vacum a teraz horror

Trzy lata temu w sieropniu miałam urodzić syna. Ponieważ puchłam jak cholera, lekarze niebardzo wiedzieli co mi jest, cesarki zrobic tez nie chcieli, podawali mi oxy.. i czekaliśmy na skurcze….(które nigdy miały nie przyjść).
Kolejnej nocy na sali przedporodowej coś sie zaczęło dziać…działo się ale na tyle, że mogłam spokojnie spać.
Kiedy obudziłam się rano połóżna mnie zbadała i powiedziała, że tam jest 10cm rozwarcia i rodzi się dziecko.
Przebili mi pęcherz, wody odeszły, aj nic nie czułam, nie odczułam ani jednego skurczu. Był worek, spacer po korytarzu i nic.
Twierdzili, że widać dziecka główkę, że się rodzi ale ja nie parłam bo nic nie czułam.
Skończyło się vacum bo małemu tętno spadało. Później był tlen, doktorka ze słowami “wydolne krążeniowo i oddechowo, nic więcej nie wiemy, okaże się w czasie..” krwiak, neurolodzy, badania.
Dziś na szczęście Maciek jest super zdrowym przedszkolakiem a my czekamy na drugie dzieciątko. Nie mam siły.
Boję się, płakałam, ryczałam….
Załatwiliśmy cesarkę………..
Nie chcę więcej ryzykować, że dziecku cos sie stanie w czasie porodu, nie mam siły.

24 odpowiedzi na pytanie: vacum a teraz horror

  1. Zamieszczone przez rena12
    Trzy lata temu w sieropniu miałam urodzić syna. Ponieważ puchłam jak cholera, lekarze niebardzo wiedzieli co mi jest, cesarki zrobic tez nie chcieli, podawali mi oxy.. i czekaliśmy na skurcze….(które nigdy miały nie przyjść).
    Kolejnej nocy na sali przedporodowej coś sie zaczęło dziać…działo się ale na tyle, że mogłam spokojnie spać.
    Kiedy obudziłam się rano połóżna mnie zbadała i powiedziała, że tam jest 10cm rozwarcia i rodzi się dziecko.
    Przebili mi pęcherz, wody odeszły, aj nic nie czułam, nie odczułam ani jednego skurczu. Był worek, spacer po korytarzu i nic.
    Twierdzili, że widać dziecka główkę, że się rodzi ale ja nie parłam bo nic nie czułam.
    Skończyło się vacum bo małemu tętno spadało. Później był tlen, doktorka ze słowami “wydolne krążeniowo i oddechowo, nic więcej nie wiemy, okaże się w czasie..” krwiak, neurolodzy, badania.
    Dziś na szczęście Maciek jest super zdrowym przedszkolakiem a my czekamy na drugie dzieciątko. Nie mam siły.
    Boję się, płakałam, ryczałam….
    Załatwiliśmy cesarkę………..
    Nie chcę więcej ryzykować, że dziecku cos sie stanie w czasie porodu, nie mam siły.

    Boże jak ja Cię doskonale rozumiem, pierwsza ciąża o mały włos nie zakonczyła się tragedią przez co nie byliśmy w stanie długo myśleć o drugim dziecku.
    Córka urodziła się 5 lat temu przez cc w 34 tc groziła jej zamartwica, przez przeoczenie lerarza, który twierdził że z ciążą wszystko jest oki a była wada pępowiny, wielowodzie, obrzek łożyska, córcia urodziła się z krwiakiem w głowie, szmery na sercu, naczyniaki, wzmożone napięcie mięśniowe itd, itp aż nie chce mi się o tym myśleć ;-(
    Dzięki Bogu teraz jest cała i zdrowa
    Teraz kiedy się zdecydowaliśmy na drugie dziecko umieram ze strachu a najgorsze jest to że w moim szpitalu wprowadzili cennik: za własnego lekarza przy porodzie 1000pln, za położną 500pln, niestety nie mam wyboru jesli chodzi o szpital bo mojej okolicy jest tylko jeden.
    I jak tu kobieta ma rodzić po ludzku;-(, dużym komfortem byłby dla mnie fakt że jest przy mnie ktoś zaufany ehhh;-(

    • jeśli ja bym miala takie wspomnienia porodu zapewne też prosiłabym o cc

      • Pink, ale chcesz mieć cc czy chcesz rodzić siłami natury?

        • Zamieszczone przez mamamaksia
          Pink, ale chcesz mieć cc czy chcesz rodzić siłami natury?

          powiem tak… przy pierwszym porodzie po bylo z zaskoczenia nie mialam bóli nic akcja porodowa się nie zaczęła poprostu przestałam czuć ruchy i pojechałam na ktg jak już mnie wzięli na ktg, potem usg i padł wyrok: “bedziemy Panią rozwiązywać”!! tak wiec nie wiem czym jest poród naturalny, ale chyba jednak teraz wolałabym sn, do cesarki już na bank chciałabym mieć swojego lekarza a póki co kwota 1000pln zwala mnie z nóg nie wiem jestem w kropce, mam znajomą położną i 500pln było by mi znacznie łatwiej wysrkobać nie chce byc zdana na ślepy los no tylko jak można przewidzieć czy podczas porodu sn nie zajdzie potrzeba cc i co wtedy ;-(

            • Zamieszczone przez mamamaksia
              rozumiem

              a tak przy okazji prawdopodobnie będziemy mieli synka i imie jakie wybraliśmy to Maksymilian;-)

              • Zamieszczone przez pink
                powiem tak… przy pierwszym porodzie po bylo z zaskoczenia nie mialam bóli nic akcja porodowa się nie zaczęła poprostu przestałam czuć ruchy i pojechałam na ktg jak już mnie wzięli na ktg, potem usg i padł wyrok: “bedziemy Panią rozwiązywać”!! tak wiec nie wiem czym jest poród naturalny, ale chyba jednak teraz wolałabym sn, do cesarki już na bank chciałabym mieć swojego lekarza a póki co kwota 1000pln zwala mnie z nóg nie wiem jestem w kropce, mam znajomą położną i 500pln było by mi znacznie łatwiej wysrkobać nie chce byc zdana na ślepy los no tylko jak można przewidzieć czy podczas porodu sn nie zajdzie potrzeba cc i co wtedy ;-(

                a lekarze mówia ze za mała zarabiaja :(tragedia

                • ordynator tłumaczy się tym że to ma chronić przed łapówkarstwem tylko czemu kosztem pacjentek

                  • Cztery lata temu kuzynka miała bardzo cięzki poród zakończony vacum, mały z ogromnym krwiakiem na głowie, z porażonym nerwem na twarzy, rehabilitacja, baseny, lasery – tak przez dobre dwa lata-teraz jest ok – rok temu na świat przyszedł ich drugi bąbel -poród sn – bez problemowy…

                    • nie wierze że się nie bała, mnie strach paraliżuje
                      były dni że siedziałam i nie było mnie dla całego świata
                      teraz kiedy wiem, że mała przyjdzie przez cc jest o niebo lepiej chociaż teraz to się boje czy dziecko sie dobrze rozwija, takie tam raczki, paluszki, oczka,,,,,
                      ale to temat na inny wątek

                      • Zamieszczone przez rena12
                        nie wierze że się nie bała, mnie strach paraliżuje
                        były dni że siedziałam i nie było mnie dla całego świata
                        teraz kiedy wiem, że mała przyjdzie przez cc jest o niebo lepiej chociaż teraz to się boje czy dziecko sie dobrze rozwija, takie tam raczki, paluszki, oczka,,,,,
                        ale to temat na inny wątek

                        No to dobrze, że udało się Wam to załatwic- bo w PL to nie takie proste;)

                        • rena 12
                          rozumiem Cię i twoją decyzję

                          • Rozumiem… moja pierwsza ciąża, a właściwie poród o mały włos nie skończył się fatalnie. Wykonano natychmiastową cesarkę, cud, że dziecko na tym nie ucierpiało i jest zupełnie zdrowe:). Będąc w drugiej ciąży skłaniałam się ku cc na życzenie, ze strachu… że scenariusz się powtórzy. Potem zmieniłam zdanie i nastawiłam się na naturalne rozwiązanie i powiem, że to był balsam na moje serce i duszę po tych wcześniejszych przeżyciach… Urodziłam po 2 godzinach od przyjazdu do szpitala, po 4 skurczach partych, dla mnie to cudowne wspomnienie.
                            Nie namawiam Cię absolutnie do zmiany decyzji, bo bo Twoja decyzja i ją rozumiem, piszę tylko, że pomimo strachu można podjąć inną:). Poza tym, od razu mogłam wstać, śmiech, kaszel nie sprawiał mi trudności – po cc było ciut gorzej.

                            • Zamieszczone przez rena12
                              nie wierze że się nie bała, mnie strach paraliżuje
                              były dni że siedziałam i nie było mnie dla całego świata
                              teraz kiedy wiem, że mała przyjdzie przez cc jest o niebo lepiej chociaż teraz to się boje czy dziecko sie dobrze rozwija, takie tam raczki, paluszki, oczka,,,,,
                              ale to temat na inny wątek

                              Wiesz… podczas cc też mogą spaprać sprawę np. uszkodzić skalpelem twarz dziecka… znam taki przypadek. Niestety na wiele rzeczy nie mamy wpływu. Najważniejsze, że zaplanowane cc daje Ci komfort psychiczny, tylko to się liczy.

                              • pamietam taki przypadek ze szpitala
                                kobieta długo się męczyła, my-połozne wiedzialyśmy, że powinno być cc, ale jak wiadomo to nie my decydujemy
                                w końcu lekarze sie zgodzili- tego dnia chcialam rzucic te pracę!
                                i wlaśnie podczas tego cc maluszkowi przecięto twarz skalpelem- wiadomo, to sie może zdarzyć w szczegolnych warunkach i tak też wtedy bylo
                                ale wyobrażcie sobie tych rodziców, którzy najpierw godzinami proszą o cc, jest zlośc, agresja, płacz
                                a potem jeszcze okaleczenie malucha mają
                                na szczęście nie byla to głęboka rana- jeden szew- ale zawsze
                                i to mnie najbardziej denerwuje w tym zawodzie- że tak naprawdę czasem niewiele można zrobić- lekarz sie uprze i koniec

                                • Zamieszczone przez mamamaksia
                                  pamietam taki przypadek ze szpitala
                                  kobieta długo się męczyła, my-połozne wiedzialyśmy, że powinno być cc, ale jak wiadomo to nie my decydujemy
                                  w końcu lekarze sie zgodzili- tego dnia chcialam rzucic te pracę!
                                  i wlaśnie podczas tego cc maluszkowi przecięto twarz skalpelem- wiadomo, to sie może zdarzyć w szczegolnych warunkach i tak też wtedy bylo
                                  ale wyobrażcie sobie tych rodziców, którzy najpierw godzinami proszą o cc, jest zlośc, agresja, płacz
                                  a potem jeszcze okaleczenie malucha mają
                                  na szczęście nie byla to głęboka rana- jeden szew- ale zawsze
                                  i to mnie najbardziej denerwuje w tym zawodzie- że tak naprawdę czasem niewiele można zrobić- lekarz sie uprze i koniec

                                  jak leżałam po cc w szpitalu na sali była babka której też skalpelem dziecko skaleczyli na policzku 🙁

                                  • to może “w moim” szpitalu leżałaś

                                    • Zamieszczone przez mamamaksia
                                      to może “w moim” szpitalu leżałaś

                                      z tego co mi wiadomo to nie 🙂

                                      • Ja pierwszy poród miałam przez cc… Nagle okazało się,że łóżysko sie oderwało, dostałam krwotoku a tętno córeczki było nie wyczuwalne….:-( Na szczęście wszystko się dobrze skończyło, mała jest zdrowa…chociaż zaraz po porodzie nie było do końca wiadomo…dopiero jak zaczęła raczkować, chodzić, mówić to byliśmy szczęśliwi…Drugi poród po pięciu latach chciałam przeżyć sn…byłam 3 tygodnie w szpitalu na obserwacji, czekaliśmy aż się zacznie… Niestety termin minął a tu nic…kiedy dostałam skurczy aparatura ich nie pokazywała…mówiłam lekarzowi, pielęgniarkom… Nikt mnie nie słuchał…Z bólami chodziłam całą noc…mój mąż rano przyjechał do mnie i właściwie to spowodowało,że przyszedł lekarz i łaskawie mnie zbadał ( bo co ja znowu chce jak aparatura nic nie pokazuje, wymyślam coś zamiast leżec!)…Wziął mnie na to badanie i zbladł…rozwarcie na 8 cm…jak wsadził tam rękę wyciekła krew…szybkie ktg…brak tętna dziecka…szybka cesarka…ja ciśnienie bardzo wysokie… Po porodzie okazało się ze mały ma czaszkę w polowie nie zrośnietą…rozeszła się…potem,że nie slyszy…że rączki trzyma ciągle mocno ściśnięte…że się wygina…Ćwiczyłam z nim i zaczął zdrowieć..wizyty u neurologa itd… Teraz jest zdrowy jeśli chodzi o tamte sprawy, jak zrosła mu się czaszka to i zaczął słyszeć… Teraz inne mamy problemy, mało przybiera na wadze- przechodzimy kolejne badania…czekam obecnie na wyniki… Czasem nie wiadomo jaką podjąć decyzję, przeraża mnie fakt,że lekarze nie słuchają nas pacjentek. Przeraża mnie fakt,że jak się niema pieniędzy żeby opłacić lakarza to właściwie jest się zdanym na siebie.

                                        • Zamieszczone przez k_eyti
                                          Ja pierwszy poród miałam przez cc… Nagle okazało się,że łóżysko sie oderwało, dostałam krwotoku a tętno córeczki było nie wyczuwalne….:-( Na szczęście wszystko się dobrze skończyło, mała jest zdrowa…chociaż zaraz po porodzie nie było do końca wiadomo…dopiero jak zaczęła raczkować, chodzić, mówić to byliśmy szczęśliwi…Drugi poród po pięciu latach chciałam przeżyć sn…byłam 3 tygodnie w szpitalu na obserwacji, czekaliśmy aż się zacznie… Niestety termin minął a tu nic…kiedy dostałam skurczy aparatura ich nie pokazywała…mówiłam lekarzowi, pielęgniarkom… Nikt mnie nie słuchał…Z bólami chodziłam całą noc…mój mąż rano przyjechał do mnie i właściwie to spowodowało,że przyszedł lekarz i łaskawie mnie zbadał ( bo co ja znowu chce jak aparatura nic nie pokazuje, wymyślam coś zamiast leżec!)…Wziął mnie na to badanie i zbladł…rozwarcie na 8 cm…jak wsadził tam rękę wyciekła krew…szybkie ktg…brak tętna dziecka…szybka cesarka…ja ciśnienie bardzo wysokie… Po porodzie okazało się ze mały ma czaszkę w polowie nie zrośnietą…rozeszła się…potem,że nie slyszy…że rączki trzyma ciągle mocno ściśnięte…że się wygina…Ćwiczyłam z nim i zaczął zdrowieć..wizyty u neurologa itd… Teraz jest zdrowy jeśli chodzi o tamte sprawy, jak zrosła mu się czaszka to i zaczął słyszeć… Teraz inne mamy problemy, mało przybiera na wadze- przechodzimy kolejne badania…czekam obecnie na wyniki… Czasem nie wiadomo jaką podjąć decyzję, przeraża mnie fakt,że lekarze nie słuchają nas pacjentek. Przeraża mnie fakt,że jak się niema pieniędzy żeby opłacić lakarza to właściwie jest się zdanym na siebie.

                                          wiecie co z dnia na dzień jestem coraz bardziej przerażona i coraz większą pustkę mam w głowie, mam jeszcze troche czasu ale już teraz się motam i bije z myślami co to będzie ;-(

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: vacum a teraz horror

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general