Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego wątku

Witam i od razu zgłaszam kolejny problem.
Dziękuję za wszystkie opinie na temat mojego wcześniejszego problemu (dotyczył faktu podejścia do teściów, którzy przekazali firmę synowi, a mój mąż obszedł się smakiem i wizją wrzucenia do kasy teścia dużych dla nas pieniędzy). tak czy inaczej, Wasze opinie za które bardzo dziękuję, pomogły nam podjąć decyzję.

Problem tyczy się URODZIN MOJEJ TEŚCIOWEJ.
Za kilka dni wypada ów dzień i… no właśnie.
Przypomnę, że rzecz miała się następująco:
[Zobacz stronę]
nie wiem, czy dobrze wkleiłam link, ale inaczej nie umiem.
Dla tych, co nie chcą czytać, wyjaśnię że teść przekazał firmę bratu męża, a nam, jeśli chcemy dopisać się do firmy, kazał wpłacić grube pieniądze i zwolnić się z pracy mojemu mężowi.
Drugi syn dostał firmę oczywiście za darmo, bez żadnego wkładu.
Sprawa stanęła na tym, że po 1. chciałam się obrazić do końca życia na teściów.
po 2. po przemyśleniach i przeczytaniu Waszych opinii z tym obrażeniem się postanowiłam zaczekać jeszcze trochę, do zasadniczej rozmowy z teściami (o ile do takowej dojdzie).
No.
Teściowa ma urodziny i jestem w kropce. Nigdy nam się nie układało. Najchętniej wysłałabym kartkę z życzenaimi, ale nie wiem, czy się nie ośmieszę?
Albo nic nie zrobić, tzn. nie iść i nie złożyć życzeń?
A może iść i nieszczerze się uśmiechać?
Na roczku naszego szynka i naszej rocznicy ślubu i kilku innych ważnych dla nas uroczystościach teściowie nie byli, mają taki olewatorski stosunek do nas.

Czekam na wasze opinie, pomóżcie mi i poradźcie coś, wypowiedzcie się, co sądzicie na ten temat, please….

pozdrówka
i obiecuję postarać się więcej nie marudzić na temat teściów

Gonia + Dominiś 21.01.2003r.

11 odpowiedzi na pytanie: Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego wątku

  1. Re: Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego w

    Może nie idź – tez olej. Może tak naprawdę to ona nic nie bedzie wyprawiała, moze nikt nie przyjdzie. A nawet jeśli jakaś imprezka się szykuje to idźcie następnego dnia jakby nigdy nic, żeby porozmawiać o sprawie firmy (bo rozumiem, ze nic jeszcze nie postanowiliście, mąż pracuje gdzie pracował, kasy rodzicom nie wpłacił itp) Czyli załatwcie swoje a urodzinki olej. I z dystansem i z uśmiechem – polecam
    Pozdrawiam

    Ola (06.01.2003)

    • Re: Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego wątku

      Hej Gosiu!
      W ostatnim poście namawiałam Cię do spokojnej i przemyślanej walki i do tego byś nie poddawała się tak łatwo! I nadal tak uważam.. Uważam, że nie ma sensu się kłócić z teściami, trzeba ich po prostu pokonać, ale co do urodzin, to uważam – zresztą tak jak cszynka- że powinnaś to po prostu olać. Ale nie ze względu na spór o firmę, bo wydaje mi się, że te 2 rzeczy trzeba tu rozdzielić- ja mimo zarzutów do rodziny, nie zawiodłabym dzieci i zawsze stawiam się na urodzinach. Dla mnie urodziny mojego dziecka są ważnejsze niż moje, męża czy też nasza rocznica ślubu i wszystkie inne uroczystości tego typu razem wzięte. I jeśli nie przychodzą – swoją drogą ciekawe dlaczego – to jest to faktycznie przykre i dla dziecka, chociaż jeszcze nie rozumie, ale będzie rozumieć za 2-3 latka i dla rodzicow. Przecież jeśli Was olewają, to ok, ale dlaczego dziecko? Czemu ono jest winne? A chyba urodziny teściowej nie są ważniejsze niż urodziny Waszego synka? Na pewno bym nie poszła. Bo albo wprowadzamy zasadę, że chodzimy do siebie na urodziny i inne uroczystości albo nie chodzimy wcale. A za 3-4 latka dziecko może Cię zapytać dlaczego idziecie na urodziny babci a babcia nie przychodzi na Jego urodziny? Więc lepiej od razu ustalić, że nie chodzicie.. Swoją droga to nieładnie, że nie przyszła do dziecka.. A co do karki i życzeń, to trudno wyczuć… Z tego co zrozumiałam, to teściowa wprowadziła zasadę nie przychodzenia do Was? Ale jaką ma wymówkę? Czy jakoś się tłumaczy? Składa wam życzenia telefonicznie? Od tego zależy czy powinnaś wysłać kartkę czy nie.. Powodzenia
      Ewelina + Fil (31.07.2004) + Ktoś (30.09.2006?)

      • Re: Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego wątku

        No to widze, ze jestesmy w podobnej sytuacji!! Ja po prostu postanowilam sobie, ze juz nigdy wiecej nie bede ingerowac w rodzine meza, w sprawy, ktore mnie osobiscie i mojego dziecka nie dotycza. Jak moj maz chce sie uzerac z rodzinka, to jego sprawa, ale zawsze jestem naturalnie jego wsparciem, ale nie bezposrednio, jesli nie ma takiej potrzeby. Dlatego nie dzwonie do tesciow, jak to bylo kiedys, kiedy oni dzwonia, zamienie grzecznie kilka slow, i podaje meza do telefonu. Nawet kiedys tesc spytal, czemu tak jest, wiec grzecznie mu wyjasnilam, ze bylo juz w ciagu wielu lat tyle scysji miedzy nami, ze doszlam do wniosku, ze taka moja postawa buduje lepsza komitywe miedzy nami. Nie za bardzo mu sie to podoba, bo on by wolal rodzinke jak z amerykanskiego serialu, wszyscy przy wspolnym stole i wogole najlepiej piec generacji w jednym domu, ale to musi byc wlasnie budowane latami, a nie marzenie i kropka! Dlatego tez napisalam Ci w Twoim poprzednim watku, zebys raczej nie wtracala sie w rodzinne uklady meza, z wlasnego doswiadczenia. Ja mam wielki zal do tescia, bo nie przyszedl do nas, kiedy Olivia sie urodzila, dopiero po dwoch tygodniach, na roczek nawet nie zadzwonil z zyczeniami, na moje urodziny tez nie. Dlatego ja tez nie skladam zyczen, a jak siedze u tesciow, to jak mysz pod miotla, jedynym tematem jest Olivia, bo robie to dla niej i dla meza. Wiem, ze bez przerwy wytyka mi, ze ja stawiam na piedestale moja rodzine, ze nawet moj maz sobie moja rodzine baardziej chwali, jak swoja. Ja przeciez nie mam wplywu na slowa moje go meza, ze tak mysli, to jest mi bardzo milo, ale napewno nie za moim namowieniem. Wiecznie chca konkurowac z moja rodzina i tym samym jeszcze bardziej sie ode mnie oddalaja, bo wiadomo, ze nigdy nie zajma jej miejsca! Ja wogole nie poruszam tego tematu i nie poruszalam, bo wiem, ze jest drazliwy, ale przy jakiejkolwiek wymianie zmian bylo to wypominane. No coz, live is brutal ;-))) Nie lubie sie klocic z ludzmi, wole sie nie spotykac, niz mialabym sie klocic. Ale wiadomo, rodziny sie nie wybiera, jak to sie mowi, wprawdzie to nie moja, ale mojego meza i w koncu tez dziadek mojej corki. Trzeba isc jakos na kompromisy, ja znalazlam taki, i narazie jest mi z tym dobrze. Mysle, ze jezeli maz zadecyduje, zebyscie poszli, powinnas pojsc, zeby nie stawac miedzy nim a rodzina. Mysle, ze przemyslicie to sobie, bo jak sadze z Twoich slow rozumiecie sie dobrze z mezem, i wybierzecie najlepsze dla Was wyjscie. Ciezko coskolwiek doradzac, bo tak naprawde ciezko do konca rozumiec Wasza sytuacje- nie dlatego, ze sie nie chce, po prostu wiem, jak to jest, kiedy czlowiek szuka porady u kogos, kto zupelnie nie zna sprawy, lub drobne fragmenty. Pozdrawiam serdecznie i napisz, jaka zapadnie decyzja.

        • Re: Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego wątku

          nie byli na roczku własnego wnuka??? No szok! Rozumiem, że nei przyszli na Waszą rocznicę ślubu, bo mogą się gneiwać na Was, ale co do cholery mają do wnusia??? Moja teściowa (też nei mam z nią najlepszych stosunków, choć ostatnio się poprawiły) na roczek przyszła, choć normalnei do nas nei przychodzi. Może kłócić się ze mną, ale roczek to uroczystość dziecka. Co z niej za babcia? Moja nie wiem jakby sie ze mną pożarła, to na uroczystość wnuka by przyjechała – choć na godzinkę. Na Twoim miejscu nei poszłabym do neij na urodziny. Czemu masz wchodzić jej w tyłek jak ona ewidentnie Cię olewa. Pozostaje tylko kwestia męża. Pewnei będzie mu przykro. Trzeba to zrobić tak, by było mu torchę mniej przykro. Ja w takich sytuacjach wymyślam np. chorobę. Od kilku dni boli mnie głowa/brzuch itp, marudzę, że źle sie czuję i mąż jedzie sam (bo nigdy mu nei zabronię jechać do matki). Jeśli nei chcesz okłamywać męża, o po prostu mu powiedz, że czujesz się urażona i nie masz ochoty widzieć się z teściami. Ja kiedyś tak zrobiłam i przesiedziałam w samochodzie pod domem teściów około godziny, podczas gdy mąż wszedł do środka. Nie było to najlepszy sposób, ale przynajmniej zademonstrowałam teściowej swój stosunek do niej (ona kiedyś też tak zrobiła – teść wszedł na górę, a ona nie). Życzę Ci polepszenia stosunków. U nas wszystko jest na dobrej drodze.
          buziaki! i powodzenia.

          erica i Dawcio 15.10.04

          • Re: Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego w

            Olałabym urodziny tesciowej, która nie była na pierwszych urodzinach mojego dziecka. Uważam, że nawet kartka to byłoby za duzo. Bo swoim zachowaniem ona pokazała Ci, że urodziny to żaden szczególny dzień, nic ważnego. Weź więc przykład ze starszych i bardziej doświadczonych, i zrób tak samo.

            PS Przyznaję, ze ja z tych zawziętych…

            M&Marta i Wrześniątko

            • Re: Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego wątku

              To zależy co mąż na to… Wpólnie podejmijcie decyzję.

              Michałek 14.08.2003

              • Re: Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego w

                Trudno jest mi podjąc decyzję.
                W zasadzie po tych kilku ekscesach teściów jak ja je nazywam, pozostałe uroczystości rodzinne odbywały się już bez zakłóceń.
                Tzn. teściowie przychodzili na imprezki chociaż na chwilkę.
                Niemniej ja pamiętam tamte urodziny i boli mnie to do dziś 🙁
                Wiecie tylko, czego się obawiam?
                tego mianowicie, że nasze nie pójście na urodziny teściowej będzie miało swój oddźwięk w rozmowach nt. firmy.
                Bo tu to skłaniamy się ku (niestety) kolejnemu ustęstwu z naszej strony.
                Mąż chyba podejmie decyzję, aby zatrudnić się w firmie brata dodatkowo bez rezygnacji z etatu. Po prostu wejdzie do formy jako pracownik, dorabiający na drugim etacie, opłacając sobie wszystkie zus-y itp.. wszystko teraz zależy od widzimisię szwagra. Trzymajcie kciuki aby wszystko dobrze poszło. Nie wiem jeszcze kiedy, ale na pewno bedziemy rozmawiać.
                Boję się po prostu, że jeżeli nie pójdziemy na te nieszcęsne urodziny, to mąż może mieć problem z rozmową nt. zatrudnienia.
                Cholerka, nie wiem co zrobić. Raptem to tylko kilka dni do urodzin.

                Gonia + Dominiś 21.01.2003r.

                • Re: Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego w

                  Wiec widze, ze jednak zdecydowaliscie nie popuscic w sprawie firmy. Musze powiedziec, ze odwazni jestescie, ale napewno jest to dla Was bardzo wazne, skoro tak sie stalo. Nie wiem dlaczego, ten swiat jest taki zwariowany, naprawde rzadko sie zdarza rodzina, w ktorej nie ma jakis konfliktow. W mojej rodzinie zawsze bylo bardzo “cieplo”, moja mama, dziadkowie, bracia mamy i moje rodzenstwo, nigdy nie bylo jakis konfliktow. Wiadomo, drobne sprzeczki z mama, czy siostrami, ale nie takie na smierc i zycie. Zawsze moglam udac sie z kazdym problemem do kazdego z rodziny i to jak w dym jak to sie mowi. Z takim nastawieniem weszlam w rodzine meza, a tu wszystko na odwrod, trzeba miec tajemnice, najlepiej, zeby nikt o niczym nie wiedzial, wiecznie klotnie itd. A ja, nie znajaca takich ukladow, chcialam, zeby bylo tak, jak bylo u mnie zawsze i sie ostro przejechalam!! Zreszta rodzina meza zawsze byla przeciwna naszemu zwiazkowi, tez mi nie bylo i nie jest latwo, tylko ze teraz juz to olewam, wtedy bylam po prostu naiwna, i myslalam, ze coskolwiek sie zmieni, ale teraz juz wiem, ze nigdy nie bedzie tak, jak normalnie byc powinno. Moj maz od pierwszych chwil zostal “zaadoptowany” przez moja rodzine, dlatego tez tak ja chwali, bo po prostu dobrze sie tam czuje, co nie moge powiedziec o moim samopoczuciu w jego rodzinie. Zostawiam w tej chwili wszelkie decyzje jemu, jak on mowi, ze wypadaloby tam pojsc, wtedy idziemy, jak dzwoni, to on, zyczenia sklada np. telefonicznie on, od nas, bo po co mam sztucznie zyczyc? Niestety, okrutne, ale prawdziwe. Ale naprawde, jestem teraz spokojniejsza, nie mam tyle stresu i “przepraw rodzinnych”, kontakt utrzymuje maz, ja jestem jego “hostessa” ;-P przy odwiedzinach. I to po 9 latach malzenstwa!! I dobrze jest!! Pozdrawiam

                  • Re: Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego w

                    Dziś decydujemy, co zrobić ostatecznie.
                    Co z tego wyjdzie, dam znać…
                    Dziękuję za wszystkie głosy

                    Gonia + Dominiś 21.01.2003r.

                    • Re: Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego wątku

                      Wysłać kartkę, ale bez przesadnej czułości..

                      • Re:…

                        ??? walczyć o firmę????
                        jakim i czyim kosztem???

                        jeśli dobrze zrozumiałam, to:
                        ulubieńcem teściów jest brat twego męża
                        olewają was, bo się z wami wogóle nie liczą, a no i co by ludzie powiedzieli, jak by was do domu nie wpuścili; i te teksty “i znowu przylezą”

                        i nic więcej nie potrzeba do tych dwóch faktów

                        co będzie jak już WPROSICIE SIE do tej firmy przez resztę życia
                        – mąż będzie wiecznie płaszczyć się przed bratem, bo od jego himerów zależy czy…..
                        – ty będziesz się płaszczyć przed szwagrem, teściową, teściem, żoną szwagra, jego dziećmi, bo niedaj bóg coś by im się nie spodobało, to oddadzą wam pieniądze I FORA ZE DWORA
                        – przez resztę życia mąż będzie w firmie traktowany przez brata jak najzwyklejszy “daleki krewniak”, którego trzeba trzymać
                        – nawet jeśli mąż w końcu doczeka się odpowiedniego stanowiska, to i tak braciszek, jak i teść będą nim pomiatać, będzie nadgodziny robić i jeszcze będzie źle
                        – jeżeli liczycie na zyski z firmy, to teraz są takie czasy, że wynikiem tak się manupuluje, by nie było zysków nad to co niezbędne, aby bankowi tylko oczy zatkać, a i to w przypadku kredytów trzeba zostawić w firmie – bez wypłat z zysku
                        – nawet po kilkunastu latach, nawet po włażeniu po palcu w….. nie nabędziecie praw do partnerstwa

                        tak jestem okrutna, ale moja historia zawodowa wiąże się z takimi firmami rodzinnymi….. i wierz mi, że nie chcesz dla dziecka takiego życia, bo to wszystko robicie nie dla siebie, ale dla niego – nawet jeśli podświadomie – on w przyszłości tego nie zrozumie, dlaczego wasz świat kręci się wokół rodziny brata i teściów

                        wierzę w zasadę lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć

                        nawet jeśli się wymądrzam, nawet jeśli nigdy w życiu nie przekroczę pierwszego progu podatkowego, to opisuję to co zobaczyłam w życiu i wcale mi się to nie podobało
                        ja po prostu wolę zdecydowanie bardziej pokojowe życie

                        i wiem jedno, że interes to tylko z obcymi, każdy wie na czym stoi i na co może liczyć, nie ma fochów, nie ma zadartych nosów, nikt nikomu litości nie musi okazywać

                        ja to widzę tak jak opisałam, a Wam życzę z całego serca wszystkiego czego można najserdeczniejszemu przyjacielowi życzyć

                        Suza2 i Czaruś <Maj-2004>

                        Znasz odpowiedź na pytanie: Urodziny teściowej w kontekście wcześn. mego wątku

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general