w czapce w poczekalni

zastanawia mnie fenomen:
Mam i kobiet w ogóle siedzących w poczeklaniach u lekarza
zawsze w okresie zimowym siedzą w CZAPKACH

zastanawiało mnie to od zawsze….. bo moja mama siedziała w czapiei inne okoliczne mamy równiez…..
teraz oglądajac w TV częste relacje z polskich przychodni znowu widzę te kobiety w tych wielkich czapach….. i w poczekalni i w gabinecie…..

macie tak?
zauważyliście?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: w czapce w poczekalni

  1. mój mąż mi jeszcze przed ślubem zapowiedział ze zabrania mi na starość siedzieć w czapce w poczekalniach tudzież w restauracjach i innych miejscach publicznych a nawet podczas goszczenia się u rodziny, no i do zjedzenia zupy absolutny i kategoryczny nakaz siedzenia bez czapy :D:D:D:D:D

    a że i mnie to drażni to zewsze zdejmuję nawet jak włosy sa nie wyjściowe 😀

    • Zamieszczone przez M&
      to chyba taka sama twarda zasada jak ta że do ginekologa chodzi sie w spódnicy

      rzadko kiedy ide do ginka w spódnicy. Ale i nas mają w rozbieralni fliselinowe spódniczki jednorazowe 😀

      • Zamieszczone przez Eiffla
        mój mąż mi jeszcze przed ślubem zapowiedział ze zabrania mi na starość siedzieć w czapce w poczekalniach tudzież w restauracjach i innych miejscach publicznych a nawet podczas goszczenia się u rodziny, no i do zjedzenia zupy absolutny i kategoryczny nakaz siedzenia bez czapy :D:D:D:D:D

        a że i mnie to drażni to zewsze zdejmuję nawet jak włosy sa nie wyjściowe 😀

        o to to…..
        mój też nie może tego zdzierżyć…..

        • Zamieszczone przez M&
          to chyba taka sama twarda zasada jak ta że do ginekologa chodzi sie w spódnicy

          jeszcze nigdy nie bylam w spodnicy u gina 😀

          • Zamieszczone przez tysia.
            jeszcze nigdy nie bylam w spodnicy u gina 😀

            Ja też nie znałam tej zasady 😀

            • u ginki, która mi Stacha prowadziła na ksiązeczkach takich, co się do środka kartę ciązy wkładalo i inne, było napisane: Szanowne pacjentki! Najmniej krepujące dla kobiety jest przyjście na badanie ginekologiczne w niezbyt długiej spódnicy.

              • A gdzie się podziały czasy, że każda z nas miała w torebce i lusterko i szczotkę do włosów???

                • Zamieszczone przez tysia.
                  zdecydowanie o fryz chodzi 😀

                  tudziez o tluste wlosy pod spodem 😉

                  O to, dokładnie, moja teściowa i babcia tak robią

                  • Zamieszczone przez M&
                    to chyba taka sama twarda zasada jak ta że do ginekologa chodzi sie w spódnicy

                    Nigdy nie chodze w spódnicy do ginekologa, nawet jak w ciąży jednej i drugiej byłam

                    • Zamieszczone przez ada410
                      A gdzie się podziały czasy, że każda z nas miała w torebce i lusterko i szczotkę do włosów???

                      lusterko mam, jakąś minikosmetyczkę z błyszczykiem, z pudrem. Szczotki nie mam, bo nie lubię takich świeżoszczotkowanych włosów, mają być strąki 😀

                      rozczulił mnie jakis czas temu filmik na jutubie- początek lat 50. chyba, Ameryka, porady urodowe dla pań. Szcząka opadła mi, jak to się kiedyś trzeba było na codzień stroić- szpilki, pasek, wszystko dopasowane, fryz zrobiony, makijaż i koniecznie z każdej strony w lustrze radzili sie poprzeglądać i szczotką obczyścić ramiona, zeby ani włosa/paprocha nie było. Ekstra ja w sumie po domu w dżinsach, do pracy często kiecka i obcas, ale chyba by mi się podobało tak przez pewien czas polatać jak żony ze Stepford albo paniusie ze “Służących”

                      • Ja do gina w sukience, tunice zawsze.
                        I mam szczotkę
                        I lusterko

                        A nie mam wnuków

                        • kiedyś były kapelusze, a teraz…

                          • nie noszę czapki
                            pierwsze co po wejściu do przychodni,,,,centrum handlowego itd zdejmuję kurtkę
                            ja z tych co mi wiecznie gorąco pod kurtką noszę krótki rękaw 😉

                            • Zamieszczone przez tysia.
                              jeszcze nigdy nie bylam w spodnicy u gina 😀

                              a ja i owszem…

                              zawsze w kiecce…. i najlpeije latem żeby rajtek niezakładać i niezdejmowac….

                              za to ostatnio byłam w rajtkach i krótkich spodenkach…
                              za to miałam ze sobą skarpetki

                              • Zamieszczone przez maduxia
                                lusterko mam, jakąś minikosmetyczkę z błyszczykiem, z pudrem. Szczotki nie mam, bo nie lubię takich świeżoszczotkowanych włosów, mają być strąki 😀

                                rozczulił mnie jakis czas temu filmik na jutubie- początek lat 50. chyba, Ameryka, porady urodowe dla pań. Szcząka opadła mi, jak to się kiedyś trzeba było na codzień stroić- szpilki, pasek, wszystko dopasowane, fryz zrobiony, makijaż i koniecznie z każdej strony w lustrze radzili sie poprzeglądać i szczotką obczyścić ramiona, zeby ani włosa/paprocha nie było. Ekstra ja w sumie po domu w dżinsach, do pracy często kiecka i obcas, ale chyba by mi się podobało tak przez pewien czas polatać jak żony ze Stepford albo paniusie ze “Służących”

                                kiedys, panienkom bedąc
                                znaczy bez chłopa jeszcze w posiadaniu byłam…..
                                to miałam całą kosmetyczkę w turebce… i się poprawiałam co i rusz….

                                teraz jak na męża nie poluję juz nie noszę

                                za to mam 3-4 lakiery do paznokci

                                • Zamieszczone przez ada410
                                  A gdzie się podziały czasy, że każda z nas miała w torebce i lusterko i szczotkę do włosów???

                                  szczotke tak, lusterka to ja chyba nigdy nie nosilam..

                                  zdejmyje czapke wszedzie jak tylko prog przekrocze.

                                  • Zamieszczone przez ada410
                                    A gdzie się podziały czasy, że każda z nas miała w torebce i lusterko i szczotkę do włosów???

                                    Ja od zawsze [odkąd mi się syfy na facjacie pojawiły] noszę kosmetyczuniunię z lusterkiem i innym składem raczej z tendencją narastającą w czasie, czyli tampony, plastry, mam nici i igłę, korektor, jakieś smarowanie do ust

                                    A do gina zawsze ubieram się tak by gołym tyłkiem nie paradować na samolot – mimo tego, ze tam są lepsze widoki

                                    • Zamieszczone przez tora

                                      zdejmyje czapke wszedzie jak tylko prog przekrocze.

                                      Podpisze się – w czapce wyglądam

                                      • Nie mam problemu, bo w czapie nie śmigam, a jak już jednak mi się zdarzyło w wielkim mrozie ją założyć to wolałam z głowy nie zdejmować, bo mi fryz znacząco niszczyła. Dlatego stałam się fanką kaptura.
                                        Do gina latam w spodniach – tak jak na co dzień.
                                        Zasadę o spódnicy poznałam jako nastolatka karmiona informacjami od bardziej doświadczonych koleżanek, ale nie zastosowałam. Wiem do jakiego lekarza idę więc goły tyłek mi nie przeszkadza. Ginek zanim mnie zbada pogada, potem szybko się rozbieram, robi swoje, zeskakuję z fotelika, wsuwam majtasy, spodnie i gadulimy dalej. Nie czuję krępacji.

                                        • Zamieszczone przez gacka
                                          Wiem do jakiego lekarza idę więc goły tyłek mi nie przeszkadza. Ginek zanim mnie zbada pogada, potem szybko się rozbieram, robi swoje, zeskakuję z fotelika, wsuwam majtasy, spodnie i gadulimy dalej. Nie czuję krępacji.

                                          No Gacka – jakbym była taka laska jak Ty to też bym tak śmigała

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: w czapce w poczekalni

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general