Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

Już nie mam sił, wszystko leci na łeb na szyje. Jestem z rozwiedzionym facetem- przynajmniej byłam jeszcze przed godziną.Jego żona wysyła mi informacje na gg, że jestem zdradzana z nią- gdyż jeżdzi tam do niej bo mają syna. Pisze, że już nie długo odejdzie ode mnie. Szantażuje go.
Kiedyś mieliśmy wspólne plany małrzeństwo- teraz juz mu sie odechciało- gdyż nie mamy mieszkania- jesteśmy byliśmy w trakcie kupna na wiosne. Nie zyję z jego rodziną gdyż matka uważa że to przeze mnie sie rozwiódł.
Pracujemy razem ona tez nie daleko kopie pode mną dołki… A ja jestem przenoszona z jednego stanowiska na drugie mimo, że mam etat i umowe na czas nieograniczony.
Nie mam sił…..już odechciało mi się, żyć….!Co ja mam zrobić jeszcze mieszkamy razem!!! Dzisiaj chyba sie wyprowadzę z naszym synkiem!!!!
Nie mam z kim nawet pogadać, gdyż nie utrzymuje zbytnio kontaktów ze znajomymi!

14 odpowiedzi na pytanie: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

  1. Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

    Sorki, ale moim zdaniem to trzeba sie bylo zastanowic wczesniej w co sie pakujesz i jak to moze sie skonczyc.

    Kacperek 12.02.04

    • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

      Wiedziałam, oboje wiedzieliśmy ale było całkiem inaczej-było cudownie do czasu aż jego ex niezaczeła teraz znowu mieszać miedzy nami….

      • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

        Jesli masz prace i nie jestes od niego uzalezniona a zwiazek wyglada tak ze nie masz z niego nic dobrego a raczej same zle rzeczy- spiski, zdrady, zalamanie to moge ci poradzic tylko tyle ze lepiej niech ten facet wraca sobie do rodzinki a ty znajdz sobie innego. Takiego dla ktorego bedziesz jedyna, naj… i z ktorym ulozysz sobie zycie.


        Jola i Adrianek (30.10.2000)

        • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

          Jesli masz prace i nie jestes od niego uzalezniona a zwiazek wyglada tak ze nie masz z niego nic dobrego a raczej same zle rzeczy- spiski, zdrady, zalamanie to moge ci poradzic tylko tyle ze lepiej niech ten facet wraca sobie do rodzinki a ty znajdz sobie innego. Takiego dla ktorego bedziesz jedyna, naj… i z ktorym ulozysz sobie zycie.


          Jola i Adrianek (30.10.2000)

          • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

            Popieram Iliane. Jest jak jest i trzeba z tym coś zrobić. On ma żonę, żona nie popuści, a Twoje zaufanie do niego z tego co widać jest mierne. Uklad jest zagmatwany, on sprawia wrazenie ze nie jest pewien czego chce (niekoniecznie muszę mieć rację) i dla nikogo to nie jest dobre. Jest niejeden dobry facet, który weźmie dobrą kobietę z dzieckiem. Nie ma problemu. Moja kuzynka i koleżanka były same z dzieckiemi znalazły po kawalerze i są to udane małżeństwa. Ja osobiscie nawet 5 minut bym się nie zatrzymała koło faceta który jest czy był żonaty, nie chciałabym go nawet bliżej poznać. Ale coż zrobić…
            Twoje dziecko może cierpieć na tej szarpaninie. Może nie kochasz go aż tak bardzo że nie możesz bez niego żyć….
            Dobrze by było też szukać innej pracy, bo razem z nim pracować to będzie trudne po rozstaniu. Musisz sama zdecydowac to twoje życie. Ja ze swojej strony pomodle się za Ciebie o dobrą decyzję. Pozdrawiam

            Małgoś

            • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

              Dlaczego masz do niej pretensje? To choba on odszedł od rodziny, zostawił żonę i dziecko i związał się z Tobą. Więc chyba problem jest w nim. Zresztą myślę, że mogłaś się spodziewać,że jak to raz zrobił, to zrobi to znowu. Ludzie się bardzo nie zmieniają.Widać facet potrzebuje co jakiś czas odmiany.

              Aga, Pawełek, Paulinka(04.09.04)

              • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

                Ale on sie juz dawno rozwiódł…

                • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

                  Jeśli się rozwiodł to dlaczego pozwala swojej byłej mieszac miedzy wami?
                  Nie rozumiem…….

                  • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

                    Nic jej nie powie-może ją kocha albo coś do niej żywi-mówi że jako koleżankę ją bardzo lubi…. A ja…jak go o coś poprosze to nie ma czasu-tak jak dzisiaj. Nie zwolnij sie z pracy,sama pojedz niech ktoś Cie zawiezie najlepiej ojciec…Ja chyba oprócz obietnic nic nie mam z niego. Ale nie mogę… Nie wiem jak długo wytrzymam bez niego…

                    • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

                      Dziewczyno! Weź się w garść i zostaw tego drania! Czy nie widzisz, że on nie potrafi wytrzymać z jedną kobietą dłużej? Skoro tak jest to już powinno dac ci coś do myślenia. Moim zdaniem on nie jest Ciebie wart! Prędzej czy później zostawił by i Ciebie, to tylko kwestia czasu, to po prostu taki typ faceta…. Skoro do niej jeździ to napewno nie tylko na pogawędki… który facet jeździ do swojej ex żony???? zastanowiłabym się nad tym. A ty nie marnuj czasu tylko wynieś się jak najdalej od niego. Nawet jeżeli go bardzo kochasz, to teraz nie powinno mieć dla Ciebie znaczenia, najwazniejsza jesteś Ty i Twoje dziecko. A od niego możesz dostać tylko alimenty.
                      Jeśli chcesz pisz do mnie, zawsze to raźniej tak komuś się wygadać… Trzymaj się dzielnie i przemyśl to, jak masz jakieś wątpliwości to pisz.
                      Trzymam kciuki za Ciebie i obyś postanowiła słusznie.

                      Ewa i Agatka

                      • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

                        Zgadzam się !!!

                        • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

                          Wiesz chętnie bym pogadała z kimś czy popisała na @? Czy mogę do Ciebie napisać @? Nie mam komu sie wyżalić i uzyskać pomocy wsparcia… A wśród znajomych udaję, że wszystko jest ok i, że jestem twarda….

                          • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

                            Nie ma sprawy Rozczarowana, pisz kiedy chcesz, możesz mi pisać o wszystkim, i na ile bę dę mogła to postaram sie pomóc. Możemy zostać anonimowe jeśli chcesz, może wtedy łatwiej Ci będzie pisać, a jeśli nie, to napisz o sobie, będzie mi się wtedy lepiej pisało z Tobą.
                            To tyle, czekam na jakeigoś maila o Ciebie. Mam nadzieje, że się jakoś trzymasz!! Głowa do góry !!
                            Ewa i Agatka

                            • Re: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

                              wysłałam długiego @ do Ciebie….i czekam….mam nadzieje na odpis.

                              Znasz odpowiedź na pytanie: Tylko syn trzyma mnie przy życiu…

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general