zastanawia mnie fenomen:
Mam i kobiet w ogóle siedzących w poczeklaniach u lekarza
zawsze w okresie zimowym siedzą w CZAPKACH
zastanawiało mnie to od zawsze….. bo moja mama siedziała w czapiei inne okoliczne mamy równiez…..
teraz oglądajac w TV częste relacje z polskich przychodni znowu widzę te kobiety w tych wielkich czapach….. i w poczekalni i w gabinecie…..
macie tak?
zauważyliście?
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: w czapce w poczekalni
Ja nosze rajtki pod spodniami – zimą.Ale raczej do cienkich nie naleza – grube bawełniane lub 600 den z polarem w srodku – z gola dua pod jeansami przy -2 stopniach zamarzam.
Nie łapię jak mozna chodzic bez rajtek na dupie zima…tylko w spodniach…. ze nie zimno wtedy????
Nie cierpię rajstop pod spodniami. Mam teraz długą puchową kurtkę-płaszcz, długie buty i żyję.
fajny skok tematyczny…od czapek w poczekalni do rajtek pod spodniami i wyślizganych sandałów….buhahahaha
a jak już taki skok się zrobił, to napisze że rajtki sporadycznie jak mróz trzaska ale w pracy wtedy muszę iść do wc i zdjąć bo nie potrafię wytrzymać w czyms pod spodniami.przeprosiłam się ostatnio z leginsami i super wygodnie mi się pomyka…do tego sweterek -tunka i w drogę 🙂 … Nawet pod leginsami nie trawie rajstop….
Cieszę się, ze nie jestem sama
rajtki 600 z polarem :Szok:
nie no, ja zakładam czasem zimą, jak wiem, ze na dworze będę długo, ale cienkie
i raczej nie lubię, i musi być tak z -5 minimum
no ja nawet nie wiedzialam, ze takie sa
przepraszam, padłam, moja wyobraźnia poszalała
Wielu rzeczy się w wątku dowiedziałam
I nurtuje mnie co nieco
– co z tymi czapkami powiedzmy po wejściu do pracy? Dalej na głowie?
Ale te czapki u lekarza to chyba najczęściej noszą babcie-emerytki, one już do pracy nie chodzą 😉
ja noszę rajstopy od jesieni po wiosnę pod spodniami, żadne odchudzające, zwykłe, grube przy mrozach, mam spodnie ocieplane, mam getry grube – ale ja jestem inna, no widzę że z Mamrociem w jeden grupie jesteśmy
niektóre nie zdejmują – zależy jaka praca pewnie
Aniu…
te panie co przebywają w czapkach w przychodniach i innych poczekalniach do pracy niechadzaja juz…
co do spódnicy… u ginekologa – ja to z lenistwa……. zakłądanie i rajtek i spodni…jakoś dla mnie dłużej trwa….. a wlecie to juz na 100% w spódnicy
Są i są zarabiste!!!!!!!!!
Ale przy minus 20 to jednak muszę na te rajty zakładać jeszcze legginsy a na to jeansy – i tak wtedy mi w miarę ciepło.
My i Pasiasta chyba z tych marznących (i dbających o jajniki i pęcherz moczowy )
rajtki z polaru i legginsy i jeansy a to noge można wtedy zgiąć w kolanie????
Bez problema 🙂
To moze nie napisze co zakladam na siebie na narty….
Ale dla równowagi napisze – zimą przy -15 na rower zakładam TYLKO:
koszulkę z kr. rękawem, na to koszulkę z dł rękawem, gacie ” z pampersem” z dł. nogawkami, ochraniacze na kolana, rękawiczki na ręce, kask i buty 🙂
a to co za wynalazek????
To już jesteśmy trzy
Jest to specjalna wkładka, czyli jak zwykło się mawiać “pampers”. Nie tylko amortyzuje najmniejsze nierówności, ale przede wszystkim zabezpiecza skórę przed bakteriami oraz pochłania pot, chroniąc przed odparzeniami i otarciami. Z kolei szelki utrzymują spodenki na miejscu, co jest szczególnie przydatne podczas jazdy rowerem górskim, gdzie często wykonujemy nietypowy balans ciałem, często zsiadamy i wsiadamy na rower czy przedzieramy się przez chaszcze.
to ja tez zakladam rajstopy pod portki jak jest mroz. takie grube. nie za bardzo lubie, ale lepsze to niz zmarznac dla mnie, ja strasznie nie lubie marznac, a zmarzlak jestem.
a buty latem bez skarpet. i to niewazne zabudwane czy nie. (wiosna i jesienia jak tylko nieco cielej, rowniez.)
tora ale Ty masz zime – tak jak magdasz
a tymczasem tej zimy raz widzialam -2 na termometrze
rajtek nie trawie pod spodniami
jeszcze jakbym zbiorkomem jezdzila to moze
ale szczesliwie nie uzywam
Znasz odpowiedź na pytanie: w czapce w poczekalni