Trochę mi smutno…

A to dlatego, że tak naprawdę nie mam z kim pogadać o starankach. Moja mama za granicą kraju, siostra w Gdańsku i w dodatku nie mam żadnej bliskiej koleżanki. Z mężem oczywiście można pogadać, ale nie tak jak to gada się z kobitkami, w szczególnie z tymi co też się starają bądź są mamami. Zdarza mi się się rozmawiać o tym z koleżankami w pracy. Są w wieku 45, 36 i 25 lat no i ja 26 lat. Mam po prostu ochotę się porządnie wygadać czy nawet popytać starsze koleżanki o to i owo, bo już są mamami. Czasami to nwet sobie fajnie można pogadać, ale co pewien czas mówią mi, że jestem zblokowana bo ciągle o tym mówię i dlatego nie zachodze w ciąże. Mówią, że powinnam iść do psychologa bo mam schizy. Ostatnio strasznie mnie to zabolało i mało się nie rozpłakałam. Tym bardziej, że jak jedna naskoczyła to dołaczyły do niej dwie koleżanki. 25 – letnia mnie nie rozumie, bo ma dystans do facetów i chyba będzie sama, 45 letnia ma dwie córki i to bez problemu ( kiedyś były inne czasy, a nie ten wieczny stres), a 36 letnia już nie pamięta chyba jak starała sie o drugie dziecko kilka lat i miała 2 poronienia. Przecież same wiecie, że ja podchodzę z ogromnym dystansem do starań bo boję się rozczarować ( nigdy nie zrobiłam testu przed @ a nawet w dniu spodziewanej @). Zawsze twardo stoję na ziemi. Wiem, że napweno podświadomie czekam i mam nadzieję, ale trzymam się. I tak trochę mi smutno, że nie mam nikogo z kim mogłabym usiąść i pogadać o owulacji, monitoringu, testach i tym wszystkim co wiąże się ze staraniami. Z Wami oczywiście można pogadać, ale tylko klikając, wieć same wiecie, że to nie to samo.
Smutno mi.
ines
Czy są między nami takie smutaski jak ja?

13 odpowiedzi na pytanie: Trochę mi smutno…

  1. Re: Trochę mi smutno…

    Witaj ines:-) Wiesz,ja tak naprawde też nie mam nikogo takiego z kim moglabym pogadac na ten temat. Tylko z moim mężczyzną,ale wiadomo,to nie to samo. Poza tym u mnie jest o tyle inna sytuacja,że my jeszcze nie zaczęliśmy starań,choć juz łykam Folik.W rodzinie nierzadko poruszam tematy ciąży,dzieci itp.,ale wszyscy kiwają już tylko znacząco głowami-że mi to tylko jeden temat w głowie.Ich to nudzi,a ja mogłabym o tym mówić i mówic…Ostatnio nawet w pracy znajoma,gdy powiedziałam jej,że piszę na takim forum oburzyła się,że ja w tak młodym wieku chcę mieć dziecko,że to dużo za wcześnie itp.Wkurzyłam się-przecież każda kobieta sama w sobie wyczuwa TEN moment,prawda?
    Jeśli będziesz chciała więcej pogadać,napisz do mnie na prive:-),ale rozumiem,że to nie to samo,co osobista rozmowa z kims życzliwym. Też mi tego bardzo brakuje:-((Pozdrawiam.

    Z siostrzeńcem 🙂

    • Re: Trochę mi smutno…

      ines napisała: “I tak trochę mi smutno, że nie mam nikogo z kim mogłabym usiąść i pogadać o owulacji, monitoringu, testach i tym wszystkim co wiąże się ze staraniami.”
      A MY…??? 🙂 Co z nami??? :)) My to nikt? :)) Jak mozesz….? ;), taka rzesza wielbicielek tematow zwiazanych z owulacja, sluzem, testami i monitoringiem, a ty mowisz, ze nie masz nikogo…. Wstydz sie ;)) Dobrze, ze w kolejnym zdaniu sobie przypomnialas, ze istniejemy 😉 Hmmmm… Chyba jak Ci jutro przejdzie zly nastroj, porozmawiamy inaczej ;).

      ps. a moze jest jakas forummowiczka z twojego miasta, z ktora moglabys pogadac w realu. Ja pomimo bardzo krotkiego stazu na tym forum, spotkalam juz bratnia dusze z mojego miasta i choc nie spotkalysmy sie w realu, to swiadomosc, ze gdybysmy tylko chcialy, to mozemy, jestbardzo budujaca… 🙂 Uszy do gory, piers do przodu i do ataku…:)

      • Re: Trochę mi smutno…

        INES !!!!! My uwielbiamy takie tematy, z nami zawsze o wszystkim i wszędzie…., a to że jesteśmy zebrane na forum nie daje nam zwariować, tu zawsze jest na kogo liczyć i do kogo poklikać 🙂 Gdybym miała pod ręką kogoś z kim mogę w realu porozmawiać to nic innego pewnie bym nie robiła a tak mam przynajmniej zajętą głowę różnymi sprawami a raz dziennie wchodzę popatrzeć co dziewczyny piszą, kto ma dzisiaj doła, komu się udało, kto czegoś nie wie itd. itp. Wszystkie informacje jakie są mi potrzebne na chwilę obecną, znajduję w postach i o to chodzi 🙂 Trzymamy się razem, kibicujemy sobie nawzajem, trzymamy kciukaski i przeżywamy wspólnie wzloty i upadki.
        Do znajomych w pracy się zdystansuj, to że tak cię traktują wynika tylko z jednego, z NIEWIEDZY. Prawdopodobnie nie mają pojęcia o co pytasz, one się nie zastanawiają kiedy mają owulację, po co im informacja jak sprawdzić czy owulacja jest czy jej nie ma, albo po co brać jakieś tabletki przed ciążą czy też robić badania, dla nich to abstrakcja a dla nas podstawa. Wyluzuj, zaglądaj tutaj często i nie oglądaj się na koleżanki 🙂
        Pozdrawiam WSZYSTKIE “poszukiwaczki fasolek”
        Basia

        • Re: Trochę mi smutno…

          zapomniałam zapytać skąd jesteś????

          • Re: Trochę mi smutno…

            Chyba potrzeba pogadania o tym o czy o tamtym nachodzi mnie właśnie wtedy jak jestem w pracy i nie mam netu, więc dlatego zamęczam koleżanki z pracy, a nie Was.
            Pamiętam o Was i dziękuję, że jesteście!!!
            Pozdrawiam
            ines

            • Re: Trochę mi smutno…

              Dziękuję za ciepłe słowa zrozumienia. Jestem z Giżycka.
              ines

              • Re: Trochę mi smutno…

                ines, zamontuj sobie gadugadu. jesli nie w pracy, to chociaz w domu. ja dzieki forum na gg poznalam super dziewczyny, z krtorymi moge pogadac niemal codziennie o wszystkim zwiazanym z cyklem, nadzieja, rozczarowaniem, tym wszystkim, co na codzien przezywamy. z mezem, chocby najlepszym, nie wystarczy:) jakby co, to zapraszam do wawy na pogaduszki:)
                a moj numer gg 5795862

                • Re: Trochę mi smutno…

                  Buuuu to daleko ode mnie 🙁 ale na forum może ktoś się trafi z okolic, a jak nie to ZAWSZE jesteśmy tu 🙂 a wracając do gadania o dziecku to mi co prawda nikt jeszcze nie powiedział że za dużo o tym myślę i gadam ale to chyba tylko dlatego że mam wokoło same taktowne osoby, wiem że czasami przynudzam im na maksa i zasypuję pytaniami ale już się staram tego nie robić hehehe za to jak idę do mojej doktorki to mogę się wygadać do woli i o wszystko pytać chociaż czasami to i ona się ze mnie śmieje a w zasadzie uśmiecha pod nosem bo ja jestem strasznie wnikliwa istota hehehe
                  Pozdrawiam cieplutko
                  Basia

                  • Re: Trochę mi smutno…

                    Pewnie, ze sa… Tez niedawno pisalam, ze czuje sie w moich staraniach bardzo samotna… Ale powiem Ci, ze nie brakuje mi kogos do pagadania o staraniach w “realu” tzn. jakichs kolezanek, bo lekarza to bardzo mi brakuje. Szczerze mowiac to nie wyobrazam sobie rozmawiac na ten temat z kolezankami w pracy, chociaz zaden temat miedzy nami nie jest tabu. Jest to dla mnie zbyt osobiste… no i nie byloby to dobre dla wspolpracy… Nie ma nikogo na forum z Twojego miasta? Moze moglybyscie sie spotakac od czasu do czasu?

                    Pozdrawiam serdecznie!

                    • Re: Trochę mi smutno…

                      Wiem, że to może wydawac się dziwne, że rozmawiam o tym w pracy z koleżankami, ale chyba jak ktoś nie był w mojej sytuacji to tego nie rozumie. Pisałam już posta skąd jestem,ale nikt się nie odezwał. Chyba wystosuję odzielną wiadomość.
                      Pozdrawiam ines

                      • Re: Trochę mi smutno…

                        ja tez mam podobny problem/ mieszkam daleko od rodzicow/ staramy sie od 5 cykli teraz zamierzam uzyc testu owulacyjnego po raz pierwszy/ aco do tych mysli to tez je miewam im mniej chce myslec tym czesciej zauwazam na ulicy kolezanki z brzusiami… i tez slyszalam o tym ze sie mozna zablokowac dlatego staram sie jakos kontrolowac choc to bardzo trude
                        pozdrawiam
                        3maj sie cieplo i powodzenia oczywiscie
                        zapraszam na gg 4412498
                        adriana

                        • Re: Trochę mi smutno…

                          Tak ja tez jesem taka smutaska. Mieszkam od kilku lat za granica, mama daleko, siostra tez
                          Kumpele w kraju sa juz na inym etapie bo wszystkie preszly bezproblemowo przez ciaze i maja problemy zwiazana raczej z wychowaniem dzieci.
                          A tu gdie mieszkam diewczyna w moim wieku (28 lat )nie w glowie dzieci i wszystkie mysla ze maj jeszcze kupe czasu.
                          Czuje sie troche samotna mimo iz mam duze wsparcie w mezu, ale przeciez mezus to nie kobitka
                          Pozdrawaim

                          • Re: Trochę mi smutno…

                            To chyba normalne, że czujecie się samotne z waszymi staraniami. Nie sądzę byście w swoim towarzystwie znalazły na tyle bratnie dusze, aby móc się ze wszystkim dzielić. I myślę, ze nie ma co szukać.
                            Ja też na początku próbowałam z niektórymi koleżankami o tym rozmawiać, ale do właśnie takiego momentu, kiedy wymawiały znienawidzone przeze mnie teorie o zablokowaniu psychicznym. Nienawidzę tych tekstów, wywołują u mnie agresję. Powinny być wycofane ze słownika. A niestety są dla większości ludzi wszelkim wyjaśnieniem jakichkolwiek problemów z zajściem w ciąże. A co jeszcze bardziej przykre jest mnóstwo lekarzy którzy hołdują tym teoriom.
                            Popierają to co najgorsze opowieściami o tym jak to znajomy ich znajomego ich znajomego 10 lat starali się o dziecko, a potem nagle ni z gruszki ni z pietruszki zaszli. I to wszystko przez te blokade psychiczną, nie mając pojęcia często, że tamci po prostu podeszli np. do in vitro, czy po prostu adoptowali.

                            Nie znajdziecie osoby z którą będziecie mogły się dzielić swoimi problemami. Kilka słów na temat postępów to i owszem, ale nie znajdziecie u tych osób wsparcia.
                            Wszystko jest do pewnego momentu. Nawet własna matka nie zrozumie wszystkiego, nawet własny mąż. Szukajcie wsparcia tutaj i we własnych sercach, we własnych głowach. Od innych ludzi możecie dostać tylko przykrości z powodu ich beznadziejnych tekstów i braku zrozumienia.

                            …twardo stąpająca po ziemi weteranka…

                            Weteranka-3 lata już za mnąCzekamy na 2 IUI… Na menogonie

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Trochę mi smutno…

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general