Cieszę się, że jest to forum, bo nie czuję się jak idiotka mając troje dzieci. Czytam tu, że niektóe z Was też chciałyby taką gromadkę… A wiecie, jakie opinie zdarzało mi się słyszeć, kiedy jeszcze Basia była w brzuszku?
Raz podczas pobierania krwi zgadało się, że to moja trzecia ciąża, a “uprzejma” pani pielęgniarka w prywatnej przychodni powiedziała, coś takiego “Luuuudzie!!! Ja rozumiem, że się kochacie, ale bez przesady!”. A mnie jakby piorun strzelił… Potem próbowała się z tego wycofać, że niby podziwia itd, ale wrażenie zostało.
Moja ciotka na tę wiadomość tylko przekręciła oczami i westchnęła, że to chyba za dużo… Inna ciotka już po urodzeniu zadzwoniła z gratulacjami i przywaliła: “no teraz to już Darek chyba warsztat schowa..”. Naprawdę można poczuć się, jak nienormalna!
Sama łapię się na tym teraz, że zastrzegam, że to już koniec, jakbym się wstydziła, że mam trójeczkę.
A NIECH BĘDZIE I CZWARTE! tO NASZA SPRAWA~!
Ola i maluchy: Staś (9.12.98), Tadzio (15.01.01) i Basia (11.01.03)
65 odpowiedzi na pytanie: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
nie przejmuj sie. tak mowia ci co zazdroszcza albo zalezy im na innych wartosciach. ja chcialabym miec trojeczke i jedno adoptowac. moj maz za to chcialby miec cala druzyne koszykowki.
u niego w rodzinie to narmalne ze ma sie duzo dzieci. on sam ma 3 braci.
poza tym w takiej rodzince jest wesolo. ktos komus zawsze pomoze czy kuksanca sprzeda.
w ogole sie nie przejmuj i “rob swoje”
pozdrawiam
olag
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
Nie przejmuj się ludzkim gadaniem – niech zazdroszczą. To tylko i wyłącznie Twoja i Twojego męża decyzja. Ja sama mam zamiar mieć co najmniej trójkę lub czwórkę dzieci. Do 10 roku życia byłam jedynaczką i stwierdzam, że życie z rodzeństwem jest znacznie ciekawsze. Zawsze masz dookoła siebie więcej ludzi, na których możesz polegać. Mój mąż ma 4 rodzeństwa (ja tylko 1) i czasem mu tego zazdroszczę. Pozdrawiam!
Beata i Groszek (04.05.03)
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
takie ględzenie “życzliwych” Polaków dotyczy chyba wszelkich stref życia
a że chodzicie z sobą i nic o ślubie nie słychać
a że kilka lat po ślubie i o dzieciach nie mówicie
a że 3 dzieci to dużo
a 1 to mało
obłęd
po prostu to chyba nasza cecha narodowa- wpindalanie się z “dobrymi ” radami
nie znoszę tego
ja też chciałabym mieć jeszcze jedno a najlepiej dwoje dzieci
ale to nie ma znaczenia
ważne czego Wy chcecie
pozdrawiam
Mama tego Pana:
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
Jasne, ze to tylko Wasza sprawa!!!! To rewelacyjne, ze macie trojke dzieci!
Kaśka z Natalką (10 miesięcy)
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
Olu,
w zeszla sobote bylam u znajomych, ktorzy maja piatke dzieci i sa szczesliwi !! 🙂
Na impreze zaprosili przyjaciol i po domu biegalo 11 dzieciakow w roznym wieku.
Znajomi czesto z nich zartuja, ze maja swoje przedszkole ale te zarty sa zyczliwe. 🙂
To szczescie jesli w dzisiejszych czasach stac kogos na wychowanie wiecej niz jednego dziecka wiec ciesz sie swoja gromadka.
Kiedy wyszlismy z socjalizmu i wkroczylismy w demokracje zapanowala moda na robienie kariery a wielodzietne rodziny uwazane byly przez “wielkomiejskich” za “dziady”. Skrajna glupota! Moze trafilas po prostu na takich “nowoczesnych” ludzi, ktorym dostep do nowych mozliwosci wykreslil z glowy rodzinne wartosci.
Pozdrawiam,
Kasia (termin na 4 lipca 🙂 )
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
Znam te teksty- moja mama się ich nasłuchała ale po pewnym czasie uodporniła się na “życzliwe” gadanie.
Jest matką sześciorga dzieci- mam zaszczyt być czwartą licząc od najstarszego 🙂
Wielodzietna rodzina /teraz to chyba nazywana domowym przedszkolem/ jest rewelacyjna.
Ile wspomnień z dzieciństwa, a teraz nasza rodzinka powiększa się o kolejne dzieciaczki- braci, moją niunię.
Nie wyobrażam sobie żeby moja córka była jedynaczką- na pewno w przyszłości postaramy się jeszcze o zwiększenie naszej rodziny.
Absolutnie się tym gadaniem nie przejmuj- szkoda Twojej energii, zdrowia.
ps. ale Ci zazdroszczę tej wesołej gromadki !
Gosiek i Tamara- wielka gaduła /ur.10.05.02./
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
nie przejmuj sie…ja tez bym chciasla duuuzo dzieci..ostatnio lapie sie natym, ze….barkuje mi karmienia wspominam jakie to bylo cudowne uczucie,jak dzidzia glaszcze twoja piers…wogole tesknie juz za takim malutenkim dzieciaczkiem…bardzo bym chciala… Ale jestem tez realista niestety..poprostu nie mam narzaie srodkow…..przykre nie???
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
Ja bym chciała trzy sztuki ale:
nie zdaze przed 35 rokiem zycia a pozniej sie boje
nie wiem czy dalabym sobie rade sama z wychowywaniem trojki….
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(4 miesiące i 1/2!)
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
Ale masz czas
Mloda jestes
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(4 miesiące i 1/2!)
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
jest to wylacznie wasza sprawa; jesli chcecie miec nawet przedszkole w domu to nic nikomu do tego; ja chcialabym miec czworke dzieci, ale mnie na nie stac; ale jesli tylko mialabym warunki to bylabym z tego dumna
czasem nawet najblizsza rodzina potrafi byc okrutna
Pozdrawiam
Ewa i niezwylke żarłoczny Krzyś
6.12.2002
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
Ja zaryzykuje za te pare lat 🙂
Kaśka z Natalką (10 miesięcy)
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
ja bym bardzo chciala trzecia corcie, moj problem to durna tesciowa ktora nie uznaje dziewczynek i ktora za bardzo mi chlopcow obrzydzila, a przeciez nigdy neiwiadomo co sie tak na 100% zrobilo. dwie ciaze byly dlamnie zwiazane z duzym stresem, z wyciem tesciowej z powodu niesprawiedliwosci, ´bo jakto moze byc zeby miec dwie dziewczynki przeciez to wielka niesprawiedliwosc, wyluchiwania ze narobilismy sobie dzieci jedno po drugim i zeby to by chociaz chlopiec…, czy latania tesciowej do mojego gina na przeszpiegi itd i niemam nerwow na cos takiego znowu, a gdyby mi sie trafil chlopak to bym mu chyba nie mogla dac milosci…
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
Zawsze marzyłam o bardzo dużej rodzinie, ze względów finansowych to raczej nie wypali… Zazdroszczę tym mamom, które mają dwójkę i więcej łobuziaczków, jestem waszym wiernym kibicem:) Trzymajcie się i bądźcie dumne. Pozdrawiam
Agnieszka i Olo
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
OLA PRZECIEŻ TY JESTEŚ SUPER KOBIETA!!!!!!!!!!! NAPRAWDĘ CIĘ PODZIWIAM. TAK LUDZKIE GADANIE MOŻE DOPROWADZIĆ CZŁOWIEKA DO FURII. POZDROWIENIA I TRZYMAJ SIĘ OK?
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
Zapomniałam napisać że Cię podziwiam
i pojąć nie mogę JAK TY TO ROBISZ 3 dzieci a Ty zorganizowana, w dobrym humorze i masz czas na forum!!!
Jak organizujesz sobie dzień?
Mama tego Pana:
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
o_d sie nie przyznaje ale ma trzy pary rąk 🙂
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(4 miesiące i 1/2!)
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
Mam dwóch braci i siostrę,między kolejnymi dziećmi była rożnica dwóch lat. Swietnie było wychowywać się w takiej dużej rodzince.A teraz troje z nas ma swoje dzidzie,i to wszyscy z tego samego roku. To też super.I tak naprawdę to dopiero mając Dominika jestem w stanie zrozumieć co to znaczy wychować dziecko.Jedno!…… A co dopiero troje czy czworo…..Dlatego naprawdę Cię podziwiam!
Inie przejmuj się ludzkim gadaniem.
JESTEŚ WIELKA!!!!!!!!!
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
A JA CI GRATULUJĘ PONOWNIE TRÓJECZKI – TO WSPANIAŁEE, ŻE LUDZIE SIE KOCHAJĄ I TRAKTUJĄ KAŻDE KOLEJNE DZIECIĄTKA, JAK OWOCE MIŁOŚCI. DZIECKO JEST NAJWIĘKASZĄ WARTOŚCIĄ I NIECH WSZYSTKI PANIE PIELĘGNIARKI, CIOTECZKI I INNI ŻYCZLIWI CMOKANĄ SIE W TRĄBĘ :-)ONE PO PROSTU NIE WIEDZĄ JAKIE SZCZĘŚCIE DAJĄ DZIECI…. NIE WIEDZĄ W TYM NICZEGO WAŻNEGO CO NAS ZMIENIA, POWODUJE, ŻE STAJEMY SIĘ WEWNĘTRZNIE BOGATSI, DLA NICH WEDŁUG MNIE DZIECKO TO JEST ZA KARĘ…..WKURZAJA MNIE TAKIE STARE TORBY, KTÓRE PIEPRZĄ TRZY PO TRZY….. (SORRY ZA OSTATNIE ZDANIE)
ILONA I KUBEK
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
Też bym chciała trójkę………..
Julka kulka i 7 miesięczny Karolek
Re: Troje dzieci – przygadanki życzliwych
czesć o-d. chyba przespałam narodziny Twojego dziecka. pozdrawiam i gratuluję. ja osobiście podziwiam osoby które maja więcej niż jedno dziecko. ja bym nerwowo nie wytrzymała.
Znasz odpowiedź na pytanie: Troje dzieci – przygadanki życzliwych