Na pewno wiekszosc z Was to wie, ale przypomne, bo wlasnie dowiedzialam sie, ze moja kolezanka, ktorej to dotyczy, nie miala pojecia.
O czym? Ano o tym, ze marchwi za duzo dzieci i dorosli spozywac nie powinni.
Jej kilkunastoletni syn jest alergikiem i niewiele jest sokow, jakie moze pic, najbardziej lubi marchwiowe Kubusie i ostatnio w zwiazku z jakas wysypką lekarz przestrzegl go, ze zabarwienie skory wskazuje na przedawkowanie marchwii.
O ile pamietam (niech mnie ktos bardziej obeznany poprawi) marchew nie tylko moze powodowac plamy na skorze, ale takze jakies problemy z wątrobą (jesli sie mylę, poprawcie mnie prosze…)
Staram sie od jakiegos czasu zmniejszyc spozycie marchewki u Mateusza, bo widze, jakie jest od niej pomaranczowy, pewnie tez juz przedawkowal…
Mateuszek (14.03.2003)
17 odpowiedzi na pytanie: uwaga na marchew
Re: uwaga na marchew
właśnie niedawno czytałam o tym w gazecie dla dzieci. Faktycznie nie powinno się przesadzać z marchwią bo powoduje tzw.Zółtaczkę karotenową. Nie jest to groźne dla dziecka, ale powoduje żółte zabarwienie skóry. Wątroba malucha nie nadąża z przerobieniem karotenu zawartego w marchwi. Więcej nie pisali 🙂
Re: uwaga na marchew
rzeczywiście. U Natalki marchew powodowała żółte zabarwienie wokół ust, noska. Lekarka kazała zmniejszyć ilość. Wyeliminowałam wszystkie soczki z dodatkiem marchewki i teraz podaję jej tylko w zupkach. Zabarwienie skóry zniknęło.
lwica z Natalką 05.11.2003
Re: uwaga na marchew
Oli prawie wogole nie toleruje marchwi, jedyna jaka spozywa to w zupkach a i tak staram sie kupowac te mniej marchewkowe i do swoich zup nie daje jej duzo. Oliemu od razu widac marchew na twarzy, szczegolnie nosku. Pediatra od razu sprawdza dlonie i stopki. Takze przylaczam sie do “uwaga na marchew” 😉
Asia i Oliwierek 14.01.2004
Re: uwaga na marchew
Dokładnie tak. Jakiś czas temu pytałam o pomarańczowy nochalek Maćka i wypowiedzi dziewczyn z forum pokryły się z opinia naszej pediatry. Nie jest to nic specjalnie grożnego ale należy ograniczyć karoten.
Maciek w tej chwili dostaje tylko zupki z marchewką…żadnych soczków czy deserków z dodatkiem tego warzywa mu nie podaję.
“Żółtaczka karotenowa nie ma z prawdziwą żółtaczką nic wspólnego. To nie żadna choroba, termin ten znaczy tylko tyle, że skóra ma charakterystyczny pomarańczowy odcień wskutek odkładania się karotenu. Nadmiar karotenu bywa przyczyną braku apetytu, powiększenia wątroby i innych objawów, ale zdarza się to naprawdę bardzo rzadko i ustępuje wraz z ograniczeniem karotenu w diecie. Skóra długo jeszcze zachowuje marchewkowy odcień (od kilka tygodni, do kilku miesięcy), nawet jeśli zupełnie zrezygnujemy z produktów zawierających karoten (a więc także z dyni i pomidorów).”
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: uwaga na marchew
To prawda. A już wogóle najgorsze są Kubusie. Lekarz stanowczo nam odradził ze szczególnym naciskiem na Kubusie. Już się o nich też tyle nasłuchałam że hej. Nadmiar karotenu zbiera się w wątrobie i widać to po zabarwieniu pomarańczowym stopek i wewnętrznej części dłoni dziecka. I tak niestety było u Pawła, bo on też uwielbiał kubusie. Można marchewkę dodawać do zupki, bo ugotowana ma już inne właściwości niż surowa, z które robi się soczki.
Przykre to, że człowiek musi tak na wszystko uważać. Ostatnio danone, teraz kubusie. Eh.
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: uwaga na marchew
ufff to dobrze, ze to ustepujące
choc znajoma (dorosla osoba, po 40 – stce juz) pila duzo sokow z marchwii dla poprawienia kolorytu skory i przeyspieszenia opalania; w polaczeniu z solarium dalo to efekt w postaci brzydkich przebarwien skory
solarium samo w sobie srednio zdrowe, fakt 😉
Mateuszek (14.03.2003)
Re: uwaga na marchew
o rany jaki duzy Pawel!
a Mati dzis probowal Tymbarku sliwkowego… o rany… wypil strasznie duzo…
zebym sie jutro czegos o sliwkach nie dowiedziala 😉
Mateuszek (14.03.2003)
Re: uwaga na marchew
Hmmmm, ja też byłam w szoku jak zobaczyłam Matiego. Po prostu tak wydoroślał, że głowa mała:-) Chyba już do przedszkola się garnie, co?
A o tym naczytaniu się to też mi się śmiać ostatnio chce. Bo właśnie w dzień, w którym kupowaliśm buciki i kapcie dla Pawła też miałam dylemat po przeczytani różnych wypowiedzi: profilowane czy nie, usztywaniane czy nie, boso czy w butach. Wszystko mi opada jak to czytam (jak mówi moja koleżanka z pracy, cytuję: “cycki mi opadły”) hihihihi
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: uwaga na marchew
Ja uwrazliwie jeszcze na cos jednego – paczcie czy w produkrach nie ma barwnika – beta karoten – często dodawany jest do zywności dla dzieci, lub wystepuje pod nazwą : barwniki naturalne – barwnkik ten jest w organizmie zamieniany na witaminę A i też może nawt z małymi dawkami marchewki powodować zabarwienie skóry
Moj mIkołaj też ma zakaz jedzena marchewki i produktów z tym barwnikiem
Re: uwaga na marchew
Hej,
Z marchewką to prawda sprawdziłam na sobie (całe szczęście nie na Michale). Swego czasu mogłam pić tylko gęstsze napoje (nici z kawy i herbaty) i piłam bardzo bużo soków. Praktycznie tylko soki. Najwięcej tych z marchewką, bo są najłatwiej dostępne. Doszło do tego, że moja skóra zabarwiła się na gustowny żółty kolor. Robiłam nawet badania pod kątem żółtaczki (całe szczęście to nie było to). Od tego czasu ja nie piję soków z marchwią wcale (mam mały uraz), a Michałowi daję ich bardzo mało.
Pozdrawiam,
Elzi i po prostu Michał 25.02.2003
Re: uwaga na marchew
Ja mam tematy, w ktorych jestem odporna na ostrzezenia, tym bardziej, ze zauwazylam, jak sa sprzeczne. Do tych tematow nalezy woda (pijemy “bylejaką” tania wode z 5 – litrowych baniakow) i buciki (nosilismy nawet uzywane, a wobec natloku sprzecznych zlotych rad – nosic kapcie/nie nosic – wlasnie cycki mi opadly i pozostalam w konsternacji).
Taka ze mnie wybiorcza matka, podaje pasztet i sery, a marchewki coraz mniej hihi
Mateuszek (14.03.2003)
Re: uwaga na marchew
Olowi swego czasu też dawaliśmy sporo soczków w marchewki. Oprócz pomarczowej skóry zrobiły mu się na pleckach szorstkie plamy. Pediatra nawet nie pytając, jakie mu daję soki, stwierdziła “widać że dziecko żółte. mniej marchewki!” Teraz już nie mamy kłopotów z cerą, a soczki z marchewki dajemy rzadko.
Agnieszka i Aleksander (17.04.2003)
Re: uwaga na marchew
Czesc : ) Mam do ciebie prosbe: czy moglabys mnie uswiadomic co zlego dowiedzialas sie na temat Kubusiow? chcialabym tez to wiedziec : )) bede wdzieczna
pozdrawiam serdecznie…..
Mama prawie 2,5 rocznego bąbla
Re: uwaga na marchew
W sumie to dowiedziałam się samych ogółów, typu, że źle się wchłania, a raczej, że za dobrze się wchłaniają te złe substancje z niego, że wiele dzieci po dłuższym piciu szczególnie po kubusiach dostaje pomarańczowo zabarwionej skórki, że czegoś tam dodają do kubusiów, aby były dłużej dobre i miały taki ładny wyrazisty kolor. Zresztą ja po swoim Pawle też widziałam, że coś jest nie tak. Intuicyjnie je odstawiłam, a zaraz potem doktor powiedział nam o tych rzeczach.
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: uwaga na marchew
Heh, ja też daję smażone mięsko, bo akurat takie lubi:) otowanym pluje dalej niż widzi. A że wogóle mało mięsa jada, to daje chociaż smażone kotleciki, które nazywamy krakersikami:-) Wtedy są pyszne, a jak je nie daj Boże nazwiemy mięskiem, to wypluwa i jeszcze strząsa z języka ręką. Moje dziecko ma smaki uzależnione od tego jak dana rzecz się nazywa, hihihhii.
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: uwaga na marchew
sliwka wegierka?? MNIAM – Zuza obalila ostatnio okolo pol litra, reszte dokonczyla mamusia 😉
emalka i Zuza
Re: uwaga na marchew
watroba- dokladnie- na kazdej wizycie u lekarza slysze ze “za duzo marchewki”- moja Pani doktor jest przeczulona:-) ( ” o widzi Pani jakie ma zolte paluszki i dookola noska?” – o Ninie) – na szczescie o tej marchewce wiedzialam od poczatku i pilnowalam tego- marchewki Nina zjada bardzo malo- praktycznie tyle co w zupie i srednio raz na tydzien kubusia marchewkowego( czesciej pije te nie-marchewkowe)
gucia i Nina 27 IV 03
Znasz odpowiedź na pytanie: uwaga na marchew