Traktowanie cudzych dzieci

Zastanawiam się jak Wy traktujecie dzieci swoich koleżanek? Chodzi mi dokładnie o ty czy krzyczycie na cudze dzieci jeżeli np źle się zachowują w Waszym domu? Ja mam taką koleżankę która ostatnio zaczęła wydzierać się na mojego synka a mnie to strasznie denerwuje i uważam że nie powinna tego robić. Ja na jej syna nie krzycze tylko jak coś robi źle np namawia mojego Gabika żeby kopał go to grzecznie mu tłumacze że tak nie wolno a ta drze się jak durna “nie rób tak mówie ci bo jak zaraz Ci wleje to zobaczysz mama i tata ci nie pomogą!!!!” a do nas mówi tak “a wy się nie odzywajcie ja wiem że to wasz syn ale ja tu zaraz zrobie porządek!!!!” Normalnie mnie zamurowało i powiedziałam mężowi że przestane do niej chodzić bo mnie irytuje. Koleżanka ta teraz jest w piątym miesiącu ciąży i może ma humory ale mimo wszystko wydaję mi się że nie powinna sie tak zachowywać. Co o tym myślicei porozmawiać z nią żeby więcej tak nie robiła????


Julia i Gabi 2 latka 8m

30 odpowiedzi na pytanie: Traktowanie cudzych dzieci

  1. Re: Traktowanie cudzych dzieci

    Jeju zmień koleżankę

    Nie, nie zwracam uwagi, ale ja jestem człekiem innego pokroju. Nawet, gdy córka koleżanki demolowała mi chałupę, nic nie powiedziałam. Matka jej siedziała obok i nic nie mówiła. Totalny luzik bluesik. W końcu nie działo się to w ich mieszkaniu
    Wkraczam do akcji, kiedy dzieciaki się biją i tłumaczę, że tak robić nie wolno.
    Artek nie potrafi się bić i nie raz słyszałam od rodziców “kogucików” taki tekst “no, Artek oddaj i będzie po sprawie”

    Gosia, mama Artka (17 maja 2002r.), która czeka na cud (kwiecień 2007 r.)

    • Re: Traktowanie cudzych dzieci

      Możesz porozmawiać jeśli masz z nią tak dobry kontakt, bo na pewno tak nie powinna się zachowywać.
      Jeśli ja lubisz i chcesz się nadal przyjaźnić to powiedz coś w stylu, -proszę cię nie zwracaj więcej uwagi Gabisiowi, pozwól że ja to zrobię jak uznam za stosowne.

      Powodzenia

      Ewa i Bartuś(Lipiec2004)

      • Re: Traktowanie cudzych dzieci

        nie zgodziłabym się na takie zachowanie wobec mojego dziecka… kiedyś miałam podobną sytuację ze szwagrem – nakrzyczał na Krzyśka (młody rozrabiał) i odepchnął go…Krzysiek w ryk….. powiedziałam szwagrowi (na osobności), żeby tak nie robił, że jeśli Krzysiek coś robi nie tak niech to powie nam (rodzicom) a my sprawę załatwimy jak należy…. było dość ostro, ale szwagier zaskoczył mnie bo przeprosił, przyznał że niepotrzebnie się tak uniósł (chłop nie ma hamulców)…. Krzysiek oczywiście dostał reprymendę od nas…. generalnie uważam, że osoby postronne mają prawo zwrócić uwagę dziecku jeśli zachowuje się źle (oczywiście nie w takim stylu jak to opisałaś), ale od ew. kar są rodzice….

        • Re: Traktowanie cudzych dzieci

          Gdyby ktoś tak zachował się w stosunku do moich dzieci to na pewno powiedziałabym tej osobie, że sobie nie życzę aby krzyczała na moje dzieci. Jeżeli sytuacja by się powtórzyła to bym po prostu stamtąd wyszła.
          Jeżeli u mnie są dzieci, które rozrabiają a rodzice na to nie reagują to sama grzecznie zwracam dzieciom uwagę, najczęściej to skutkuje. Jeżeli nie, to proszę rodziców aby uspokoili swojego malca.

          Co innego jest gdy do córki przychodzą koleżanki nastolatki. Jeżeli moje napomnienia nie pomagają, to rozkazuję Kindze kończyć zabawę i żegnać towarzystwo.

          Kinga – 11 lat i Igor – 21 m-cy.

          • Re: Traktowanie cudzych dzieci

            zwracam uwage… czasem groźnym tonem, ale nie w taki sposób jak Twoja koleżanka.

            • Re: Traktowanie cudzych dzieci

              A ja nie zwracam uwagi raczej nigdy….
              Bo od tego jest rodzic… No chyba, że moje dziecko byłoby zagrożone.
              I sama nie cierpię, kiedy koleżanka przy mnie zwraca uwagę mojemu dziecku. Jestem, widzę i zareaguję.

              • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                Ale wg mnie niedopuszczalne jest również pozwalać swojemu dziecku na złe zachowanie w cudzym domu, potem się dziwić że gospodarzowi nerwy puszczają… Z tym, że jej reakcja, groźby że wleje itd.. to rzeczywiście jakaś masakra! Powinna się zwrócić do Ciebie jako matki z prośbą o interwencję. Jeśli zależy Ci na tej znajomości, to pewnie że porozmawiaj z nią o tym.


                Cyprianek (listopad 2005)

                • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                  nigdy nie krzyczę
                  ale zwracam uwagę jeśli ”cudze” dziecko zachowuje się niedopuszczalnie (i nie chodzi tu tylko o demolowanie mieszkania, ale także o robienie rzeczy zagrażających bezpieczeństwu) a rodzice tego nie widzą (bo dzieci są np. w innym pokoju) lub nie reagują;

                  Ewa i Krzyś

                  • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                    Od wychowywania są rodzice i to oni powinni zwracać uwage swojemu dziecko jeśli to zachowuje się niestosownie do sytuacji ( hihi i wierzyć, że ich posłucha:):))
                    Koleżanka rzeczywiście przeszkadza. Piszesz że jest w ciązy i pewnie dlatego miewa humory – wiedząc o tym nie zabieraj do niej dziecka, albo pilnuj go na każdym kroku. A zkoleżanką możesz porozmawiać, że nie życzysz sobie żeby krzyczała na Twoje dziecko, choć zdajesz sobie sprawę że czasami jest naprawdę niegrzeczne. Może mu przecież wytłumaczyć że tak nie wolno, albo poprostu poprosić o pomoc Ciebie – jego matkę, nie?:)

                    Ja nie mam zbyt wiele wspólnego z dziećmi, bardziej z niemowlętami. Ale na nieznośne cudze dziecko nie krzyknęłabym, czekałabym na reakcję rodziców, jeśli bym się jej nie doczekała wtedy zwróciłabym dziecku uwagę.

                    • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                      Pewnie sobie pomyślałaś że ja siędzę i nie reaguje kiedy moje dziecko źle się zachowuje w cudzym domu, wprost przeciwnie zawsze zwracam mu uwagę jeżeli nie podoba mi sie jego zachowanie ale nie rozumiem dlaczego jeszcze ona się wydziera na moje dziecko i naprawde mnie to irytuje. I jeszcze jedna sprawa na moje dziecko się drze a jeszcze nigdy się nie zdarzyło żeby swojemu zwróciła uwage kiedy namawia mojego Gabrysia do złego


                      Julia i Gabi 2 latka 8m

                      Edited by Eli25 on 2006/12/30 18:19.

                      • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                        Porozmawiałabym mimo ciaży w końcu to nie mózg jej ciaży :o))))))
                        Jezeli to nie pomoze, zmieniłabym koleżankę :o)))

                        Jonatan (20.04.2005)

                        • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                          Ja na początku nie zwracalam uwagi jej dziecku ale im częściej zachowywał się źle w stosunku do Gabrysia a ona nigdy nie reagowała (jej mąż zawsze reaguje i stara się tłumaczyć mu że źle robi ale on nie zawsze jest w domu) więc sama zaczełam mu tłumaczyć że coś źle robi szczególnie gdy np bił Gabrysia ale nigdy się na niego nie darłam tak jak to ona robi tylko starałam się grzecznie wytłumaczyć bo przecież to nie moje dziecko.


                          Julia i Gabi 2 latka 8m

                          • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                            Ja bym sie tak wściekła że na pewno by to jej nie uszło płazem.Z pewnością zrezygnowałabym z tej znajomości.

                            • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                              Zwracam uwagę, ale nie krzyczę i pozwalam sobie na to tylko przy na prawdę zaprzyjaźnionych dzieciach. Nie wyobrazam sobie krzyczeć na nie swoje dziecko i również nie podoba mi się, jak ktoś krzyczy na moje. Jedna moja koleżanka powiedziała gabryśce, że jej da klapsa, co mnie zaszokowało. Na szczęście tego nie zrobiła a i tak miałam dylemat, czy zaczynać z nią ten temat i mówić, ze mi się to nie podoba, ale sobie darowałam, bo spotykamy się sporadycznie. Ona ma teorie, że dziecko należy bić i wprowadzała ją w życie już przy swoim rocznym dziecku. Pozostawie bez komentarza.
                              A odpowiadając na Twoje pytanie, czy porozmawiać o tym, to jeżeli jest to dobra znajomość i często się spotykacie to na pewno warto porozmawiać. Temat jest bardzo trudny i musisz to zrobić delikatnie, tak, żeby koleżanka się nie obraziła i więcej nie krzyczała. Powodzenia.
                              Jeżeli chodzi o jej ciąże, to dla mnie nie jest to usprawiedliwienie jej zachowania.

                              Jola,Gabi10.09.02 i

                              • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                                Zwracam uwage, nie krzycze. Jak dlugo moge, toleruje, ale sa takie momenty, kiedy juz najzwyczajniej nie moge sie doczekac jakiejkolwiek reakcji rodzica, wiec tlumacze dziecku, ze “wolalabym, zeby tego nie robil…”
                                Sama pilnuje swojego babla, bo wyjatkowy z niego lobuz, wiec w sumie oczekuje – choc moze zupelnie bezpodstawnie – respektowania zasad mojego domu przez innych.

                                A na dictum kolezanki o “robieniu porzadku”, zapakowalabym dziecko i poszla do domu.
                                Tlumaczyc chyba nie ma sensu.

                                Czekam na Alka;)

                                • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                                  nie krzycze ale jak widze ze matka nie reaguje na koszmarne zachowanie dziecka to zwracam dziecku uwage i oczekuje “poprawy” zazwyczaj matka zalapuje o co chodzi i interweniuje ale nie zawsze…

                                  porozmawiaj z nia a sama postaraj sie swoje dziecko okielznac szybciej zanim ona zaczenie sie na nim wyzywac

                                  • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                                    nie, nie oceniłam Cię tak pochopnie, tylko przy okazji tego tematu chciałam trochę zwrócić uwagę na drugą stronę medalu, ponieważ nie raz byłam świadkiem scenek jak dzieci rozrabiają a obecni przy tym rodzice w ogóle nie reagują…
                                    Natomiast w Twojej sytuacji (z tego co piszesz) to koleżanka jest zdecydowanie nie w porządku.


                                    Cyprianek (listopad 2005)

                                    • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                                      Hmm…dziwna jest. Nie przyszłoby mi do głowy coś takiego…w ogóle nie toleruję wtracania się osób trzecich w domowe sprawy.


                                      i lipcowy dzidziol

                                      • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                                        Zwracam uwage ale nie krzyczę, nie grożę- od tego sa rodzice, których ewentualnie wzywam “na pomoc”

                                        Mati(19.4.2004) &

                                        • Re: Traktowanie cudzych dzieci

                                          porozmawiaj
                                          uważam ze jeżeli obecni są rodzice dziecka podczas gdy ono robi coś nie tak, to własnie oni powinni zareagować; a inna mama moze nam problem zasygnalizowac lub zwrócić dziecku uwagę delikatnie ze wskazaniem ze rodzice dziecka przejmą inicjatywę

                                          Mikołajuś-2l i 10m,

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Traktowanie cudzych dzieci

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general