To tak a propos odchudzania- przy okazji: Smoki, Katarzynka- jesteście WIELKIE. Gratuluję, nie mam pojęcia jak się to Wam udało!!!
A poniżej przytoczę to, co przeczytałam w najnowszym “Dziecku”. Ciekawe co o tym myślicie, bo ja się boję, że coś w tym jest.
“Niepohmowane jedzenie słodyczy ma czasami wszelkie znamiona nałogu: niemożność oparcia się pokusie zjedzenia kolejnej czekolady, coraz większe porcje, niepokój w razie braku używki. Okazuje się, że mózg reaguje na cukier podobnie jak na narkotyk- uwalniając neurohormony związane z doznawaniem przyjemności. Jeśli więc czujemy niepohamowaną skłonność do objadania się słodyczami, może to być sygnał, że jesteśmy w stresie lub mamy depresję”
Ciekawe czemu napisali o tym właśnie w gazecie dla młodych mam??
Ania i Martusia-Rudzielec (10.09.02)
4 odpowiedzi na pytanie: Uzaleznienie?
Re: Uzaleznienie?
W pełni zgadzam sie,że jedzenie słodyczy to nałóg. Ja nie jem słodkości, bo nigdy za nimi nie przepadałam, ale mój mąż kocha słodycze. I obawiam się że jest już nałóg. Walczę z tym jak mogę, Marek też już stara się ograniczać ale przychodzi mu to z trudnością. Słodycze to taki sam nałóg jak papierosy i równie szkodliwy.
Aga i Ania (27.03.03)
Re: Uzaleznienie?
Oj, ciężko było….. ALE WARTO!!!! Ale a propos słodyczy – ja po urodzeniu Natusi miałam taki właśnie niepohamowany apetyt na słodycze! Przez miesiąc – już po zakończeniu karmienia piersią – zaczęłam zażywać chrom. I przeszło!! Już mogłam obejść się bez słodyczy! Myślę, że to właśnie chodzi o niedobór chromu, a nie depresję
Kaśka z Natusią (16 miesięcy 🙂
Re: Uzaleznienie?
Wiadomo dlaczego – a jak inaczej odreagować stres?
Wszystkie inne sposoby o wiele mniej dostępne.
Zaraz idę po czekoladę…
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Re: Uzaleznienie?
wiem to już od dawna…. Niestety….
wszystko sie zgadza
chyba musze iśc na odwyk…..
Gaba i Marysia (1 ROK!!!!)
Znasz odpowiedź na pytanie: Uzaleznienie?