…postanowiłam się wziąść za swoją sikawkę (pozazdrościłam Mirabelce;) ) Tylko u nas problem jest trochę inny. Gabi chodzi bez pieluchy już od 7 – 8 miesięcy. Na nocnik i na kibelek nauczyła się załatwiać nawet nie wiem kiedy. Tyle, że zupełnie nie kontroluje swojego pęcherza podczas drzemki dziennej, no i podczas nocki. I dlatego śpi z pieluchą i oczywiście leje w nią ile wlezie:( Ale kilka dni temu powiedziałąm dość, zwłaszcza, że młoda ma jakieś syfki na pupie, które nie chcą się wyleczyć żadną maścią.
No i moja walka wygląda tak, że co 2 godziny zmieniam w nocy prześcieradło:( Wydaje mi się, że ona tego w ogóle nie kontroluje. Nazbiera jej się trochę w pęcherzu, to otwiera zaworek i.. poprostu sika. A jak się wybudza w nocy podczas zmiany pościeli, to widzę, że nie rozumie skąd ta plama, bo przecież ona nie sikała :o.
Jak myślicie dziewczyny, jest sens wysadzać ją co dwie godziny w nocy, czy dać sobie spokój i jeszcze poczekać. Dodam, że po 2 godzinnej drzemce w dzień też mam pościel do wymiany:(.
O, np dzisiaj poszła spać o 20:30, a jak ją poszłam wysadziać o 23, to już wszystko zesikane. A oczywiście przed samym snem robiła siusiu 🙁
zupa i Gabi (20.10.2003)
11 odpowiedzi na pytanie: to skoro już odpieluszkowujemy, to…
Re: to skoro już odpieluszkowujemy, to…
Zupa, daj dziecku spokój :o).
Czytałam, że nie da się NAUCZYĆ dziecka kontroli pęcherza w nocy bo to kwestia fizjologii – organizm musi odpowiednio zagęszczać mocz i coś tam jeszcze.
Nadia, 2l 3m
Re: to skoro już odpieluszkowujemy, to…
ja bym dala spokoj narazie z ta noca. Chyba sama musi zaczac to kontrolowac.
Goska budzila sie z sucha pielucha rano i odrazu wolala ze chce siku…tylko dlatego zdjelam pieluche do spania, inaczej bym czekala ile wlezie:)
Ala i Gosia (16.12.2003)
Re: to skoro już odpieluszkowujemy, to…
No zgoda.., ale dlaczego ta fizjologia działa w dzień, a w nocy to jej się nie chce działać;) Czasami w dzień nie idzie robić siusiu i ze cztery godziny, bo jej się po prostu nie chce, albo nie ma na to czasu, no a potem wiadomo w ostatnim momencie sprint do kibelka;) No i wówczas pewnie się ten mocz też musi zagęścić, skoro jego posiadaczka nie ma czasu go opróżnić;) Nie raz jest też tak, że jedziemy gdzieś autem autostradą i młoda woła, że chce siusiu, a tu żadnego parkingu ani nic i proszę ją żeby jeszcze troszkę wytrzymała i zawsza wytrzymuje nawet, gdy to trwa z pół godzinki.
I to mi poprostu nie pasuje:( Ale może masz racje…, może to wszystko działa inaczej w dzień, a inaczej w nocy. Ale jeszcze kilka dni ją pomaltretuje;) Dzisiaj mieliśmy pierwszy sukces, bo nie zrobiła sisi podczas drzemki:)
zupa i Gabi (20.10.2003)
Re: to skoro już odpieluszkowujemy, to…
A może ta moja bestia jest już dojrzała, tylo się przezwyczaiła, że w nocy można lać ile wlezie;) Bo czasami było też tak, że jak w dzień kładłam ją spać z pieluszką, a po 15 – 30 min śpiewów dochodzących z jej pokoju stwierdzałam, że dzisiaj nici ze spania i szłam ją ubrać, patrzę, a pielucha zesikana, pomimo tego, że przecież nie spała, czyli zasikała ją z pełną premedytacją;)
Może poprostu nie zabierając jej pieluchy w nocy od samego początku nauczyłam ją tego, że jak jesteśmy w łóżku, to możemy lać ile chcemy:(
A, że ja uparta baba jestem, to spróbuję jeszcze z kilka dni, jak się nie uda to, niech jej będzie;) – poczekamy jeszcze trochę. Eeech, a taką miałam już nadzieję, że wyleczę jej te krostki na pupie:(
pozdrawiamy
zupa i Gabi (20.10.2003)
Re: to skoro już odpieluszkowujemy, to…
rzeczywiscie temat ostatnio modny;)
Ala i Gosia (16.12.2003)
Re: to skoro już odpieluszkowujemy, to…
na krostki polecam olej z nasion wiesiolka (w kapsulkach – przebijasz i smarujesz pupe) do kupienia w aptekach.
moze nie dawaj jej pic juz pod wieczor…moze nie bedzie miala czym sikac w nocy?;)
Ala i Gosia (16.12.2003)
Re: to skoro już odpieluszkowujemy, to…
ale niektóre dzieci sikają nawet do 5 roku zycia w nocy i to nie jest choroba (np moja młodsa siostra)
Ania, Grześ i Bartuś 13.12.2003 i czercowa dzidzia
Re: to skoro już odpieluszkowujemy, to…
Dzięki za ten wiesiołek. Spróbuje, może chociaż to pomoże.
pozdrawiamy
zupa i Gabi (20.10.2003)
Re: to skoro już odpieluszkowujemy, to…
Ależ ja nie twierdzę, że to choroba! Zastanawiam się tylko czy to w naszym przypadku nie jest przyzwyczajenie.
zupa i Gabi (20.10.2003)
Re: to skoro już odpieluszkowujemy, to…
A, bo bym zapomniała
No jasne, czemu na to szybciej nie wpadłam! Podsuszę ją z kilka dni, to i w dzień będzie mniej sikać 😉 Na spłukiwanej wodzie w toalecie nie zaoszczędzę, bo u nas spłukiwanie, to zabawa nr 1:), ale na wilgotnych chusteczkach i owszem 🙂
zupa i Gabi (20.10.2003)
Re: to skoro już odpieluszkowujemy, to…
No właśnie dla uniknięcia takich sytuacji ja, wbrew babciom, uparcie i od pierwszego dnia bez pieluchy kładłam ją też w majteczkach. Powiedziałam, że nie ma już pieluch i koniec. W dzień nigdy wpadki nie było a w nocy może ze 3 od kiedy zaczęła wołać. Potrafi spać 12 godzin i wstać z suchą pieluchą.
Uważam, że fizjologia fizjologią ale dwulatki przekorne bywają a i trening robi swoje. Zakładanie pieluszki na noc wprowadza dziecko w błąd i może trwać w nieskończoność. Dla pewności zapytaj pediatry, czy, skoro w dzień trzyma to w nocy może być inaczej.
Minka z Oliwką (19.11.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: to skoro już odpieluszkowujemy, to…