Kochane niestety znowu sie nie udalo. Dzis nad ranem obudzilam sie strasznie krwawiac. Siedzialam na lozku i nie moglam uwierzyc, caly czas myslalam ze to jakis koszmarny sen. Zadzwonilismy do mojego lekarza, ten kazal natychmiast jechac do niego. Jadac myslalam, ze jeszcze nie wszystko stracone, dostane Duphaston, albo inne paskudztwo (bylo mi wszyststko jedno – mogly byc nawet bolesne zastrzyki!!!!) i wszystko za pare dni bedzie dobrze. Przeciez nic dwa razy sie nie zdarza!!!!!!!!!!!!! Przeciez to los dal nam zowu szanse!!!!!!!!!!!!!!!!! Gdyby to sie mialo zle skonczyc, to bylaby cholerna niesprawiedliwosc!!!!!!!!!!! Bylam zdenerwowana, ale nawet nie plakalam, wierzylam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No i niestety nie udalo sie. Ciaza byla za mloda zeby ja dojrzec na USG, a poza tym b-HCG spadlo, wiec………… Samoistne poronienie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Widocznie zarodek byl wadliwy……….
Nie mam sily nawet plakac, nurtuja mnie tylko pytania: dlaczego do cholery jasnej to musi sie zdarzac wlasnie nam?????????? Za co jestesmy karani??????? Dlaczego akurat my???????????
Staram sie trzymac dzielnie, w koncu to juz trzeci raz, wiec powinnam juz umiec sobie z tym radzic…….. Ciezko mi tylko teraz bedzie uwierzyc w kazda nastepna ciaze, o ile w ogole jeszcze sie na to zdecydujemy…….
Caluje Was mocno i dziekuje za wszystkie cieple slowa, ktore mi napisalyscie, byly dla mnie strasznie wazne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
DZIEKUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Moniś z Aniołkami
71 odpowiedzi na pytanie: ………………………………………….
Re:…………………….
Kochana Moniczko
To straszna niesprawiedliwość jaka Cie spotkała, brak słów…..jest mi strasznie smutno i nawet sobie nie moge wyobrazic jak sie czujesz:::((
ciezko Ci napisac, ze bedzie dobrze w takim dniu. Ale zobaczysz, ze dla Was zaswieci słoneczko równiez::))
ja w to wierze mocno… i jestem myslami z Wami
sciskam mocno
ania
Re:…………………….
o rzezs jasna cholera
jaki ten swiat jest niesprawiedliwy:(
nei wiem co ci napisac, jedno co mi przychodzi do glowy to trzymaj sie jakos!
tak mi straszliwie przykro:((((
23 cykl starań
Re:…………………….
MONIKA nie wiem co mam napisać
Przytulam Cię mocno i wierzę w to, że kiedyś WAM się uda i będziecie rodzicami
Re:…………………….
strasznie mi przykro, cieszyłam się wraz z tobą teraz razem z tobą płaczę
nie piszę nic więcej bo ty sama wiesz najlepiej że tylko czas ukoi twój ból ale może pomoże ci myśl że jesteśmy z tobą myślami i sercem
Magda z aniołkami
Re:…………………….
Moniko,
Los tak bardzo nas doświadcza być może po to abyśmy stały się silniejsze. Wiem, że to niesprawiedliwe choćby dlatego, że już wiele przeszłyśmy, ale nie mamy na to wpływu. Płaczę razem z Tobą.
Kasia z Aniołkiem
Tak strasznie mi przykro…
Bluesky, tak strasznie mi przykro,że nawet nie wiem co mam napisać… bo przecież cokolwiek bym, napisała brzmiałoby mdło, bez sensu i za mało…. Kochana, tak straaaaaaasznie mi przykro…..
ami7
[Zobacz stronę]
Bardzo mi przykro
Bardzo współczuję Ci kolejnego rozczarowania, jednak wierzę, że w końcu wszystko się ułoży.
Pozdrawiam Cię serdecznie i przesyłam Ci fluidki siły, której teraz potrzebujesz. Życzę Ci żeby szybciutko zagościła w Tobie znowu radość i pogoda ducha.
Karla33 i aniołek- luty 2004
Bardzo mi przykro,naprawdę..
ale nie poddawaj się.. Być może teraz jest za wcześnie na to co piszę..Wiesz,my straciliśmy dziecko,ale cały czas wierze że możemy być kiedyś szczęsliwi..Wierze i tobie i mi i innym dzieczyną się uda.. Trzymaj się
Bardzo mi przykro,naprawdę..
ale nie poddawaj się.. Być może teraz jest za wcześnie na to co piszę..Wiesz,my straciliśmy dziecko,ale cały czas wierze że możemy być kiedyś szczęsliwi..Wierze że i tobie i mi i innym dzieczyną się uda.. Trzymaj się
Re:…………………….
Bardzo mi przykro :((((((((((((((
Iwona, Karolinka 34m. i fasolinka
Re:…………………….
Moniczko, to po prostu niemożliwe. Tak strasznie mi przykro, jestem z Tobą, tulę do serca.
Trzymaj się.
Re:…………………….
nosz qrwa mac!!!!!!!!!!!!!!!
brak mi slow
bardzo mi przykro
ale musisz wierzyc ze kiedys sie wreszcie do cholery uda (musi sie udac) i nie mysl nawet o tym zeby nie probowac!!!
przytulam cie bardzo mocno
odpocznij troche i z nowymi silami startuj w nowym roku
ja tak czy inaczej trzymam kciuki i modle sie za was……
edycja, aniołek i 2x
Re:…………………….
Tak mi przykro… Przytulam mocno… Biedaku…
Ja też mam trzy razy za sobą. Z początku też trudno mi było uwierzyc, ze jeszcze będę chciała kiedyś próbować.
Bardzo sie zdystansowałam do starań, znalazłam sobie cele w życiu, a właściwie przypomniałam, bo w tym moim dzieciowym szaleństwie wszystko w pewnym momencie zeszło na drugi plan…
Nie wiem jeszcze, co zrobię i kiedy, Ty w tej chwili pewnie tym bardziej. Ale trzeba stawic czoła temu losowi, który nam przypadł w udziale. W taki czy inny sposób musimy dążyć do szczęścia. Nie damy się!
Całuję mocno, Agata
Re:…………………….
Moniko!
Wiem co czujesz w tej chwili….ja też to czułam…
Nie pomagały pocieszenia przyjaciół ani rodziny że wszystko będzie jeszcze dobrze że wszystko jeszcze przede mną…..
żyłam swoim bólem i cierpieniem…
.i nikt nie był w stanie mnie wtedy zrozumieć.(tak mi się przynajmniej wydawało)
Jednak nie okażę słabości i będę walczyła do skutku !
Jestem prawdziwą zodiakalną lwicą i się nie poddam…wiem że będą chwile załamania i zwątpienia ale dotrwam do finału i będę miała to o czym marzę od tak dawna…. Nie będę słaba i Tobie życzę tego samego aby po upadku się podnieść i walczyć na nowo nawet jeśli wydaje się to trudne….
Trzymaj się Moniko masz przy sobie ukochaną osobę-męża- on Ci pomoże….
edyta
Re:…………………….
Strasznie mi przykro….
Nie trać nadziei.
Re:…………………….
Bluesky, nie mogę się z tym pogodzić, tak się cieszyłam Twoim szczęściem. Bardzo, bardzo mi przykro. Nie umiem wyrazić słowami tego co teraz czuję. Nie jesteś sama ze swoim bólem, jesteśmy z Tobą… Trzymaj się słonko.
NUŚKA + dwa Aniołki
przykro mi
Monisiu, strasznie mi przykro. Wiem co musisz przeżywać, bo i ja straciłam jedno swoje maleństwo. Tragedia straszna, która na zwsze zapewne wyryje nam się w pamieci, ale…
Słońce zaświeci kiedys i dla Ciebie.
Wiem, ze prosto jest o tym pisać, czy mówić a trudno samemu w to uwierzyc. Ale kiedyś się uda, na pewno. Pamiętaj, że masz męża (wnioskuje ze zdjęcia) i masz nas, więc zawsze u kogoś znajdziesz oparcie.
Mam nadzieję, że nie zaprzestaniesz starań, bo bycie matką to zapewne cudowne i niepowtarzalne uczucie. Należy się o nie starać i nie poddawać się.
Wiem z własnego doświadczenia, że trudno jest przejść z takim przeżyciem do porządku dziennego a potem jeszcze odnaleźć siły na kolejny bój…. Ale trzymaj się i nie poddawaj.
Życze Ci dużo siły, dużo miłości i ciepła i żeby się udało – mam nadzieję, że szybciej niz myślisz.
To tyle, bo nie wiem co tak naprawde może ukoić ból (mi poza tuleniem i ogromem miłości od męża nie pomagało prawie nic…) – bo to zależy tylko indywidualnie od każdej z nas….
Jeżeli będziesz chciała pogadać, to podaję nr gg 3461245 (w razie czego poproś monikę, bo to gg mojego męża)
moni
Re:…………………….
Bardzo mi przykro :((((((((((
Trzymaj sie.
Anetta
Edited by Brenda on 2004/11/23 19:58.
Re:…………………….
pierwsza moja mysl gdy zobaczyłam w spisie postów Twoje kropeczki:
“O JEZU, NIEEE”
____
PRZYKRO MI
Bruni i Filipek 19mcy!
Re:…………………….
Ogromnie mi przykro…
Znasz odpowiedź na pytanie: ………………………………………….