UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

Dziewczyny, czy ubezpieczacie swoje pociechy. Mnie ostatnio nawiedzają firmy ubezpieczeniowe. Mam dylemat: którą wybrać, na ile ubezpieczyć dzieciaka lat i pieniędzy? Odwiedzili mnie z Compensy i z PBK Rojal. Czy któraś z Was ubezpieczyła swoje dziecko? Gdzie i na jakich warunkach?
Ola.

27 odpowiedzi na pytanie: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

  1. Odradzam….

    …lepiej ubezpiecz siebie lub męża i dzidzia niech będzie upoważnionym……polecam Skandię…inaczej wywalisz pieniądze w błoto….po kilkunastu latach nic z tego nie będzie dziecko miało……

    Julka kulka i 8 miesięczny Karolek

    • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

      wiesz ja też chciałam, ale mama powiedziała mi ze ona mnie tez ubezpieczyła i co ja z tego dzis mam…. nic. Myślę że pluto ma racje ale co do firmy to nie wiem

      Westa

      • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

        moze lepiej zalozyc mu konto walutowe i np. zlecic w banku comiesieczne odprowadzanie na nie okreslonej sumy?

        Ewa i Krzyś (3 miesiące!)
        [Zobacz stronę]

        • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

          w polsce to roznie bywa z tym ubezpieczeniem…mnie i brata mama ubezpieczylaw pzu…placila skladki przez kilkanascie lat..potem duzo sie pozmieniala..i pieniazki diabli wzieli…tzn…wybralam sume za ktora kupilam sobie dzinsy..hihi…to byly najdrozsze spodnie w moim zyciu…bo przeciez rodzice skladali na nie prawie 20 lat….!!!!!!!!
          takie scenki tylko w polsce..
          pozd

          dorota…termin…1 czerwca!

          • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

            Hej
            Jestem mamą dwójki dzieciaków 2 i 10 lat. Zaznaczam że nie jestem agentem ubezpieczeniowym i nie mam z ubezpieczeniami nic wspólnego. Ale wykupiłam obojgu dzieciom polisy w CU. Nazywają się chyba junior. Zbierasz przez określony przez siebie czas i potem wypłacasz np. na naukę czy wesele. Przy wpłacie 50 zł mies. przez 20 lat możesz uzbierać niezłą sumkę tj. 12 000 + odsetki i oczywiście to co obiecują że dla Ciebie zarobią. Wchodzimy do Europy i Twoje dziecko będzie żyć i uczyć się w innym świecie. Czy będzie Cię wtedy stać żeby fundnąc mu naukę?
            Mnie nie i dlatego zbieram już teraz…
            Co do założenia lokat w banku to nieraz próbowałam i wiem że kiedy brakuje kasy to likwiduje się lokaty a polisę nie tak łatwo zlikwidować.

            • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

              wykupiłam polisę posagową w Warcie Vita. Płacę co miesiąc 87 zł. Suma ubezpoieczeniowa – 25.000 zł

              Kaśka z Natusią (15 miesięcy 🙂

              • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

                U nas było podobnie jak opisuje DOROTA27,więc mam pewne obawy…
                Dagmara i Oliwia ( 7 m )

                • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

                  A ja pracuję w ubezpieczeniach i musze powiedziec, że te polisy to niezły kit…….za te 20 lat te pieniądze nie bedą nic warte……..

                  Julka i Karolek (rok i pięć dni)

                  • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

                    Ja jestem agentem ubezpieczeniowym i zajmuję się tylko tym od 5 lat (co prawda zajmuję się majątkiem, ale ten temat nie jest mi też obcy). Prowadzę multiagencję i znam oferty wielu firm. Ogólnie zasada jest taka, że posagówki zwykle zabezpieczają dziecko na wypadek gdyby rodzicom coś się stało, wówczas towarzystwo bierze na siebie opłacanie składek. Po określonym czasie (np, po ukończeniu 18 lat) dziecko dostaje kasę i może ją przeznaczyć np. na naukę (idą takie czasy, że to będzie nie lada problem wysłać dziecko na studia) czy mieszkanie.
                    Ubezpieczenie siebie jest zabezpieczeniem dla całej rodziny, np jeżeli mąż zginie w wypadku sam. to dostaniesz odszkodowanie i bedziesz je mogła przeznaczyć na bieżące potrzeby (nie ma takiej możliwości w posagówce).
                    W razie wątpliwości – pytaj

                    • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

                      I jeszcze jedno – Pluto nie ma racji, widać, że nie zajmuje się tylko tym.
                      Przy okazji – musisz wiedzieć, że tego typu ubezpieczenia mają sens wyłącznie jako długoterminowe (mam tu na myśli nie 2, 3 lata ale 15, 20, 25) tylko wtedy są opłacalne.

                      • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

                        Re: zajmuję się wyłącznie ubezpieczeniami i to dłużej od Ciebie bo 8 lat……w następnym roku zdaję egzamin brokerski………także jeżeli chodzi o ubezpieczenia jest naprawdę dobra……..
                        Po drugie nie pisz że nie mam racji, bo jest to bardzo subiektywne…rodzice kupią dla dziecka wszystko……. A większośc agentów wciska im kit, że potem dzieci dostaną Bóg wie co……… Ale każdy agent jest inny…..ja dbam WYŁĄCZNIE o dobro klienta i nie sprzedaję tego, czego sama nie kupiłabym……….kiedyś jak zajmowałam się ubezpieczeniami na życie, sprzedawałam ludziom polisy posagowe…..potem było mi wstyd, że po tych kilku latach dostali prawie nic…………..dostali pieniądze, które nie miały już praktycznie żadnej wartości……..także choćby na tym przykładzie mogę śmiało powiedzieć, że posagówki są do kitu………

                        Julka i Karolek (rok i pięć dni)

                        • Spór agentek 007

                          Cieszę się, że sama zauważyłaś, że to sprawa subiektywna, zwróć też uwagę na to, że różne są potrzeby ludzi i może lepiej jest dać im wybór niż pisać po prostu, że coś jest do kitu.
                          Pozdrawiam i przepraszam za moją niewłaściwie wygłoszoną opinię na Twój temat (że może się nie tylko tym zajmujesz).

                          • Re: Spór agentek 007

                            -)…….

                            Julka i Karolek (rok i pięć dni)

                            • Re: Spór agentek 007

                              A z ciekawości? Skąd jesteś?

                              Julka i Karolek (rok i pięć dni)

                              • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

                                Dołączę się do tej dyskusji, jako, że też jestem agentką.
                                Nie można powiedzieć, że polisa dla dziecka jest bez sensu, ale trzeba się zastanowić, czy chcemy tylko oszczędzać, czy zapewnić dziecku pieniądze na naukę również po naszej śmierci. Brzmi okropnie, ale to się niestety czasem zdarza.
                                Chciałabym podkreślić, że ubezpieczenie (jakiegokolwiek rodzaju) ZAWSZE zakłada taką ewentualność, że rodzicowi coś może się stać (śmierć, wypadek, choroba itp), co uniemożliwi zarobkowanie, a dziecko ma swoje potrzeby.
                                Za naukę trzeba zapłacić niezależnie od tego, czy rodzice żyją i są zdrowi czy nie.
                                Dlatego większość ubezpieczeń dla dzieci ma dwie funkcje – oszczędzanie na np. studia i ubezpieczenie na wypadek śmierci, wypadków itp. rodzica. Czasem dziecko może dostawać regularną rentę.
                                Za ochronę trzeba zapłacić (tak jak za ubezpieczenie samochodu – jest to po prostu bezzwrotny koszt – nie ma stłuczki, nie ma wypłaty).
                                Dlatego uzbierana na koniec umowy posagowej kwota NIGDY nie będzie porównywalna z lokatą bankową (koszty ubezpieczenia). Ale jak słusznie zauważyłyście z banku zbyt łatwo wyjąć jak brakuje kasy.

                                A apropos posagówek PZU, to owszem, straciły na wartości, bo ich konstrukcja nie przewidywała inflacji (w socjaliźmie inflacji oficjalnie nie było !) Dzisiaj nie ma już tego ryzyka, wszystkie umowy są indeksowane (urealnia się wartość pieniądza adekwatnie do inflacji).

                                Jeśli chodzi o wartość, na jaką warto ubezpieczyć dzidzię – to zależy od celu i zamożności portfela, ale za punkt odniesienia warto przyjąć koszty studiowania dzisiaj (ok. 300 zł czesnego / m-c + ew. akademik i kieszonkowe). Ale każda kwota pomoże dziecku, więc lepiej, zeby było mniej niż żeby nie było nic. Myślę, że najlepiej, jeśli umowa przewiduję wypłatę w momencie, kiedy dziecko idzie na studia, więc ok. 19 roku życia. Tak więc są to umowy DŁUGOTERMINOWE i tylko takie się opłacają. Im wcześniej zawarta tym korzystniejsza, więc jeśli chcecie kupić swojej dzidzi polisę, to nie warto zwlekać. Z każdym rokiem będzie drożej.

                                Polecam dobrego agenta, najlepiej sprawdzonego przez przyjaciół. Napewno coś doradzi. Pozdrawiam serdecznie.

                                Agusia ze styczniowym Bąbelkiem

                                Edited by AgusiaK on 2003/07/08 19:42.

                                • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

                                  Moim zdaniem pisanie ze “nas ubezpieczyli i nic z tego nie mamy” jest dowodem na głupote bo innych słów nie mam.
                                  Przeciez czasy sie zmienily jak cholera. Myslicie ze za kilka lat bedzie przelom taki jak w 1989? A moze znowu taka hiperinflacja albo denominacja?
                                  Śmieszne to… Albo raczej załosne. Nie spodziewalam sie ze blysniecie taką niewiedzą!!!!!!!!!
                                  Ubezpieczen jest bardzo duzo; rózne rodzaje.
                                  Są typowo zabezpieczające finansowo i takie ktore nie mają wcale ryzyka ze pieniędzy bedzie mniej.
                                  Firmy ubezpieczeniowe mają okreslone procenty ponizej ktorych nie schodzą, z resztą to jest za duzo pisania.

                                  Moim zdaniem ubezpieczenie dziecka to jest super pomysł. Bedzie miec na start. Np na studia czy mieszkanie.
                                  Mozna wpłacic kilka tys a za 20 lat syn lub córka bedzie miec na nowy samochod czy cos podobnego.
                                  Moja siostra pisala prace licencjacka z funduszów inwestycyjnych, wiec mówila mi co nieco bo sie interesowalam.
                                  Proponuje umówic sie z kilkoma agentami ubezp. np z trzema i porozmawiac z nimi. Wtedy dowiecie sie wszystkeigo.

                                  I nie opowiadajcie takich bzdur bo krew sie scina!
                                  Tam nie ma niebezpieczenstwa utraty kasy!!! Chyba ze gracie na giełdzie!
                                  Jeszcze raz :ubezpieczniom TAK!
                                  ps. Przeciez te frimy np Compensa istnieją wiele lat i nie ma obaw ze zbankrutują itp.

                                  No w szoku jestem ze tyle osób tak mało wie i pisze takie głupoty.
                                  Polska ma juz na tyle stabilną gospodarke ze nie ma strachu. To ze jest bieda i bezrobocie to nie ma nic wspólnego ze sprawami pieniędzy, ubezpieczen i tp.

                                  Sorki ze sie tak rozpisałam… Ale musiałam!
                                  Pozdrawiam:-)
                                  I prosze sie nie obrazac za ostra krytykę. 🙂

                                  Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02

                                  • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

                                    Niestety bieda i bezrobocie odciska piętno na wiele aspektów działania rynku, w tym na rynek ubezpieczeń również. Właśnie z tego powodu, ze jest bieda i widmo bezrobocia dla wielu ubezpieczenia tego typu pozostają elitarnym luksusem.
                                    A ta niewiedza jak piszesz, tylko po częsci wynika z doswiadczeń oszczedzania za PRLu, wiele osób nie zrozumiało wszystkiego do końca przy podpisywaniu umów specyficznego charakteru ubezpieczeń posagowych, które mają sie zwrócić po latach. Po kilku latach zrezygnowali z wpłat, bo nastapił kryzys gospodarczy i okazało się, że zbieranych pieniedzy jest bardzo mało. Taka opinia poszła w świat i wiele osób sie teraz waha.
                                    Kolejna prawda o ubezpieczeniach jest taka, że jest to inwestycja długoletnia i jako taka wymaga pewności, że nie będziemy za jakiś czas potrzebowali tych pieniędzy, które właśnie przelewamy na konto naszego wspaniałomyślnego ubezpieczyciela. Pomyśl o tym, że gdyby ktoś się pokusił o zrobienie takiej prostej ankiety: “czy jesteś przekonany(a), że za rok będziesz pracował(a) w tej samej lub lepszej pracy” wynik “nie” byłby przeważający. A teraz zastanów się jeszcze co o stabilności naszego państwa i instytucji w nim działających myślą kobiety rodzące dzieci, którym zabiera się kolejne tygodnie urlopu macierzyńskiego.
                                    Jeśli chodzi o agentów ubezpieczeniowych, to są to w większości ludzie nastawieni na zysk swojej firmy i swoją prowizję. I z reguły to nie jest ich wina, tylko firmy, która działa według określonych procedur.
                                    Jednocześnie zwróć uwagę na to aby nie używać w swoich listach argumentacji przez stanowcze stwierdzenie. To forum ma dość wysoki poziom i proponuje taki utrzymać.

                                    Jeszcze tylko Twoje stwierdzenie:
                                    Myslicie ze za kilka lat bedzie przelom taki jak w 1989? A moze znowu taka hiperinflacja albo denominacja?
                                    Niektórzy ludzie w Argentynie też pewnie się nie spodziewali tego co się stało się tam jakiś czas temu. Używanie słowa hiperinflacja w jednym rzędzie z denominacją świadczy o Twoim totalnym niezrozumieniu tematu i wygląda dość paskudnie po stwierdzeniu o “dowodzie na głupotę”

                                    • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

                                      Szkoda ze mi prubujesz udowodnic nieznajomosc sprawy i niewiedze, a nie innym ktorzy piszą rzeczy ktore sie po prostu nie mieszcza w głowie.
                                      To forum ma wysoki poziom, ale ja jestem tu od ponad roku i czytalam mnóstwo postów ktore swiadczyly o kompletnej niewiedzy, braku wykształcenia itp. Wiec nie kazada wiadomosc na tym forum jest na wysokim poziomie.
                                      Jesli chodzi o ubezpieczenia to są tez takie w ktorych wplaca sie kwote jednorazowo, a nie musi wpłacac co miesiąc, kwartal przez wiele lat. I to moze byc wyjscie dla tych ktorzy boją sie stracic prace. (mozna przeciez tak ulokowac pieniadze z chrzcin, potem wplacic te z komunii, lub innych okazji)
                                      I jeszcze dodam, ze hiperinflacja i denominacja moga wystąpic w jednym zdaniu i nie swiadczy to o prostactwie piszącego. 🙂
                                      Nie wiem co chciales mi zarzucic wypominając to.

                                      Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02

                                      • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

                                        ciesze sie ze moja wypowiedz skolonila Cie do napisania PIERWSZEGO posta na naszym forum.
                                        Mozna zapytac czyim jestes mężem?
                                        A moze jestes kobietą?????

                                        Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02

                                        • Re: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

                                          …ja zdecydowalam sie ubezpieczyć sama…gdyby nie daj boże coś mi sie stało maly ma zabezpieczenie, a i ja po kilkunastu latach (mam nadzieje) bedę sie mogla cieszyć niezła sumką (o ile zdecyduje sie je wykupic)….w każdym razie wybralam oferte PZU – ubezpieczenie nazywa sie maximum i kosztuje mnie 65 zł na miesiąc.

                                          Ola i Igorek 25.03.2003

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: UBEZPIECZENIE DLA MALUCHA

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general