Byłam dzisiaj na USG. Miało to być USG połówkowe, więc wyobrażałam sobie, że zobaczę moje maleństwo, dowiem się jaka płeć i, że wszystko u niego w porządku. USG trwało w porywach 5 min, a na koniec dowiedziałam się, że wszystko w porządku dzięki temu, że się sama zapytałam. I nic więcej. Nie widziałam dzieciaczka. Już mi trochę przeszło, ale kipiałam ze złości. Chciałabym wybrać się prywatnie, nawet wiem gdzie, tylko mam pytanie. Chyba nic się nie stanie, jeśli znów za tydzień pójdę na USG? Byłabym spokojniejsza. Mój mąż stiwrdził, że też chciałby zobaczyć dzieciaczka i czy u niego wszystko w porządku. Czekam na Waszą odpowiedź.
Kasia
9 odpowiedzi na pytanie: USG – jestem zła!
Re: USG – jestem zła!
Nie ma żadnych dowodów na to, że usg może zaszkodzić. Ja miałam na każdej wizycie.
Reno & Nadia
(05.02.2004)
Re: USG – jestem zła!
Ja mam robione usg przy każdej wizycie. Zdarzało się że co 2 tygodnie. Nie sądzę żeby to zaszkodziło maleństwu, a nie dziwię się Wam, że chcecie zobaczyć maluszka 🙂
Ania i synek (11.03.2004)
Re: USG – jestem zła!
Kacha ! mozesz smialo isc na kolejne usg ! to jest bardzo wazne i na pewno nie da sie wszystkiego zobaczyc w 5 MN ! szok ! to byl express !!! IDZ GDZIS INDZIEJ ! uspokoisz sie !
syn 29.02.04
Re: USG – jestem zła!
Kasia,
szczerze piszac to ja sie bardzo zastanawiam, jak Wy to zrobiliscie, ze zadne nie widzialo monitora z przebiegiem badania….?
Przeciez cala maszyna ustawiona jest obok lozka na ktorym lezysz, a monitor jest przy glowie badanej, albo z boku. (z innym ustawieniem nie spotkalam sie jak do tej pory). Dla Ciebie owszem moze byc trudno dobrze patrzec na monitor, bo lezysz nieruchomo, ale twoj maz moze sie ustawic z kazdej strony…
Moje badania tez nie trwaly dluzej niz 10 min i nie uwazam ich za zbyt krotkie. Lekarz zdarzyl pomierzyc kosci, obwód glowki i organy wewn, sprawdzic lozysko, szyjke, okreslic plec i jeszcze wklepac dane do aparatu abym miala wydruk. Usg polowkowe to jest wlasciwie zwykle badania, jak kazde tyle ze w polowie ciazy (dlatego”polowkowe”). Jego “magia” polega na tym, ze dziecko jest juz dobrze rozwiniete ale jeszcze na tyle male ze latwo je obejrzec.
Zgadzam sie z Toba w tym, ze mrukliwy lekarz to zakała, dlatego ZAWSZE ZADAWAJ SAMA PYTANIA a tym bardziej jesli lekarz nie garnie sie do tego sam.
Co do szkodliwosci usg, to ja mam przy kazdej wizycie a lekarza mam cieszacego sie uznaniem specjaliste.
Idz do innego na badanie dla swojego spokoju- wiecej dla Ciebie bedzie z tego dobrego niz szkody. Nie martw sie. NA PEWNO WSZYTSKO JEST JAK NAJLEPIEJ.
,
Marcela i mala Fasolina MAJA 3.05.04
Re: USG – jestem zła!
Niestety, ale monitor był ustawiony tak, że nawet gdy chciałam coś podejrzeć – nie było szans. Mąż może by coś zobaczył, gdyby w ogóle mógł wejść. Stał na korytarzu i czekał na mnie. Może jeszcze dopowiem, że mój lekarz nie mógł zroić USG i miał to zrobić za niego inny lekarz i chyba był zły, że wykonuje czyjąś robotę (lekarz, który prowadzi moją ciążę zawsze starał się odwracać monitor, tak żebym coś widziała). Ach szkoda gadać. Już mi przeszło. Ale przyznaję Ci rację i tak sobie myślę, że łajza ze mnie, że nie pytałam i dałam się tak potraktować. Ale już za późno.
Pa
Re: USG – jestem zła!
Dziękuję Wam serdecznie. Jestem już spokojna i zrelaksowana. Jutro dzwonię się umówić na wizytę.
Kasia + 12.05.2004
Spoko
Nie martw ssię, nic się nie stanie jesli za tydzień znów pójdziesz na USG. Ja mam je robione co 2-3 tyg (niestety z konieczności…) Mój lekarz uspokoił mnie, że to nic a nic nie zaszkodzi maleństwu. Ja też bym na Twoim miejscu poszła raz jeszcze. Ale popytaj, gdzie w Twojej okolicy jest specjalista godny polecenia, byś znów się nie rozczarowała!
Myszka-mama 3,5 letniej Natalki i Kacperka(29.03.04)
Re: USG – jestem zła!
Jeśli jesteś z Warszawy polecam Ci USG u doktora Osóbki-Morawskiego na Madalińskiego. Wizyta kosztuje ok.160 zł. Lekarz b.miły, wszystko dla Ciebie nagra na kasetę VHS ( musisz mieć ze sobą), cierpliwie o wszystkim informuje, zaprasza też tatusi do gabinetu. Monitory są dwa tak aby i mama mogła wszystko dokładnie widzieć. Potem dostaniesz też dokładny opis i mnóstwo zdjęć także w kolorze.
Polecam bardzo
Yovanka + Antek ( 22.03.04)
nie obawiaj się 🙂
ja miałam co miesiąc robione usg, a pod koniec ciąży – nawet co 2 tygodnie
Kaśka z Natusią (22 miesiące 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: USG – jestem zła!