..bo wszyscy znajomi idą w sobotę na imprę andrzejkową.. A my zostajemy w domu. Trochę mi smutno z tego powodu bo dawno nigdzie nie byłam.. a pobawiłabym się troszeczkę gdzieś.
tak w ogóle to zupełnie straciłam kontakt z koleżankami w moim wieku bo przeważnie mają już kilkuletnie dzieci i trochę więcej swobody (ja np. nie mogę pójść do knajpy na piwo bo niunia nie może żyć bez cyca). Nie chcę też angażować mojej mamy bo i tak cały tydzień zajmuje się Weroniką i już nie mam sumienie prosić jej o to żeby zajęła się nią w weekend…teściowa odpada..
a tak z drugiej strony jak sobie przypomnę że nie mogłam zajść w ciąże i cały czas ryczałam z tego powodu to od razu mi lepiej że się jednak udało i już prawie 14 miesięcy mam ten słodki aczkolwiek czasochłonny skarb.
tak sobie tylko pomarudziłam..
ewka i Weronika 06.10.02
6 odpowiedzi na pytanie: ..trochę smutno..
Re:..trochę smutno..
no to Cię pocieszę:my nie mamy z kim zostawić naszej 2,5letniej pociechy a poza tym nigdzie się nie wybieramy( jak zwykle)
Re:..trochę smutno..
Nie martw sie Kiedys przestaniesz karmic Ja jade na slub brata w styczniu i nie wiem jak to bedzie bo nie chce mi sie wierzyc zeby maly tak spokojnie posiedzial z ciocia,nie mowiac o tym ze bede sie bawic bezalkoholowo,eeeh. Mam nadzieje, ze chociaz Tymon zasnie spokojnie i nie bede musiala ciagle jezdzic go uspokajacJa tam czekam cierpliwie jeszcze 2 latka i poszalejemy
Re:..trochę smutno..
..i jeszcze zazdroszczę wszystkim któży mogą iść z dzidzią na basem bo w mojej pipiduwie basenu nie uraczysz.
Jaki słodk ipływaczek.
ewka i Weronika 06.10.02
Re:..trochę smutno..
Jakie sliczne zdjecie!Jak ja bym chciala chodzic z Hubim na basen!!!!!!
Nelly i Hubert
Re:..trochę smutno..
z tego powodu imprezę andrzejkową robię u siebie… przyjdzie kilku znajomych ze studiów 🙂
[i]Ewa i Krzyś (11 mies.)
Re:..trochę smutno..
a ja obawiam się wyjśc, bo mały ząbkuje i bywają noce, ze budzi się kilka razy, a bywają takie, ze spi jak aniołek.
ja sie wybudzi, to cyc jest konieczny, bo tylko przy nim się uspokaja.
zresztą obawiam się, ze teściowa nie była zadowolona z tego powodu, ze ją prosimy o zajęcie się wnuczkiem przez kilka godzin wieczornych i nocnych do naszego powrotu. a myśleliśmy o zabawie do 1, 2 w nocy.
nigdy go nie zostawialiśmy na noc i możliwe, ze się obawia. zresztą ja przy swoim synku tez bym się bała:( bo nigdy nie wiadomo, czy sie nie wybudzi i czy nie będzie ryku…
w każdym razie, za rok sobie odbijemy:) Pewnie Ty tez:)
teraz najważniejsze są nasze szkraby.
Znasz odpowiedź na pytanie: ..trochę smutno..