mam problem od kiedy ubieram mojego mężczyznę – tego starszego.
nie dość, że jest duzy i trzeba się nachodzić, aby kupic cos fajnego, porządnego,dobrego gatunkowo, co będzie dobrze leżeć, cena nie powali na kolana i jeszcze On będzie zadowolony.
mój mąż jest wyjątkowo cięzki w tym wypadku.
na zakupy sam nie pomyśli, żeby isć, bo on niczego nowego nie potrzebuje.
cięzko dla niego dostać fajne rzeczy, bo zazwyczaj, te fajne kończą sie wraz z metką o rozmiarze L.
nie ma nigdy dosyć czasu, żeby zaprzątać sobie głowę takim sprawami. co tam ciuchy..ma jeszcze w czym chodzić.
jak juz idziemy do sklepu i mi cos się spodoba, to jemu nie zawsze, ostatnio, jak podobał mi się sweterek w prązki, to usłyszałam, że “w tym będę wygladał jak pedał.
i jak tu takiemu dogodzić?
czy tez tak macie, czy to ja mam takie wyjątkowe szczęście i wyjątkowo trudny egzemplarz?
dobrze, że o butach sam myśli i sam kupuje bez mojej inicjatywy….
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
28 odpowiedzi na pytanie: ubieranie faceta brrr…..
Re: ubieranie faceta brrr…..
Ja tez meza ubieram. Cale szczescie jakos mu wszystko pasuje. Tylko ze bym swetrow nie kupowala bo nigdy nie zalozy bo bedzie wygladal jak pedal hi hi slysze tan sam tekst co TY no i owgole jest mu w nich niewygodnie. Czasem wybierze sie na zakupy i kupi cos sensownego. Ostatnio kupil kurtke ze skory, jestem nia zachwycona. Buty tez ja kupuje.
laura (26.10.03) Kanada
Re: ubieranie faceta brrr…..
U mnie dokładnie to samo! Jakbym czytała o moim mężu. Nawet tekst z pedałem mają identyczny!Mamy podobny egzemplarz.Gdzie kupwałaś swój, hi,hi?
rita25 i Sonia03.07.03
Re: ubieranie faceta brrr…..
Mojemu tez cięzko się kupuje, bo on “nie potrzebuje”, ale jak kupię to przeważnie jest zadowolony. Byle mu do domu przynieść… :)) a rozmiary tez kiepsko – XXL nie zawsze się trafia…
Mój ostatnio stwierdził, że może buty bym mu kupiła… ale uważam, że to już przesada…
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: ubieranie faceta brrr…..
Kochana!!! skąd masz takiego męża? ja mam taki sam egzemplarz:))
mało że wybredny, to jeszcze nie myśli iść na zakupy, bo mu się chodzić nie chce… efekt jes taki że ma jedne buty na codzień (spotrowe) jedne do garnituru, 2 pary spodni i 4 golfy i 6 koszulek….. z czego poza butami reszta nadaje się do wymiany…. o którą prosze już od roku i jakoś mu nigdy nie starcza czasu by wyjść z domu… ło matko co my z tymi chłopami mamy:)
PS ale i tak swego Tomka kocham najbardziej na świecie:) na równi ze Stefkiem oczywiście ale to już inna milość:)
pozdrawiam efik i Stefek (14 lipca)
Re: ubieranie faceta brrr…..
ech moj by sie najchetniej wcale nie ubieral hihi
Re: ubieranie faceta brrr…..
pewno-mam podobnie, mowilam mu juz prawie dwa tyg.temu, ze sa wyprzedaze niech idzie i zobaczy,a oN wciaz czasu nie ma,sama mu nie kupie bo on tez nie ma L…i slow brak, łazi jak obdartus….ble…
Re: ubieranie faceta brrr…..
u mnie jest tak…maz sobie nieraz kupi jakis fajny ciuch.. A czasami to chodzi w rozczlapanych butach..bo nie ma czasu na zakupy.. A ja butow nie moge mu przeciez kupowac..z ciuchami tez roznie…bo czasami jak cos kupie to sie spodoba.. A czasami…musze oddawac….i jak tu dogodzic..
a z drugiej strony to ma niezle oka.. Na ciuchy dla mnie..bo jak robimy zakupy..to mowi mi w czym mi bedzie dobrze.. A mnie na pierwszy rzyt oka sie nie zawsze podoba… A potem sie okazuje strzalem w 10
pozd
Re: ubieranie faceta brrr…..
podzwiam za kupowanie butów
ja bym się nie odważyła.
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: ubieranie faceta brrr…..
swój kupowałam na internecie. ale nie na allegro.
a mieszkał dwie przecznice za moim domem
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: ubieranie faceta brrr…..
ale bym mojego pogoniła, gdyby wpadł na taki pomysł z butami
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: ubieranie faceta brrr…..
może to wstrętne, co napiszę, ale cieszę się, że nie jestem sama
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: ubieranie faceta brrr…..
widać na zdjęciach
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: ubieranie faceta brrr…..
A ja bym mu dała spokój 🙂 Ja swojemu daję, niech nosi co chce. Taniej wychodzi i facet zadowolony, i nie narzeka, że będzie wyglądał jak ciota ;-))))) [u mnie też to jest stały tekst]
Kinga i maluszek [~08.02.2004]
Re: ubieranie faceta brrr…..
:-)) u nas podobnie- mojemu do szczescia wlasciwie potrzebny tylko komp, sex i pilka nozna…(kolejnosc przypadkowa) Raz na jakis czas postanawia, ze np brakuje mu spodni- wtedy jedzie do Hypernowa i kupuje 3 szt No More (-sprawdzone rozmiary:-))) buty- podobnie, tylko wiecej trzeba sie naszukac….. A reszta typu sweterki, koszulki bluzy itp- to juz cala batalia…….Jemu nigdy nie jest po drodze, i nigdy niczego nie potrzebuje- wiec ja musze sie zawsze nasluchac, jaka to jestem niedobra, ze chce zeby sobuie cos kupil…:))Dodaj do tego, ze sklepy (oprocz komputerowych ) moga w ogole nie istniec i masz jasnosc sytuacji…..:-))
a co do fajnych rzeczy- to dzieki za to, ze jest Reserved:-))
guciak i Ninka 27.04.2003
Re: ubieranie faceta brrr…..
ja do listy dopisze jeszce koszykówke:)
jejku, jacy faceci sa schematyczni:)
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: ubieranie faceta brrr…..
A moj facet się stroi, choć faktycznie wg niego w rzeczach, ktore mnie się podobają bedzie “wyglądał jak pedał”
czasem jak sie ubierze to rece opadają, a ciuchów ma pełną szafe, 3 razy wiecej ode mnie:)
I też “nie ma sie w co ubrac”
… fajowo
Re: ubieranie faceta brrr…..
:-)))
guciak i Ninka 27.04.2003
Re: ubieranie faceta brrr…..
…u mnie wprost przeciwnie…czasem już nie wiem kto jest tą piekniejszą połową w naszym związku…oboje zmęzem kupować ciuchy wiec na zakupy ubraniowe jeździmy zawsze razem…wyobraź sobie, ze on wieczorem szykuje sobie strój na następny dzień i nawet sam go prasuje!!!
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: ubieranie faceta brrr…..
ale Ci przysługę robi z tym prasowaniem.
mój łapie wszystko w locie, w biegu i na ostatnią chwilę. a żelażka to w ręku nie trzymał.
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: ubieranie faceta brrr…..
…mojemu tez się oczywiście czaem zdarza wyglądac “jak pedał”
Ola i Igorek 25.03.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: ubieranie faceta brrr…..