno jest Ci teraz trudno, ale człowiek jest bardzo silną istotą i na pewno już wkrótce będziesz szczęśliwa z innym spojrzeniem na życie. Wiem coś o tym.

    Ściskam Cię mocno i jeśli mogę pomóc to pisz 🙂

    • Re: to chyba koniec 🙁

      U nas trochę lepiej wczoraj wyłożyłam kawę na ławę, powiedziałam, że szukałam sobie mieszkania, że nie znoszę pewnych jego zachowań, i że nie mam zamiaru zmarnować sobie życia przy jego boku. Przedstawiłam mu jego własną osobę i zachowanie, i sam stwierdził że nie wytrzymałby ze sobą, powiedziałam, że nie mam nić do stracenia i mogę sobie życie ułożyć. Powiedziałam to na prwdę szczerz ze łzami w oczach i uwierzył, bo do tej pory to było tylko straszenie dużego chłopca, ale teraz już nie ma przelewek. Zgodził się nawet na psychologa, co kiedyś w ogóle nie wchodiło w grę. Ja można powiedzieć mam w sobie oś z psychologa, ale nie jestem specjalistą. U niego problem polega na tym, że sam się dołuję, widzi świat z tej najgorszej strony, nastawił się tak, że jest mu źle i zawsze tak będzie, że wciąż go ktoś będzie krzywdził(pozostalości po rozwodzie), i tak na sibie ściąga porażki. To też mu powiedziałam i zgodził się z tym, udało mi się wejść cześciowo w jego głowę. Zobaczymy co będzie dalej, ostrożna będę już zawsze.

      • Re: to chyba koniec 🙁

        Walcz o Was 🙂

        Bedzie dobrze, bo musi 🙂 i dlatego ze Ci tego życzę 🙂
        Buziaki 🙂

        • Re: to chyba koniec 🙁

          powodzenia agulinko!

          • Re: to chyba koniec 🙁

            Bardzo się ciesze, że Twój mąż zgodził się na psychologa. Nam to pomogło. Kuj żelazo póki gorące i jak najszybciej udajcie się do niego.
            Trzymam kciuki za Was.
            Pozdrawiam ines

            • Re: to chyba koniec 🙁

              To bardzo dobra wiadomośc :-))
              To znaczy że jeszcze jest o co walczyć i że warto o to walczyć
              z całego serca POWODZENIA i nie poddawaj się BĄDŹ ZDECYDOWANA

              wanda

              • Re: to chyba koniec 🙁

                Zanim odpisałam widzę, że próbujesz rozwiązać problem i to dobry znak. Czasem potrzebna jest szczera rozmowa i tak trudno jest ją zacząć, ale to chyba najlepsze rozwiązanie… Życzę powodzenia i pamiętaj że po każdej burzy wychodzi słońce, takie banalne a jednak prawdziwe. Nie warto się poddawać trzeba walczyć, powolutku wszystko się poukłada. Pozdrawiam

                Nuśka i 3 Aniołki… Gdzie jesteś moje dzieciątko?

                • wyszło słoneczko

                  jest lepiej, jednak trzeba będzie cały czas nad tym pracować, mój M ma zniszczoną psychikę przez własnego ojca, jest mu ciężko pokonać choćby najmniejsze trudności, trzeba go utwierdzać w przekonaniu, że życie może być piękne. Dziękuję, że jesteście zawsze kiedy jest ciężko i trzeba wsparcia, nawet takiego wirtualnego 🙂

                  Znasz odpowiedź na pytanie: to chyba koniec :(

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general