Byłam wczoraj na kolejnym USG. Z dzidziusiem wszystko w porządku, jednak ułożony jest posladkowo. Do porodu jeszcze ok. 2 m-ce, lekarka powiedziała, że jeśli nic się nie zmieni to konieczne będzie, jak wiadomo, cc.
Drogie koleżanki, jak myslicie jest szansa, że dzidziuś sie jeszcze “odpowiednio” ułoży? Dwa m-ce temu też było podobnie, a przecież teraz dzidziuś ma coraz mniej miejsca.
Serdecznie pozdrawiam.
Marysia i Mieszko (21.03.03)
4 odpowiedzi na pytanie: ułożenie pośladkowe
Re: ułożenie pośladkowe
Marysiu,
Moje malenstwo tez posladkowo i tez codziennnie prosze go o fikoleczka – ale jak czytalam to niestety raczej juz nie fiknie (a moze to takei gadanie gdzies wyczytalam tez ze u pirwiastek to 2 tyg przed porodem moga fikac to jeszcze czas)ale zaczynam myslec pozytywnie o cc. Nie nastawiam sie oczywiscie z gory ale pocieszam sie ze to za co ludziska musza 4 tys wylozyc to nam nasze dzieciaczki fundna za darmo., ale co to za porod rodzinny cc. Ehh fikna jeszcze.
Pozdrawiam
Asia i 32 tyg synek (15.03.03)
Re: ułożenie pośladkowe
Nie martw się, mojej koleżance dzidzia przekręciła się na dzień przed porodem, a nawet jeśli będziesz miała cc, to nie takie straszne – sama miałam. Pozdrawiam :).
Re: ułożenie pośladkowe
Glowa do gory!!!!
Ja nie tak dawno pytalam o to samo:)
Moj maluszek byl caly czas ulozony miedniocowo i tez uslyszalam, ze moze bedzie c.c!Bylam zalamana,mialam robione USG w 29 i 33 tyg.bylo miednicowo,wczesniej tylko raz ulozyl sie glowka w dol,ale to tylko na kilka dni.A w 34 tyg.mialam robione USG i sie okazalo ze jest glowka w dol:)Teraz caly czas rozmawiam z dzidzia aby przypadkiem ta pozycja sie jej nie znudzila.
P. S. To USG bylo robione podczas mojego pobytu w szpitalu.Kiedy wyladowalam na patologii dzieciaczek byl miednicowo,a dwa dni pozniej glowka w dol. Tak wiec glowa do gory!!!!Jeszcze ma czas:)
Nelly i 35tyg. Synek
Re: ułożenie pośladkowe
Nelly – gratki dla Ciebie, nie wiedziałam, że się obróciło ! 🙂
A dziewczyny… macie jeszcze czas… może się obrócić nawet do samego końca. Jełśi nie, to przynajmniej wiecie, co Was czeka, możecie się przygotowac… A i tak część z nas, które mają planowany naturalny, kończy cesarką – wydaje mi się, ze byłabym spokojniesza wiedząc wcześniej… choć każdy ma inaczej pewnie.
Al eporód rodzinny w tej sytuacji to nic dziwnego! Teraz cesarkę można robić na zzo, czyli takie samo znieczulenie jak podczas porodu naturalnego. Mój lekarz zdecydowanie mi tę metodę zachwalał, choć nie musiła, bo nie planuje mi cesarki. Powiedział jednak, ze tak jest o wiele lepiej dla rodzącej, może wtedy być ojciec, można rozmawiać nawet, coś tam niby się czuje, widzi się dziecko od razu a i chyba znieczulenie jakieś takie bezpieczniejsze jest niż narkoza pełna?
A póki co – namawiajcie swoje brzuszki, ale bez stresu… Ja czasami sę zastanawiam, czy można nakłonić dzidzię do obrotu głaskaniem jakimś. Czasami p. boję sie, że głaszcząc po głowce mogę ją zdenerwować i się przekręci (czego bym nie chciała). Ciekawe, czy ktoś robil jakieś badania pod tym kątem. Bo to tylko takie moje głupie gadanie jest…
Znasz odpowiedź na pytanie: ułożenie pośladkowe