Ponieważ nie mogłam się zalogować na stare konto “gonia 23” musiałam zmienic na “gonia2329”.
Mój organizm zrobił mi psikusa w tym miesiącu-okres mi sie spóźniał juz o 2 tygodnie, ale nigdy nie miałam jak w zegarku, poza tym czułam sie jakby przed okresem, zrobiłam 3 testy ciążowe i wszystkie negatywne, więc tkwiłam w przekonaniu, że to tylko opóźnienie i generalnie sie nie zabezpeczałam, bo byłam przekonana o tym, że jest to czas niepłodny przed okresem. Wczoraj (po 2 tyg. od poprzednich testów) kupiłam test w aptece i jeszcze dostałam jeden dodatkowo jako gratis. Zrobiłam po południu i zdębiałam- 2 kreski! Zrobiłam kolejny- to samo!!! Jestem w szoku, bo ostatnio nie było za dużo okazji do zapłodnienia, a tu ciąża – bez przygotowania, bez dbania o dietę (byłam tydzień temu na weselu i trochę wypiłam wódki). Jedyny objaw od w sumie 2 tyg. temu brak ochoty na moją ulubiona kawkę – wczesniej mogłam wypić 4-5 dziennie, a od tego czasu nie mogę nawet jednej.
Oczywiście jak zrobiłam test to widzę też inne objawy. Ale ja głupia byłam!!! W domku dwójka małych dzieci (5 i 3 lata), własna firma na rozruchu, a tu ciąża!!!
19 odpowiedzi na pytanie: Totalna wpadka
NO TO PIęKNIE GRATULUJE :-)))))
Gratulacje!! Juz te male istotki wiedza najlepiej kiedy przyjsc na ten swiat! A Twoj przyklad jest super pocieszeniem dla dziewczyn na “Starajace sie” bo dowodzi, ze poczatkowy brak 2 kresek nie wyklucza ciazy!
Milego noszenia:)
bywa i tak…
mnóstwo zdrówka i powodzenia życzę…
No patrz….u mnie prawie tak samo 😉
z tym że ja się zabezpieczałam, a tu taka niespodzianka, co za parę tygodni się wykluje 😀
no i trzecie tak czy inaczej było w planie, więc się cieszyłam jak głupia.
Siostra rozkręcając swój prywatny interes, zaszła w ciążę z czwartą dzidzią. Interes idzie, będzie dużo lepiej, dzidziuś też cudowny się trafił 🙂
Życzę szybkiego oswojenia z nową sytuacją….masz całe 9 miesięcy, choc i to czasem za mało, żeby się oswoic :p
Hehe, Gosia, gratuluje!!! Idziemy leb w leb z dzieciakami 🙂 Rocznikowo i ilosciowo 🙂
dzięki za miłe słowa. Trochę ochłonęłam, wybieram się dzisiaj do lekarza po południu, zobaczymy, co powie i mam nadzieję, że zrobi mi usg.
No to gratulacje!!! Nigdy nie jest właściwy moment…zapewniam cię 🙂 wiem coś o tym, ja w poprzedniej ciąży zaszłam wg moich i lekarza obliczeń w drugi dzień po miesiączce, zabezpieczając się. Nic nie rozumiałam, właśnie się rozstałam z facetem, na którego patrzeć nie mogłam i wróciłam do starej miłości… Sajgon a jednak wszystko się ułożyło i w efekcie jestem bardzo szczęśliwa. Ułoży się, my mamy zawsze sobie radzimy, trzymam kciuki!
Byłam wczoraj u ginki, zrobiła mi usg i rzeczywiście do zapłodnienia musiało dojść jakieś 3 tyg temu, a nie jak wynikałoby to z om, którą miałam 02.05.2008.
Na razie widać, że coś się dzieje, ale pęcherzyka jeszcze brak. Czekamy więc miesiąc i powtórka z usg.
gonia gratulacje!!!
oswoisz sie z ta mysla i bedzie dobrze
3 to piekna liczba 🙂
Przykro mi strasznie, bo jak mąż się dowiedział o 3 dziecku to się do mnie od poniedziałku nie odzywa i traktuje mnie jak powietrze. Ja rozumiem, że to jest zaskoczenie, ale chyba nie zasłużyłam na to, żeby traktować mnie jakbym co najmniej go zdradziła albo miała to dziecko z obcym facetem. Przykro mi…Zaciskam zęby, ale w głębi duszy chce mi się wyć…:(
Ojoj, to rzeczywiscie niefajnie… Zachowuje sie, jakby nie mial z tym nic wspolnego. Nieladnie!
O matko, nie wyobrażam sobie takiej reakcji męża…musi to byc niesamowicie przykre 🙁
Współczuję bardzo 🙁
Ale chcę tez pogratulować trzeciego maleństwa 🙂
Nie przejmuj się, facet jest zaskoczony i potrzebuje trochę czasu. Twoje nerwy w niczym maleństwu nie pomogą, a facetowi przejdzie za parę dni.
Ojej bardzo mi przykro… znając mojego męża też mógłby się tak zachować…musisz chwilę odczekać,być może jak przywyknie do tej myśli to się sytuacja zmieni.Z drugiej strony jakby to potrwało jeszcze kilka dni to ja bym z nim porozmawiała…tzn.powiedziała że zamiast wsparcia z jego strony to masz przykrości dodatkowe…że on jako mąż powinien Ciebie wspierać bo jest Ci teraz dużo trudniej niż mu bo to Ty jesteś w ciąży i cała ciąża i poród przed Tobą.( Ja wiem,że pewnie wcale nie jest to dla Ciebie takie straszne,bo wiadomo my kobiety szybciutko kochamy tę istotkę co w nas rośnie,ale niech on myśli że jest Ci też bardzo trudno).
Oczewiście o ile mój mąż by się nieco zastanowił nad swoim zachowaniem o tyle niewiem czy na Twojego to zadziała pozytywnie…dlatego tylko tak sobie gdybam…to Ty wiesz najlepiej jak ze swoim mężem rozmawiać i postępować. Mój mąż często sobie nie zdaje sprawy ze swojego zachowania,że mnie nim krzywdzi.Dopiero jak zrobię “scene” i uświadomie mu że jest egoistą to się natychmiast zmienia.
Życzę Ci żeby szybciutko wszystko się poukładało na lepsze…
skad ja to znam,ja przezylam totalne odrzucenie,ale jak maz zobaczyl Lidie jak sie urodzila,to ja pokochal,a dzis szaleje za nia,a ona,no coz czysty tatus,skora zdjeta z niego.kochana przytulam i sciskam mocno,bo wiem jak to potrzebne kobiecie w ciazy:D
mój mąż wreszcie ze mną wczoraj porozmawiał i stwierdził, że jakoś damy radę. Nie jest to szczyt moich marzeń, ale przynajmniej jakoś ze sobą rozmawiamy.
Nie wiem tylko, czy cokolwiek z tej ciąży będzie, bo o ile wczoraj miałam mdłości, senność i bóle piersi na maxa to dzisiaj większość tego minęła. No i oczywiście się boje, bo już się oswoiłam z myślą o 3 dzieciaczku…:(
Bardzo się cieszę,że mąż porozmawiał z Tobą…(musiał to przemyśleć).Oby teraz wszystko było dobrze z dzidzią. Nie denerwuj się,nie smuć…wierzę,że bedzie dobrze…jestem myślami z Wami…trzymam kciuki.
tylko pozazdrościc ! trzymam kciuki! i GRATULACJE !!!:)
gratuluje i trzymam kciuki 🙂
ja to chciałabym takiej wpadki….
Znasz odpowiedź na pytanie: Totalna wpadka