trochę o wodzie….

Warto przeczytać.

Artykuł ukazał się w tygodniku Newsweek Polska, w numerze 27/02 na stronie 82

Woda chłodzi, jest zdrowa i modna, ale coraz częściejw tym krystalicznym biznesie pojawiająsię brudne wyjątki.

To już nie moda, to szaleństwo. Ucieczka od zatłoczonej i zatrutej codzienności. Czysta woda to jeden z najdynamiczniej rozwijających się sektorów spożywczych na świecie. Pełno jej w reklamach kosmetyków i samochodów. Krystaliczny błękit jest na topie, ale czy zawsze bezpieczny?
W supermarkecie przed regałami z wodą mineralną kłębi się tłum. Prawie nikt nie bierze pojedynczych butelek. – Sześciopak starcza mi na trzy dni – mówi Joanna Dubrawska, 22-letnia studentka dziennikarstwa. Dużo wody zaczęła pić w marcu, gdy usłyszała od dietetyka, że to pomaga schudnąć.
Pijemy w głębokim przekonaniu, że jest smaczniejsza i zdrowsza od tego, co oferują miejskie wodociągi. Dziewczyny piją, by schudnąć, utrzymać linię albo poprawić cerę. Klienci snobistycznych lokali, bo to w dobrym guście. A jeszcze inni dlatego, że poprawia trawienie. Co prawda 38 litrów na osobę rocznie to prawie o 100 litrów mniej niż spożywają Włosi i o 80 niż Francuzi, ale za to 10 razy więcej niż w latach 80. Producenci mineralnej zacierają ręce i prześcigają się w ofercie.
– W tym roku boom na mineralną jest wyjątkowy – twierdzi Beata Sochaj, szefowa sektora napojów w supermarkecie Carrefour. – Sprzedajemy setki litrów dziennie. Klienci przychodzą i pytają, co im mogę polecić. Popularnością cieszą się nawet drogie marki, jak perrier (4,15 zł za 0,75 l) – mówi. Lecz najlepiej sprzedają się żywiec i nałęczowianka (ok. 2 zł za 1,5 l). Ludzie o mniej zasobnych portfelach kupują lagunę (50 gr za 1,5 l). Właśnie dla biedniejszych klientów Danone w kwietniu wypuścił na rynek primaverę – w cenie ok. złotówki za półtoralitrową butelkę. Woda tania i – jak głosi informacja na etykiecie – czerpana z głębokości 473 m. Bo źródło jest bardzo ważne. – Im głębiej się znajduje, tym lepiej. Woda może mieć wtedy mniej zanieczyszczeń – wyjaśnia prof. Franciszek Świderski z Zakładu Towaroznawstwa i Żywności Funkcjonalnej SGGW.
Koneserzy rozwodzą się też nad smakiem. 23-letni student ostatniego roku psychologii społecznej Robert Górski długo próbował kilku gatunków, zanim trafił na swój ulubiony. – Testowałem aqua minerale, arctic i żywiec, ale we wszystkich coś mi nie odpowiadało. To nieprawda, że woda nie ma smaku. Każda jest inna – zapewnia. Mniej więcej od roku pije niegazowaną nałęczowiankę. Piciem wody zaraził swoją dziewczynę Anię i rodziców, ale oni wolą gazowaną. Tę, którą od dwóch tygodni reklamuje w telewizji 20-letnia modelka Natalia Walerowska. W reklamówce jeździ na rowerze, a w przerwach, tryskając zdrowiem, popija wodę z bąbelkami. – Prywatnie piję niegazowaną – mówi nam Natalia.
Modelki bez wody obejść się nie mogą. Dziewczyny trafiające do agencji już na pierwszym spotkaniu dowiadują się, że przede wszystkim muszą pić, pić i jeszcze raz pić. – Skóra jest lepiej nawilżona – mówi Monika Janas z agencji Model Plus.
Rodzaj wody ma znaczenie dla producentów kosmetyków i ich klientów. – Niektóre kosmetyki mają nawet do 80 proc. wody. Pochodzi ona ze źródeł w Pirenejach albo – w przypadku kosmetyków Vichy, ze źródeł w Vichy – mówi Agata Förster z L’Oreal Polska. Ta woda zawiera minerały odżywiające cerę. Zofia Czernicka, prezenterka telewizyjna, przyznaje, że kupując kremy, zwraca uwagę na zawartość i rodzaj wody.
– Mam suchą cerę. Przy wyborze kosmetyków liczy się dla mnie to, ile i jakiej wody ma w sobie specyfik – opowiada. Chętnie używa też wód termalnych do twarzy w spreju.
Gdy już zadba się o cerę, można wpaść do popularnej warszawskiej restauracji Qchnia Artystyczna, gdzie woda niegazowana jest zamawiana niemal do wszystkich posiłków, a także do kawy i wina. – Podajemy ją z cytryną lub miętą – mówi jedna z kelnerek. Piosenkarka Ewa Bem, która w zeszłym roku reklamowała bonaquę, przyznaje, że bez mineralnej nie mogłaby się obejść. – Lubię bonaquę, ale przepadam za francuskimi przysmakami, jak evian – opowiada. Cieszy się, że Polacy zaczęli pić wodę. Przeszkadza jej jedynie to, że piją ją z butelek. – Ja preferuję szklanki, i to duże. Poza tym nasze polskie butelki są czasem tak zakręcone, że trzeba do nich startować ze śrubokrętem – mówi. Niektórym żal szklanych butelek 0,33 l, w których sprzedawano wodę mineralną w latach 80. Teraz ekolodzy nawołują, by wrócić do tradycji i sprzedawać wodę w szklanych butelkach, bo lepiej się w nich przechowuje, a plastiki nie zanieczyszczają środowiska.
Na szkło i przyzwyczajenia ludzi stawiają producenci mazowszanki, jednej z najstarszych marek. Ale swoją ofertę, jak można wywnioskować z reklamówki, kierują głównie do silnych, spragnionych mężczyzn. Inaczej niż pozostałe firmy, które odbiorców widzą przede wszystkim w kobietach. – To one robią zakupy i dbają o linię – mówi Angelika Kuśnierz z agencji przygotowującej promocję vitalinei. W jej firmie woda stoi na prawie każdym biurku. Spożycie rośnie latem, ale nawet zimą każda dziewczyna wypija co najmniej 1,5 litra. Ale przecież woda jest także w kranie. I w niektórych regionach kraju, np. na Mazurach i w górach, nadaje się do picia bez przegotowania. Od kilku lat sprawdzonym chwytem developerów sprzedających mieszkania jest doprowadzenie do kranów wody z ujęcia oligoceńskiego. Wiele firm i osób prywatnych decyduje się na zamontowanie urządzeń, na których tkwi 25-litrowy baniak ze źródlaną wodą i kranikiem wydającym zimną bądź też gorącą wodę.
Czysta woda w kranie albo przynajmniej dobry filtr to prawdziwy skarb. Na wodę w plastikowych butelkach trzeba uważać. Po czterech, pięciu godzinach od otwarcia w zasadzie nie powinna być pita. – W temperaturze pokojowej mogą się wtedy rozwijać bakterie wywołujące problemy żołądkowe – mówi prof. Świderski. Podobnie dzieje się z wodą wystawioną na słońce lub z ujęć oligoceńskich, przynoszoną do domu w pięciolitrowych baniakach. Pojemniki te trzeba dokładnie myć, bo zbierający się na nich zielonkawy osad zawiera drobnoustroje.
Publikowany przez nas ranking, zrobiony na zlecenie “Świata Konsumenta”, pokazuje, że niektóre wody mineralne zawierają więcej bakterii mezo- i psychrofilnych niż dopuszcza się w wodzie z kranu. Co prawda bakterie te nie są chorobotwórcze, ale ich zbyt duża ilość niepokoi, szczególnie w wodzie zalecanej dla dzieci. Polskie normy nie określają, ile tych bakterii może być w mineralnej kupowanej w sklepie, ale np. żywiec zawiera ich, jak wykazują badania SGGW, wielokrotnie więcej niż zezwalają na to normy dla wody wodociągowej. – Nie wiem, skąd taki nieprawdopodony wynik – tłumaczy Roman Kurzyk, dyrektor ds. jakości Żywiec Zdrój. – Wodę badają nasze laboratoria i Sanepid. Jest zawsze bez zastrzeżeń. A prezes zarządu Żywca Stanisław Bizoń w piśmie do redakcji stwierdził: “Wyniki uzyskane w laboratorium SGGW są tak nieprawdopodobne, że być może dotyczą nieoryginalnego produktu Żywiec Zdrój”. “Świat konsumenta” do badań dostarczył SGGW wodę kupioną w hipermarketach.
Smaku sprawie dodaje to, że wodę zaleca niemowlętom Instytut Matki i Dziecka, który, jak powiedział “Newsweekowi” Roman Kurzyk z Żywca, chętnie przyjął propozycję zamieszczenia rekomendacji na etykietkach. Jaki miał w tym interes? – IMiD po prostu szukał dobrych produktów dla dzieci – mówi dyr. Kurzyk. Podobnie jest z wodą arctic, także zanieczyszczoną bakteriami. Ją z kolei rekomenduje Centrum Zdrowia Dziecka. Żadna z instytucji nie wymagała od producentów podania informacji, że woda bez gotowania może być podawana zaraz po otwarciu. Katarzyna Wojtyła, pracownica laboratorium Żywca, twierdzi, że woda po otwarciu jest dobra “aż do spożycia”. Czyli ile? Dzień, tydzień? Takiej informacji nikt nie znajdzie na etykiecie. Może więc szklane butelki 0,33 l z lat 80. nie były takie złe?
Wody mineralne od najlepszej do najgorszej:
STAROPOLANKA 2000
Zakład Uzdrowisk Kłodzkich S. A.,
Polanica Zdrój
NAŁĘCZOWIANKA
Nałęczowianka, Sp. z o. o., Nałęczów
DANONE VITALINEA
POLSKA WODA, Sp. z o. o., Ozorków
Badanie na życzenie misięcznika świat konsumenta przeprowadził Zakład Towaroznawstwa i Żywności Funkcjonalnej SGGW
ŚWITEZIANKA
“Pepsi-Cola General Bottlers Poland”, Warszawa, Pniewy
VITTEL
P. V. F. Vittel, Francja
VITA
Multivita Sp. z o. o., Tylicz
DOBRAWA
DOBRAWA Sp. z o. o., Rzeniszów
USTRONIANKA
Wytwórnia Naturalnych Wód Mineralnych “Ustronianka”, Ustroń, Zakład nr 3 w Białej
BONAQA
Coca-Cola Beverages, Sp. z o. o., Warszawa, Zakład Prod. w Staniątkach
AQUA MINERALE
Pepsi-Cola General Bottlers Poland, Sp. z o. o., Warszawa, Zakład w Michorowie
MAZOWSZANKA
Central Properties SA Warszawa
ECO+
VEGA, Korzeniew dla: GALEC Sp. z o. o.
ARCTIC
HOOP SA, Warszawa, Zakład Prod. w Bielsku Podl.
ŻYWIEC ZDRÓJ
Żywiec Zdrój SA, Cięcina, Węgierska Górka
Badanie na zlecenie miesięcznika “Świat Konsumenta” przeprowadził Zakład Towaroznawstwa i Żywności Funkcjonalnej SGGW.

Agus i Kamilek (24.03.2003)

17 odpowiedzi na pytanie: trochę o wodzie….

  1. Re: trochę o wodzie….

    Nie czytalam calosci, ale z rankingu wynika ze zywiec jest najgorszy?? ten ktory mozna podawac niemowletom??


    kleeo i Natalia (ur.26.07.02)

    • Re: trochę o wodzie….

      No niby tak, w każdym razie to nie jedny artykuł w którym o tym czytałam, że Żywiec nie jest taki rewelacyjny. Może faktycznie na rynku są jakieś podróby Żywca, albo jest on niewłaściwie przechowywany w sklepach.

      Agus i Kamilek (24.03.2003)

      • Re: trochę o wodzie….

        Myślę, że to kwestia przechowywania. W przezroczystych, plastikowych butelkach, przechowywanych w ciepłym miejscu bakterie mogą mnożyć się jak oszalałe. Na szczęście teraz nie leżą w sklepie zbyt długo więc szkodliwe substancje z plastiku nie przenikają do wody.
        W każdym razie odradzam robienie 2-miesięcznych zapasów wody mineralnej a najbardziej kupowanie bardzo tanich wód mineralnych w butelkach plastikowych – nawet jeżeli woda jest OK to butelka jest zwykle kiepskiej jakości i po paru dniach wraz z wodą wypijamy sobie różne substancje o dość skomplikowanych wzorach chemicznych.
        Marek i Zosia (30.03.03)

        • Re: trochę o wodzie….

          Hmmm, a ja pije Zywiec i bardzo mi smakuje. Ale jednak nastepnym razem sprobuje Staropolanki 2000….

          Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003

          • Re: trochę o wodzie….

            W sumie się nie dziwię wynikom. Moja siostra będąc w ciąży źle czuła się po wypiciu żywca. Gdy karmiła piersią i raz się napiła – małego bolał potem brzuszek. A przed ciążą piła tylko tą wodę…

            • Re: trochę o wodzie….

              ocena ocenie nie równa
              wedłu jakich kryteriów był robiony ten ranking?
              nie znalazłam odpowiedzi na to pytanie w tekscie (ale moze nie czytałam zbyt dokładnie)

              jesli nie poda się tych danych to taki ranking wód nic mi nie mówi bo mogły być brane pod uwagę cechy które mnie kompletnie nie interesują

              Kiedyś pisałam o różnych atestach, certyfikatach itp które nic nie znacżą i w zasadzie tylko są chwytem marketingowym bo na przykład są wydawane na podstawie czyjegoś “widzimisię” a nie profesjonalnej oceny obejmującej badania laboratoryjne i ocenę ich wyników Ale jeśli instytucja zaufania publicznego jak IMiDz wydaje opinię o danym produkcie to ufam ze robi to z pełną świadomością i odpowiedzialnością za zdrowie i życie naszych dzieci, ale może jestem idealistką.
              Dla mnie bardziej wiarygodne są wyniki badań z akredytowanych laboratoriów i certyfikaty wydane przez akredytowane jednostki certyfikjące.

              Gosia i Michałek (9 msc:)

              • Re: trochę o wodzie….

                To znaczy w tej gazecie były podane dokładne wyniki laboratoryjne ( dokładne ilości bakterii i jeszcze czegoś ale nie pamiętam) tylko, że w artykule który jest w internecie nie ma tej tabelki, nie wiem czemu.

                Agus i Kamilek (24.03.2003)

                • Re: trochę o wodzie….

                  Ja uwielbiam zywiec i zawsze ta wode pilam, jestem zaskoczona.

                  laura (26.10.03)

                  • Re: trochę o wodzie….

                    Jeszcze żeby ktoś mądry mi zinterpretował te wyniki tzn ile jest norma a ile nie. Bakterie wszędzie nas otaczają ale dopiero gdy ich ilosc odbiega od normy to zjawisko jest niepokojące.

                    Chyba te tableki mogłyby tu cos powiedziec….

                    Gosia i Michałek (9 msc:)

                    • Re: trochę o wodzie….

                      Rany ale sie wkurzyłam kupowałam te wode Żywca dla Asi bo była rekomendowana przed IMi Dz. choc nie jest to tanio njz kupno 5 l wody za 2 zł !!!! Juz nie wierze IMiDz.
                      Juz jej nie kupuję!!!!
                      Czy tak samo jest z Danonkami i morlinkami !!!!!
                      Ola

                      Ola i ta panna:

                      • Re: trochę o wodzie….

                        W internecie skracaja wszystko – tak myslę, bo nie raz widziałam że śa odstępstwa.
                        Ola

                        Ola i ta panna:

                        • Re: trochę o wodzie….

                          Przepisałam te najlepsze i jade kupić :))
                          wielkie dzieki.
                          Ola

                          Ola i ta panna:

                          • Re: trochę o wodzie….

                            Z tego co pamiętam ze szkoły rodzenia właśnie z IMiDu, to wodę Zywiec rekomendują dlatego, że zawarte w niej minerały są w takich ilościach, które są odpowiednie dla niemowląt i małych dzieci. Trzeba pamiętać, że woda to nie tylko “woda” i “bakterie”, ale całe mnóstwo innych związków wypisanych na etykiecie.

                            • Re: trochę o wodzie….

                              Nie ma w tym spisie “Muszynianki” a uważam, ze ona jest najlepsza.

                              [Zobacz stronę]

                              • Re: trochę o wodzie….

                                Ja czytałam kiedyś inny artykuł, m. in. o tym, co jest wodą mineralną a co źródlaną, i tam np. żywiec był wodą stołową czy źródlaną, nie zasługuje na miano mineralnej i jesli jest oceniany wg takich kryteriów, to z góry musi przegrać.
                                Podobno z godnie z kryteriami wody nazywają Francuzi.
                                Nie pamiętam, gdzie ja to czytalam…

                                A co z tymi bakteriami, było ich tak dużo?
                                Dla mnie (do uzytku mojego) kryterium to smak i zawartość sodu (mało mało mało), Żywca barrrdzo lubię.
                                Wg mnie powinno być napisane, co oznaza słowo najgorsza… bo raczej nie smak 😉

                                • Re: trochę o wodzie….

                                  No tak, ale co to znaczy – najgorsza? Jesli taką wodę ocenia się jako mineralną, którą de facto nie jest, to nie moze byc najlepsza… tyle że dziecku minerały te nie są własnie niezbędne jeszcze, albo byłoby ich za dużo… nie pamiętam, gdzie widziałam inny ranking, ale tam woda żywc była na czele i dla mnie liczy się opinia odpowiednich instytutów, a nie jakiś ranking nie wiadomo wg jakich kryteriów, nie dajmy się zwariować.

                                  • Re: trochę o wodzie….

                                    Zgadzam się, pamiętam inny ranking i tam była na czele Muszynianka, a Żywiec też u góry.

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: trochę o wodzie….

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general