wiem wiem bylo juz na ten temat spooooro
I znowu powrocil do mnie temat ULEWANIE, a myslalam ze sie nie powtorzy a tu jest jeszcze gorzej jak z Agniesia!!!
I nie pomaga pionizacja, odbicie sie po jedzonku, czestsze a krotsze/mniejsze kamienia jest po prostu bledne kolo: Adrianek non stop przy piersi co zje to uleje i to naprawde sporo ok 3, 4 razy czasem nawet juz podczas karmienia w objetosci lyzeczka do lyzki!!! wydaje sie ze to naprawde sporo ale chyba nie sa to wymioty /nie pod cisnieniem/ czesto po tym ma czkawke /czytalam ze to normalne przy przejedzeniu/, po karminiu jest niespokojny, kreci sie, meczy sie biedaczek az mu sie uleje a po tym znowu chce jesc wiec znowu go karmie i znowu wszystko sie powtarza!!!
co robic???
Czy mozecie polecic jakies leki? bo wiem ze takie sa, chcialabym byc zorientowana w tym temacie bo jak bede z malym u pediatry to nie bedzie wciskac mi kitow! /co czesto sie zdaza niestety!/
7 odpowiedzi na pytanie: ulewanie?
Re: ulewanie?
Mój Paweł też bardzo dużo ulewał. Naprawdę przy kazdym jedzeniu. Wkońcu znaleźlismy sposób, który na niego zadziałał. Po jedzeniu nie pionizujemy go od razy, tylko wręcz przeciwnie, dajemy mu poleżeć około 5-10 minut. I pomogło.
Spróbuj tego sposobu jeszcze przed lekami.
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: ulewanie?
My teżmieliśmy ten sam problem z Zuzą i pomogło – nie uwierzysz – kładzenie małej na brzuszku i “wałkowanie” go. Gdy lekarz nam to pokazał byliśmy w szoku, ale to pomagało! Po pierwsze Zuzia nie ulewała na siebie, ani nie dławiła się, a po drugie po kilku tygodniach (2-3)ulewanie minęło zupełnie.
Anka i Zuzia (20.05.2003)
Re: ulewanie?
tzn kiedy po jedzeniu bezposrednio? czy tak profilaktycznie np w ciagu dnia???
ja tez staram sie klasc Adrianka na brzuszku ale przed jedzonkiem, niestety szybko protestuje wiec nie lezy dlugo
Re: ulewanie?
Hm..widze ze jestes zdeterminowana..ja tez bylam, ale jakos sie uzbroiłam w cierpliwosc.U nas bylo podobnie.. Ale mały na sczescie przybierał na wadze. I to jest najwazniejsze..jesli przybiera na wadze.. Nie martwiłabym sie tak strasznie, jesli nie..to wtedy warto isc do pediatry i przebadac malego… Ale wydaje mi sie ze to niedojrzałosc przewodu pokarmowego…ja tez myslałam ze przekarmiałam dziecko…byc moze. Z czasem jakos sie to wszystko unormowało..teraz tez zdarza sie, ze uleje..szczególnie gdy za długo trzymam go do odbicia ;-)..raz odbije..i jak go nie odloze..to za chwile uleje.jelis maly przybiera na wadze..to szkoda by było szpikowac go lekami…taki maluszek.. No chyba ze to cos powazniejszego. Zyczymy alby wszystko sie szybko unormowalo.
Pozdrowienia
Re: ulewanie?
jak wałkowanie??
opisz, proszę
Re: ulewanie?
Przepraszam, że odpisuję dopiero teraz, ale nie miałam dostępu do internetu. A więc:
Bezpośrednio po jedzeniu kładłam Zuzę na brzuszek i naciskając ręką na plecki (nie za mocno, ale naciskając) “wałkowanie” małej na boki. Nie wiem, jak to inaczej opisać, to tak jakby rozwałkowywać ciasto jedną ręką. Mam nadzieję, że pomoże. Powodzenia!
Anka i Zuzia (20.05.2003)
Re: ulewanie?
Mikołaj tez strasznie ulewał. To, ze po jedzeniu jest niespokojny – to moga być kolki:(( W każdym razie jeśli dobrze przybiera na wadze to może lepiej nie faszerowac go lekarstwami? Mikołaj skończył ulewać, mniej więcej w okolicy 9 miesiąca.
Znasz odpowiedź na pytanie: ulewanie?