Uwaga na rozpieszczanie

Po trzech dniach jestem wykonczona!!!Wrocilam w niedziele po 4 tygodniowym urlopie do domu i nie poznaje mojego Maximilianka.Ze spokojnego dziecka zrobil sie okropnym wrzaskunem wrzeszczy caly dzien.Rozpiescili mi Go w Polsce babcie i dziadki i ciocie a jak prosilam i grozilam zeby Go nie nosic to nie skutkowalo a ja teraz nie wiem gdzie rece wlozyc nic nie moge w domu zrobic nawet na spacerze we wozku nie chce lezec. Przestrzegam nie dajcie sobie rozpiescic dziecka to byl moj wielki blad!!!!
Mam tylko nadzieje ze Mu to szybko przejdzie teraz spi wiec mam chwilke spokoju ale nie chce mi sie ani sprzatac ani gotowac najlepsze antidotum to Forum!!!!
Pozdrawiam Was wszystkie

Dana i Maximilianek 31.05.2003

11 odpowiedzi na pytanie: Uwaga na rozpieszczanie

  1. Re: Uwaga na rozpieszczanie

    Hmmm ja goniłam i nadal gonię jak ktoś chce się Olą za bardzo zajmować. Tłumaczę że zabawa przez dwie czy trzy godziny jest może super ale ona sie przyzwyczaja i potem tego samego wymaga ode mnie przez cały dzień.
    W zasadzie dalsza rodzina rozumie – najgorszy jest mój tata – daje jej wszystko na śrubkach i gwoździach zaczynając a na zapalniczce kończąc.
    Chociaż i tak trochę moją Olę sama rozp[ieszczam. Samo to że jestem z nią w domu sprawia że najchętniej leci do mnie. Ale np dzisiaj teraz ona robi “porządki” w swoich ubrankach hi hi hi i wiem że zjamie ją to na co najmniej 30-40 minut.
    To ciekawe ale jak jesteśmy same we dwie to ona potrafi sama zająć się sobą.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia w “odzwyczajaniu”.

    Kasia mama Oli (17.09.2002) i fasolki (23-25.01.2004)

    • Re: Uwaga na rozpieszczanie

      Wiesz co Dana-miałam pisać podobnego posta bo już chwilami nie daje rady…Ada drze się non stop i to bez łez, po prostu histeryzuje…Jak tylko pojawiam się na horyzoncie robi się cisza i wita mnie szerokim uśmiechem…Odwracam sie i wychodzę-zaczyna się to samo… I to wcale nie wynika z tego że mi ją rodzina rozpieszcza-staram się żeby nikt jej na rękach ciągle nie nosił, zostawiam na trochę samą w pokoju więc nie jest ciągle z kimś…
      Może to taki okres w ich życiu>?

      KIKA210 + Ada 22.05.03r.

      • Re: Uwaga na rozpieszczanie

        Przerazilam sie Twoim postem, bo od października mnie czeka zostawianie Sary prawdopodobnie z jej prababcia(jak nie znajde nikogo innego). A ona ja rozpiesci na pewno. Kobieta ma 70 lat i sile zeby ją ciągle na rękach nosic!!! Jak jest u nas to caly czas i nie skutkuje mowienie ze Sara juz umie chodzic sama, nie trzeba jej nosic. Nie pozwala małej chodzic, ciągle ją trzyma za obie rece, biega za nią….paranoja!
        No i wszystko jej daje, co by nie chciala 🙁
        Tez nie wiem co zrobic, bo ja moge jej tłumaczyc a ona kompletnie mnie nie slucha!!! ba! nikogo nie slucha.
        Ostatnio byla zdziwiona ze Sara chodzi. a ona juz ponad miesiąc chodzi…. Ale babcia nigdy nie pozwolila jej tego pokazac, bo ciągle ja nosi!
        Koszmar!
        I co ja mam zrobic?
        Jutro jade na uczelnie i łudze sie ze bede miec mało zajec, albo do południa, wtedy tesciowa sie zajmie małą. Ona ma zdrowsze opdejscie i jej tak na pewno nie rozpiesci…..

        Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02

        • Re: Uwaga na rozpieszczanie

          Ja zostawiam Hubiego w domu z moja tesciowa…. No i po dwoch tyg chodzenia do pracy mam juz dosc. Tesciowa nosi go na rekach po podworku-mi siedzial zawsze wtedy w wozku,go rozpieszcza,bawi sie z nim itp.A ja tak sie cieszylam ze Hubi tak umie ladnie sie bawic samodzielnie, ze nie trzeba przy nim siedziec.ze moglam chociaz cos zrobic w domu…teraz bylam na weekend u moich rodzicow i hubi znow bawi sie sam i potrafi nawet godz.lezec na brzuszku… Ale dzis znowu zostaje z tesciowa i pewnie bedzie noszony.Zadne prosby nie pomagaja. Najgorsze jset to ze on juz zaczynal raczkowac,ale tesciowa go nosi i tak jakby sie zaczal “cofac”w swocich imiejetnosciach

          Nelly i Hubert

          • Re: Uwaga na rozpieszczanie

            Mam podobny problem, z tym, ze u nas wygląda to tak, że teściowa i cała rodzina męża nosiliby ją non stop. Staram się z tym walczyć, ale juz rece mi opadają. Usłyszałam nawet, ze jestem złą matką, bo nie przytulam swojego dziecka i nie noszę go tylei ile by chciała…. Do tego doszło jeszcze to, że teściowa ukradkiem idzie do drugiego pokoju, zebym ja nie widziała, ze bierze Majke na ręce i po cichu mówi do niej: “musimy się schowac, żeby mama nie krzyczała….”
            Czy ja jestem aż tak złą matka?????????????????????
            Przecież Majka potrafi sama się ładnie bawić, zając się zabawkami, rączkami. Jak tylko zapłacze to pogłaskam ją, dam jej smoka….. A rodzinka…siup na rączki, bo dziecko płacze..
            Mam doś ciągłych uwag.
            A tak na marinesie to “nierozpieszczanie” jest także wygodą dla nas – matek. Być może robimy to z czystego egoizmu, ale przecież mamy takie usprawiedliwienia jak obowiązki, dom, rodzina, nauka, praca. A i tak kochamy swoje dzieciaczki najbardziej na świecie.
            pozdr

            Kulka25 i Maja 1.6.03

            • Re: Uwaga na rozpieszczanie

              Tak to jest z babciami….z jednej strony pomagają i zajmują się maluchami, a my wtedy mamy luzik…. Ale z drugiej strony…potem dzieci są przez jakis czas okropne……

              Julka i 14 miesięczny Karolek

              • Re: Uwaga na rozpieszczanie

                Mnie też już do szału doprowadza to ciągłe noszenie na rękach, a najbardziej denerwuje mnie teściowa, która w ogóle by ciągle trzymała małego na rękach. Leży on wtedy na niej powykręcany, widać, że mu nie wygodnie bo się pręży. Naszczęście coraz lepiej siedzi więc nawet można go posadzić na kolankach. A oczywiście teściowa tylko go zobaczy to leci i łapie go od razu na ręce, mówiąc jeszcze ” Chcesz do babci do rączki…” brrrrr…!!! Rozumiem ponosić chwilę, przytulić, ale nie non stop!!!!!!!!!!!!!! A jak poproszę, żeby na chwilę go położyła, bo jest zmęczony ( kładąc go oczywiście dziecko się trochę buntuje), to ona zaraz patrzy się na mnie i mówi, że on wcale nie chce. Od początku nie przyzwyczajałam dziecka do noszenia na rękach. I tak zawsze biorę go na ręce kiedy karmię, oraz kiedy chcę mu coś pokazać. Po za tym przed chwilą wysłała mi smsa, że chce abym wpadła do niej ( mam 2 kroki stąd ) ale mi się nie chce, bo jak pomyślę, że mam tam siedzieć i patrzeć jak wymachuje moim dzieckiem to mi się słabo robi!!! Nie wiem czemu tak działa na mnie teściowa, nic mi złego nie zrobiła, ogólnie ją bardzo lubię ale mam czasami jej dosyć 🙁

                Agus i Kamilek (24.03.2003)

                • Re: Uwaga na rozpieszczanie

                  a mnie sięwydaje, że to nie ma nic wspólnego z rozpieszczaniem – mały po prostu za tobą tęskni! przez 4 tygodnie cię nie było i teraz po prostu mały chce to sobie odbić – takie jest moje zdanie.
                  przepraszam za pytanie, bo moze jest zbyt osobiste, ale co sie stało, że musiałaś zostawić 3miesieczne dziecko na tak długo?! musiałaś miećbardzo ważny powód – nie wiem co musiało by sie stać żebym sie na cos takiego odważyła…
                  pozdrawiam serdecznie,

                  • Re: Uwaga na rozpieszczanie

                    Chcialam sprostowac Olenka ja nie zostawilam dziecka samego ja i moj maz bylismy z Nim caly czas. Problem w tym ze nie mieszkam w Polsce i jak Max sie urodzil to nikt Go nie widzial dopiero teraz jak przyjechalismy na urlop do Polski.Jak Go wszyscy dorwali do noszenia to my nie moglismy sie do Niego dostac.wszycsy chcieli sie Nim nacieszyc.A ja myslalam ze Mu to nie zaszkodzi Niestety jest ciezko.Wspolczuje Wam wszystkim ze musicie na codzien meczyc sie z “noszaczami”rekowymi
                    Pozdrawiam

                    Dana i Maximilianek 31.05.2003

                    • Re: Uwaga na rozpieszczanie

                      aaaaaaaaaaa, teraz wszystko rozumiem…….
                      :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

                      pzdr,

                      • Re: Uwaga na rozpieszczanie

                        nie martw się
                        u mnie było to samo jak wróciliśmy po 2 tgodniach od dziadków do Warszawy
                        ale po tygodniu wszystko wróciło do normy
                        chyba sobie przypomniał jak to jest z mamą:)

                        Gosia i Michałek (11 msc:)

                        Znasz odpowiedź na pytanie: Uwaga na rozpieszczanie

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general